Świetna większość rewolwerów ma takie rysy. To i o ile blokada bębna nie zahacza o obracający się bęben - można brać,
Tylko nieużywany sprzęt ma wygląd idealny
A następnym razem, zwróć uwagę Kolego gdzie umieszczasz post, chyba, ze wykażesz mi jaki tu jest związek z działem "Giełda/Skradzione/Utracone"
Ślady po kurku na bębenku Remingtona 44
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Ślady po kurku na bębenku Remingtona 44
On nie ma rys obwodowych ,tylko zbicia tylu bebna kurkiem ,przynajmniej ja tak to zrozumialem.
Tak jak by blokada nie wskakiwala ,albo popychacz za malo przesuwal beben.
Jezeli zbicia sa z prawej strony kominka stawiam na za krotki lub wytarty popychacz.
Moze to byc tez efektem zabawy rewolwerem i oddawania suchych strzalow w stylu kowbojskim "z kurka",tj. z wcisnietym caly czas spustem.
Nic by nie bylo ,przy takim przesunieciu ze kurek da rady jeszcze zbic kapiszon kula wyleci przez lufe ,lekko tylko scieta z jednej strony ,ale o celnosci mozna wtedy zapomniec.
Re: Ślady po kurku na bębenku Remingtona 44
Może jakieś zdjęcia?
Na pewno więcej powiedzą ... niż słowa
Na pewno więcej powiedzą ... niż słowa
- Tommy
- Site Admin
- Posty: 223
- Rejestracja: pt 25.wrz.2015 - 22:05
- Lokalizacja: Katowice
- Moja broń: BRAK
Re: Ślady po kurku na bębenku Remingtona 44
Ja się przyznaję bawiłem się w szybkie strzelanie w remiku i miałem takie uszkodzenia w moim remiku, a że to był Inox z super extra miekkiej stali to były duże a z czasem i popychacz się zniszczył co spotęgowało uszkodzenia między komorami. W R&S już takowych nie mam.