Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Tak, sprzedawca może odpowiadać - w tym przypadku jako tzw. wprowadzający na rynek produkty pochodzenia zagranicznego, czyli potocznie importer, i reguluje to odpowiednie prawo krajowe i unijne:
https://home.kpmg.com/pl/pl/home/insigh ... eczny.html
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 74&from=PL + przepisy pochodne.
Sądzę że wprowadzenie do obrotu broni CP bez ważnych prób ostrzału musiałoby zostać zakwalifikowane co najmniej jako "rażące niedbalstwo".
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

Wodzu - dotąd strzelałem małą naważką (44 gr)
Masz na mysli pistolet, prawda?

Co do naważek tzw. "bojowych", odnosę się do uzywanych w Anglii, bo znam je najlepiej.

Otóż, rzevzywiście w drugiej połowie XVIII w. uzywano ogromnej naważki ok. 8 drachm, czyli 220 ziaren, ale:

1. ładunek był liczony razem z podsypką, czyli trzeba odjąć 15 -20 ziaren.
2. ładunki byly wielkie, bo uwzgledniano mozliwośc rozsypania sie prochu przy szybkim ładowaniu,
3. uzywano bardzo podkalibrowej kuli (.680-.690) owiniętej jedynie w papier,
i najwazniejsze
4. do muszkietów używano tego samego prochu co do dział. Byl bardzo gruby bardzo wolno spalajacy się i dość slaby.

Uzywanie takich naważek dzisiaj, przy znacznie silniejszym prochu, nierzadko kulą na łatce, jest proszeniem sie o nieszczęscie..

Zresztą równiez w epoce to rozumiano i wraz z polepszaniem sie jakości prochu zmniejszano przepisowe naważki.

Po ulepszeniach prochu wprowadzonych przez sir Williama Congreve'a naważkę zmniejszono do 6 drachm (165 ziaren) dla kuli .685.

Po przetransformowaniu BB na zaplon kapiszonowy naważkę ponownie zmniejszono do 4,5 drachmy (124 ziarna) dla tej samej kuli.
Ostatnio zmieniony ndz 07.sty.2018 - 18:07 przez Magua, łącznie zmieniany 1 raz.
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

Jeszcze dane z książki "The British Gunner "wydanie z 1828 roku:

Musket

Proof charge: 23.334 drams (642 grains)
Service charge: 6 drams (165 grains)
Exercise charge (for blanks): 5 drams (138 grains)

Carbine (Rifle Bore)

Proof charge: 15 drams (413 grains)
Service charge: 4 drams (110 grains)
Exercise charge: 4 drams (110 grains)

Carbine (Musket Bore)

Service charge: 5.5 drams (151 grains)
Exercise charge: 4.5 drams (124 grains)

Autor w/w pozycji Morton Spearman dodaje pod spodem taką oto notkę:

"Wojskowe naważki podane w tej tabeli, choć ustalone przez władze, są zbyt duże i mogą być zredukowane o 1/4. Nie były zmieniane od 1775 roku, podczas gdy sila prochu od tamtej pory wzrosła niemal dwukrotnie"
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Małe wyjaśnienie dla kolegów używajacych innej terminologii: 1 ziarno= 1 gr (grain) = 0.0648 g, 1 drahma (1 dram) = 27.34 gr
Magua pisze: ndz 07.sty.2018 - 17:48 Masz na mysli pistolet, prawda?
Nie Wodzu - jednak muszkiet i 44 gr (~3 g) nie licząc podsypki. Użyłem Vesuwitu po odsianiu najdrobniejszej frakcji, ktora poszła na podsypkę. Na 50 metrów strzelało się bardzo przyjemnie. Rozumowałem tak: proch francuski był powszechnie uważany za słaby, stąd duże ładunki. Po roku 1816 proch ulepszono i zawartość patronu muszkietowego zmniejszono do 10.5 g. Po wprowadzeniu zapłonu kapiszonowego (np. Mle 1822 T, Mle 1842) ładunek zredukowano do 9 g (odpadła podsypka i straty ciśnienia przez otwór zapałowy). Po nagwintowaniu luf (od 1857, np. Mle 1822 T Bis, Mle 1842 T) wprowadzono pociski ekspansywne wz. 1857, które ważyły 32 g, czyli więcej od kuli (27-29 g). Naważkę zredukowano jednak o połowę (4.5g), w odróżnieniu od luźnej kuli pocisk uszczelniał się bowiem w lufie i znikały straty ciśnienia spowodowane przedmuchem. Założyłem więc że z kulą dobrze uszczelnioną bo ciasno ładowaną na flejtuch i 3g bardziej energetycznego, sypanego przez lejek prochu będę miał V0 całkiem wystarczające do dziurkowania tarczy. Nie odczuwam parcia na maksymalne kopnięcie. Może właśnie dlatego nie miałem z muszkietem żadnych problemów w rodzaju katapultowanego zamka, rozszczepiającej się osady, itd. Ubocznym efektem mniejszej naważki powinno być wolniejsze wypalanie otworu zapałowego.
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

Le Renard Subtil nie jest w stanie sobie wyobrazić jakim torem :oczy: ta kula dolatuje do tarczy.

Jeśli dobrze zrozumialem Rednecka, to zamki odpadały, bo miedzy nimi a łożem znajdowal się Wielki Kanion Colorado, w ktorym, podczas strzelania, gromadził się proch z podsypki.
Natomiast loże pękło podczas ladowania, przed oddaniem strzału.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Magua pisze: ndz 07.sty.2018 - 19:25 Le Renard Subtil nie jest w stanie sobie wyobrazić jakim torem :oczy: ta kula dolatuje do tarczy.
Podpowiedz Liskowi-wodzowi, że przy naważce 44 gr zmierzone V0 miałem na poziomie 220 m/s, czyli na 50 m jednak tor dość płaski. Zauważ też że kula do Mle 1777 waży tylko 3/4 tego co kula do Brown Bess.
Christof
Posty: 26
Rejestracja: wt 04.lip.2017 - 22:22
Lokalizacja: Świdnica.
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Christof »

New redneck pisze: ndz 07.sty.2018 - 19:36 Zamek w BB odstrzelił z powodu wyrobienia się śrub natomiast w ANIX z powodu szczelin pomiędzy panewką a lufą. Co do pęknięcia łoża to oczywiście miałem na myśli strzał z 150-grainowej naważki.
Rozumiem , łoże pękło ale lufa spełniła swoje zadanie?
Mam jeszcze jedno pytanie czy drewno kolby było teakowe ?
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

Jak będziesz Maguę nazywał liskiem, zrobi ci tak:

przy naważce 44 gr zmierzone V0 miałem na poziomie 220 m/s, czyli na 50 m jednak tor dość płaski.
Tyle, to ma byle wiatrówka w kalibrze 4,5mm. Przyjedź 20-go do Jaworzna, zobaczymy czy się wióry z przechwytywaczy nie będą sypać. :lol:

Taki pomiar znalazłem: :)

U.S. .69 Cal. flintlock musket - 110 grains powder, 412 gr ball - 1500 fps.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Magua pisze: pn 08.sty.2018 - 03:07 Tyle, to ma byle wiatrówka w kalibrze 4,5mm.
Wielki Wodzu, oszczędź mój skalp! Sprawdziłem w notatkach sprzed półtora roku - strzelałem przez chrono 3 razy, V0: 226, 233, 222, średnio: 227 m/s (745 fps). OK, moja S400 ma minimalnie więcej, ale to blisko limitu. Normalnie strzelam z kapiszonówek, Mle 1777 pozyskałem aby mieć "historyczne" wyczucie skałki. Jest broszurka o czarnoprochowych muszkietach z analizą celności i V0. Podane przez ciebie dane też przytaczają, ale moje V0 mieści się w rozważanym tam zakresie:
http://www.willegal.net/iron_brigade/musket.pdf
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: adriano »

szczerze to uważam że lepiej dołożyć i kupić nawet nawet używane pedersoli. Nie są też wolne od wad i często trzeba coś w nich poprawiać jeżeli chce się dobre wyniki na tarczy mieć ale to i tak mimo wszystko jest lata świetlne przed hindusami. Moja tarczowa naważka to 75 gn prochu. Kiedyś na strzelnicy jak ładowałem swojego AN IX pedersoli to oczywiście się zagadałem i nie dobiłem kuli co jak wiadomo dosyć często kończy się rozdęciem lufy a tu nic się nie stało mimo że w muszkietach lufy są naprawdę cieniutkie.
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

moje V0 mieści się w rozważanym tam zakresie
W zakresie może się mieści, ale pod przechwytywaczem może się nie zmieścić. :lol:
Mnie zaczęło się mieścić jako tako dopiero powyżej 80 ziaren.
nic się nie stało mimo że w muszkietach lufy są naprawdę cieniutkie.
Tylko przy wylocie. W okolicach korka są całkiem grube.

PS. To nie skalp, to serce.
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: adriano »

No właśnie kula była wepchnieta tylko starterem więc jakieś 15 cm od wylotu.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Zgodnie z zapowiedzią odbyłem rozmowę telefoniczną z panem Kuropatwą z Saguaro Arms. Krótkie podsumowanie zajętego przezeń stanowiska:
1. Od sprzedawanej w Polsce broni nie wymaga się obowiązkowych znaków ostrzału. W wielu krajach ostrzał jest jednak wymagany prawem.
2. Ostrzał muszkietów we Włoszech jest faktycznie realizowany, urzędowe punce są autentyczne ale techniczne warunki ostrzału nie są mu znane.
3. Wszystkie osady indyjskiej broni w ofercie Saguaro Arms są rzeczywiście wykonywane z drzewa tekowego.
4. Indyjskie zamki i okucia istotnie ustępują precyzją wykonania wyrobom DP, ponieważ w odróżnieniu od DP są wykonywane ręcznie.
5. Pan Kuropatwa twierdzi że wytrzymałość luf w importowanych przez niego muszkietach indyjskiej produkcji nie ustępuje lufom muszkietów DP.
6. Znane mu przypadki pęknięcia luf broni CP wskazują na ewidentne użycie innego materiału miotającego niż proch czarny.
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Magua »

Jasne, odtworzeniowcy sypali nitro. :-P
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Muszkiet skałkowy produkcji Saguaro-Arms

Post autor: Wycior »

Wielki Wodzu, zrelacjonowałem tylko rozmowę. Co do V0, to przy moich 227 m/s opad na 50 m jest rzędu tylko 20 cm i jednak kule w tarczę wchodziły. Nie twierdzę że wszystkie w czarne, ale w tarczę tak. Obiecuję jednak poprawę i następnym razem zwiększę naważkę.
ODPOWIEDZ