Stabilizacja pocisków
Re: Pierwsza skałka.
Temat stabilizacji zrobił się ciekawy jeżeli o mnie chodzi głosuje nad przeniesieniem może ktoś coś ciekawego wymyśli a tu bedzie zaciemniać wątek.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Pierwsza skałka.
Dzielic ,moze podejme dyskusja na temat sznurka w kuli
Stabilizacja pocisków
W tym temacie będziemy kontynuować dalszą dyskusje na temat różnych sposobów stabilizacji pocisków.
Re: Stabilizacja pocisków
Bready, podejmuj bo już w środę - skoro jest odwilż - mogę spróbować ze slug'ami jak wspomniałem:-)
Re: Stabilizacja pocisków
Chyba nikt jeszcze nie strzelał slugiem na sznurku . Jakby miał 50 cm długości załadowany na kaszę to chyba by było Ok . Może być podwójny o długości około 50 cm . Sluga załaduj na kaszę to sznurka nie spali . Uważaj aby sobie krzywdy nie zrobić . Samym Slugiem kolega strzelał powtarzalnie w czarne na 50 m
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Stabilizacja pocisków
Nie jest dla mnie jasne po co dodawać sznurek do sluga. W przypadku kuli było to oczywiste: aby powstrzymać kulę od poprzecznej rotacji. Natomiast kształt sluga został zaprojektowany tak aby sam się stabilizował aerodynamicznie, podobnie jak pocisk Neslera. Nie twierdzę że nie warto przeprowadzić tego eksperymentu. Efekty bywają nieraz nieoczekiwane i pouczające. Na razie brakuje mi jednak teoretycznego modelu a zawsze lubię taki mieć.
Re: Stabilizacja pocisków
Sławek, wręcz naprzeciw. Szukam pretekstu by nie iść. A skoro sznurek do sluga jest bez celu to pretekst się znalazł:-) Z Kammerladera też nie bardzo bo 50m to jakoś za mało, więc jest i kolejny pretekst...
A smalec mam bez soli...
A smalec mam bez soli...