Ardesa Kentucky .45

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Awatar użytkownika
DyingSun
Posty: 13
Rejestracja: ndz 03.sty.2016 - 17:11
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

Ardesa Kentucky .45

Post autor: DyingSun »

Witam
Strzelam już z Colta Navy .44 :navy: i tak myślę o karabinie:) Sharps jest jak na razie zbyt kosztowny więc pomyślałem o Kentucky… Jakie są wasze opinie o tym karabinie? Czy kule, których używam do Colta .454 będą się nadawały do Kentucky i czy można używać w nim pocisków, jak tak to jakich.

Pozdrawiam
mmma3h1

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: mmma3h1 »

Witam . Oto link do fajnego filmiku który pokazuje celność tej broni oczywiście jeśli jest w rękach zawodowca...

https://www.youtube.com/watch?v=P714TKfKhWE

dobrze lata kula ;)
mmma3h1

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: mmma3h1 »

Oczywiście mowa o karabinku...

Są na forum specjaliści którzy wiedzy nie żałują i na pewno pomogą ;)


Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: Bready »

Zalezy z jakim gwintwm kupisz.
1:66 - tylko kula na flejtuchu ,i to bym polecil jako pierwszy karabin.
1:48 - uniwersalny ,kula lub krotkie pociski. Moj osobisty komentarz do tego gwintu to "jest tak uniwersalny ze lata z niego i kula ,i krotki pocisk ,zadne z nich nie lata dobrze ;) "
Co prawda udalo mi sie z czasem dobrac do niego pocisk zeby latal dobrze ,ale trwalo to bardzo dlugo ,a moich doswiadczen nie skopiujesz ze wzgledu na to ze mam w kalibrze .50 ,i na dodatek skalkowy.
Szybszych gwintow nie polecalbym jako pierwszy karabin ,strzelac z nich mozna tylko dlugim pociskiem ,czyscic trzeba po kazdym wystrzale itp.

Kule od .454 beda za duze do karabinu .45 ,zaleznie od grubosci flejtucha i wykonania lufy bedziesz potrzebowal kul .440 lub .445
Awatar użytkownika
DyingSun
Posty: 13
Rejestracja: ndz 03.sty.2016 - 17:11
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: DyingSun »

Tak,Tak mowa o karabinie… Widziałem ten film i koleś jest przech*j :) Na to też liczę że obeznani z tym karabinem podzielą się swoją wiedzą.
Awatar użytkownika
DyingSun
Posty: 13
Rejestracja: ndz 03.sty.2016 - 17:11
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: DyingSun »

Bready pisze:Zalezy z jakim gwintwm kupisz.
1:66 - tylko kula na flejtuchu ,i to bym polecil jako pierwszy karabin.
1:48 - uniwersalny ,kula lub krotkie pociski. Moj osobisty komentarz do tego gwintu to "jest tak uniwersalny ze lata z niego i kula ,i krotki pocisk ,zadne z nich nie lata dobrze ;) "
Co prawda udalo mi sie z czasem dobrac do niego pocisk zeby latal dobrze ,ale trwalo to bardzo dlugo ,a moich doswiadczen nie skopiujesz ze wzgledu na to ze mam w kalibrze .50 ,i na dodatek skalkowy.
Szybszych gwintow nie polecalbym jako pierwszy karabin ,strzelac z nich mozna tylko dlugim pociskiem ,czyscic trzeba po kazdym wystrzale itp.

Kule od .454 beda za duze do karabinu .45 ,zaleznie od grubosci flejtucha i wykonania lufy bedziesz potrzebowal kul .440 lub .445
No i pewnie do tego się też zastosuję i kupię 1:66, przy kuli .445 jakie flejtuch??
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: Bready »

Flejtuch to juz sam musisz dobrac ,jakie Twoja lufa lubi :-)
Ja nie strzelam juz kulami od kilku lat ,szybsze gwinty i tylko pociski ,a wczesniej to byl kaliber .50 ,wiec niewiele podpowiem.
Kup gotowe ,smarowane na poczatek.
I raczej kula .440 ,ale jak napisalem ,nie moj kaliber i pisze tylko na "czuja".
Wiem ze chlopaki w Polsce robia z tkaniny na wsypy poscielowe (Inlet) ,musi byc z gestym splotem bawelniana ,i smaruja smarem na bazie wosku pszczelego.
Mozna nasaczac na cieplo ,ale lepiej smarowac tylko te strone ktora ma kontakt z lufa.
Amerykanie sa bardziej leniwi ,nie uzywaja smaru a slinia flejtuch tuz przed zaladowaniem :-D
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: mkl1 »

Bready pisze: Amerykanie sa bardziej leniwi ,nie uzywaja smaru a slinia flejtuch tuz przed zaladowaniem :-D
Nie tylko :piwo: to jest bardzo dobry sposób na nagar..
Sprawdzone w pistolecie
.45 ( używam .445) a inlet "mamlam w ustach" nie chce mi się smarować, tak by smar był tylko po jednej stronie...
:-P
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: Bready »

mkl1 pisze: Nie tylko :piwo: to jest bardzo dobry sposób na nagar..
Z :piwo: to tutaj nie przejdzie na strzelnicy ,sasiad z nastepnego stanowiska zadzwoni gdzie trzeba ,i goscia zabiora w kajdankach.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: mkl1 »

Bo :?: :kastro: nie smaruje?????
Awatar użytkownika
BPCarbinePB
Posty: 24
Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
Lokalizacja: W-ek/ Poznań
Moja broń: brak

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: BPCarbinePB »

Witam

W pierwszych słowach witam jako stary bywalec lecz świeży po zalogowaniu :)

Duża jest różnica w celności na 100m pocisku między wersją .45 a .50 zakładając, że strzelec z umiejętnościami jest ten sam?
Pytanie dodatkowe jako ciekawostka. Teoretycznie jaka jest donośność pocisku z takiego karabinu? Gdzieś wyczytałem (wybaczcie, ale już zapomniałem gdzie bo za dużo informacji na raz zbieram), że karabin strzelający kulami ma zasięg maksymalny około kilometra, zaś strzelający pociskami powyżej 1 km. Czy to prawda?

Do tej pory strzelałem z pistoletów i rewolwerów wszelkiej maści, lecz ostatnio miałem możliwość postrzelać z karabinów. Na otwarcie biorę tytułowego Kentucky (i tu myślę o kalibrze), choć myślę też o Pennsylvanii.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: Bready »

BPCarbinePB pisze:Duża jest różnica w celności na 100m pocisku między wersją .45 a .50 zakładając, że strzelec z umiejętnościami jest ten sam?
W celnosci nie ma zadnej ,w energii (na polowaniu) spora ,dlatego amerykanie poluja z .50 a nie .45 ,i dlatego za kaluza kaliber .50 jest bardziej popularny.
Pytanie drugie jest zbyt ogolne aby cokolwiek na nie odpowiedziec.
Awatar użytkownika
DyingSun
Posty: 13
Rejestracja: ndz 03.sty.2016 - 17:11
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: DyingSun »

Dzięki uprzejmości kolegi na strzelnicy strzelałem właśnie z Kentucky .45 gwint 1:66 kula .440 :?: Na 50m strzelając z tego pierwszy raz miałem wynik 9,10,9, oddając trzy strzały. Więc jak na początek zdecydowanie wybiorę właśnie Ketucky 1:66 :) Aha jako smaru do flejtucha używał kremu Nivea:P
Awatar użytkownika
BPCarbinePB
Posty: 24
Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
Lokalizacja: W-ek/ Poznań
Moja broń: brak

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: BPCarbinePB »

Ja właśnie stałem się posiadaczem typu z gwintem 1:66. Mam też kule .440 i flejtuchy 0.25mm. Czy za grube/cienkie okaże się na strzelnicy, bo jeszcze niestety nie miałem okazji postrzelać. Praca skutecznie przeszkadza. Smar mam Lightning 2 ale wezmę też Nivea, bo wiele słyszałem pozytywnych opinii. W późniejszym czasie chcę nabyć jeszcze pistolet Kentucky, bo bardzo podobają mi się te klasyczne kształty :)
Awatar użytkownika
BPCarbinePB
Posty: 24
Rejestracja: pt 12.lut.2016 - 10:45
Lokalizacja: W-ek/ Poznań
Moja broń: brak

Re: Ardesa Kentucky .45

Post autor: BPCarbinePB »

DyingSun pisze:Aha jako smaru do flejtucha używał kremu Nivea:P
Wiesz może jakiej wielkości/grubości był ten flejtuszek do kuli .440? Na Nivea nie próbowałem i zamierzam spróbować :)
ODPOWIEDZ