EKB
EKB
Wypełniłem wniosek, uiściłem opłatę skarbową 105zł, chcę złożyć wniosek a pani mi mówi, że nic z tego bo ustawa się zmieniła i nie mają druków
Musi przyjąć wniosek czy nie musi, co z tym faktem teraz począć?
Musi przyjąć wniosek czy nie musi, co z tym faktem teraz począć?
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Oczywiście, że musi przyjąć każde pismo. Idziesz z kopią i ma Ci potwierdzić złożenie wraz z potwierdzeniem daty przyjęcia.
Równie dobrze możesz wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru by wiedzieć kiedy dostali i od jakiej daty liczyć czas na wydanie dokumentu. Termin mają chyba tygodniowy.
A Pani to sobie może wymyślać do woli. Ustawa nie dała okresu na "wymianę druków" czy "naukę" policjantów co z tym podaniem zrobić.
Równie dobrze możesz wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru by wiedzieć kiedy dostali i od jakiej daty liczyć czas na wydanie dokumentu. Termin mają chyba tygodniowy.
A Pani to sobie może wymyślać do woli. Ustawa nie dała okresu na "wymianę druków" czy "naukę" policjantów co z tym podaniem zrobić.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
To czemu pytasz? Liczyłeś na inną odpowiedź?
A tak na marginesie: a po kiego Ci to?
To ma być taka namiastka zezwolenia czy jeździsz na zawody za granicę?
No bo Ci co wymyślili, że proch czarny w Polsce ma być wyłącznie na EKB powinni w piekle się smażyć i to długo, po obu stronach ze sporą porcją ostrej papryki
A tak na marginesie: a po kiego Ci to?
To ma być taka namiastka zezwolenia czy jeździsz na zawody za granicę?
No bo Ci co wymyślili, że proch czarny w Polsce ma być wyłącznie na EKB powinni w piekle się smażyć i to długo, po obu stronach ze sporą porcją ostrej papryki
Ostatnio zmieniony czw 07.kwie.2011 - 19:43 przez mkowalczuk, łącznie zmieniany 1 raz.
Wedle ustawy czarny proch można nabyć w każdym sklepie wyłącznie po okazaniu EKB, w innym wypadku kupujesz o ile masz dojścia wyłącznie z drugiej ręki, lub fatygujesz się za granicę do sąsiadów.
Kolejna sprawa to taka, że przypuśćmy jedziesz na strzelnicę, i zatrzymuje ciebie patrol policji.
Wiadomym jest wszem i wobec, że ich wiedza bywa nikła, więc "zawijają" ciebie do sprawdzenia, a broń do depozytu, żeby znawca ją przebadał.
A z EKB mogą sobie powiedzieć wyłącznie "miłego strzelania", to dokument wydany przez ich organy, broń jest wpisana, nie ma więc żadnych niejasności.
Naprawdę nikt nie wpadł na to, że policja może nie wiedzieć co to za broń, i na wszelki wypadek zechcieć sprawdzić, oczywiście naszym kosztem?
Taki nawet krótki pobyt na posterunku nie jest wcale przyjemny, potraktowanie jak potencjalnego bandytę jest ohydne, a to że zabiorą ci broń i przejdzie przez nie wiadomo ile rąk zakrawa na obłęd
W policji pracują różni ludzie, dajmy na to przedwczoraj patrzę jadą znienawidzeni przeze mnie cyganie, którzy nie posiadają prawa jazdy, a za nimi toczy się powoli radiowóz.
Pomyślałem więc, aha przyszła kryska na Matyska, ale widzę że cyganie skręcają a radiowóz jedzie dalej, więc wyciągam rękę i go zatrzymuję, a wewnątrz siedzi nasz dzielnicowy, z którym niegdyś rozmawiałem o występkach cyganów, i był z nim jeszcze jakiś policjant, więc im mówię "panowie, a mandat 500zł za jazdę bez prawa jazdy dla cyganów"?
Dzielnicowy odzywa się, że my sobie z nimi poradzimy, i odjeżdżają.
Jeżeli tak wybiórczo policja traktuje prawo, jednych gnojąc, innym pozwalając łamać przepisy i obowiązujące prawo, to ja wolę się zabezpieczyć, EKB wyrobić, i mieć na wszystko tak zwane kwity.
Przynajmniej nie będzie płaczu, że "a mogłem wydać te 105zł i mieć święty spokój, a tak teraz muszę się szlajać po komendach policji i tłumaczyć im co i jak...
Kolejna sprawa to taka, że przypuśćmy jedziesz na strzelnicę, i zatrzymuje ciebie patrol policji.
Wiadomym jest wszem i wobec, że ich wiedza bywa nikła, więc "zawijają" ciebie do sprawdzenia, a broń do depozytu, żeby znawca ją przebadał.
A z EKB mogą sobie powiedzieć wyłącznie "miłego strzelania", to dokument wydany przez ich organy, broń jest wpisana, nie ma więc żadnych niejasności.
Naprawdę nikt nie wpadł na to, że policja może nie wiedzieć co to za broń, i na wszelki wypadek zechcieć sprawdzić, oczywiście naszym kosztem?
Taki nawet krótki pobyt na posterunku nie jest wcale przyjemny, potraktowanie jak potencjalnego bandytę jest ohydne, a to że zabiorą ci broń i przejdzie przez nie wiadomo ile rąk zakrawa na obłęd
W policji pracują różni ludzie, dajmy na to przedwczoraj patrzę jadą znienawidzeni przeze mnie cyganie, którzy nie posiadają prawa jazdy, a za nimi toczy się powoli radiowóz.
Pomyślałem więc, aha przyszła kryska na Matyska, ale widzę że cyganie skręcają a radiowóz jedzie dalej, więc wyciągam rękę i go zatrzymuję, a wewnątrz siedzi nasz dzielnicowy, z którym niegdyś rozmawiałem o występkach cyganów, i był z nim jeszcze jakiś policjant, więc im mówię "panowie, a mandat 500zł za jazdę bez prawa jazdy dla cyganów"?
Dzielnicowy odzywa się, że my sobie z nimi poradzimy, i odjeżdżają.
Jeżeli tak wybiórczo policja traktuje prawo, jednych gnojąc, innym pozwalając łamać przepisy i obowiązujące prawo, to ja wolę się zabezpieczyć, EKB wyrobić, i mieć na wszystko tak zwane kwity.
Przynajmniej nie będzie płaczu, że "a mogłem wydać te 105zł i mieć święty spokój, a tak teraz muszę się szlajać po komendach policji i tłumaczyć im co i jak...
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Podobno Dzielnicowy boi się zaczepiać przestępców, więc ciebie jako uzbrojonego i potencjalnie groźnego pewnie odwiedza wyłącznie na wyraźne Twe zaproszenie. No chyba, że coś podkolorowałeś w swym opisie. Chyba przesadzasz, bo nie bardzo wiem jakim cudem masz wiedzeić kto ma prawo jazdy, a kto go nie ma jeśli nie pracujesz w Policji lub Wydziale Komunikacji.
Zamiast policjantów denerwować mogłeś złożyć na nich skargę za zaniechanie, gdyby była wyraźna przyczyna do kontroli drogowej. Ciekawość czy chęć dokuczeniakomuś taką przyczyną nie jest w mym odczuciu.
EKB zawiera zdjęcie każdej jednostki broni która jest tam wpisana? Jak nie (z tego co wiem to nie) to wartość tego dokumentu w oczach jakiegoś upierdliwa będzie zerowa. Jak bowiem ma stwierdzić, że Navy jakie tam wpisano to to "coś" co masz przy sobie?
Praktyczna wartość EKB w Polsce jest analogiczna do zaświadczenia o tym że mimo iż masz "interes" to gwałcicielem nie jesteś".
Jego zalety (EKB nie "interesu") zaczynają się na granicy Polski, bo zakup prochu na EKB jest mimo, że zgodny z ustawą - trudny i co istotne tak samo legalny jak zakup przez myśliwego na książeczkę.
Dodam jednak, że za kilka stówek można być posiadaczem współczesnej "klamki" bez kwitów, czasem z magazynów Policji jak czytamy w gazetach. Mamy ustawę. EKB to "mały Pikuś" w stosunku do niej. Jak Policjant jej nie czytał, nie rozumie, nie chce być z nią na bieżąco to powinien w trybie pilnym za przyczyną przełożonego zmienić miejsce pracy, a nie oczekiwać, że będziesz biegał z "podręcznym prawnikiem", który na ulicy dowiedzie, że nie jesteś przestępcą. Zaczynamy dochodzić do paranoi? Policja ma problem z rozróżnieniem kto łamie prawo a kto nie i musi mieć do tego przedstawianą stertę papierów? Utrwalaj tę postawę. Utrwalaj, a za chwilę wymyślą kolejną bzdurę, którą ktoś legalny będzie musiał robić celem odróżnienia się od "nielegalnych".
A wystarczy tak niewiele: zabrać się za wyłapanie łamiących prawo i trzymanie się od ludzi uczciwych z daleka.
Od kolejnych obowiązków nakładanych na obywateli nie zmniejszy się liczba osób łamiących prawo. To proste jak pierdo...e. No ale Ty czujesz się w obowiązku, więc leć wpłacić kasę bo Państwo bardzo potrzebuje twego szmalu na kolejne trzynastki, długie płatne urlopy i szybsze emerytury. Ty coś z tego katalogu dostajesz, że tak się palisz do płacenia?
Chyba jest wpisywany numer seryjny broni, więc mozna porównać z oryginałem..EKB zawiera zdjęcie każdej jednostki broni która jest tam wpisana? Jak nie (z tego co wiem to nie) to wartość tego dokumentu w oczach jakiegoś upierdliwa będzie zerowa. Jak bowiem ma stwierdzić, że Navy jakie tam wpisano to to "coś" co masz przy sobie?
Moim zdaniem "posiadanie EKB" może się przydać...czasami
Odpukać w niemalowane, ale moi Dzielnicowi się już oswoili z CP. Raz tylko na widok navika zapytali, czy mam jakieś dokumenty zakupu, (mogłem im odpowiedzieć, że sa nikonieczne, bo "bezpozwoleniowa") ale pokazłem fakturę ze sklepu i było od tej pory OK.
Taki mały off.
Pamiętasz pewnie moje jazdy z lefoszką... no i teraz "postawili na swoim"
Trudno, żeby ktoś kto nigdy nie chodził do szkoły, i nie umie pisać miał prawo jazdy, a ci cyganie nie umieją pisać, i czytać w dodatku chwalą się, że u nas takie powalone prawo, i każdy może im naskoczyć bo 500zł to śmieszna kwota dla bezrobotnego cygana.mkowalczuk pisze:
Podobno Dzielnicowy boi się zaczepiać przestępców, więc ciebie jako uzbrojonego i potencjalnie groźnego pewnie odwiedza wyłącznie na wyraźne Twe zaproszenie. No chyba, że coś podkolorowałeś w swym opisie. Chyba przesadzasz, bo nie bardzo wiem jakim cudem masz wiedzeić kto ma prawo jazdy, a kto go nie ma jeśli nie pracujesz w Policji lub Wydziale Komunikacji.
A dzielnicowego znam, bo mały cygan pobił mi w tamtym roku syna, i sprawę zgłosiłem na policję, zrobiłem obdukcję, i dzielnicowy odwiedził mnie osobiście w domu.
Dzielnicowy ani nikt inny z policji nie wie, że posiadam jakąkolwiek broń, będą wiedzieć po wydaniu mi karty EKB.
Sprawdzając zgodność numeru seryjnego w karcie EKB i na rewolwerze?mkowalczuk pisze:
EKB zawiera zdjęcie każdej jednostki broni która jest tam wpisana? Jak nie (z tego co wiem to nie) to wartość tego dokumentu w oczach jakiegoś upierdliwa będzie zerowa. Jak bowiem ma stwierdzić, że Navy jakie tam wpisano to to "coś" co masz przy sobie?
Każdy robi to co chce, ja wolę dla świętego spokoju mieć EKB jak jej nie mieć, a te 105zł to tak jak u cyganów, da się przeboleć
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
O numeratorze słyszeliście? Jaki numer masz mieć i na czym? Może wystukam wam numer na feldze samochodowej. A może chcecie na młotku? Czy w ten sposób staną się czarnoprochowcem?
Gutek - jeśli uważasz, że masz zbędne 105 zł to nie mój problem. Zapytałem i powiedziałem co powiedziałem, gdyż uznałem, że masz może jakąś głębszą w tym względzie wiedzę, potrzebę i przemyślenia. Moim zdaniem ten papierek jest mniej wart jak wydruk ustawy. Przypuszczam, że EKB będzie też mniej ważne jak obawa upierdliwego Policjanta o to czy to co widzi to to samo o czym czyta w tym "superdokumencie".
Kiedyś jeden gość na iweb-ie sprzedawał zaświadczenie o legalności wiatrówki. Wtedy większość tych co dziś zamykali usta krytykom EKB, wyśmiewała ten zbędny wydatek. Rozumiem, że nawet najdurniejszy dokument, ale z ładną pieczątką będzie superważny. Taki ładny. Ze zdjęciem.... Urzędowy. Raz się dałem nabrać i mam pamiątkę w formie zezwolenia radiowego na CB. Drugi raz nabrałem się wyrabiając Międzynarodowe Prawo Jazdy. W USA i paru innych krajach nie chcieli na nie spojrzeć. Woleli plasik jakim posługujemy się w Polsce. Jeśli tego jeszcze nie zauważyliście to moim zdaniem, na podstawie paru przykładów śmiem twierdzić, iż urzędnicy osiągnęli mistrzostwo w wyciąganiu kasy z Obywateli za super ważne papierki, zaświadczenia i dukumenty z pieczątką.
Chciałem Ci zaoszczędzić kasę, ale ostatecznie to Twoja kasa i Twój własny rozum podpowiada Ci co z nią masz zrobić.
Gutek - jeśli uważasz, że masz zbędne 105 zł to nie mój problem. Zapytałem i powiedziałem co powiedziałem, gdyż uznałem, że masz może jakąś głębszą w tym względzie wiedzę, potrzebę i przemyślenia. Moim zdaniem ten papierek jest mniej wart jak wydruk ustawy. Przypuszczam, że EKB będzie też mniej ważne jak obawa upierdliwego Policjanta o to czy to co widzi to to samo o czym czyta w tym "superdokumencie".
Kiedyś jeden gość na iweb-ie sprzedawał zaświadczenie o legalności wiatrówki. Wtedy większość tych co dziś zamykali usta krytykom EKB, wyśmiewała ten zbędny wydatek. Rozumiem, że nawet najdurniejszy dokument, ale z ładną pieczątką będzie superważny. Taki ładny. Ze zdjęciem.... Urzędowy. Raz się dałem nabrać i mam pamiątkę w formie zezwolenia radiowego na CB. Drugi raz nabrałem się wyrabiając Międzynarodowe Prawo Jazdy. W USA i paru innych krajach nie chcieli na nie spojrzeć. Woleli plasik jakim posługujemy się w Polsce. Jeśli tego jeszcze nie zauważyliście to moim zdaniem, na podstawie paru przykładów śmiem twierdzić, iż urzędnicy osiągnęli mistrzostwo w wyciąganiu kasy z Obywateli za super ważne papierki, zaświadczenia i dukumenty z pieczątką.
Chciałem Ci zaoszczędzić kasę, ale ostatecznie to Twoja kasa i Twój własny rozum podpowiada Ci co z nią masz zrobić.
Mając EKB nie widze powodu dla którego policjant miałby mieć jakieś podejrzenia, po prostu zidentyfikuje broń jako legalną prawnie, i puści mnie dalej.
W samochodzie też nasz numer seryjny, i na podstawie tego numeru identyfikują pojazd, czyż nie tak?
I twój wpis w dowód rejestracyjny jest wystarczający, nie sprawdzają numerów silnika?
Tak samo z bronią, nie ma podejrzeń, nie ma powodu do zatrzymania, a podejrzeń nie ma jeżeli masz glejt z pieczątką, i broń nie posiada śladów przebijania czy zacierania numerów seryjnych.
Poza tym kto o zdrowych zmysłach chciałby zacierać numer w replice broni?
Mówisz, że wyrobiłeś Międzynarodowe Prawo Jazdy i dałeś się nabrać, bo po prostu nie wiedziałeś, że jest Ci zbędne, no więc właśnie ja w CP też dopiero zaczynam, więc moje wpadki są też zrozumiałe, a pieniądze już były wydane, nie mógłbym przecież ich cofnąć.
Człowiek uczy się na błędach, ale EKB to chyba najmniejszy z całej grupy, którą to w swoim życiu popełniłem.
Fakt 105zł mógłbym wydać na choćby kilogram prochu, ale jeżeli dzięki EKB uda mi się kupować taniej niż za 120zł kg Czecha, to było warto.
W samochodzie też nasz numer seryjny, i na podstawie tego numeru identyfikują pojazd, czyż nie tak?
I twój wpis w dowód rejestracyjny jest wystarczający, nie sprawdzają numerów silnika?
Tak samo z bronią, nie ma podejrzeń, nie ma powodu do zatrzymania, a podejrzeń nie ma jeżeli masz glejt z pieczątką, i broń nie posiada śladów przebijania czy zacierania numerów seryjnych.
Poza tym kto o zdrowych zmysłach chciałby zacierać numer w replice broni?
Mówisz, że wyrobiłeś Międzynarodowe Prawo Jazdy i dałeś się nabrać, bo po prostu nie wiedziałeś, że jest Ci zbędne, no więc właśnie ja w CP też dopiero zaczynam, więc moje wpadki są też zrozumiałe, a pieniądze już były wydane, nie mógłbym przecież ich cofnąć.
Człowiek uczy się na błędach, ale EKB to chyba najmniejszy z całej grupy, którą to w swoim życiu popełniłem.
Fakt 105zł mógłbym wydać na choćby kilogram prochu, ale jeżeli dzięki EKB uda mi się kupować taniej niż za 120zł kg Czecha, to było warto.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń: