Pierwsze przestrzeliwanie

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
ODPOWIEDZ
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: Marek »

Jako że Tomek 44 zaraził mnie kolejnym Hawkenem TC w Toruniu,(na Deerhunter-ka się wymieniłem :( ) zmusiło mnie to do szukania amunicji.
Obrazek
Obrazek
Początkowo myślałem, że sprawa będzie podobna jak z Deerhunter-kiem i skupienie łatwo osiągnę.
Nic bardziej złudnego, zależało mi żeby strzelać kulką, producent podał żeby używać 440 i flejtucha 0,15 i tak się też wybrałem w czwartek na strzelnicę. Sprawdziłem przy tej kombinacji wszystkie możliwe naważki od 15 greinów do 45. Jako przybitki używałem gram kaszki.

Wyniki były niestety marne rozrzut około pola 8.
Nie pozostało nic innego tylko wracać do domu pokonanym, a że łatwo się nie poddaję to w piątek przygotowałem całą masę kulek, łatek i pocisków odpowiednich do skrętu 1:48, niestety maxibali TC nie mam a Pedersoli są zbyt luźne.

Na pierwszy ogień poszły jeszcze raz 440 i łatki 0,15 naważka 30 greinów, przybitka gram kaszki w celu wypełnienia komory prochowej, jak się spodziewałem wynik niezbyt zachęcający, strzelałem tylko po to żeby zrobić zdjęcie.
Obrazek

Potem dla spokojności serca zwiększyłem dawkę prochu do 45 greinów kulka 440 i łatka ta sama, po trzech strzałach zrezygnowałem.
Obrazek

Następnie przyszła kolej na zmianę grubości łatki na 0,30 z lnu, potem z bawełny kula ta sama naważka 30 greinów. Tak przy lenie jak i bawełnie wynik podobny.
Obrazek
Próbowałem jeszcze kul 445 z podobnym skutkiem
Obrazek
Na następny plan poszły pociski różnej maści, reale długie i krótkie (pistoletowe o dziwo lepiej niż długie latały), minie z Lee 298 greinów i różne naważki dla nich, maxibale z Pedersoli trochę luźne, przez co mające rozrzut 15 cm.
Reale latały pół metra w lewo i prawo, minie niżej o 20 cm z powodu większej wagi, ale rozrzut na około 15 cm.
Nawet nie robiłem zdjęcia, bo nie było, po co.

Sfrustrowany wynikami postrzelałem z Navy na 50 m :lol:
ta dziurka w kapeluszu i czole to mojej roboty, reszta bembna poszła w puste pudełko po śrutach, które ktoś zostawił na piasku za tarczami, fajnie podskakiwało.
Obrazek
Tu zdjęcie perspektywy osi 50 m.
Obrazek

Po odpoczynku z Coltem w ręce zabrałem się za tajną broń łatka z dżinsu 0,60 mm grubości :? pomimo zaleceń producenta 0,15, naważka, kaszka i kula bez zmian.
Obrazek
Trochę zaczęło się to układać, do tej samej tarczy spróbowałem innej konfiguracji a mianowicie 451 kula i łatka 0,30 mm. Wyszło podobnie jak z 440 i dżinsem, ale na korzyść dżinsu, bo te dwie przestrzeliny na 9-tce to właśnie z 451 odskoki, a dół to 440 i 0.6 dżins bez odskoków. Te dwie przestrzeliny z literką R to Reale krótkie (sąsiednie przestrzeliny po długich Realach by się nie zmieściły na tym zdjęciu wiadać je na ostatniej tarczy po dwóch stronach).
Obrazek

Teraz zostało założyć świeżą tarcze i ustawić przyrządy na 10-tkę, bo dotychczas nic nie kręciłem strzelając na skupienie, aby dobrać amunicję.
No i oto wynik, pierwszy strzał na górze zbyt mocno podniosłem szczerbinkę, po opuszczeniu 1/4 obrotu jestem w dyszce te dwa dolne strzały przy braku słońca a górne przy silnym słońcu z prawej strony bardzo oślepiającym stąd są trochę wyżej. Te przestrzeliny w tarczy (pod tarczą na kartce A3), z literką R i zakreśłone na czerwono po bokach to właśnie długie Reale, jeden nawet calkiem z prawej, w tej pożółkłej tarczy, tragicznie latały.
Obrazek

Wystrzeliłem około 130 -140 kapiszonów (szacując na oko ile z drugiej paczki zostało).

Kolejnym krokiem będzie przestrzelać go z wolnej ręki, ale powinno być dobrze, bo na odchodne ostatnimi trzema flejtuchami strzeliłem dwie 10 i 8.

Jak podaje Tompson Center : The straight octagon barrel is 28" in length. The .45 caliber bore is rifled with a 1 in 48" twist, to shoot either patched round balls, or T/C maxi balls.
więc teraz kolej na ich maxi balls, tylko czy ktoś ma takie ?
Gwint w karabinie jest płytki, co sugeruje że bardziej pod pociski niż pod kule, w Stanach pewnie używają sabotów, lub maxiballi.
Tak wygląda gwint, w lufie jest kula na flejtuchu żeby światło się odbijało wtedy lepiej widać.
Obrazek

Tak wyglądają znalezione flejtuchy.
Obrazek

We wtorek dalsza część zabawy, jeśli pogoda pozwoli, w sobotę pogoda była dosyć ładna, dosyć mocno wiało ale wały strzelnicy były dobrą osłoną, tylko po południu gdy wyszło słońce świecące z prawej strony bardzo źle się strzelało, a właśnei wtedy kończyłem przestrzeliwanie, widać to na ostatniej tarczy jak zmienne światło robi psikusy.

Pozdrawiam Marek.

ps. Deerhunterem kulką da się strzelać podobnie, gdzieś miałem stare tarcze na zdjęciach, w wolnej chwili odnajdę i dołączę niedowiarkom.

Zresztą zawsze może to potwierdzić Tomek 44, który jest teraz jego właścicielem.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

Wczoraj popołudniu pierwszy raz strzelałem z wolenej ręki na 50m z
Hawkena TC.

Kulka 440
Łatka 0,6
30 grein prochu
i gram kaszki mannej
pogoda słoneczna
słońce -nisko z prawej strony, mocno przeszkadzało odbijając się od muszki

A tu jest zdjęcie tarczy.

Obrazek

Karabin jest bardzo lekki, zgrabny i wygodny, ale przez jego lekkość bardzo łatwo zerwać strzał, trzeba się pilnować wręcz książkowo do ostatniej chwili.

Po zliczeniu 10 z 13 strzałów wyszło 89, myśle że to jak na pierwsze strzelanie dobry wynik, tym bardziej że dla sprawdzenia strzeliłem 13 razy z Hawkena Match 451 i i było gorzej mimo że strzelam nim już z rok.
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Post autor: Smoking Gun »

Super, gratulacje, ta ostatnia tarcza to….. :oczy:

Miałem go w ręku, jest rzeczywiście lekki i cholernie składny. :lol:

PS.
A czy próbowałeś np. kuli 445 i cieńszego flejtucha?
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

A czy próbowałeś np. kuli 445 i cieńszego flejtucha?
Próbowałem kulki 445 i łatki 0,30mm, wyszło podobnie, ale na korzyść 440 i łatki 0,6.

A tak na marginesie to strasznie się sam wypuściłem (no może po sugestii Tomka) żeby próbować łatki 0,15 i kulki 0,44, znalazłem ten karabin na Traku i pisze 0,15 tylko ktoś dorysował dwa " ptaszki u góry :D co daje prawie 0,4.
Tak wieć niepotrzebnie się męczyłem i zaliczyłem dwa wyjazdy na pewniaka na strzelnicę i totalną klęskę, co widać na pierwszych tarczach.

Dopiero gdy poszukałm na różowym forum czegoś o Tompson Center, trafiłem na link w którym ktoś pytał jak ze stanów sprowadzić Thompson Center RENEGADE Rifle i był link do Traka do giwerki, a potem to już przeszukałem całego Traka i znalazłem to:

Thompson Center Hawken Rifle,
0.45 caliber , 28" barrel,
brass trim, walnut stock


Obrazek
AAC-786 Thompson Center Hawken Rifle, .45 caliber , 28" barrel, brass trim, walnut stock . . .


This nice .45 caliber Thompson Center Hawken percussion rifle is ready to shoot. No longer made in .45 caliber. This factory finished rifle is stocked in American black walnut, with brass furniture, and blued 28" barrel. A sturdy brass ramrod has been fitted to this rifle.

The straight octagon barrel is 28" in length. The .45 caliber bore is rifled with a 1 in 48" twist, to shoot either patched round balls, or T/C maxi balls. The barrel is fitted with a bead front sight, and a adjustable rear sight.

Weight is 9.2 pounds, and with a trigger reach of 14 inches, the rifle is perfectly setup for today's typical man size shooter.

Obrazek


The American black walnut stock has been finished to a smooth semi-gloss finish. The brass furniture on the rifle is polished bright and will acquire a slight tarnish over time. Being a used rifle the gun does have a few handling marks in the finish.

Obrazek

Our top view shows the cheek rest for right handed shooter. This blued barrel is 28-inch length, a handy length for hunting. With two brass ramrod pipes and a brass ramrod. The brass ramrod is not only sturdy it adds weight to reduce recoil.

Obrazek
Our bottom view shows that the brass triggerguard has been factory polished, and has not yet acquired a patina of tarnish. With regular use the brass will quickly tarnish. Tarnish quickly darkens brass, due to the black powder residue, preventing the bright brass furniture from reflecting in the field. A serious hunter will be wise to allow the polished brass to become dull.

Obrazek
The percussion lock is factory engraved and color cased. Double set triggers allow the lock to be fired set or unset. The triggers are adjusted to allow cocking the lock or setting the trigger in any sequence.

The double lever double set triggers are properly tuned to fire from the set or unset position. You may cock the lock before or after setting the trigger. Notice the small adjustment screw between the two triggers. Latch the rear trigger and slowly screw inboard until the triggers drop. Then back off the screw one half to one full turn for safety.

Obrazek

Same day shipment, when you click ADD TO CART and complete the shopping cart check out. Inspect it for 10 days; return it for same day refund, if not delighted. You will be pleased with your choice. You pay postage, your only risk.

Our web site displays actual in stock status, up-to-the-minute price, and exact postage to every address in the USA and CANADA. International customers pay modest Foreign Air Parcel postage, after we weigh the parcel.

Call us, at 763-633-2500 during business hours, to discuss this nice piece in greater detail, or to place your order by telephone. First come - first served, so you may be wise to order now, using our On-Line Shopping Cart.

w zestawie dawali :
.440" round balls, pure lead, Hornady, per 100
Ball puller, steel screw, .45 caliber brass collar, 10-32 thread
Bore brush, bronze, for .45 caliber, 10-32 thread
Powder Flask, Diamond or Basket Weave embossed flask
Fouling Scraper, flat face, brass, .45 caliber, 10-32 thread
Jag, jagged cleaning tip, brass, .45 caliber, 3/8 rod, 10-32 thread
Powder measure, brass, adjustable 0 to 120 grains, with spout
Trapper's MINK OIL TALLOW, patch grease, for match shooting & cold weather hunting
Shooting patches, .015" cotton, .40 - .49 caliber, per 100, dry :x :x
Ramrod, 3/8" ramin, 48" long, unfinished, sanded
Ramrod tip, 3/8", brass, concave end, 10-32 thread
Patch puller, corkscrew worm, steel, brass base, 10-32 thread


Wklejam to bo, przestali go sprzedawać już na traku i się ta stronka zgubiła.

Po to żeby sobie ułatwić i przyśpieszyć robotę szukałem też na stronie TC co producent proponuje, czym strzelać , ale nie znalazłem już w tym kalibrze karabinu zostal tylko kal 50, wiec pozostało samemu kombinować.
No i drogą doświadczeń doszedłem do łatki 0,6 mm a to pewnie dlatego że nie miałem 0,015 " co daje w 0,381mm .
Jak znajdę jakiś materiał o tej grubości to zamierzam wypróbować
na pewno będzie się łatwiej ładowało.

Pozdrawiam Marek
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Post autor: Marek »

Wczoraj w Rybniku na strzelnicy próbowałem cieńszych łatek 0,4 grubości, to blisko tego co podaje producent.
Zbytnio dobrze mi nie szło:
tu jest tarcza 50 m, wolna ręka, kulka 440, łatka 0,4 z bawełny, prochu 30 greinów, na przybitke kaszka manna

Obrazek

Jak widać strasznie rzucało po tarczy, ten górny odskok to podniesiona szczerbinka o 1/4 obrotu śruby, a dolny zapomniałem kaszki dosypać, brak przybitki spowodował, że było mniejsze ciśnienie.
Jak na tarczy zrobiło się ciasno to założyłem drugą i strzelałem dalej tym samym zestawem, po dwóch strzałach stwierdziłem, że w nosie mam zalecenia producenta i zmieniłem łatki na sprawdzone 0,6 z dżinsu i oto efekt te przestrzeliny u góry, 2 dolne to jeszcze łatki 0,4, oczywiście wszystko z wolnej ręki, jak ostatni raz strzeliłem było prawie ciemno.




Obrazek
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: slaw29 »

No i proszę należy się mi złota łopata . Temat ma 15 lat a jakże aktualny.
W niedzielę wymieniliśmy flejtuchy na 0,4 z gęsto tkanego płótna z leżaków . Do tej pory stosowaliśmy flejtuchy z inletu grubości 0,2 mm . Skupienie na grubszym flejtuchu zdecydowanie się poprawiło . Flejtuchy nasączyliśmy wedle receptury Staszka L . Saquaro ma racje na filmach że do kuli lepszy jest grubszy flejtuch .
Ważne jest aby przy ładowaniu zbytnio nie deformować kuli . Trzeba delikatnie do dołu i nie dobijać pobojczykiem.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: Marek »

Nawet się tym nie sugeruj bo strata czasu.
Wtedy nie było normalnego prochu, sam vesuvit i to taki że po strzale nie dało się drugi raz załadować, albo wbita ciasno kula która z flejtuchem czyściła gwint albo nic nie latało bo maxibal czy real gwintu nie wyczyścił i go nie było, żaden karabin na nich dobrze nie strzelał i ówczesnym vesuvicie, do tego lokalni idioci wymyślali swoje mądrości do regulaminów zawodów twierdząc z upartością „trzeźwego” alkoholika trzymającego się płotu, że ...do Vetterli lufy nie wolno przecierać ... i inne bzdety, dlatego z czasami takim zależy żeby usuwać ich posty i chcą mieć czystą kartę żeby od nowa nieznającym ich wciskać kolejny kit.
Teraz nasyapl bym ZS 2 i nie musiała robić z kulki kwardatu żeby wbić ją do lufy, a pewnie skończyło by się na maxibalu, bo miekkki nagar nic nie przeszkadza, a gwint karabinu był płytki.
Kto nie zna tamtych vesuvitów ten na wojnie nie był :lol:
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: slaw29 »

Marek pisze: czw 11.mar.2021 - 07:03 do tego lokalni idioci wymyślali swoje mądrości do regulaminów zawodów twierdząc z upartością „trzeźwego” alkoholika trzymającego się płotu, że ...do Vetterli lufy nie wolno przecierać ... i inne bzdety,
Nie ma nic gorszego jak upartość osła . Przeczytałem całe beżowe forum i zaczynałem od tyłu , aby mieć pogląd na rozwój całej dyscypliny i wiedzę za tym idącą. Mnie jeszcze dane było przeczytać wszystkie posty zanim zniknęły.
Co do łatek , jednak na razie pojadę na grubszych jak ten inlet Andrychowski . Intryguje mnie też zastosowanie wosku do nasączania flejtuchów. Myślałem aby wosk rozpuścić w oleju rycynowym i w łoju . W tak przygotowanej kąpieli pomoczyć flejtuchy.
Może Wycior ma epokową wiedzę jak nasączano flejtuchy woskiem ? Myślałem też środek flejtucha zostawić wolnym od wosku , wtedy by się flejtuch do kuli nie kleił tak bardzo .
Natomiast też myślałem o ZS-2 do mniejszych kalibrów. Skoro ZS-4 sprawuje się rewelacyjnie w karabinie wojskowym , to czemu ZS-2 by miało działać gorzej w mniejszym kalibrze ?
Awatar użytkownika
Nduro
Bywalec
Posty: 135
Rejestracja: śr 07.mar.2018 - 20:51
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Moja broń: .45.54.58

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: Nduro »

Ja tnę inlet na paski i moczę właśnie w takiej kąpieli i rozkładam do wyschnięcia. Później młotek szablon z rurki kwasiaka z ostrymi krawędziami i trzaskam po kilka pasków naraz wycinając ładne łatki.
Czy to że kula się klei do flejtucha w czymś przeszkadza?
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: mar_kow »

Ja moczę w roztopionym smarze Lightning No 1 i wydaje mi się to idealnym rozwiązaniem. Wosk może zostawiać twardy nagar po zmieszaniu z pozostałościami po spalonym prochu, przynajmniej tak mi się wydaje.
Nduro pisze: pt 30.kwie.2021 - 15:38 [...]
Czy to że kula się klei do flejtucha w czymś przeszkadza?
Flejtuch będzie leżał kilka metrów od strzelającego. Warto go sprawdzić czy np. gwint go nie przetarł. Świadczy to o zerwaniu kuli z gwintu i ma wpływ na celność. Należy dążyć aby nie był przetarty. Czynniki mające wpływ to: skręt lufy - najlepszy 1:66, wielkość kuli, grubość flejtucha, naważka...
Awatar użytkownika
Nduro
Bywalec
Posty: 135
Rejestracja: śr 07.mar.2018 - 20:51
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Moja broń: .45.54.58

Re: Pierwsze przestrzeliwanie

Post autor: Nduro »

Dużo zależy od składu,nie używam czystego wosku i mój nie zostawia twardego nagaru, wszystko jest mięciutkie, co kilka strzałów przecieram lufke tak czy siak. Flejtuchy mam lekko nacięte, ale nie przecięte, myślę że w normie.
ODPOWIEDZ