Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Slawos
Posty: 8
Rejestracja: ndz 09.gru.2018 - 20:32
Moja broń: Kentucky,45 Pedersoli

Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Slawos »

Witam,
mam problem z przystrzelaniem mojej kentaczki -strzelałem na 50 m, kula 445 na smarowanej łatce 0,25 z różnymi naważkami (1,5-2.0 -2,5g) skupienie ok,ale opad ŚPT od PC to -15cm! Jak sądzicie kombinować z łatką i nawazką czy ingerować w wysokość muszki?(szczerbina jak to w Kentucky-stała) Będę wdzięczny za każdą radę.
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: zbiho »

Przy stałej szczerbinie i takim opadzie to muszkę w minus byś musiał zrobić, bo tej co jest to braknie.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Wycior »

Naważką dobiera się optymalne skupienie, nie opad pocisku. Zasadniczo masz do wyboru dwa rozwiazania:
1. Nauczyć się brać poprawkę. Rozwiązanie jak najbardziej historyczne - tzw. Kentucky windage.
2. Skorygować przyrządy celownicze.
2.1. Nakładka na szczerbinę. Nie wymaga ingerencji w broń ale to wariant dla majsterkowicza.
2.2. Skrócenie muszki. Nie wiem jakiej marki ten Kentucky - przyjmijmy długość linii celowania przykładowo 70 cm. Chcesz na 50 m podnieść ŚPT o 15 cm. Przy takich założeniach musiałbyś skrócić muszkę o 2.1 mm. Tyle teoria. Z piłowaniem muszki jednak ostrożnie. Lepiej to robić mniejszymi skokami bo następnym etapem może być wymiana muszki na wyższą. Rozumiem że strzelałeś z podpórki i tych 15 cm jest średnią z serii strzałów w porównywalnych warunkach?
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Zielonorogii »

Slawos – zanim zaczniesz cokolwiek robić nasyp w końcu prochu :P
Zacznij od 45 grain, co 5 grain w górę i zrób testy.
Zamiast smaru użyj śliny, ma niewytłumaczalne i magiczne właściwości poprawy skupienia.

Jak znajdziesz skupienie ustawisz przyrządy.

Dałbyś Twoją tarczę.
Jakbyś jeszcze przeszedł na cywilizowane jednostki miary :)
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: zbiho »

Przecież on strzela kulą, gdzie ty chcesz 45 greinów wsypać, to nie wojna i nie wojskowy karabin.
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Zielonorogii »

do lufy :-D
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: mar_kow »

Slawos pisze: pn 31.gru.2018 - 07:29 [...] skupienie ok,ale opad ŚPT od PC to -15cm! [...]
Skoro skupienie jest powtarzalne to tak jak Kolega radzi: albo poprawka albo dać innemu strzelcowi. Jeżeli ktoś inny będzie strzelał w ten sam punkt i wynik będzie podobny to odpada wada wzroku. Jeżeli próby były robione w słoneczny dzień ze słońcem w plecy i od góry to może być problem chwilowy - błąd strzelca i błyszczących przyrządów celowniczych. Przy klasycznej broni w takich warunkach okopcenie przyrządów celowniczych na 100m robiło cuda...
Piłować bym nie radził po jednym strzelaniu - za mało żeby wyciągać konstruktywne wnioski. A naważka 30-35gr moim zdaniem jest wystarczająca do celnego strzelania.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Wycior »

Naważki Slawosa są OK - 2.5 g to może nawet za dużo. 46 gr LC sypię do karabinu 0.69 (Mle 1842T) strzelając kulą na 100 m. Co na to teoria? Przy V0 ~330 m/s całkowity opad na 50 m wynosi ~13 cm, tak więc nawet ekstremalna naważka tu nie poradzi.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: mar_kow »

Wycior pisze: pn 31.gru.2018 - 13:57 Naważki Slawosa są OK - 2.5 g to może nawet za dużo. 46 gr LC sypię do karabinu 0.69 (Mle 1842T) strzelając kulą na 100 m. Co na to teoria? Przy V0 ~330 m/s całkowity opad na 50 m wynosi ~13 cm, tak więc nawet ekstremalna naważka tu nie poradzi.
Dokładnie tak, fizyki się nie pokona. 2,5 g (chyba gram) = 38,580 grein przy kalibrze .45 jest porównywalne z Twoją naważką do .69. Do swojego Tryon'a nie sypię więcej bo odrzut tyko pogarsza wynik w tarczy. Przy broni wkręconej w stojak większa naważka daje tylko więcej efektów specjalnych.
Jeżeli jest możliwość pożyczenia stojaka obciążonego workami z piaskiem to warto tak przeprowadzać eksperymenty.
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: adriano »

Jeżeli to oryginalna muszka to na pewno trzeba będzie ją spiłować. Postrzelaj najpierw trochę żeby sprawdzić ile dokładnie będziesz musiał ją obniżyć. Mam Frontiera pedersoli skałkę i tam przyrządy są takie same jak w Kentucky. Moja muszka ma w tej chwili jakieś 3,25 mm wysokości. Fabrycznie ma chyba ponad 10 mm.
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Zielonorogii »

Slawos używa za małej naważki, napisałem mu co ma zrobić.
I napisałem, że dopiero potem ma regulować przyrządy. Czytajcie ze zrozumieniem proszę.


Tu jest taki stary wątek na temat testów Kentucky, niestety nie ma już tam moich zdjęć.
Wrzucam by pokazać tarcze Darka po zmianie sposobu smarowania flejtuchów na ślinę, może Was to przekona by dać ślinie szanse :)
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=54 ... tucky+test


Jakby kogoś interesowały moje przemyślenia na temat strzelenia kulą na flejtuchu strona 5 :
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=20 ... 9&start=60


I pewnie można sypać "mało" jeżeli chcecie tylko na 50 m. Jak z tą małą naważką pójdziecie na 100 m to będzie dupa sałata.


Jeżeli Wam te małe naważki latają to proszę pokażcie Wasze tarcze.
Slawos
Posty: 8
Rejestracja: ndz 09.gru.2018 - 20:32
Moja broń: Kentucky,45 Pedersoli

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Slawos »

Zielonorogii pisze: pn 31.gru.2018 - 13:16 Slawos – zanim zaczniesz cokolwiek robić nasyp w końcu prochu :P
Zacznij od 45 grain, co 5 grain w górę i zrób testy.
Zamiast smaru użyj śliny, ma niewytłumaczalne i magiczne właściwości poprawy skupienia.

Jak znajdziesz skupienie ustawisz przyrządy.

Dałbyś Twoją tarczę.
Jakbyś jeszcze przeszedł na cywilizowane jednostki miary :)
Skupienie mam ok,ale zgodnie z sugestią postaram sie wsypywać proch (podobno celniej się strzela) :lol: więc możesz mi zdradzić tajemnice ustawienia przyrządów celowniczych Tak sobie wymyśliłem że przy linii celowniczej równej 675 mm i odległości odległości do tarczy 50 m zmiana wysokości (lub przesunięcie) muszki o 1mm zmienia odległość ŚPT od PC o 74mm?
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Zielonorogii »

Slawos - prosze pokaż to skupienie.

I nic na razie nie piłuj, proces jest nieodwracalny.
Zapomniałbym też o matematyce.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Wycior »

Slawos pisze: pn 31.gru.2018 - 15:59 do tarczy 50 m [...] przesunięcie muszki o 1mm zmienia odległość ŚPT od PC o 74mm?
Dobrze liczysz!
Zielonorogii pisze: pn 31.gru.2018 - 15:48 Czytajcie ze zrozumieniem proszę.
Nie nadymaj się, proszę. Jeżeli chcesz mieć pewność że inni przeczytają "ze zrozumieniem" to może staranniej formułuj swoje wypowiedzi. Poza tym: przyganiał kocioł garnkowi. Tego że przyrządy się reguluje dopiero po dobraniu naważki nikt tu przecież nie zanegował.
Zielonorogii pisze: pn 31.gru.2018 - 15:48 może Was to przekona by dać ślinie szanse :)
Też kiedyś testowalem smarowanie śliną - z ciekawości. Faktycznie, wyniki były niezłe, zwłaszcza z pistoletu. Potem zacząłem sobie robić dobre smary i o ślinie mogłem już zapomnieć. Przy smarowaniu flejtuchów bardzo dobrym - i higienicznym - ekwiwalentem śliny okazał się emulgol z wodą. W odróżnieniu do śliny nie stymulował korozji.
Zielonorogii pisze: pn 31.gru.2018 - 15:48 Jakby kogoś interesowały moje przemyślenia na temat strzelenia kulą na flejtuchu ...
Nazywasz to przemyśleniami? Twoja recepta sprowadza się do spłaszczenia trajektorii metodą maksymalnego powiększenia V0. Na pewno potrafisz nam podać jakie V0 tymi naważkami osiągałeś?
Zielonorogii
Posty: 53
Rejestracja: pn 24.gru.2018 - 14:11
Moja broń: brak

Re: Kentucky 45 Pedersoli- przystrzeliwanie

Post autor: Zielonorogii »

Interesuje mnie skupienie, realnie osiągnięty wynik na tarczy + na zawodach.

To co napisałem w przemyśleniach o kuli działa i nic na to nie poradzisz.
Przykładowe skupienie z Mississippi :
<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/eb7b3173dfe4a2eb" target="_blank"><img src="https://images64.fotosik.pl/58/eb7b3173dfe4a2ebmed.jpg" border="0" /></a>

Wycior – jestem otwarty na wiedze. Daj mi jakieś Twoje tarcze z kuli na flejtuchu.
Piszesz : „46 gr LC sypię do karabinu 0.69 (Mle 1842T) strzelając kulą na 100 m”
Naprawdę jestem ciekaw jak to lata.
ODPOWIEDZ