Mój pierwszy Rewolwer Remington 1858 Uberti
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Tak jakby procą nie można było sobie wybić oka. Wystarczy nie wiedzieć do czego służy ta dziwna guma ...
-
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz 27.maja.2018 - 23:51
- Lokalizacja: Poznań
- Moja broń: R&S 44, Rigby 451, Łucznik wz 70
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Smoke EX to świetne czyścidło do czarnoprochowców - zmywa nagar
tylko to koncentrat - doddajesz do gorącej wody i myjesz sprzęt
tylko to koncentrat - doddajesz do gorącej wody i myjesz sprzęt
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
To najdroższe chłodziwo na świecie, zwykły borol
-
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: pn 22.paź.2018 - 23:25
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Moja broń: Remington 1858 Uberti
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
W takim razie do czego służy pro-tech penetrator? Też jest na ostatnim zdjęciu w walizce. Teoretycznie miało być do mycia i konserwacji problem tkwi w tym że w sklepach nie ma opisu produktu do czego służy bo po co komu opis?
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Oj kombinujesz kolego jak koń pod górę. Pisałem ci że do mycia ludwik tylko nie cytrynowy i gorąca woda. Wiem że wygląda to na żart, ale takie ciekawostki tu znalazłem i naprawdę daje radę. Kupiłeś jakieś ustrojstwo no to trza było zapytać jak się tego używa albo poszukać w necie, wszak dostęp do internetu masz. Odnośnie tego psikadła to chyba coś jak brunox czyli spryskujesz by rozpuścił syf, albo spryskujesz po myciu by go rdza nie żarła.
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Dla porządku dodam że Ludwik cytrynowy (przynajmniej według aktualnej receptury) wcale nie jest bardziej kwaśny niż inne Ludwiki, jak miętowy, aloesowy czy zielone jabłuszko. Cytrynowy pozostał tylko zapach. Tym niemniej wszystkie Ludwiki mają odczyn minimalnie kwaśny, na poziomie pH 5.3-5.9. To bardzo słaba kwasowość - mniej więcej tyle samo ma zwykła herbata (bez cytryny!). Dla porównania sok cytrynowy ma pH ok. 2.5 - ten już oksydę usuwa dość szybko. W każdym razie normalne mycie broni wodą z dodatkiem Ludwika oksydy nie uszkodzi, natomiast długotrwałego moczenia osydowanych elementów w czystym Ludwiku na wszelki wypadek bym się wystrzegał. Osobom super ostrożnym polecam zwykłe mydło, np. szare - to jest gwarantowanie zasadowe.
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Ogarnie się w swoim czasieWeź się człowieku ogarnij, masz wujka Googla, możesz wejść na stronę producenta bezpośrednio
Robisz siare na tym forum czy na prawdę jesteś taki powolny w myśleniu ?
https://www.youtube.com/watch?v=mpuBSLzARbs
-
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: pn 22.paź.2018 - 23:25
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Moja broń: Remington 1858 Uberti
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
No dobra to ostatnia część do zestawu (na obrazku) czyli wycior,smar do kuli i fiolki by odmierzyć ilość prochu.Teraz pozostało mi już tylko poczekać na to aż przyślą mi dokument o tym ,że zarejestrowałem broń(konieczne do kupienia prochu) wtedy będę mógł nabyć proch i na strzelnicę.No ale ze względu na to, że finansowo wyszło mi trochę dużo(około 2 tys. złotych pistolet plus ekwipunek) więc będę musiał kupić jakiś tańszy proch.
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Kalkulowałem ci wydatek rzędu 2000zł ty zakładałeś budżet o ile się nie mylę 2400zł więc tak jakby się zmieściłeś z zapasem. Proch najtańszy czyli czeski, jakieś 120zł. Jak podłapiesz znajomości to może ktoś odstąpi ci z jedną butlę albo chociaż 1/2. Widzę że zakupiłeś probówki, a czym będziesz odmierzał poszczególne dawki prochu?
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Z ependorków można zrobić fajne miarki mają podziałki na ml, ja sobie zrobiłem 1ml, 1,25ml i 1,5ml
Ale można bawić sie wagą albo łuskami jak kto lubi
Prochu w sklepach nie opłaca sie kupować
Ale można bawić sie wagą albo łuskami jak kto lubi
Prochu w sklepach nie opłaca sie kupować
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Dlatego też zdziwił mnie zapał by jak najszybciej wyrobić EKB. Wątpię by nagle zapragnął brać udział w międzynarodowych zawodach a jako początkujący spokojnie bez książeczki mógłby spróbować czy o taką rozrywkę mu chodziło i w razie rozczarowania bez żalu rozstać się z zabawkami. Co może się rychło okazać jak po wizycie na strzelnicy zabierze się za mycie remika, konserwację, odmierzanie następnych dawek, podliczy ile wysiłku i bądź co bądź funduszy kosztuje zabawa CP.
-
- Bywalec
- Posty: 298
- Rejestracja: pn 22.paź.2018 - 23:25
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Moja broń: Remington 1858 Uberti
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
W ogóle mam takie pytanie w sumie nawet 2 bo kupiłem kule typu 454 czyli te największe i jak tak próbowałem włożyć do lufy albo do bębna tak delikatnie oczywiście to tak wchodziła ta kula do połowy.Więc nie wiem, na strzelnicy mam ją docisnąć praską żeby weszła i nie uszkodziła bębna?
Zastanawiam się czy po wystrzale w lufie nie zostanie? Nie wiem może się mylę tak tylko pytam.
A drugie pytanie jak oglądałem filmik na youtube to gość ładował proch do bębenka i szedł na strzelnice i się zastanawiam czy proch może leżeć w bębenku przez kilka godzin nie doprowadzając do rdzewienia?
Zastanawiam się czy po wystrzale w lufie nie zostanie? Nie wiem może się mylę tak tylko pytam.
A drugie pytanie jak oglądałem filmik na youtube to gość ładował proch do bębenka i szedł na strzelnice i się zastanawiam czy proch może leżeć w bębenku przez kilka godzin nie doprowadzając do rdzewienia?
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
Na strzelnicę można wejść tylko z bronią rozładowaną.
Broń ładuje się na stanowisku strzelckim po uzyskaniu zgody od prowadzącego strzelanie czy też instruktora.
Broń ładuje się na stanowisku strzelckim po uzyskaniu zgody od prowadzącego strzelanie czy też instruktora.
-
- Stary bywalec
- Posty: 561
- Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
- Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )
Re: Mój pierwszy Rewolwer Remington 1958 Uberti
He - powiadasz że kulki wchodzą tylko do połowy Może by je tak potraktować .... albo jednak lepiej nie ( był tu taki co podobno młotka używał do ładowania )