łuk
łuk
Przyznam że zaczyna mnie wciągac łucznictwo. Zeszłego roku dałem sie namowic na strzelanie z łuku z 20kg naciągiem, czasem podbierałem łuk znajomemu i strzelałem aż w lipcu kupiłem łuk , mały naciąg by corka mogła strzelac ale sam tez kozystałem no i wszystkie okazje : znajomi znajomych ,pokazy ,,średniowiecznikow" itp. Teraz zamowiłem łuk pod siebie,longbow u doskonałego wyrabiacza łukow Juz zaczynam sie cieszyc
-
- Bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
- Lokalizacja: Toruń
- Moja broń:
Polecam zatem książkę J. Jankowskiego "Drewniany łuk średniowieczny" - sporo historii, wskazówek, jak wykonać własny łuk, opisy różnych rodzajów tej broni i opisów techniki strzelania. Sam posiłkowałem się tym wydawnictwem, jak popełniałem drzewiej jesionowy longbow. A poza tym to świetne hobby - uspokaja i uczy cierpliwości A tak z ciekawości-Bisok?
-
- Bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
- Lokalizacja: Toruń
- Moja broń:
Na pewno przyda się karwasz z grubej skóry na lewe przedramię. Nie wiem, czy już doznałeś "kopa" cięciwy w rękę . Boli jak sto piorunów i uniemożliwia prawidłowe trzymanie łuku. Zamiast rękawicy stosowałem skórzany napalczek na prawą dłoń. Wygodniejszy i moim zdaniem lepiej się "czuje" cięciwę. Longbow poszedł "do ludzi" jekieś dwa lata temu i zarzuciłem tą zabawę. Teraz wykonuję powoli kolejną "jesionkę", tym razem o malutkim naciągu, coby nie walczyć z prawie 30 kg w poprzednim. Mój łuczek miał prawie 196 cm o przekroju "wysokiego D" i strasznie ciężko się go naciągało. Ale zasięg był niezły. Celność w moim wykonaniu była poniżej oczekiwań ze względu na naciąg właśnie. Zanim przymierzyłem, cały łuk tańczył na boki. Cięciwę wykonałem z 10 skręconych i woskowanych dratew, zaś gryfy zrobiłem z czarnego dębu.
własnie zmienia mi kolor wielki siniec na lewej ręce moj łuk będzie drewniany bez laminatow ale cięciwa dakronowa wiem ze raczej powinna byc lniana lub z podobnego materialu ale aż 100% historycznosci nie musi byc Co do siły naciagu to masz racje zwłaszcza gdy ktoś dopiero zaczyna strzelac bo wtedy walczy z łukiem miast celowac a i liczba wypuszczonych strzał mizerna. Zwyrobow Bisokowskich to strzelałem z Diany teraz łuk corki to tworzywo na drewnianym majdanie wiec moge też z tego strzelac bez obaw o przeciągniecie łuku. Chyba wytne sobie ,,skore" i zobacze jak mi sie będzie strzelało .
-
- Bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
- Lokalizacja: Toruń
- Moja broń:
Ja też nie jestem ortodoksą historycznym Dakron świetnie Ci się sprawdzi bo jest dużo trwalszy i praktycznie "bezobsługowy" - nie musisz, jak w przypadku cięciwy z włókien naturalnych co jakiś czas skręcać, woskować itp. I nie uciąga się. Musisz jednak pamiętać, że łuki jesionowe i klonowe mają tendencję do układania się za cięciwą, nawet, jeśli będą miały przeciwny refleks. Dobrze jest przechowywać je podwieszone pod sufit w pokrowcu z grubego płótna w chłodnym i lekko wilgotnym pomieszczeniu. I jeśli to longbow bez wyrobionego majdana możesz mieć dziwne uczucie miażdżenia stawu kciuka lewej dłoni - łuk pracuje na całej długości. Ten mój łuk - tak oceniam po pewnym czasie - to był taki przerost formy nad treścią Chciałem stworzyć potwora i udało się, ale konsekwencją była niewygoda i brak celności.
-
- Bywalec
- Posty: 123
- Rejestracja: pn 01.gru.2008 - 21:06
- Lokalizacja: Toruń
- Moja broń:
Potrzebujesz Rognarze ciężkich strzał. Leszczyna nie bardzo się nadaje. Po pierwsze za lekka, po drugie ma rdzeń. Ja robiłem promień z klejonego drewna sosny. Wybierałem przy tym listwy o możliwie najgęstszym wzdłużnym usłojeniu. Kleiłem wzdłuż dwie listwy na klej epoxydowy, ściskałem i po 24h miałem mocne i proste (niepaczące się) substraty. Drewno kleiłem "w jodełkę", coby listwy wzajemnie kompensowały naprężenia i wytrzymywały wiele G przy uderzeniu w cel. Groty stalowe, ciężkie. Mogę Ci na PW dać namiar na dobrego wytwórcę w/w Promienie obrabiałem papierem ściernym od 60 do 600. Mocowałem je w wiertarkę, na małe obroty i szlifowałem "z ręki". Wygodnym rozwiązaniem jest wycieczka do sklepu modelarskiego, powinni mieć okrągłe pręty o odpowiedniej średnicy. Należy wybierać również te o możliwie najgęstszym usłojeniu i słojach równoległych do osi wzdłużnej przyszłego promienia. Pierzysko wiąże się z wycieczką do lasu albo zoo Tam najłatwiej zdobyć pióra.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Czolem.
Do lapania strzal z bloczkow masz takie cus.
http://www.huntersfriend.com/products/a ... rgets.html
Wysylaja do Polski.
Do lapania strzal z bloczkow masz takie cus.
http://www.huntersfriend.com/products/a ... rgets.html
Wysylaja do Polski.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Strzelałem z bloczkow ale to nie moje klimaty, trzymasz w ręce metalowy kawał i ,,koła" odwalają całą robote Plusem jest to ze jesli chodzi o łuk bloczkowy to nie powinno byc problemu z kupnem bloczka o sile 25kg. Co do ,,łapacza strzał" warto samemu zrobic. Kratownica z gałęzi a na to zbite wałki z trzciny. Gdy sie ,,wyrobi" sam łatasz i wydajesz kase tylko na sznurek by miec więcej pewności to między gałęzie a trzcine dałem stary materac.