Ardesa Kentucky .45
Ardesa Kentucky .45
Witam
Strzelam już z Colta Navy .44 i tak myślę o karabinie:) Sharps jest jak na razie zbyt kosztowny więc pomyślałem o Kentucky… Jakie są wasze opinie o tym karabinie? Czy kule, których używam do Colta .454 będą się nadawały do Kentucky i czy można używać w nim pocisków, jak tak to jakich.
Pozdrawiam
Strzelam już z Colta Navy .44 i tak myślę o karabinie:) Sharps jest jak na razie zbyt kosztowny więc pomyślałem o Kentucky… Jakie są wasze opinie o tym karabinie? Czy kule, których używam do Colta .454 będą się nadawały do Kentucky i czy można używać w nim pocisków, jak tak to jakich.
Pozdrawiam
Re: Ardesa Kentucky .45
Witam . Oto link do fajnego filmiku który pokazuje celność tej broni oczywiście jeśli jest w rękach zawodowca...
https://www.youtube.com/watch?v=P714TKfKhWE
dobrze lata kula
https://www.youtube.com/watch?v=P714TKfKhWE
dobrze lata kula
Re: Ardesa Kentucky .45
Oczywiście mowa o karabinku...
Są na forum specjaliści którzy wiedzy nie żałują i na pewno pomogą
Pozdrawiam.
Są na forum specjaliści którzy wiedzy nie żałują i na pewno pomogą
Pozdrawiam.
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Ardesa Kentucky .45
Zalezy z jakim gwintwm kupisz.
1:66 - tylko kula na flejtuchu ,i to bym polecil jako pierwszy karabin.
1:48 - uniwersalny ,kula lub krotkie pociski. Moj osobisty komentarz do tego gwintu to "jest tak uniwersalny ze lata z niego i kula ,i krotki pocisk ,zadne z nich nie lata dobrze "
Co prawda udalo mi sie z czasem dobrac do niego pocisk zeby latal dobrze ,ale trwalo to bardzo dlugo ,a moich doswiadczen nie skopiujesz ze wzgledu na to ze mam w kalibrze .50 ,i na dodatek skalkowy.
Szybszych gwintow nie polecalbym jako pierwszy karabin ,strzelac z nich mozna tylko dlugim pociskiem ,czyscic trzeba po kazdym wystrzale itp.
Kule od .454 beda za duze do karabinu .45 ,zaleznie od grubosci flejtucha i wykonania lufy bedziesz potrzebowal kul .440 lub .445
1:66 - tylko kula na flejtuchu ,i to bym polecil jako pierwszy karabin.
1:48 - uniwersalny ,kula lub krotkie pociski. Moj osobisty komentarz do tego gwintu to "jest tak uniwersalny ze lata z niego i kula ,i krotki pocisk ,zadne z nich nie lata dobrze "
Co prawda udalo mi sie z czasem dobrac do niego pocisk zeby latal dobrze ,ale trwalo to bardzo dlugo ,a moich doswiadczen nie skopiujesz ze wzgledu na to ze mam w kalibrze .50 ,i na dodatek skalkowy.
Szybszych gwintow nie polecalbym jako pierwszy karabin ,strzelac z nich mozna tylko dlugim pociskiem ,czyscic trzeba po kazdym wystrzale itp.
Kule od .454 beda za duze do karabinu .45 ,zaleznie od grubosci flejtucha i wykonania lufy bedziesz potrzebowal kul .440 lub .445
Re: Ardesa Kentucky .45
Tak,Tak mowa o karabinie… Widziałem ten film i koleś jest przech*j Na to też liczę że obeznani z tym karabinem podzielą się swoją wiedzą.
Re: Ardesa Kentucky .45
No i pewnie do tego się też zastosuję i kupię 1:66, przy kuli .445 jakie flejtuch??Bready pisze:Zalezy z jakim gwintwm kupisz.
1:66 - tylko kula na flejtuchu ,i to bym polecil jako pierwszy karabin.
1:48 - uniwersalny ,kula lub krotkie pociski. Moj osobisty komentarz do tego gwintu to "jest tak uniwersalny ze lata z niego i kula ,i krotki pocisk ,zadne z nich nie lata dobrze "
Co prawda udalo mi sie z czasem dobrac do niego pocisk zeby latal dobrze ,ale trwalo to bardzo dlugo ,a moich doswiadczen nie skopiujesz ze wzgledu na to ze mam w kalibrze .50 ,i na dodatek skalkowy.
Szybszych gwintow nie polecalbym jako pierwszy karabin ,strzelac z nich mozna tylko dlugim pociskiem ,czyscic trzeba po kazdym wystrzale itp.
Kule od .454 beda za duze do karabinu .45 ,zaleznie od grubosci flejtucha i wykonania lufy bedziesz potrzebowal kul .440 lub .445
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Ardesa Kentucky .45
Flejtuch to juz sam musisz dobrac ,jakie Twoja lufa lubi
Ja nie strzelam juz kulami od kilku lat ,szybsze gwinty i tylko pociski ,a wczesniej to byl kaliber .50 ,wiec niewiele podpowiem.
Kup gotowe ,smarowane na poczatek.
I raczej kula .440 ,ale jak napisalem ,nie moj kaliber i pisze tylko na "czuja".
Wiem ze chlopaki w Polsce robia z tkaniny na wsypy poscielowe (Inlet) ,musi byc z gestym splotem bawelniana ,i smaruja smarem na bazie wosku pszczelego.
Mozna nasaczac na cieplo ,ale lepiej smarowac tylko te strone ktora ma kontakt z lufa.
Amerykanie sa bardziej leniwi ,nie uzywaja smaru a slinia flejtuch tuz przed zaladowaniem
Ja nie strzelam juz kulami od kilku lat ,szybsze gwinty i tylko pociski ,a wczesniej to byl kaliber .50 ,wiec niewiele podpowiem.
Kup gotowe ,smarowane na poczatek.
I raczej kula .440 ,ale jak napisalem ,nie moj kaliber i pisze tylko na "czuja".
Wiem ze chlopaki w Polsce robia z tkaniny na wsypy poscielowe (Inlet) ,musi byc z gestym splotem bawelniana ,i smaruja smarem na bazie wosku pszczelego.
Mozna nasaczac na cieplo ,ale lepiej smarowac tylko te strone ktora ma kontakt z lufa.
Amerykanie sa bardziej leniwi ,nie uzywaja smaru a slinia flejtuch tuz przed zaladowaniem
Re: Ardesa Kentucky .45
Nie tylko to jest bardzo dobry sposób na nagar..Bready pisze: Amerykanie sa bardziej leniwi ,nie uzywaja smaru a slinia flejtuch tuz przed zaladowaniem
Sprawdzone w pistolecie
.45 ( używam .445) a inlet "mamlam w ustach" nie chce mi się smarować, tak by smar był tylko po jednej stronie...
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Ardesa Kentucky .45
Z to tutaj nie przejdzie na strzelnicy ,sasiad z nastepnego stanowiska zadzwoni gdzie trzeba ,i goscia zabiora w kajdankach.mkl1 pisze: Nie tylko to jest bardzo dobry sposób na nagar..
Re: Ardesa Kentucky .45
Bo nie smaruje?????
- BPCarbinePB
- Posty: 24
- Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
- Lokalizacja: W-ek/ Poznań
- Moja broń: brak
Re: Ardesa Kentucky .45
Witam
W pierwszych słowach witam jako stary bywalec lecz świeży po zalogowaniu
Duża jest różnica w celności na 100m pocisku między wersją .45 a .50 zakładając, że strzelec z umiejętnościami jest ten sam?
Pytanie dodatkowe jako ciekawostka. Teoretycznie jaka jest donośność pocisku z takiego karabinu? Gdzieś wyczytałem (wybaczcie, ale już zapomniałem gdzie bo za dużo informacji na raz zbieram), że karabin strzelający kulami ma zasięg maksymalny około kilometra, zaś strzelający pociskami powyżej 1 km. Czy to prawda?
Do tej pory strzelałem z pistoletów i rewolwerów wszelkiej maści, lecz ostatnio miałem możliwość postrzelać z karabinów. Na otwarcie biorę tytułowego Kentucky (i tu myślę o kalibrze), choć myślę też o Pennsylvanii.
Pozdrawiam
W pierwszych słowach witam jako stary bywalec lecz świeży po zalogowaniu
Duża jest różnica w celności na 100m pocisku między wersją .45 a .50 zakładając, że strzelec z umiejętnościami jest ten sam?
Pytanie dodatkowe jako ciekawostka. Teoretycznie jaka jest donośność pocisku z takiego karabinu? Gdzieś wyczytałem (wybaczcie, ale już zapomniałem gdzie bo za dużo informacji na raz zbieram), że karabin strzelający kulami ma zasięg maksymalny około kilometra, zaś strzelający pociskami powyżej 1 km. Czy to prawda?
Do tej pory strzelałem z pistoletów i rewolwerów wszelkiej maści, lecz ostatnio miałem możliwość postrzelać z karabinów. Na otwarcie biorę tytułowego Kentucky (i tu myślę o kalibrze), choć myślę też o Pennsylvanii.
Pozdrawiam
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: Ardesa Kentucky .45
W celnosci nie ma zadnej ,w energii (na polowaniu) spora ,dlatego amerykanie poluja z .50 a nie .45 ,i dlatego za kaluza kaliber .50 jest bardziej popularny.BPCarbinePB pisze:Duża jest różnica w celności na 100m pocisku między wersją .45 a .50 zakładając, że strzelec z umiejętnościami jest ten sam?
Pytanie drugie jest zbyt ogolne aby cokolwiek na nie odpowiedziec.
Re: Ardesa Kentucky .45
Dzięki uprzejmości kolegi na strzelnicy strzelałem właśnie z Kentucky .45 gwint 1:66 kula .440 Na 50m strzelając z tego pierwszy raz miałem wynik 9,10,9, oddając trzy strzały. Więc jak na początek zdecydowanie wybiorę właśnie Ketucky 1:66 Aha jako smaru do flejtucha używał kremu Nivea:P
- BPCarbinePB
- Posty: 24
- Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
- Lokalizacja: W-ek/ Poznań
- Moja broń: brak
Re: Ardesa Kentucky .45
Ja właśnie stałem się posiadaczem typu z gwintem 1:66. Mam też kule .440 i flejtuchy 0.25mm. Czy za grube/cienkie okaże się na strzelnicy, bo jeszcze niestety nie miałem okazji postrzelać. Praca skutecznie przeszkadza. Smar mam Lightning 2 ale wezmę też Nivea, bo wiele słyszałem pozytywnych opinii. W późniejszym czasie chcę nabyć jeszcze pistolet Kentucky, bo bardzo podobają mi się te klasyczne kształty
- BPCarbinePB
- Posty: 24
- Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
- Lokalizacja: W-ek/ Poznań
- Moja broń: brak
Re: Ardesa Kentucky .45
Wiesz może jakiej wielkości/grubości był ten flejtuszek do kuli .440? Na Nivea nie próbowałem i zamierzam spróbowaćDyingSun pisze:Aha jako smaru do flejtucha używał kremu Nivea:P