Rozmowa z prof. Marianem Filarem - "Nowości"

Tematy prawne oraz bezpieczeństwa CP
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Rozmowa z prof. Marianem Filarem - "Nowości"

Post autor: coltnavy44 »

Zachęcam do zapoznania się z tekstem:
"Nowości" wyd. toruńskie, nr 46 z dn. 25.02.2011:

http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/ ... 4&IdTag=35
Ostatnio zmieniony wt 01.mar.2011 - 22:23 przez coltnavy44, łącznie zmieniany 1 raz.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Dzięki za doskonały link.
Kolejna osoba przekonana. Teraz jeszcze kilkanaście milionów innych osób i będzie dobrze.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Wreszcie wypowiedział się kompetentny w tej dziedzinie człowiek, na dodatek znakomity wykładowca prawa karnego na toruńskim UMK. Czasem owa persona wypowiada się jako komentator w różnych mediach i tak się zastanawiam, czy jest jakaś możliwość szerszego nagłośnienia jego poglądów... Ciekaw jestem, jak wypadłaby jego publiczna konfrontacja z Panem D. (samopostrzelenie) i Panem N. (SLD - zero broni). Właśnie takich ludzi potrzeba naszej sprawie.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:D
Zgadzam się z Tobą. Autorytet w dziedzinie prawa karnego, który rozumie nasz punkt widzenia to ważna sprawa.
Politycy jednak rozumują dużo prościej.

Uważam, że to co robi PRO - działania w mediach, wystawy itd warto robić i każdym większym mieście.
Wtedy i autorytetom będzie łatwiej głośno wypowiadać opinie, które nie wpisują się w ujadanie brukowców.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Widzisz mkowalczuk, jest tylko jedno takie małe "ale" - dopóki nie będzie skoordynowanych działań w dziedzinie broni w ogóle (nie mówię tylko o CP), dopóty odbijać się będą wszelkie inicjatywy jak od ściany. Jestem jak najbardziej za tym, żeby popularyzować to piękne hobby, pokazywać pozytywne aspekty posiadania i użytkowania broni w rozsądny sposób, ale właśnie gdzieś w cieniu pałęta się to cholerne "ale"... "Ale" jak to panie broń dla każdego? "Ale" to zabić może... "Ale" się wszyscy zaraz powyzabijają panie... "ale" to broń przez Internet kupić można? Rozumiesz, wiele negatywnych myśli i odczuć przeciw pasjonatom, kolekcjonerom czy sportowcom. Przełamywanie tych barier i oporów jest ciężkim chlebem i pojedyncze osoby właściwie nie mają szans w tym starciu przeciw milionom. Potrzeba właśnie takich autorytetów, które w zrozumiały sposób (jak bohater wspomnianej rozmowy) przedstawią "szarej masie" tą materię.
Żeby poznać "zakusy wroga" czytuję czasem lewacką tubę propagandową pn. Fakty i mity. Bodaj dwa tygodnie temu był w tym szmatławcu (z premedytacją tak to nazywam) artykulik popełniony przez jakiegoś pismaka, który swój pogląd przedstawił poprzez pryzmat masakry w Tucson w US. Wypociny nie poparte żadnymi właściwie danymi, żadnym obiektywizmem, żadnym profesjonalizmem, rzekłbym... Ale to właśnie taki "pogląd" idzie w świat i sieje ziarno. Ja w moim toruńskim grajdołku staram się te spaczenia prostować na każdym kroku. Tłumaczę, że broń CP przez Internet już od kilku lat można kupić, że z broni legalnej przestępstwa właściwie są błędem statystycznym, że mam broń, bo ją po prostu LUBIĘ i nikogo z niej nie chcę zabić, że wolę "zabijać" papier.

:lol:
Po nieszczęsnej wypowiedzi "zero broni" Pana N. z LSD :) sprokurowałem taki oto list, który do dziś nie doczekał się odpowiedzi (oczywiście to przejaw szacunku do potencjalnego ;) wyborcy):

"Szanowny Panie!

W związku z niewątpliwie wstrząsającym zajściem, jakie miało miejsce w Łodzi, chciałbym poruszyć sprawę Pańskiej wypowiedzi dotyczącej dostępu do broni w Polsce.
Otóż jestem miłośnikiem broni, który chciałby, aby przepisy prawne dotyczące tej dziedziny były jasno i precyzyjnie określone. Każdy, podkreślam każdy spełniający kryteria obywatel powinien mieć prawo do posiadania broni. Pan zaś (być może pod wpływem emocji) głosi pogląd o całkowitym rozbrojeniu społeczeństwa. Rozbrojenia i tak zresztą nielicznej grupy strzelców, sportowców, myśliwych, kolekcjonerów, hobbystów, grup rekonstrukcyjnych. Mało tego, w poglądzie tym zawarte zostało przesłanie o możliwości zablokowania innym drogi do realizacji swoich ambicji sportowych, kolekcjonerskich, czy też po prostu uprawiania swojego hobby. Chce Pan tym samym uderzyć w
grupę ludzi, którzy utrzymują się z obrotu (podkreślam-legalnego) bronią
czy prowadzenia strzelnic. Rozsądny, zdrowy psychicznie obywatel Polski,
posiadający legalną broń nie porwie się na tak haniebny czyn jak napad,
czy zabójstwo. Zabójca z Łodzi posiadał broń nielegalnie i TU jest
właśnie sedno sprawy: bandyta, jeśli chce mieć broń, uzyska ją mimo
zakazu czy obostrzeń jej dotyczących. Należy walczyć bezwzględnie z
przestępczością, nielegalnym handlem bronią i uniemożliwiać dostęp do
niej właśnie bandytom, nie zwykłym obywatelom.
Nasuwa się jeno jedno takie moje spostrzeżenie: jakiś czas temu z
magazynów Policji Polskiej na południu kraju wyprowadzono kilkadziesiąt
sztuk broni. Jak Pan uważa, trafiły one do legalnego obrotu? Śmiem
twierdzić, że ci renegaci z szeregów stróżów prawa uzbroili właśnie
bandytów (choć wierzę, że ogromna większość policjantów rzetelnie
wypełnia swe obowiązki). Statystyka jest bezwzględna: przestępstwa popełniane z użyciem legalnie posiadanej broni stanowią niewielki ułamek promila WSZYSTKICH przestępstw dokonywanych w tym kraju. I kolejne do Pana pytania: czy zakazać też według Pana posiadania noży kuchennych, siekier i łomów? A to właśnie te narzędzia są najczęściej wykorzystywane podczas dokonywania zbrodni przeciw życiu i mieniu w Polsce. Czy z powodu wielkiej liczby wypadków samochodowych zakazać użytkowania samochodów?
Panie Pośle, apeluję o więcej rozsądku w wypowiedziach publicznych,
podkopuje Pan bowiem prestiż pełnionej przez Pana funkcji.
Polacy dorośli do tego, by po 45 latach okupacji sowieckiej i 20 latach
demokracji mieli prawo do posiadania broni.
Łączę wyrazy szacunku,
......."

(Jako autor mam prawo do opublikowania tego listu).

Przepraszam za przydługi post :-P
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Jak sobie wyobrażasz skonsolidowane działania w sytuacji, gdy od jakiegoś czasu sporo wysiłku idzie nie na zjednoczenie środowiska, a na ciągnięcie kołderki w swoją stronę?
Ktoś przyjął na siebie odpowiedzialność za obecny stan. Zobaczymy co osiągnie.
A przepraszam - nie ma chętnych by się podpisać pod obecnymi zmianami. Nie ma więc odpowiedzialnego :?
R0GNAR
Bywalec
Posty: 333
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 10:08
Moja broń:

Post autor: R0GNAR »

Coltnavy jesli masz kopie tego listu to wyslij mi go na poczte, wybory za pasem i to okres gdzie sztaby wyborcze wija sie jak moga by wszystkim sie przypodobac. Ja chyba znow odbęde pare rozmow i Twoj list bardzo by mi sie przydał jako rodzaj argumentu czy cięzarka na szali.Mam nadzieje ze tym razem będe mogł wiecej napisac o podejsciu kolejnych Pis-ow, PO -wcow czy PJN -enow :? PO będzie musiało wytłumaczyc obietnice pomocy i rozszerzania dostępu do broni / działania przy noweli ustawy. Czuje ze bedzie ciekawie :!:

Marku na zjednoczenie środowiska strzeleckiego nie licze, każda grupa ma samozwańczych liderow widzących sie na czele pochodu.Do tego PZSS gra przeciw wszystkim by utrzymac monopol (nawet kosztem strzelectwa jako takiego), wzajemne animozje wewnątrz poszczegolnych grup strzeleckich tez nie pomagają. Zobacz od kiedy nawoływałem by wykozystywac swoje znajomosci i kontakty a w braku takowych pisac listy do posłow, jaki był odzew na forum? Wrzaski i kopy a najwięcej od takich co to tylko na forum tokowali i na tym konczyli działalność.Mimo to robie dalej swoje a mam często okazje z racji mojego dodatkowego zajęcia. I nie tylko ja oberwałem wielu było i wielu działa dalej , przypomnij sobie swoje inicjatywy choc sprawe rzecznika jaki był koniec i od kogo? :lol: Tak wiec nie piszmy o konsolidacji ale działajmy do cholery bo takich co tylko tokują jest zdecydowana większość.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Mirku
Małymi kroczkami swoje cały czas robimy.
A co co krzyczących - takim typem jest np. Sebastian, ale nie Marekp, a to On (Marekp) mnie najbardziej zirytował. I żadna pochecha, że musiał się dopuścić pomówienia by zostać modem bez głosów sprzeciwu :-P
Jak się czytało kłamstwa, że gdyby nie "Oni" to byśmy obudzili się z ręką w nocniku, to o czym tu gadać?

Obawiam się, że powielamy błędy strzelców nitro i wiatrówkowiczy.
Rosjanie mówią na to: sudźba i zwykle godzą się z tym stanem, bo czasem nie argumenty, a czas potrzebny. A może nic nie pomoże?
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Mkowalczuk, z tego co widzę, najbardziej po drodze mają ROMB i PSSH oraz stowarzyszenia jak np. szanowne SSCZCh (vide logo na górze strony ;)). Nawet nie muszą mówić jednym głosem, wystarczy, żeby ów głos poruszył wreszcie problematykę dostępu do broni, by promował rozumne podejście do broni i sportów strzeleckich. W PZSS nie wierzę, jak wielu uważam, że to wręcz mafijna struktura (taki wilk w owczej skórze).

Wiem, że w obecnej sytuacji raczej nie może być mowy o konsolidacji, jednak odrobina wysiłku w prezentowanie naszego hobby poprzez organizację turniejów otwartych (uczmy się od bractw rycerskich!), wystawy, lekcje poświęcone historycznemu dorobkowi naszej wojskowości (do czorta, mamy się czym pochwalić!!!), uczestnictwo w rekonstrukcjach - to na pewno przyniesie realizację zamierzonego celu.

Czterdzieści parę lat pompowano w głowy Polaków czerwoną zarazę, dlatego teraz tak trudno odkazić umysły... Ale jako że jestem urodzonym optymistą, wierzę, że przez takie właśnie działania zmienić można nastawienie do problematyki broni w ogóle.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Jeśli troszkę poczytasz fora to dowiesz się, że szeroko pojęty ruch CP od jakiegoś czasu podzielił się na tych z MLAIC i tych co strzelają dla fanu.
Daleki jestem od tego by oceniać które strzelectwo jest lepsze, ale jeśli żadna z tych grup drugiej nie rozumie, a jednocześnie strzelcy luzacy z wielu powodów nie postrzelają na zawodach MLAIC, bo nie maja licencji, bo ich broń nie jest zaaprobowana przez MLAIC itd. Z drugiej zaś strony - kubraczki strzeleckie, które wiele osób śmieszą, ale spora grupa osób uważa za zaprzeczenie idei strzelectwa CP. Mamy więc szukanie jak wmusić swój sposób myślenia lub wyprosić z zawodów, to jak chcesz zrobić zawody otwarte?

Nie jestem pesymistą. Nie jestem już też niepoprawnym optymistą. Może daleko mi do obiektywizmu, ale wydaje mi się, że racjonalizm wskazuje, że z każdym dniem, z każdą kłótnią będzie tylko większy rów między tymi grupami. Prace nad nowelizacją pokazały, że nie ma wspólnego celu, a egoizm jest ogólnie akceptowanym sposobem patrzenia na strzelectwo historyczne.

No i gdzieś obok tego wszystkiego istnieje sobie grupa odtworzeniowców, która zbiera cięgi od obu grup strzelców w różnych sytuacjach.

Nie przypuszczam by znalazł się ktoś chętny aby stanąć po środku i ryzykować, że oberwie od każdej ze stron.
A może Ty masz na to ochotę?



Troszkę na wyrost, Troszkę przerysowanie, ale tak to widzę siedząc w tym kilka lat.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Mkowalczuk, obserwuję fora od kilku lat, może małą mam wiedzę o być może głębokiej przepaści między MLAIC - owcami i resztą. Ale czy tak naprawdę nie powinien być ważny ów fan ze strzelania, popularyzacja tej dziedziny sportu, rekreacji czy hobby?

Wspomniany przez Ciebie egoizm jest przejawem doraźności w realizacji i osiąganiu założonych celów. I używając oklepanego sloganu trzeba "myśleć globalnie, a działać lokalnie". Prędzej (oby) niż później przyniesie to efekt.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Może to jak przesadzam. Może przepaści nie ma. Może moje obawy są płonne i może ten zsumowany egoizm róznych grup doprowadzi do rozkwitu Cp w Polsce.

Zapytałem czy masz ochotę coś tym zrobić nie bez powodu. Masz jakiś pomysł?

Nie licz na to, że wszyscy zapiszą się do PZSS, PSSH czy ROMB-u. Co z tego wynika?
Ci co nie należą nie mają oprawa do wyrażania swych poglądów? Nie mają prawa do strzelania wg swoich, może czasem podwórkowych zasad? Własnie te malutkie grupki przyjaciół były siłą tego ruchu. Ale paru gości wpadło na pomysł, że skoro w nitro jest trudno i ciasno, to może zróbmy swoją piaskownicę z "wielkim wyczynem". Tam będziemy królami. No i poszło.....


Z doświadczenia wiem, że strzelanie na pobliskich strzelnicach, a nie w odległym Krakowie, Warszawie, Toruniu czy Siemianowicach przyciągnie nowych.
Teraz zerknij na iweb. Jak się tam np. traktuje młodych?
Będziesz wiedział na czym komu zależy. Nie ważna racja. Warne co Ci posmakuje.

Ale odbiegliśmy od zasadniczego tematu :ops:
Ostatnio zmieniony czw 03.mar.2011 - 20:38 przez mkowalczuk, łącznie zmieniany 1 raz.
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

Nic to. Rozmowa jest kreatywna i (tak sadzę) zmierza do jakiegoś sensownego podsumowania, bez obrzucania się błotem czy innymi "dyletantami" ;) . Co do Twojego pytania, czy coś chcę z tym zrobić i nadstawić dupska? Być może. Ale będę siedział cicho, dopóki nie rozważę wszystkich "za i przeciw". Nie chcę po prostu robić z gęby cholewy, a jeśli dojdę do wniosku, że jednak nie wypali, poszukam innej drogi.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

OK
To, że szanujesz słowo dobrze o Tobie świadczy.

Udanego wieczoru
coltnavy44
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
Lokalizacja: Toruń
Moja broń:

Post autor: coltnavy44 »

I wzajemnie.
ODPOWIEDZ