Kentacky + Sea Service

Zapraszamy do umieszczania zdjęć oraz filmów z bronią CP w roli głównej. Generalnie można się pochwalić kto co ma.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Kentacky + Sea Service

Post autor: Wena2k432 »

Witam. Przedstawiam dwie nowe zdobycze z targu staroci w Bytomiu.

1) Pierwszy to ozdobny model Kentacky w kal. 45. Kiedyś znalazłem podobnego w internecie, ale teraz jakoś nie mogę wrócić do tej strony. Dlatego jeśli ktoś ma jakieś informacje, to proszę o odpowiedź. Napis na górze lufy: "MODEL 1810 CAL. 45", z prawej symbol "PR ITALY", a od spodu lufy pod pobojczykiem "ORION". Oznaczenie roku XX9, czyli 1973.
1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
2) Drugi to, przynajmniej według mnie, krótka wersja Brytyjskiego pistoletu Sea Service w kal. 62 (gdyby ktoś umiał lepiej zidentyfikować model, to również proszę o info). Jest to replika i na pewno nikt z niej nie strzelał, bo nie ma otworu zapałowego ;) Lufa posiada tylko numer seryjny, z wiadomego względu brak innych znaków. Replika jest bardzo solidnie wykonana i według mnie po nawierceniu otworu zapałowego będzie można z niej bezpiecznie strzelać. Widać tylko, że o pistolet nie dbano. Stąd drobne oznaki korozji i suche drewno, które od razu pokryłem warstwą oleju. Repliki bez otworów zapałowych są produkowane i Jest to wybieg prawny. Taką broń można sprzedawać do krajów, w których obrót pełnosprawną bronią jest utrudniony - link do sklepu http://www.militaryheritage.com
5.jpg
6.jpg
7.jpg
Ocet
VIP
Posty: 91
Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 22:39
Moja broń: Smith Carbine .50

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Ocet »

Orion to producent luf. Przez moje ręce przeszły dwa colty (jeden był od uberti) z lufami oriona. Oba były z lat 70'
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Wena2k432 »

Dzięki, przynajmniej wiem coś więcej ;) Choć przyznam się, że najbardziej korci mnie ten kal.62. Trzymając go można się poczuć jak Jack Sparrow ;)

A co do obsługi broni skałkowej, to zdaję sobie sprawę, że wiele muszę się nauczyć. Szczególnie w sprawie obrabiania samej skałki. Mam takie pytanko startowe, na wielu filmach widać, że ładując wkłada się drucik w otwór zapałowy (rozumiem, że po to aby proch się nie wysypywał) - czy jest to niezbędne i czy trzeba mieć coś takiego???
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Bready »

Ja nie wkladam drucika ,ale zamykam panewke.
Czasem pare ziaren prochu tam wleci.
Tyle ze ja uzywam prochu FFg ,przy drobniejszych moze jednak ten drucik jest potrzebny.
Tylko koniecznie miedziany ,aby nie rozbijal otworu zapalowego.
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Wena2k432 »

A jaki powinien mieć taki otwór średnicę i czy ktoś z was wiercił coś takiego samemu??? Pytam pod kątem tego brytyjskiego pistoletu.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Bready »

W amerykanskich karabinach jest 1/16 cala.
Fabrycznie w Traditions Deerhunter Ardesy jest 1mm ,i wszyscy wymieniaja albo rozwiercaja ,poniewarz na 1mm jest duze opoznienie zaplonu.
A na pistoletach sie nie znam ,ale obstawiam ze przy kalibrze .62 1.5mm tez bedzie dzialac ;)
Mysle ze jezeli chcesz wiercic ,to nawierc w lufie i nagwintuj otwor M6x0.75 ,a w to ci bedzie pasowal np. ten flash hole : https://www.trackofthewolf.com/Categori ... HL-LYMAN-S
Oczywiscie gwint podalem przykladowy ,wskazany jest jednak drobnozwojowy aby jezeli bedziesz sam robil flashhola od wewnatrz miec miejsce na nawiercenie kanalu ogniowego ,a zwerzenie do 1.5 czy 1mm zrobic tylko przy panewce na bardzo krotkim odcinku.
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Wena2k432 »

Dzięki za radę :) Zacznę od nawiercenia prostego otworu 1,5mm i zobaczymy jak to będzie. Trochę potrwa zanim zacznę z niego strzelać, bo muszę jeszcze zamówić kule i szczotki, oraz pomyśleć nad jakimś pobojczykiem. W dalszej kolejności na pewno będę chciał wypróbować jak się strzela z tego śrutem ;)
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Bready »

Zacznij od otworu 1 -1.2 mm ,zawsze mozesz rozwiercic jak beda duze opoznienia zaplonu,
I tak jakies 3 - 3.5 mm powyzej dna panewki ,lekko ponizej gornej krawedzi.
W tym ozdobnym jest za nisko nawiercony.
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Wena2k432 »

Kierując się twoimi radami udało się nawiercić otwór zapałowy. Użyłem wiertła 1,5mm (mniejsze były tylko 1mm, a porównując do tej .45 okazało się, że też ma otwór 1,5mm) i wierciłem wyżej, tak jak pisałeś. Lufa okazała się bardzo odporna - połamałem dwa wiertła, a trzecie się kompletnie stępiło, ale przeszło :ok:

W między czasie szukałem jeszcze informacje na temat takich replik bez otworów zapałowych. Znalazłem, że większość w naszym kraju pochodzi z Indii. Można z nich bezpiecznie strzelać, aczkolwiek są często zazwyczaj kiepsko wykonane, niedokładnie spasowane i przez to częściej wiszą na ścianach :-(

Ponieważ przyszły wszystkie graty, które zamówiłem do tego pistoletu (kule, skałki, pobojczyk itp.) wybrałem się wczoraj na strzelnicę, żeby go przestrzelać. Niestety warunki pogodowe były kiepskie jak na testowanie skałki - lekko lało. Od samego początku wystąpiły problemy z uzyskaniem odpowiedniej iskry. Mam nikłe doświadczenie w broni skałkowej. Próbowałem ustawiać skałkę na wiele sposobów, ale zawsze uderza tylko fragmentem (ślad na krzesiwie), a nie całą powierzchnią. Być może jest to wina wyprofilowania krzesiwa oraz kurka. Jednak kilka razy wszystko zagrało jak trzeba i udało się odpalić. Kiedy proch na panewce już odpalił, to broń strzelała pewnie. Oczywiście jak to w skałce jest pewne opóźnienie. Strzelałem małym ładunkiem najpierw bez kuli - 24, 30 i 36 grainów, a potem z kulą. Wszyscy żyją i nic ni komu się nie stało ;)

Ogólnie broń skałkowa jest super - strzela się naprawdę fajnie i widowiskowo. Muszę jednak jeszcze ogarnąć cały temat i dojść do wprawy w jej obsłudze. Dziękuję wszystkim za rady :piwo:
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Kentacky + Sea Service

Post autor: Bready »

Prawdobodobnie masz slabo naweglone krzesiwo.
Ja w swoich skalkowcach w zamkach zarowno Ardesy jak i Investarms utwardzalem krzesiwo preparatem "Cherry Red" poniewaz byly te same problemy z zaplonem.
Nie szukaj Kasenitu ,bo go juz kilkanascie lat nie produkuja ,i wlasnie Cherry Red go zastapil
Jedynie zamek tuningowy L&R nie wymagal zadnych modyfikacji.
Sproboj zalozyc skalke odwrotnie ,mocuj skalke przez kawalek skory ,to co opisuja z paskiem olowiu do mocowania skalki u mnie sie nie sprawdzilo.
Ja na podsypke uzywam proch Goex 4Fg ,i jest to proch grafitowany ,ale wy macie nie grafitowany "Zloty Stok" ktory powinien latwiej odpalac ,niestety jest przez brak powloki grafitowej bardziej higroskopijny.
ODPOWIEDZ