Karabin na wodę czyli smarowanie flejtuchów inaczej

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Karabin na wodę czyli smarowanie flejtuchów inaczej

Post autor: Wycior »

Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Czyli były dwie wersje – jedna na strzelnicę bez ogranicznika a druga dla żołnierzy z ogranicznikiem [...]
Sztucer badeński 1843 miał lufę 752 mm.
W tabeli jest mowa o „długiej lufie” jeżeli dobrze rozumiem 90,4 cm. Ta długa lufa z testów to była jakaś wersja specjalna ?
W tabeli nie ma sztucera M1843. Johannes Wild na własny użytek sprokurował trochę sztucerów o lufach różnej długości, z którymi eksperymentował i których używał do pokazów i testów. Na własny użytek ogranicznika nie potrzebował, tym bardziej że robił doświadczenia z naważkami a do testów stosowano proch i naważki ustalone przez komisję. Niemieckie sztucery jegerskie to osobna sprawa i to raczej nie Wild był ich głównym projektantem. Przypuszczam że przyłożyli się tu konstruktorzy w każdym z niemieckich księstw z osobna. Jak inaczej objaśnić fakt że sztucery różnią się nawet gwintem?

Ogranicznik pobojczyka ma sens tylko wtedy gdy ustali się regulaminową naważkę w regulaminowym patronie. W wojsku jak najbardziej ale nie do celów eksperymentalnych.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Narastający nagar jak dla mnie nie zmienia tej głębokości, zmienia jedynie kompresję papieru.
Przy ładowaniu bez ogranicznika, przyjmując niewielki ale stały nacisk, położenie kuli w lufie nie musiało być stałe. W miarę akumulacji nagaru przesuwało się w górę. IMHO nie można też zakładać że zmięty papier za każdym razem ułoży się tak samo.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Mnie zastanawia czy celowo zaplanował jak piszesz „lukę powietrzną”. Jest to napisane w Twoich źródłach ?
Wątpię, ponieważ w źródłach nic na ten temat nie widziałem a Wild obszernie analizował wszystkie aspekty które uważał za istotne. Luka jako taka nie była mu potrzebna - interesowało go tylko delikatne ładowanie kuli. Dlatego sądzę że ogranicznik zastosowano z inicjatywy Niemców, którzy znając realia patrzyli na sztucery pod kątem praktyczno-wojskowym. Ewentualny odstęp były tylko koniecznym efektem ubocznym.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Tu jest link [...] Allgemeine Militärzeitung Darmstadt (AMZ) Jg.1842
Ta publikacja zawiera okrojoną wersję artykułu Wild'a z Helvetische Militärzeitschrift z 1842 r., o której wspomniałem wcześniej.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Jest info, że 7 gram wg Wilda, jest, że ¼ wagi pocisku a Twojej tabeli że 1/5 wagi pocisku czyli 5,3 grama. To ile w końcu ?
Każda z tych informacji jest poprawna. Dotyczą one innych warunków. O 7 g pisał Wild w swoim artykule. Podczas testów z 1841 r. w Bazylei komisja założyła dla badanych broni naważkę 1/4 ciężaru kuli. Z kolei przy testach z roku 1842 dla obydwu sztucerów systemu Wild`a (oryginalny Wild'a i adaptowany badeński) przyjęto stosunek 1/5.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Zawsze myślałem, że mierzono bardzo dokładnie, co najwyżej inna ilość trafiała z patronu do lufy.
Do testów zapewne ważono naważki dokładnie. Przy masowej produkcji wojskowych patronów zwykle odmierzano proch miarką. Zakładam że w Badenii itp. było podobnie. Pewien rozrzut był wtedy nieunikniony.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 Wild proponuje wodę, amerykance ślinę. Czyli w obu przypadkach smar oparty na H2O.
W obydwu przypadkach woda działa nieco inaczej. Wspólne jest zmiękczanie i zbieranie nagaru. Dodatkową - i nie mniej istotną - funkcją wody u Wild'a było uszczelnianie kuli przez rozpęczanie początkowo suchego flejtucha. Co do grubości flejtucha, to Wild ustalił ją dla wybranego typu gwintu i materiału łatki (jego rachunki przedstawiłem). Podstawowym założeniem był jednak konkretny schemat dość gęstego bruzdowania lufy i przekroju bruzdy.
Zielonorogii pisze: pt 04.sty.2019 - 13:35 W tabeli jest napisane, że kula miała 1,66 cm. Jeżeli kaliber był 17,3 mm to mamy 7 mm luzu ?
Arytmetyka to mroczny dział matematyki. 17.3 mm - 1.66 cm = 0.02756" (= 0.7 mm luzu). Dokładnie tyle ile Wild wylicza w swoim artykule dla flejtucha grubości ~0.55 mm i gęstości ~3.38 g/dm2.
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Karabin na wodę czyli smarowanie flejtuchów inaczej

Post autor: Zielonorogii »

Faktycznie nie zaliczyłem egzaminu z matematyki :ops: , dzięki że wyłapałeś.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Karabin na wodę czyli smarowanie flejtuchów inaczej

Post autor: Wycior »

Karabin bez strzelca najlepiej nadaje się nad kominek. Tak wyglądał badeński jeger, uzbrojony w sztucer M1843 systemu Wild'a:
Obrazek
Dyndająca u pasa flaszeczka na wodę "strzelniczą" jest wyraźnie widoczna, podobnie jak uchwyt bagetu. W ówczesnej piechocie liniowej typowy był kłujny bagnet tulejowy. Niemieccy jegrzy tradycyjnie używali jednak długich, siecznych bagnetów o nazwie Hirschfänger, wywodzących się z tradycynego myśliwskiego kordelasa.
ODPOWIEDZ