Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Tematy prawne oraz bezpieczeństwa CP
gambit88
Posty: 3
Rejestracja: śr 05.sie.2009 - 22:41
Moja broń:

Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: gambit88 »

Witam. Mam zamiar kupić rewolwer czarnoprochowy. Zamiar ten zrodził się w mojej głowie już dość dawno i podczas potoku myśli na ten temat jedna zmusiła mnie do głębszego zastanowienia.
Co będzie jeśli postrzelę człowieka we własnym domu jak to się mówi "w obronie własnej"? Mówię o sytuacji kiedy ktoś się włamie do mojego domu kiedy będę w środku, będzie mi i mojej rodzinie groził np. nożem lub co gorsza bronią palną i w tym momencie go postrzelę. Co w takiej sytuacji? Czy będzie to potraktowane jako obrona konieczna czy wręcz przeciwnie i będą mi wówczas grozić poważne konsekwencje prawne?
Może się niektórym wydawać, że to sytuacja czysto hipotetyczna lecz w mojej miejscowości niedawno zdarzyło się coś takiego. Cyganie weszli do domu i obrabowali starszą kobietę mimo, że była wtedy w domu, grożąc jej właśnie nożami. Proszę o wasze opinie. Pozdrawiam.

Ps. Żeby była jasność: prędzej walnąłbym własną głową w ścianę niż strzelił do człowieka ale wiadomo jak to jest w sytuacji zagrożenia- wtedy nie myśli się za wiele, tylko tyle by przetrwać i obronić najbliższych więc nie można zagwarantować, że się rewolweru nie użyje.
gutek
Posty: 42
Rejestracja: ndz 27.lut.2011 - 16:44
Lokalizacja: Białystok
Moja broń:

Post autor: gutek »

Przepraszam, ze odświeżam tak stary temat...
"wymoderowałem"
To nie jest forum prawnicze, tutaj jest forum pasjonatów broni CP, aspekty prawne postrzelenia człowieka proszę skierować do odpowiedniego wykształconego i obeznanego w tym kierunku człowieka.
Tu: http://www.ifp.pl/PNphpBB2.phtml
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Gutek - tylko nie tam. Policjant zawsze ma swoje zdanie, a jak praktyka wskazuje - nie zawsze jest ono zgodne z tym co orzeka sąd.
To sąd zajmuje się oceną faktów i interpretacją prawa. Policjant mam trzymać się przepisów jak pijany płotu i tylko tyle, a nie bawić się w sędziego czy Sąd Najwyższy.
Takim zaś Policjantom , którzy nie widza się w ramach istniejącego prawa i szukają własnych dróg - wypada podziękować za służbę.
Hustero
Posty: 2
Rejestracja: śr 11.sty.2017 - 09:44
Moja broń:

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Hustero »

Jeśli mogę odgrzać temat sprzed prawie 6 lat...jednak ktoś może szukać odpowiedzi, a tutaj brak.

Co do zasady w zgodzie z Kodeksem Karnym

Art. 25. Obrona konieczna
Dz.U.2016.0.1137 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
§ 4. (uchylony)
§ 5. (uchylony)

art. 1
W orzecznictwie panuje pogląd, że jeżeli osoba broni się przed napastnikiem, może użyć dostępnych przy tym
narzędzi. W takim wypadku użycie rewolweru czarnoprochowego w skrócie jest dopuszczalne, jeżeli jesteśmy faktycznie zagrożeni tzn. napastnik grozi nożem, sięga po broń czy inne narzędzie.

Spełnione muszą być wszystkie przesłanki tzn.
◘ atak musi być bezpośredni tzn. nie może to być "obrona" polegająca na postrzeleniu sprawcy w dniu następnym
po ataku, lub w momencie kiedy wystraszony napastnik ucieka a my strzelamy mu w plecy. Tzn możemy się
bronić w momencie kiedy napastnik nam zagraża
◘ bezprawność - atak musi być bezprawny, jednym słowem napastnik usiłuje dokonać czynu zabronionego

Przesłanki muszą być spełnione łącznie.

art. 2
Jednak obronę konieczną można łatwo przekroczyć, mówimy wtedy o ekscesach
◘ tzw. eksces intensywny (niewspółmierność obrony), który ma miejsce w sytuacji, gdy osoba odpierająca zamach zastosuje sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu

Na chłopski rozum, kiedy ktoś grozi nam słownie a my sięgamy po broń i strzelamy w momencie rozmowy, kiedy
napastnik grozi nam "na żarty" gumowym mieczem a my strzelamy. Po prostu używamy broni do zabicia/postrzelenia człowieka, kiedy wiadomym jest, że nic na nie grozi bo ktoś np. żartuje.

Jednak nie odnosi się to tutaj do skali - napastnik ma nóż to ja też muszę.Nie to nie tak.
Jeżeli napastnik sięga po broń, po inne niebezpieczne narzędzie, już możemy się bronić. Nie każdy zna
techniki samoobrony, więc stosuje pod wpływem emocji najbliższe dostępne mu narzędzie.

◘ tzw. eksces ekstensywny (niewspółczesność obrony), który ma miejsce w sytuacjach, gdy obrona ma charakter przedwczesny (w momencie działania ekscedenta zamach jeszcze nie nastąpił) lub spóźniony (ekscedent działał, gdy zamach już się zakończył).

To o czym już pisałem, przykładem będzie ucieczka napastnika i strzelenie mu w "plecy", takim przykładem będzie kiedy napastnik się poddaje itp a my go atakujemy. Podobnie w momencie kiedy ktoś nam tylko grozi słownie a my strzelamy, jednak w momencie kiedy już sięga po narzędzie niebezpieczne - możemy się bronić.
Hustero
Posty: 2
Rejestracja: śr 11.sty.2017 - 09:44
Moja broń:

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Hustero »

Jeśli mogę odgrzać temat sprzed prawie 6 lat...jednak ktoś może szukać odpowiedzi, a tutaj brak.

Co do zasady w zgodzie z Kodeksem Karnym

Art. 25. Obrona konieczna
Dz.U.2016.0.1137 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
§ 4. (uchylony)
§ 5. (uchylony)

art. 1
W orzecznictwie panuje pogląd, że jeżeli osoba broni się przed napastnikiem, może użyć dostępnych przy tym
narzędzi. W takim wypadku użycie rewolweru czarnoprochowego w skrócie jest dopuszczalne, jeżeli jesteśmy faktycznie zagrożeni tzn. napastnik grozi nożem, sięga po broń czy inne narzędzie.

Spełnione muszą być wszystkie przesłanki tzn.
◘ atak musi być bezpośredni tzn. nie może to być "obrona" polegająca na postrzeleniu sprawcy w dniu następnym
po ataku, lub w momencie kiedy wystraszony napastnik ucieka a my strzelamy mu w plecy. Tzn możemy się
bronić w momencie kiedy napastnik nam zagraża
◘ bezprawność - atak musi być bezprawny, jednym słowem napastnik usiłuje dokonać czynu zabronionego

Przesłanki muszą być spełnione łącznie.

art. 2
Jednak obronę konieczną można łatwo przekroczyć, mówimy wtedy o ekscesach
◘ tzw. eksces intensywny (niewspółmierność obrony), który ma miejsce w sytuacji, gdy osoba odpierająca zamach zastosuje sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu

Na chłopski rozum, kiedy ktoś grozi nam słownie a my sięgamy po broń i strzelamy w momencie rozmowy, kiedy
napastnik grozi nam "na żarty" gumowym mieczem a my strzelamy. Po prostu używamy broni do zabicia/postrzelenia człowieka, kiedy wiadomym jest, że nic na nie grozi bo ktoś np. żartuje.

Jednak nie odnosi się to tutaj do skali - napastnik ma nóż to ja też muszę.Nie to nie tak.
Jeżeli napastnik sięga po broń, po inne niebezpieczne narzędzie, już możemy się bronić. Nie każdy zna
techniki samoobrony, więc stosuje pod wpływem emocji najbliższe dostępne mu narzędzie.

◘ tzw. eksces ekstensywny (niewspółczesność obrony), który ma miejsce w sytuacjach, gdy obrona ma charakter przedwczesny (w momencie działania ekscedenta zamach jeszcze nie nastąpił) lub spóźniony (ekscedent działał, gdy zamach już się zakończył).

To o czym już pisałem, przykładem będzie ucieczka napastnika i strzelenie mu w "plecy", takim przykładem będzie kiedy napastnik się poddaje itp a my go atakujemy. Podobnie w momencie kiedy ktoś nam tylko grozi słownie a my strzelamy, jednak w momencie kiedy już sięga po narzędzie niebezpieczne - możemy się bronić.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: slaw29 »

Fajnie że poruszyłeś interesujący temat - Jak to wygląda na chwilę obecną w wypadku .

1) Ktoś wchodzi do mojego domu o 2 w nocy przeszedł przez przedpokój a ja załatwię go siekierą na ament.
2)Ktoś wchodzi do mojego domu o 2 w nocy przeszedł przez przedpokój a ja załatwię go kataną na ament.
3)Ktoś wchodzi do mojego domu o 2 w nocy a ja załatwię go czarnoprochową śrutówką na ament .
Rozważamy możliwość tylko i wyłącznie amenentnego załatwienia .... bo odszkodowanie które można zapłacić włamywaczowi jest chyba kolosalne za uszczerbek na zdrowiu .

Przyjmujemy iż delikwent jest uszkodzony ze strony przedniej a nie plecowej . Przed oddaniem w delikwenta strzału oddaję strzał w sufit i krzyczę spierdalaj bo zajębię .
Ile mogę dostać i jak będzie wyglądała sprawa w takim wypadku ? bronić mam czego bo mam żonę trójkę dzieci w wieku 2 , 9 i 13 biedny też nie jestem.
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Szaddam »

Nie ma już obowiązku oddawania strzału ostrzegawczego.
Należy to zrobić, ale tylko w przypadku gdy masz na to czas, albo np. wezwany do porzucenia niebezpiecznego narzędzia napastnik nie wykona polecenia.
(można zawsze oddać dwa strzały, w tym jeden celny, i tak nikt nie udowodni który był który ;) )
Awatar użytkownika
Tommy
Site Admin
Posty: 223
Rejestracja: pt 25.wrz.2015 - 22:05
Lokalizacja: Katowice
Moja broń: BRAK

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Tommy »

slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: slaw29 »

"Miejmy jednak świadomość, że w praktyce to na nas spoczywać będzie wykazanie, że nie popełniamy przestępstwa z uwagi na stan „obrony koniecznej”. Jest to czasem niezmiernie trudne. O ile więc nie jest to absolutnie konieczne, należy zdecydowanie starać się unikać używania broni palnej. Tym bardziej jako „straszaka”. Zgodzić należy się ze stwierdzeniem: „broń to nie argument, to narzędzie”. Z chwilą gdy po nią sięgamy powinniśmy być absolutnie pewni, że nie ma innego wyjścia"

To że sięgając po broń musimy być pewni że nie ma innego wyjścia wiem. Wolę żeby złodzieje spierdolili jak będą wiedzieć że ktoś się obudził czy że jest w domu.
W sąsiedniej wsi się przeliczyli i zastali dziewczynę w domu. Nie spierdolili tylko pobili ją tak że ledwo przeżyła. Nie wiadomo czy dojdzie do pełni normalności kiedykolwiek.
Żeby była jasność jestem przeciwnikiem używania rozwiązań siłowych i gdyby zagrożone było moje życie to pewno bym się nie zdecydował na użycie broni tylko im zwyczajnie wpierdolił.
Jak jednak mam bronić dzieci to pierdolił się nie będę. Pozostaje pytanie czy siekiera , śrutówka czy katana.
Jak pójdę siedzieć na kilka lat to też im lekko nie będzie.

Chcę wiedzieć jak ewentualnie grozi wyrok za zajebanie we własnym domu w nocy włamywacza. Ostatnio podobno stała modna się metoda że przed włamem sobie golną ..... a po tem się w sądzie tłumaczą że im się mieszkania pomyliły.

Jakoś nie jestem zwolennikiem przechowywania nabitej broni w domu z dziećmi ani paradowania z nią po ulicy więc chyba najlepsza do obrony miru domowego będzie siekiera i katana.
Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: roundball »

Moje 3 grosze:
Kup se Howdaha 20ga. załaduj jakąś drobnicą typy max. 4mm i gra! :?:
Szlak go nie trafi ale kopytami się nakryje. Na 10m bez papierowego koszyczka kryje kwadrat 40x40.

Nigdy nie miałem potrzeby mieć w domu załadowanej broni ale Howdaha posiadam i raczej oddam lewe jondro nią go sprzedam 8)
To była miłość od pierwszego wejrzenia ! 8) :lol:
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: slaw29 »

No właśnie nie wiem czy jak go tak pokaleczysz śrutem to dziadem do końca życia nie zostaniesz z powodu renty którą możesz mu płacić.
Może jakiś prawnik się wypowie jak to na dzień dzisiejszy wygląda.
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Szaddam »

I ja wolałbym gada dobić niż tylko zrobić mu z zadka rzeszoto! Bo robactwo tępić trzeba, a nie tylko przeganiać.
Maksyma starożytnych kowbojów rzecze: "Lepiej niech trzech sądzi, niż czterech niesie", i tu zgadzam się z nią w pełni.
Poza tym, zawsze można domniemać, że akurat człek się potknął i wypał był nieszczęśliwym przypadkiem.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: slaw29 »

No kolega Szaddam z zadka nie mozna robić bo to sugeruje jednoznacznie iż najeżdca był w odwrocie ... ale z jaj już jak najbardziej gdyż w momencie strzału był wyrażnie włamywacz w natarciu .
Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: roundball »

Sędzia.
-To jak było baco ze śmiercią tego turysty?
Baca.
-Ano wicie, pasem se łowiecki a kole mnie przysiot sie ceper. Siedzi i wiśnie zre ipluje po holi.
Jo mu godom coby nie pluł bo mi sie łowce nazrom i pochorujom a łon dali pluje.
To jo mu zaś godom a łon nic.
Syćkie zezar i mioł wstawać to sie na tych pestkach poślizgną prosto ma mojom opartom ciupage.
Sędzia.
Jak?! 17 razy?!
Baca.
- A na diobła wstawoł?
:kastro: :?:
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Prawne konsekwencje postrzelenia człowieka [PYTANIE]

Post autor: Szaddam »

Amon pisze: pt 07.kwie.2017 - 21:00 A jeżeli napastnik nie ma obcego narzędzia tylko chce wymierzać ciosy pięściami? Jak napisałeś, nie każdy zna techniki samoobrony, nie każdy jest silny i ciężki.
Wtedy, używając CP, masz przypadek zwany ekscesem intensywnym. I szansę na złagodzenie kary ... może.
ODPOWIEDZ