Zgodny historycznie

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Ciutek
Posty: 54
Rejestracja: sob 11.lis.2017 - 01:18
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Ciutek »

Mniejszy kaliber ma jakieś zalety oprócz tańszego strzelania?

Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: roundball »

Mniejszy kop.
Ciutek
Posty: 54
Rejestracja: sob 11.lis.2017 - 01:18
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Ciutek »

A jak z celnością? Wydaje mi się, że lżejsza kula powinna mieć mniejszy opad ale pewnie inaczej sprawa też wygląda z wytracaniem energii.
Awatar użytkownika
Zurek
Bywalec
Posty: 163
Rejestracja: śr 28.mar.2018 - 23:21
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Zurek »

Opad zależy od prędkości wylotowej i czołowego oporu powietrza, siła grawitacji jest stała i taka sama dla 1g czy 1kg, więc jeśli z tą samą prędkością wystrzelisz pocisk z tym samym BC to czy 10g czy 30g to opad będzie taki sam. Inna sprawa że 30g ma większa masę i bezwładność i więcej energii doniesie.
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Zielonorogii »

Weź największy możliwy kaliber kuli.
Większa masa to też większa odporność na wiatr/znios.
Ogranicza Cię jedynie ile zniesie ramię.
W praktyce .54 jest optymalny (moim zdaniem)

No i lufy o tym samym profilu zewnętrznym i długości ale różnych kalibrach będą miały inną wagę.
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: adriano »

Frentier ma inną średnicę luf w różnych kalibrach. Może ewentualnie .54 i .50 mają taką samą. Mam co prawda .45 bo tylko taki akurat był ale jakbym miał wybór to wziąłbym .50 właśnie ze względu na to że waży najwięcej.
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Zielonorogii »

Dla mnie ciężka lufa ze względu na bezwładność jest dobra do tarczy przy warunku prawidłowego wyważenia broni.
Mój pierwszy karabin Hawken Ardesy .45 przewracał mnie na pysk pomimo dołożenia ołowiu w kolbie.
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: adriano »

Frontier jest taki akurat jeśli chodzi o wyważanie. Nie wiem jakiego dokładnie hawkena miałeś, ja miałem match creedmoor z gwintem henrego i fakt że dosyć mocno leciał na przód, chociaż muszę przyznać że to był świetny karabin. Za to np. Missouri River .50 pedersoli jest wyważony po prostu idealnie, sam wskakuje do ręki 😉
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Zielonorogii »

miałem taką wersję niżej z gwintem 1:32
Ciutek
Posty: 54
Rejestracja: sob 11.lis.2017 - 01:18
Moja broń:

Re: Zgodny historycznie

Post autor: Ciutek »

Odkopię temat. Ostatnio doczytałem o starych hawkenach Uberti. Zacząłem polować na egunie i teraz pytanie. Ile takie są warte?
ODPOWIEDZ