Co jest złego w tym związku chemicznym?
Konserwacja.
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Konserwacja.
Spoko. Sądzę że po prostu mamy na forum nowego, dyżurnego wesołka.
Re: Konserwacja.
W tym temacie to nie jest mi do śmiechu.
Re: Konserwacja.
Bo widzę tylko przelewanie,gotowanie w wodzie,mydlowanie,a nie widziałem jeszcze na tym zacnym forum użycia wycioru i płynów które są do tego przeznaczone.Jak wiadomo broń każda boi się wody.Chyba że jest na wodę
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Konserwacja.
Widzę mamy eksperta... Czekamy na dalsze wykłady...
Re: Konserwacja.
Nie jestem ekspertem i nie zamierzam się wypowiadać na tematy na których się nie znam. Przede wszystkim broni się nie myje tylko się czyści. Masz tu tyłu expertow od mycia więc ich spytaj
Re: Konserwacja.
I tego, kolego, sie trzymaj bo przeczysz samemu sobie.
Jakie jest twoje doświadczenie z bronią czarnoprochową?
Bo mnie sie zdaje że żadne.
Przyjmij zatem do wiadomości że do czyszczenia tej broni używa sie wody.
Jest to normalne i powszechne. osady powstałe po spaleniu prochu czarnego doskonale rozpuszczają sie w wodzie.
I tę ich właściwość sie wykorzystuje aby pozbyć sie ich całkowicie i uchronić broń przed korozją powstałą podczas przechowywania. Dokładne osuszenie usuwa wodę z powierzchni metalu, ułatwia to użycie wody gorącej, i zaoliwienie. Tak robią wszyscy właściwie. Twierdzisz że WSZYSCY popełniają błąd a ty masz jedyną słuszną rację?
Zastanów sie, sam piszesz że nie znasz sie na tym temacie a kwestionujesz metodę stosowana przez tych co sie znają, mają krócej czy dłużej tę broń i nie stwierdzaja jakiegoś destrukcyjnego wpływu wody. Kolego chatom, zanim znowu wyskoczysz z jakąś rewelacją i ośmieszysz się, przemyśl to co chcesz napisać...
Re: Konserwacja.
Historycznie używano własnie wody. W załączeniu oryginalna instrukcja. "Warm water" oznacza ciepłą wodę. Oczywiście teraz mamy różne dobre środki i specyfiki i można sobie poradzić bez wody. Albo użyć tylko niewielkiej ilości wody (plus jakiś wodorozcieńczalny specyfik).
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Konserwacja.
Czy na pewno i czy warto? Woda jest w zasadzie najdoskonalszym rozpuszczalnikiem jaki zna chemia i dlatego stanowi ona bazę większości tzw. rewelacyjnych preparatów czyszczących, nawet jeżeli komercyjna reklama eksponuje tylko "cudowne" dodatki. Poza tym woda sama z siebie nie powoduje rdzewienia. Do korozji dojdzie dopiero wtedy gdy pozwolimy wodzie pełnić funkcję elektrolitu. Woda świetnie rozpuszcza nagar a dodatki w postaci np. detergentu są potrzebne głównie do usuwania pozostałości smaru. Pytanie brzmi: dlaczego nie woda?
Re: Konserwacja.
Po prostu jak widać niektórym ona przeszkadza. Ja też używam bardzo niewielkiej ilości wody ,chociaż jak piszesz procentowo pewnie 90% to H2O. A czy warto? Mi się wydaje, że woda plus odrobina specyfików do broni działa lepiej niż sama woda z mydłem. Ale sprowadza się to w zasadzie do jednego - ma być czysto.