BlackPowder

Dostałem na urodziny od mojej partnerki życiowej

Rok produkcji 1976 Stan magazynowy

Matlak pisze:Dostałem na urodziny od mojej partnerki życiowej

A nie ma one wolnej siostry ,moze byc starsza
Gratulacje ,i broni ,i partnerki

Dzięki niestety nie ma żadnej siostry Najwyżej kuzynki

A to pierwsza tarcza z łucznika

Trochę rzuca po tarczy... ale to pewnie ręce Ci się z emocji trzęsły
Ja tam bym nie strzelał, tylko zakonserwował, schował i patrzył, jak wartość kolekcjonerska mu rośnie

Spust ma sto kilo To nie jest broń tarczowa tylko do wstępnego szkolenia strzeleckiego Do tarczowania mam Margolina No i "kandachara" http://forum.blackpowder.pl/viewtopic.p ... 187#p20187 nie mam tylko czasu strzelać

Hoho.
Mam identycznego, tyle że w kartonowym pudełku. W "starych dobrych" czasach mój dziadek miał na ten pistolet pozwolenie. Gdzieś sie jeszcze wala pod domu czerwona książeczka.

To jest kpina że na taką morderczą wiatrówkę wymagano pozwolenia Kolegi ojciec miał w tamtych czasach Łucznika na nielegalu Wtedy gwint z lufy zabijał Dość długo się utrzymał ten zakaz posiadania gwintowanych wiatrówek

Szymon Olszewski pisze:W "starych dobrych" czasach mój dziadek miał na ten pistolet pozwolenie. Gdzieś sie jeszcze wala pod domu czerwona książeczka.

Ja na swoją slavię miałem niebieską
A teraz to jest zabawka, którą można ot tak sobie kupić w szwedzkim supermarkecie
Chyba bym nie chciał powrotu tamtych czasów.