Tryon 45 - naważki prochu.

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Awatar użytkownika
nerokpl
Bywalec
Posty: 263
Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
Lokalizacja: Piaseczno
Moja broń: nie mieści się już w opisie

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: nerokpl »

Lanolina nie jest uwodniona, na 3 gramy lanoliny dodaję 1 ml wody demineralizowanej.
Olej rycynowy stanowi 40% wszystkich pozostałych składników w ml, np.: wosk pszczeli, łój wołowy, lanolina to 75 gram, więc olej rycynowy to 30 ml.
Łój wołowy 60 g
Wosk pszczeli 12 g
Lanolina 3 g
Olej rycynowy 40% całości w ml: 30 ml
Powyższe proporcje dają około jednego pojemnika do badań, kubeczka na mocz.
pape
Posty: 27
Rejestracja: sob 14.paź.2017 - 16:34
Lokalizacja: DC
Moja broń: colt navy 8", Tryon

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: pape »

Dzięki. :piwo:
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: kamilgrzy »

nerokpl pisze: ndz 23.wrz.2018 - 17:44 Jakiego typu ołowiu używałeś do wylania swoich pocisków?
Używam czystego ołowiu 99,98% zakupionego w 25kg sztabie w hurtowni metali - czyli żadnych półśrodków by zachować 100% powtarzalność stopu do pocisków. Może nie było tanio gdyż za kg płaciłem 15,30zł brutto ale po to zainwestowałem w odlewanie by wykluczyć czynnik braku powtarzalności kupnych pocisków.
Jak to mówią ludzi biednych nie stać na tanie rzeczy gdyż nie mogą pozwolić sobie na płacenie 2x :D
Awatar użytkownika
nerokpl
Bywalec
Posty: 263
Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
Lokalizacja: Piaseczno
Moja broń: nie mieści się już w opisie

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: nerokpl »

Dzięki, czyli PB985R.
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: mar_kow »

kamilgrzy pisze: ndz 23.wrz.2018 - 18:51 Używam czystego ołowiu 99,98% zakupionego w 25kg sztabie w hurtowni metali - [...]
Sprzedają wysyłkowo ?? Jeżeli tak to poprosiłbym o namiar na tę hurtownię. :piwo:
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: kamilgrzy »

https://www.stanchem.pl/
Wysyłają kurierem ( wysyłka w lutym wynosiła 40zł ), ja odebrałem osobiście gdyż mam tam ok 50km.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: slaw29 »

Twoja na 27 grs to już prawie to. Jednej rzeczy nie napisałem, oprócz prochu sypię jeszcze około 11 grs kaszy mannej. Z prochownicy.
Panowie temat kaszy jest dyskusyjny . W cieżkich pociskach 500 grain ołowienie się lufy występuje przy naważkach dużych powyżej 60 grain .
Wielokrotnie różne autorytety mówiły żeby jak nie trzeba to pod pocisk ani tekturki nie dawać ani kaszy .
Trzeba by było szerszego grona zapytać .

Kolega Wycior co sądzi o kaszy ? Pan Marek P co sądzi o kaszy w takim wypadku ?
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: Wycior »

Cienka tekturka - jak sądzę - jak najbardziej, ona na cykl strzału nie wpływa i nie przeszkadza. Kaszki pod żadne pociski ekspansywno-kompresyjne nie daję gdyż (IMHO) kasza spłaszcza krzywą narastania ciśnienia i spowalnia wstępną ekspansję/kompresję pocisku. Już w XIX wieku najtęższe autorytety (Ploennies itd.) projektując pociski kombinowały jak zminimalizować objętość komory ekspansywnej. Miało to zapewnić jak najszybszą ekspansję i uszczelnienie pocisku w chwili strzału. Najlepszym remedium na ołowienie lufy (IMHO) jest właściwy smar i - oczywiście - pociski o dobrych rowkach smarowniczych, zdolnych ten smar w odpowiedniej ilości przyjąć.
Przy strzelaniu kulą - w rewolwerach czy na flejtuchu w odprzodówkach - kasza pełni funkcję amortyzatora przy dosyłaniu kuli, chroni proch przed pokruszenie i speparuje wilgotny flejtuch od ładunku. Wpychanie kuli pobojczykiem odbywa się tu ze znaczną i trudną do precyzyjnej kontroli siłą, poza tym kula jest mniej wrażliwa na krzywą ciśnienia. Pocisków kompresyjno-ekspansywnych gwałtem do lufy nie wciskamy, raczej kładziemy je na prochu przy stosunkowo niewielkim nacisku. Amortyzator jest więc zbyteczny.
Ostatnio zmieniony ndz 23.wrz.2018 - 23:09 przez Wycior, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nerokpl
Bywalec
Posty: 263
Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
Lokalizacja: Piaseczno
Moja broń: nie mieści się już w opisie

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: nerokpl »

Masz rację jak nie trzeba to nie dawać. Miałem tylko jedną wątpliwość, pojemność komory prochowej. Mam wyczuwalną zmianę średnicy na przejściu z przewodu lufy w gwint korka lufy. Zmniejszenie średnicy. Przy relatywnie małej naważce obawiałem się, że pocisk oprze się w tym miejscu i nie skopresuje prochu. Dlatego kasza jako wypełniacz. Minimum, ponieważ najmniejsza naważka podawana dla tego karabinu przez producenta to 30 grs.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: Wycior »

Może byłoby sensownie zmierzyć sobie pojemność komory prochowej? Taka zwężona komora prochowa (nieraz zwana patentową) miała zapewniać szybszy zapłon ładunku. Powszechnie przyjmuje się że ładunek prochu powinien być ściśnięty i nie może być żadnej pustej przestrzeni między kulą a prochem. Co do dużego luzu nie ma dyskusji. Ale mały luz? W niektórych systemach XIX-wiecznej broni kapiszonowej celowo zakładano kilkumilimetrowy luz między prochem a pociskiem. Było tak np. w szwajcarskim Feldstustzerze M1851 i jegerskim sztucerze Lorenza M1854 (wersja z trzpieniem - tzw. Dorn).
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: slaw29 »

Kolego Wycior podobno tekturka pod pociskiem może pracować jak lotka w samolocie nieznacznie powodując w początkowej facie zmianę toru lotu pocisku , zwłaszcza jak przykeli się na smarze do dupki pocisku ;-) Nie sposób tego udowodnić . Ale czołówka wali ołów prosto na proch bez podkładek .
Co kolega o tym sądzi ?
Awatar użytkownika
nerokpl
Bywalec
Posty: 263
Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
Lokalizacja: Piaseczno
Moja broń: nie mieści się już w opisie

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: nerokpl »

Masz jakiś ciekawy patent na pomiar pojemności komory?
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: Wycior »

slaw29 pisze: ndz 23.wrz.2018 - 23:40 podobno tekturka pod pociskiem może pracować jak lotka w samolocie
Hmm, ja akurat dokładnie wycieram ze smaru dupki wszelkich pocisków, dlatego nie bardzo mi się chce wierzyć aby kartonik 0.5 mm chciał się przykleić i daleko zalecieć. To nie gruba, filcowa przybitka. Jeżeli taki kartonik miałby wywierać jakikolwiek (aerodynamiczny) wpływ na tor pocisku to musiałby podlegać działaniu strumienia powietrza oplywającego pocisk, ten zaś - tak sądzę - natychmiast by go od tego pocisku oderwał. W każdym razie w wysokociśnieniowym Volunteerze podkładki stosuję, natomiast do REALi w Hawkenie nie, ponieważ tam warunki w komorze są łagodniejsze.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: Wycior »

nerokpl pisze: ndz 23.wrz.2018 - 23:58 Masz jakiś ciekawy patent na pomiar pojemności komory?
Myślę że określenie pojemności można by zrobić tak:
1. Wyciorem/pobojczykiem zmierzyć głębokość komory. Najpierw zmierzyć zagłębienie do wyczuwalnego oporu na stopniu, potem do samego dna. Różnica da głębokość komory.
2. Na końcówkę wyciora nawinąć taśmę papierową, np. malarską, prawie do kalibru lufy. Potem stopniowo testować zagłębienie i taśmę odwijać aż ta końcówka zagłębi się w komorze. Zmierzyć średnicę pozostałego walca i podstawić do wzoru na objętość. Oczywiście pozostaje pojemność ewentualnej brandki ale to raczej niewiele więc tu wystarczy zgrubna ocena.

U siebie robiłem to w inny sposób, mianowicie sprokurowałem sobie (na wiertarce) zestaw aluminiowych tarczek o stopniowanych średnicach, mocowanych do pobojczyka nakrętką. To mogło być jednak niepotrzebne przegięcie bo w końcu chodzi raczej o szacunek niż o super dokladność.
Awatar użytkownika
nerokpl
Bywalec
Posty: 263
Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
Lokalizacja: Piaseczno
Moja broń: nie mieści się już w opisie

Re: Tryon 45 - naważki prochu.

Post autor: nerokpl »

Dzięki za fajny pomysł.
ODPOWIEDZ