Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Magua
Stary bywalec
Posty: 559
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Magua »

wątek w założeniu był humorystyczny i odrobina szyderstwa była nieodzowna
.

Aaa... Czyli ten tekst o przywiązywaniu karabinka za antabkę linką do siodła, to taki żart był.
No kurde, nie załapałem.
alterjorge

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: alterjorge »

Nie, skąd, przecież to serio o tej lince. Bo się da. Sprawdziłem, wprawdzie nie do siodła, bo go nie mam, ale próbowałem wiązać do byle czego i się da , a więc z tego wnoszę, że do siodła też. No więc ja bym szat nie rozdzierał, bo Kol. Wycior ma rację, że można karabinek jeden i drugi troczyć linką do byle czego, siodła nie wyłączając.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

Magua pisze: śr 21.paź.2020 - 14:23 Aaa... Czyli ten tekst o przywiązywaniu karabinka za antabkę linką do siodła, to taki żart był.
1. Wielki Wodzu, domyślam że chodzi ci o kawalerię, tak amerykańską i europejską, gdzie karabinki mocowano do różnego typu bandolierów przekładanych przez ramię. Oczywiście, masz rację. Ale czy ja napisałem że TRZEBA mocować do siodła? Napisałem że można. A cywile, zwłaszcza kowboje, nie mając badolierów robili co im pasowało, na co wyraźnie wskazują tu i ówdzie posty na hamerykańskich forach.

2. Jeśli Magua pragnie włączyć się do dyskusji i wzbogacić ją swoją wiedzą to dzięki za to wielkiemu Manitou! Ale zamiast półgębkiem, tajemniczo pomrukiwać półsłowkami z wnętrza wigwamu na modłę bladych twarzy niechaj Magua wyjdzie na otwartą prerię i przemówi pełnym głosem w sposób godny wielkiego wojownika Huronów.

3. Howgh!
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: wyrzucony »

A historii karabinku Burnside ciąg dalszy dopisuje Balasz. Tym razem już pełnometrażowy film z opowieścią Węgra o czasach karabinków w na wyposażeniu kawalerii. Miłego oglądania :)
https://www.youtube.com/watch?v=4asi5HKkUi8

Może jednak Burnside hot ?!!!
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

1. Przyjemnie patrzeć jak Balasz rzeźbi gilzę na chińskiej tokarce. Wnętrze jego gilzy ma dwustopniowy profil cylindryczny (be! niehistoryczne). Trudno jednak brać mu to za złe. Ta maszyna nie ma zmechanizowanego posuwu poprzecznego dlatego wytaczanie stożkowego wnętrza komory prochowej byłoby trudnym zadaniem. Zrobił natomiast stożkowe wgłębienie w dnie gilzy (ok! historyczne), czego komercyjne gilzy często nie mają. Nie kumam tylko po mu taki wielgachny (2 mm!) otwór zapałowy. Będzie musiał wkładać na dno gilzy bibułkę, co w gilzach oryginalnych (i komercyjnych reprodukcjach) z małym otworem nie jest potrzebne.
2. Wątpliwa jest informacja że - jak twierdzi - toczył gilzy z pręta fi 15 mm. Wcześniej zeznaje że stosowano pociski kalibru 14.29 mm a sam używa kulek 14.2 mm. W tym przypadku nadmiar materiału wystarczyłby praktycznie tylko na ścianki gilzy. Z czego miałby zaś powstać wydatny pierścień o grubości ok. 0.9 mm? W każdym razie średnica pierścienia gilzy jest na poziomie 16.5 mm. Coś tu jest na bakier z arytmetyką. Zadałem to pytanie Madziarowi.
3. Balasz dalej strzela kulą, aczkolwiek wydaje się że domykanie zamka nie idzie mu całkiem gładko mimo iż nie wpycha kulek w głąb gilzy.
4. Balaszowi nie działa bezpiecznik, chroniący przed odpaleniem przy niedomkniętym zamku. W sprawnym karabinku Burnside droga języka spustowego jest ograniczana blokadą dźwigni bloku zamkowego. Jeżeli blokada nie jest dosunięta do samego końca (tzn. blok nie jest domknięty) to ruch języka spustowego jest powstrzymywany tak że kurek nie spadnie.
PosiadaczProcy
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
Moja broń: brak

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: PosiadaczProcy »

https://www.youtube.com/watch?v=e3cm_3Y0dHw - jakim cudem w broni którą strzelał a kurek miała jak wszystkie bronie kurkowe, po prawej stronie - w 2 min. 16 sek. znalazł się on po lewej? Jakiś trik?
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

Przyjrzyj się dokładnie tarczy i - zaprawdę powiadam ci - od razu zajarzysz. Do tego ujęcia został użyty płaski przedmiot na 6 liter.
Dla tych którzy nie rozumieją fenomenu pręta fi 15 też mam odpowiedź, wprost od Węgra: No, it is turned from 17 mm rod, thanks for noting!
Domino81
Posty: 34
Rejestracja: pt 29.wrz.2017 - 16:24
Moja broń:

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Domino81 »

Przede wszystkim strzelił babola, że burnside wykorzystał po raz pierwszy mosiężną gilzę z kapiszonem. Maynard zrobił to kilka lat wcześniej - świadczy o tym choćby patent na każdym maynardzie nie mówiąc o książkach. Słaba opcja jak na doktora historii
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

To się oczywiście zgadza, patent Edwarda Maynarda pochodzi z roku 1851. Maynard hot!
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: wyrzucony »

Wybitnie zbulwersowany ostatnimi wypowiedziami naszych kolegów Rusznik poprosił mnie bym opublikował w jego imieniu ten wpis:
Rusznik pisze:Oto kilka fotek z mych książek dla udowodnienia, że umniejszanie wiedzy dr Balazsa i to w bronioznawczej kwestii /bez sprawdzenia/ jest … .
Obydwaj dyskutanci twierdzą, że Maynard był pierwszym karabinem w armii US na metalowe gilzy - a ***** prawda !!!
Owszem Maynard opatentował w 1851 roku swój karabin odtylcowy ale dopiero do niego dopracował i opatentował nabój w 1856 roku.
O ZGROZO NIE BYŁ TO nabój w PEŁNI metalowy tylko rurka zatkana u dna krążkiem impregnowanego papieru woskowanego, było to kiepskie rozwiązanie i nie trzeba chyba tego tu wyjaśniać dlatego też Maynard ulepszył tą amunicję i karabin w 1859 roku i otrzymał na to stosowny patent. To już była gilza w pełni metalowa LUTOWANA z rurki mosiężnej i z dnem z krążka żelaznego.
Dopiero ta broń wraz z taką amunicją armia zaczęła poważnie traktować i testować aby pomiędzy 1859 a 1860 rokiem wprowadzić na swe uzbrojenie.
''Ola Boga'' w tym czasie Burnside już służył w regularnej US kawalerii gdyż w 1856 roku został opatentowany wraz z METALOWĄ AMUNICJĄ i z powodzeniem był przetestowany przez US armię. Pomiędzy 1856 a 1858 rokiem służyło w kawalerii pierwsze ponad 1000 sztuk Burnside Carbine !!!!
Forumowicze Domino i Wycior są ''…............'' a zarzucają doktorowi bronioznawstwa Balazsowi niewiedzę i błędy merytoryczne …....... lepiej było milczeć niż teraz wstydem świecić swą …........ niewiedzą.
Burnside King !!!
Maynarda  tez mam i co mi zrobicie... :-P
Oto i fotki z Rusznika książek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

Na wstępie dziękuję nieforumowiczowi Rusznikowi że nie zbluzgał nas od dyletantów, bolków forumowych itd. itp.

Z całym szacunkiem dla Balasza, stopień doktora nie jest patentem na nieomylność, podobnie jak tytuł mistrzowski nie daje automatycznej gwarancji że jego posiadacz umie dobrze naprawić np. cieknący kran. Weźmy przykład z artykułu Węgra:

"In the second half of the 19th century all armies simplified their cavalry arm, leaving only a light cavalry type armed with a sabre and carbine, sometime with revolver or pistol. All other noble historical cavalry types vanished in the past forever". Gdzie w takim razie podziać kirasjerów z wojny niemiecko-francuskiej 1870-71? Albo kirasjerów z 1914? Zakładam że Balasz celowo zrobił uproszczenie na użytek swoich wywodów lecz gdyby go brać dosłownie to się walnął. Ale do rzeczy:

Patent Maynarda nr 8126 z roku 1851 nie wspomina o papierowych gilzach. W ogóle nie porusza tematu materiału z którego gilzy (cartridge) są robione:

https://patentimages.storage.googleapis ... US8126.pdf

Można przyjąć że kwestia gilz była wtedy dla Maynarda drugorzędna i pozostawiał ją aktualnemu stanowi techniki i możliwości wytwórczych. Konstrukcja Maynarda jest na tyle uniwersalna że dopuszcza zarówno gilzy metalowe jak i z innego materiału, jak np. papierowe. W istocie papierowe gilzy (z metalowym denkiem) były w wojsku stosowane, co wyraźnie wskazuje na koncepcyjną przewagę Maynarda. Podczas wojny secesyjnej unijna logistyka wychodziła ze skóry aby potanić amunicję do Burnside ale wszystko co osiągnęli to gilzy zwijane z metalowej taśmy.

Wypada się zgodzić z nieforumowiczem Rusznikiem że pierwotnie gilzy Maynarda były papierowe. Nie zmienia to jednak oceny że gilzy te - niezależnie od materiału - były pierwszymi które zapewniły odtylcówkom gazoszczelność: "The Maynard cartridge was the first to be used as an effective gas seal".

Całkowicie metalowa gilza Mayarda została objęta patentem nr 15414 już w roku 1856. Nie dotarłem jeszcze do oryginalnej treści jego patentu, cytuję więc z książki Johna McAulay'a "Carbines of the Civil War", str. 51: "The unprimed Maynard metallic cartridge with the wide flanged base and small hole in the bottom of the cartridge was covered by patents #15141, on June 17, 1856, and ##22565 on January 11, 1859. The Maynard cartridge was the first to be used as an effective gas seal". Inny cytat na temat tego patentu: "Patent number 15,141 covered the Maynard metallic cartridge. Maynard called the unprimed cartridge a "metallic cup." It has been credited as the first such device to use the expanding cartridge case as an effective gas seal".

Kontrowersje wywołuje interpretacja patentu nr 22565:
Derek pisze: śr 02.gru.2020 - 16:55 To już była gilza w pełni metalowa LUTOWANA z rurki mosiężnej i z dnem z krążka żelaznego.
Używając oryginalnej poetyki nieforumowicza Rusznika , a ***** prawda !!! To nie była rurka mosiężna tylko mosiężny kubeczek, do którego dolutowano od dołu żelazny krążek. Kto wątpi niech sprawdzi w treści patentu nr 22565:

https://patentimages.storage.googleapis ... S22565.pdf

Nie wykluczam że w praktyce wykonywano patrony do Maynarda w inny sposób, także ten opisany przez nieforumowicza Rusznika - w końcu konstrukcja karabinka na to pozwalała. Zależnie od możliwości robiono je z rurek mosiężych z lutowanym dnem a także z rurek papierowych. Tym niemniej sam patent zdaje się mówić o czym innym.

Maynard hot!
jedna_brew
Bywalec
Posty: 217
Rejestracja: pt 22.cze.2018 - 15:04
Moja broń: Remigton NMA x 2, Colt SAA

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: jedna_brew »

to się nazywa zwrot akcji... popcorn jest pod ręką ;)
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: wyrzucony »

Ciekawie się rozwija problem pierwszeństwa zastosowania gilz metalowych między tymi dwoma systemami.
Na razie pewne jest, że Maynard opatentował metalowe gilzy 11 stycznia 1859 r. ów patent nr 22565.
a Burnside otrzymał patent na karabin wraz z amunicją 25 marca 1856 r., numer 14 491.

Aha no i z drugiej fotki, gdzie jest lista patentów Maynarda wynika, że pierwszy jego patent dotyczący amunicji jest z 17 czerwca 1856 r. i ma nr 15141. To nawet wtedy i tak był późniejszy od patentu Burnsida :P

Burnside hot!
Domino81
Posty: 34
Rejestracja: pt 29.wrz.2017 - 16:24
Moja broń:

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Domino81 »

Dla mnie liczy się ten pierwszy patent. Jestem przekonany, że to Maynard eksperymentował z Metalową amunicją. IMHO twierdzenia Balasza są naciągnięte a Wycior ma racje. Rusznik sam niech pisze. To tak jakby chciał sobie puknąć w klawiaturę a nie mógł i poprosił kolege..
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Burnside schrott, Maynard hot, czyli o innowacyjności patentów

Post autor: Wycior »

Domino81 ma słuszność. Patent Maynarda z roku 1851 nie opisuje amunicji w szczegółach ponieważ sposób i materiał wykonania amunicji nie był sprawą krytyczną. Maynard opatentował karabin który z powodzeniem nadawał się do strzelania m.in. amunicją w metalowych gilzach, ale nie tylko. Gorzej w przypadku Burnside. Amunicja była ściśle dostosowana do karabinu ponieważ stanowiła integralny element zastosowanego tam systemu uszczelnienia, mniej doskonałego niż u Maynarda.

Maynard hot!
ODPOWIEDZ