Hawken czy może inny ???
Re: Hawken czy może inny ???
Zawsze można poszukać Tryona .45 1:48, mam i polecam. Dobry do kuli, testowałem też Reale i też jest świetnie.
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Hawken czy może inny ???
Tak, to nie jest łatwy temat...
http://saguaro-arms.com/product-pol-287 ... S-219.html
Ta lufa Hawkena z Saguaro jest faktycznie króciutka. Ma ktoś go może z Forum ? Na YT prezentuje się całkiem nieźle: https://www.youtube.com/watch?v=Q87CQg1yDL0 Takie niedzielne "strzeladło" dla zielonych.Szaddam pisze: ↑pt 16.mar.2018 - 20:59 Na początek weź coś prostszego, ten Hawken 1:48 wydaje się wystarczający. Tyle, że na początek (a i potem też) odpuść pociski, z samą kulą jest wystarczająco zabawy.
A jak zatrybisz co i jak, wtedy tego sprzedasz i sam będziesz już wiedział czego Ci trzeba.
Kaliber .45 na początek jest najlepszy. Łatwo dostaniesz kule, wyciory, itp. i w dobrych cenach.
Rozumiem że na priva bo nie widzę nigdzie oficjalnie. Na beżowym czytam od 6 lat.
Jakoś skłaniam się bardziej ku .45 . Kolega @kamilgrzy ostro testuje Tryon'a .45. Cena ponad to co założyłem co prawda ale bardziej deprymują problemy z dobraniem jakości pocisku... Nie mam na razie za dużo wolnego czasu ale może faktycznie upolować coś lepszego? Warto dopłacić?
http://saguaro-arms.com/product-pol-287 ... S-219.html
Re: Hawken czy może inny ???
Zdecydowanie lepiej dołożyć do tryona. Lub czekać na używkę.
Re: Hawken czy może inny ???
Słabo szukasz, albo masz za krótki staż - ja mam osiem.
6ste od góry http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=110&t=168100
Teraz co do Tryona i dobierania pocisków.
- z kulek na flejtuchu jest bardzo celnie, tarczka jaką dałem to nie jest szczyt możliwości miałem lepsze.
- co do pocisków widać że jest potencjał z tym ze Koledzy mają rację, pociski muszą być wykonane z powtarzalnego materiału by nie robić co chwilę nowych testów. Dlatego też zdecydowałem się zakupić sprzęt i ołów z certyfikatem.
Tryony pojawiają się rzadko, jeśli się nie boisz szybkiego gwintu ( tak na marginesie kulkę też przyjmie przy odpowiedniej naważce prochu ) to: http://allegro.pl/tryon-creedmoor-dodat ... 33053.html lub to: http://allegro.pl/hawken-creedmoore-mat ... 28320.html
Z tym że ten hawken to może być wyższa szkoła jazdy naprawdę bez trzymanki.
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Hawken czy może inny ???
Widziałem też tego Creedmoore'a na Olx'ie i raczej na razie nie będę się pchał w tym kierunku. Do @Telesfora już napisałem o szczegóły. Przez najbliższy tydzień będę w rozjazdach ale muszę coś kupić bo "zaskórniaki" się rozejdą... Nawet gdybym miał kupić tego krótkiego Hawkena...
Ten Tryon sklepowy też mnie korci...
Re: Hawken czy może inny ???
Kolego Tryon jest świetny, ja na niego zachorowałem i miałem więcej szczęścia niż rozumu gdyż trafiłem go w okazyjnej cenie.
Gwint 1:21 nie powinien być taki straszny, i tak wszyscy kończą z nim w lufie.
Gwint 1:21 nie powinien być taki straszny, i tak wszyscy kończą z nim w lufie.
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Hawken czy może inny ???
Oczywiście że gwint 1:21 nie jest straszny, podnosi tylko mocno wymagania na dobór i przygotowanie amunicji. Strzelając źle dobranymi i/lub odlanymi pociskami nie jest żadnym problemem nie trafić w tarczę z odległości 50 m.
Re: Hawken czy może inny ???
Kolega Wycior jak zwykle błądzi . Generalnie proponuję zmienić nick na ZBYT WIELKI WYCIOR . Z karabinu 1/20 to nie mogłem trafić w tarczę na 20 m . Problemem były pociski z antymonem . Po uświadomieniu mnie przez dobrego znawcę broni Niejakiego Rusznika na drugi dzień trafiałem w jedna dziurę tym samym karabinem bezproblemowo na 50 m
To Mortimer z Pedersolego . Mortimerem nie ma zabawy na 50 m . Musi być 100 .
Jednak z opowieści kolegów trzymał bym się z daleka od nietypowych gwintów 1/20 .
Moim zdaniem przy zachowaniu kilku podstaw Mortimerem czy Trytonem da się szybko opanować jego gwint 1/20 ..... co już nie jest tak oczywiste w przypadku innych karabinów .
Cóż z tego że będziemy się podniecać gwintem Henry'ego jak go nie opanujemy . Mortimer z gwintem 1/20 moim zdaniem jest prostszy do opanowania jak kulka na łatce .
Kulką się znakomicie zabawisz na 50 m .
Ja jednak bym polecał koledze na początek jakiegoś Hawkena 1/66 w kalibrze 45 . 50 to już mocne jebnięcie po ramieniu . Nie wiem być może rozważył bym sprzedaż jednego z moich 2 karabinów .
1) Hawken Ardesy z lufą waltera 1/66 z diopterem Stara dobra produkcja z lat 80 dziesiątych
2) Pedersoli Plaisman z grawerowaną wiewiórką w ciele lisa . Piękny długi karabin o wadze zaledwie 3,5 kg . Mam wrażenie ze z powodu długaśnej lufy przy odpowiednim doborze naważek całkiem pięknie może z niego latać kulka na 100 m . Jest 0,5 kg lżejszy Jak 20 cm krótszy Hawken .
Żal mi się z nimi rozstawać ale zastanawiam się nad Matchową wiatrówką FWB 603
Gdybyś miał blisko do Bielska to mógłbyś sobie postrzelać .
Hawken 1/66 prosty diopterek i kulka łatka na slinie i można się nawet na 70-80 m pobawić .
To Mortimer z Pedersolego . Mortimerem nie ma zabawy na 50 m . Musi być 100 .
Jednak z opowieści kolegów trzymał bym się z daleka od nietypowych gwintów 1/20 .
Moim zdaniem przy zachowaniu kilku podstaw Mortimerem czy Trytonem da się szybko opanować jego gwint 1/20 ..... co już nie jest tak oczywiste w przypadku innych karabinów .
Cóż z tego że będziemy się podniecać gwintem Henry'ego jak go nie opanujemy . Mortimer z gwintem 1/20 moim zdaniem jest prostszy do opanowania jak kulka na łatce .
Kulką się znakomicie zabawisz na 50 m .
Ja jednak bym polecał koledze na początek jakiegoś Hawkena 1/66 w kalibrze 45 . 50 to już mocne jebnięcie po ramieniu . Nie wiem być może rozważył bym sprzedaż jednego z moich 2 karabinów .
1) Hawken Ardesy z lufą waltera 1/66 z diopterem Stara dobra produkcja z lat 80 dziesiątych
2) Pedersoli Plaisman z grawerowaną wiewiórką w ciele lisa . Piękny długi karabin o wadze zaledwie 3,5 kg . Mam wrażenie ze z powodu długaśnej lufy przy odpowiednim doborze naważek całkiem pięknie może z niego latać kulka na 100 m . Jest 0,5 kg lżejszy Jak 20 cm krótszy Hawken .
Żal mi się z nimi rozstawać ale zastanawiam się nad Matchową wiatrówką FWB 603
Gdybyś miał blisko do Bielska to mógłbyś sobie postrzelać .
Hawken 1/66 prosty diopterek i kulka łatka na slinie i można się nawet na 70-80 m pobawić .
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Hawken czy może inny ???
Tylko się mi nie kłócić w moim temacie... Bo znowu admin pozamiata...
Na początek 50 m będzie wystarczające. Ponadto, chciałbym spróbować też pociskiem bez kupowania drugiego sprzętu - z 1:66 da się strzelać bez kombinacji ? Huku i odrzutu się nie boję - zawodowo zaprawiony w klasycznej broni...
Na razie nie chciałbym wydać więcej jak 3 tys. na początek. Włącznie z niezbędnymi akcesoriami...slaw29 pisze: ↑sob 17.mar.2018 - 16:56 [...]Nie wiem być może rozważył bym sprzedaż jednego z moich 2 karabinów .
1) Hawken Ardesy z lufą waltera 1/66 z diopterem Stara dobra produkcja z lat 80 dziesiątych
2) Pedersoli Plaisman z grawerowaną wiewiórką w ciele lisa . Piękny długi karabin o wadze zaledwie 3,5 kg . [...]
Niestety daleko i z czasem krucho... Ale dzięki za propozycję.
Ostatecznie "zapodam" to dziwadło z krótką lufą
Re: Hawken czy może inny ???
To dziwadło ala hawken z krótką lufa i ta gumowa stopka kolby to najgorszy wybór jaki możesz zrobić. To strata kasy. Ale zrobisz jak sądzisz to twoja kasa. Napisz lepiej do saguaro i zapytaj kiedy będą mieć dostępnego hawkena pedersoliego wersja traditional z gwintem 1/48. Koszt około 2300. Kokilla Lee kombinowana na kule i reala plus 140 zł. Zdecydowanie lepsza opcja. Najlepsza dozbierac i kupić tryona lub używkę.Z gwintu 1/66 postrzelasz tylko kulą. I w takim gwincie rozglądał bym się za dikarem wersja montain.
Re: Hawken czy może inny ???
Mogę się z kolegą wyciorem kłucić na tematy polityczno - społeczne ale obawiam się że w temcie broni to kolega Wycior mnie deklasuje .
Też obawiam się iż aktualnie na forum kolega Wycior należy do grupy najlepiej poinformowanych osób .
Więc generalnie ma zawsze rację . Nie dywaguję z mądrzejszymi od siebie tylko przyznaję im rację .
Pocisk to tylko 1/20 - 500 grain . Koszty zabawy 5-8 tyś . Reale i inne cuda taka namiastka . Trzeba mieć dużo zaparcia i mocną głowę do kombinacji jak kolega z sąsiedniego wątku . Nie osiągniesz sukcesu 1/48 bez naprawdę dużej dozy samozaparcia i uporu . Rusznik mawiał że to do dupy Gwint . Ale jak się ma upór i dużo pracuje to może się udać . Mnie tej cierpliwości by brakło .
Moim zdaniem lepiej zacząć od kalibru 45 . Szybszy progres łatwiej opanować odrzut , mniejsze dawki prochu . Łatwiejszy dostęp do kul . Łatwiejsze strzelanie na początek . Ćwiczyć w pozycji stojącej przez najbliższe lata i tak będziesz miał co .
Też obawiam się iż aktualnie na forum kolega Wycior należy do grupy najlepiej poinformowanych osób .
Więc generalnie ma zawsze rację . Nie dywaguję z mądrzejszymi od siebie tylko przyznaję im rację .
Musisz podjąć decyzję . Moim zdaniem kulkę da się załatwić do 3 tyś łącznie z jej samodzielnym odlewaniem. i cieszyć się na 50 -70 m . Ćwiczyć pozycję stojącą . Od biedy jakieś zawody zaliczyć po roku .Na początek 50 m będzie wystarczające. Ponadto, chciałbym spróbować też pociskiem bez kupowania drugiego sprzętu - z 1:66 da się strzelać bez kombinacji ? Huku i odrzutu się nie boję - zawodowo zaprawiony w klasycznej broni...
Pocisk to tylko 1/20 - 500 grain . Koszty zabawy 5-8 tyś . Reale i inne cuda taka namiastka . Trzeba mieć dużo zaparcia i mocną głowę do kombinacji jak kolega z sąsiedniego wątku . Nie osiągniesz sukcesu 1/48 bez naprawdę dużej dozy samozaparcia i uporu . Rusznik mawiał że to do dupy Gwint . Ale jak się ma upór i dużo pracuje to może się udać . Mnie tej cierpliwości by brakło .
Moim zdaniem lepiej zacząć od kalibru 45 . Szybszy progres łatwiej opanować odrzut , mniejsze dawki prochu . Łatwiejszy dostęp do kul . Łatwiejsze strzelanie na początek . Ćwiczyć w pozycji stojącej przez najbliższe lata i tak będziesz miał co .
-
- Stary bywalec
- Posty: 565
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Re: Hawken czy może inny ???
Lepiej się nie zakładaj.Z tym, że to nie Hawken tylko Shenandoah, produkcji Ardesy i prawie pewien jestem, że ma gwint 1:66 (mimo innego opisu).
Zdjęcia sa po byku, ale widać, że to Frontier.
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Hawken czy może inny ???
Żonie się podoba Najwyżej będzie dziurawić powietrze, gumowa stopka będzie znośniejsza...
A na poważnie to tak - nietrafiona inwestycja... Jutro porozglądam się, kolejny tydzień raczej nie będę miał czasu, "osuszę" umysł - może coś się trafi. Jak nie to kasa do lodówki, poczekać na kolejne nadwyżki i gdzieś kole sierpnia zapodać coś z wyższej półki - Troyon'a.
Gdyby nie kaliber wziąłbym tego:
https://military-zone.sklep.pl/p5532,ka ... nting.html
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Hawken czy może inny ???
Twój wybór - twoja sprawa. Zastanów się tylko czy miałbyś do czynienia z kompetentnym sprzedawcą. Z pewnością można to powiedzieć o kimś kto na swojej stronie zamieścił następujące zdanie:
Najwłaściwszym miejscem do strzelania z broni czarnoprochowej jest licencjonowana strzelnica.
A inne miejsca do strzelania to jakie? A termin: licencjonowana strzelnica co oznacza? Czegoś najwyraźniej nie doczytałem w przepisach.
Z następnego aforyzmu już nie będę sobie podkpiwał:
Broń czarnoprochowa perfekcyjnie nadaje się również na dekorację gabinetu czy biblioteki.
Najwłaściwszym miejscem do strzelania z broni czarnoprochowej jest licencjonowana strzelnica.
A inne miejsca do strzelania to jakie? A termin: licencjonowana strzelnica co oznacza? Czegoś najwyraźniej nie doczytałem w przepisach.
Z następnego aforyzmu już nie będę sobie podkpiwał:
Broń czarnoprochowa perfekcyjnie nadaje się również na dekorację gabinetu czy biblioteki.
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1060
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Hawken czy może inny ???
Broń CP na szczęście nie służy jako element obrony czy zdobywania pożywienia ale jako hobby. Czyli zwyczajna droga zabawka dla dużych chłopców. Ludzie kupują różne rzeczy z różnych powodów.
Kiedyś żona Kolegi zwanego "Doctore" zgubiła złoty pierścionek koło domu podczas grilla. Powiedziałem że następnego dnia przyjdę żeby poszukać wykrywaczem. Ale że nie mogłem w najbliższym tygodniu to kupił wykrywacz za prawie 10 k żeby poszukać... Pierścionek znalazł syn w kolejnym dniu (leżał na piasku) bo ojciec co było do przewidzenia nie ogarniał zabawki a że nosi okulary to i ślepy jak kret...
Też mógłbym tyle wydać ale to nie jedyne moje zainteresowanie i moje szare komórki są jeszcze w porządku...