Feldstutzer M1851

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
ODPOWIEDZ
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Marek »

Miło było się spotkać i porozmawiać :ok:

Mam nadzieje że coś pomogłem i będzie tylko lepiej.
Domino81
Posty: 34
Rejestracja: pt 29.wrz.2017 - 16:24
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Domino81 »

Ciekawe, że w pocisku Buholzera wychwycili ten probem i zastosowali głowicę szerszą niż pierścienie co zapewniało centryczność już na etapie ładowania nadkalibrowych pocisków.. gdyby tylko ktoś robił taki kokile na wymiar ;/
Awatar użytkownika
Heimdallr
Bywalec
Posty: 123
Rejestracja: pt 18.mar.2016 - 21:58
Lokalizacja: Zagłębie
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Heimdallr »

wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: wyrzucony »

Zgooglowałem już pierwszy artykuł Balazsa i jestem pod dużym wrażeniem. W tych artykułach znajduję nie tylko informacje o Feldku ale i o Lorenzu :)
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Marek »

Tego feldka można było kupić w Eisenstadt za 800 E.
Nikt się nie skusił bo słaba lufa.
Film daje odpowiedź na temat pocisków, którą już dawno niektórym podałem.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: wyrzucony »

W artykułach jest móstwo materiału porównawczego z epoki między feldkiem, lorenzem i enfieldem. Fajnie się czyta i tabele obrazują dlaczego lorenz jest lepszy od enfielda a gorszy od feldka jeżeli chodzi o militarny aspekt działania tych karabinów.
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: variag »

Jak wszyscy to wszyscy - to ja też pochwalę się swoim szwajcarskim zamkiem :D
Jest z pierwszego okresu produkcji, ma wybranie w lufie i ogranicznik ładowania na pobojczyku.
Może kiedyś się odważę strzelać Vetterli - oryginał 8)
Obrazek
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Magua »

Czyżbyś był nowym wcieleniem MaćkaP?

Konwersja była na nabój bocznego zapłonu.
Awatar użytkownika
Roland
Posty: 54
Rejestracja: wt 20.mar.2018 - 22:44
Moja broń: brak

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Roland »

Odswieze nieco temat. W watku pojawil sie temat repliki Feldstutzera produkcji Vollmer. Znalalzem krotki artykul na temat tej repliki - w jezyku niemieckim. Mozna znalezc parametry oraz powody dlaczego nie stal sie komercyjnym sukcesem.

W skrocie dla ludzi nie znajacych niemieckiego - wysoka jak na tamtjesze czasy cena i raczej srednie wyniki

"Helmut Mohr erreichte 1976 auf der
Deutschen Meisterschaf t mit so einer
Waf fe 88 Ringe und belegte damit einen
der vorderen Plätze."

88 punktow nie powala. Cena odstraszala "rekreacyjnych" strzelcow a profesjonalsci preferowali inny sprzet w tej cenie.

https://docplayer.org/76407879-Sammeln- ... utzer.html
m1973
Posty: 1
Rejestracja: wt 10.gru.2019 - 17:29
Moja broń: m1851

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: m1973 »

witam szanowne grono ktos moze ma do sprzedania garsc pociskow do m1851
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Wycior »

Po co ci pociski do sztucera który właśnie próbujesz opchnąć? Jako czynnik podnoszący cenę? Sądząc po tym co wypisujesz w dziale: Sprzedam masz o broni blade pojecie. W charakterze amunicji wypróbuj może czopki Laxol. Wyglądem trochę zbliżone do epokowych pocisków i do nabycia w każdej aptece.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: wyrzucony »

Minął prawie rok a towarzystwo od Feldstutzerów zamilkło niebezpiecznie. Czyżby i te karabiny miało dotknąć zapomnienie ?
Zatem by odświeżyć nieco temat zamieszczam i ja parę fotografii swego feldka oczywiście M51.
Mam go już jakiś czas i jak go wziąłem w swe ręce był strasznie zapyziały a przewód lufy wołał o pomstę do nieba. Renowacja kolby to pikuś ale szlifowanie lufy i doprowadzenie jej do jako takiego stanu to godziny pucowania i przecierania. Zresztą do tej pory nie skończone bo co czyszczenie to trzeba dalej przecierać lufę by wreszcie gładź zobaczyła.
Do tego jak zwykle problemy z pociskiem bo lufa już nie trzyma wymiaru i trzeba było zamówić kokilę Buholzera u Łukasza o średnicy 10,60 mm.
Obrazek
Tak w tym roku w maju mniej więcej rozpocząłem testy na poważnie ale z rzadka i z dość kiepskim rezultatem:
Obrazek
Pociski raz latały, raz nie i tak karabin wylądował w czerwcu w szafie.
Teraz zimą mając chwilę czasu znowu go wyciągnąłem, poprawiłem naważkę na 55 gr ZS4 plus aż 48gr kaszki semoliny pszennej (tak wyżarta jest komora zapłonowa) by podnieść pocisk do gwintu nieuszkodzonego. Wreszcie pociski zaczęły latać normalnie i wycinać w tarczy równe dziurki :)
Dzisiaj postrzelałem acz nie bardzo miałem czasu bo to sekcja się zjawiła w dość licznym i nowym gronie to i ma koncentracja nie była normalna, mimo tego taka tarczę zdążyłem wystrzelić:
Obrazek

Wiem, wiem wynik nie najlepszy ale jak jak zwykle się cieszę i wiem, że kolejne strzelanie będzie lepsze :)
Aha i jak zwykle 50 m stojąc :?:
Magua
Stary bywalec
Posty: 548
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Magua »

Tak mi sie widzi, że ta pierwsa tarcza była lepsza.
Domino81
Posty: 34
Rejestracja: pt 29.wrz.2017 - 16:24
Moja broń:

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: Domino81 »

Ładny ten Feldek, jasne to drewno ma - wykończone na lniany?

Tym czasem Feldek to jednak kapryśny karabin. Sama konstrukcja Buholzera jest taka troche trudna. Z zasady pocisk miał w pierścieniach wymiar pól a głowicę nieco nadwymiarową, stawiającą opór przy ładowaniu, ale jednocześnie centrującą pocisk. Niestety minusem w tym wypadku jest konieczność pokonania oporów przy ładowaniu, co dla mnie przynajmniej utrudniało jednakową kompresję za każdym razem.. no a to z kolei powodowało rozrzut na tarczy..
stangret
Bywalec
Posty: 223
Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
Lokalizacja: Londyn
Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)

Re: Feldstutzer M1851

Post autor: stangret »

Jaką by metodą nie liczyć, to pierwsza tarcza zdecydowanie lepsza. Jest przynajmniej w miarę dobra grupa w porównaniu do druszlaka z drugiej tarczy. A co dalej to ja dyletant nawet wypowiadać się nie śmiem :oops:
ODPOWIEDZ