Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
ODPOWIEDZ
mack
Posty: 11
Rejestracja: wt 24.paź.2017 - 23:23
Moja broń:

Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Post autor: mack »

Witam wszystkich. A ponieważ jest to pierwszy mój post na tym forum to kilka słów o mnie :)
Od kilku lat robię większe lub mniejsze podchody do CP. Mam kilku znajomych entuzjastów tego sportu, więc myślę że podstawy jakość ogarnąłem ;)
Osobiście mam Colta Army .44 Uberti i niedawny nabytek Hawken Target .50 Pedersoli. Niestety na strzelnicę muszę jeździć coraz dalej, ponieważ ostatnio zamknięto 2 w mojej okolicy :(

Mam natomiast pytanie, czy ktoś z Was miał jakieś doświadczenia z karabinkiem rewolwerowy Uberti 1858 New Army Target Carbine .44 18"? Cały czas chodzi mi on po głowie, a nie mam możliwości przetestowania go w "boju". Podobno jest całkiem celny na 50m i da się nim strzelać nawet na 100m. Może jeszcze doprecyzuję, że pod "całkiem celny" rozumiem "wszystko w czarnym".
Ciekaw jestem Waszych opinii na temat tego karabinka.
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Post autor: FunkyKoval5 »

Na YT jest film Michała Majchrowicza jeśli się nie mylę, gość testuje ten karabinek właśnie na strzelnicy. Jakieś wyobrażenie to daje...
olry
Posty: 5
Rejestracja: sob 23.sty.2016 - 15:59
Moja broń:

Re: Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Post autor: olry »

Na 25 i 50 m rewelacja , na 100 m " sie trafia " - w A3 format :-)
Jak się zrobi cieplej to też spróbuje coś nakręcić i na YT.
mack
Posty: 11
Rejestracja: wt 24.paź.2017 - 23:23
Moja broń:

Re: Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Post autor: mack »

To będę czekał z niecierpliwością na ten film :)
Sam nie znam nikogo go posiada ten model Remika, a nie ukrywam, że chętnie bym spróbował co potrafi :)
tomtap

Re: Karabinek rewolwerowy Remington .44 18"

Post autor: tomtap »

fajny sprzęt, tak jak kolega wcześniej napisał na 25 m właściwie dowolnie trafiasz jak chcesz, na 50 m ze spokojem w czarne, na dalsze jeszcze nie miałem okazji spróbować. oczywiście mowa o strzelaniu bez podparcia. przy czym trzeba sobie wypracować i naważki i ustawienie przyrządów, ale to chyba taka oczywistość. ja sypię 24 gr szwajcara, próbowałem 30, ale tracił już skupienie i kopał niemiłosiernie w biceps. to jest lekka broń, nie tłumi więc energii wystrzału masą własną, za to mocno przekazuje po osi na kolbę, a że ta ma niewielką powierzchnię i ukształtowanie wymuszające bardziej oparcie na bicepsie niż barku to i zbyt duża naważka skutkuje siniakami. z niedogodności - jako, że twarz jest dość blisko broni przy celowaniu, w momencie strzału odpryski z kapiszona regularnie uderzają w lewy policzek, stąd jest to jedyna broń do strzelania z której zakładam okulary ochronne. ale frajda jest bo celnie nawet szybką serią można strzelać i wrażenie robi się wtedy niezłe na wszystkich dookoła bo huk i ogień i dym na maksa plus satysfakcja z wyników.
ODPOWIEDZ