kule 451 i 454

kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: kule 451 i 454

Post autor: kamilgrzy »

Warto, używałem tych kul, są bardzo równe pod względem wagi.
Brayan
Posty: 86
Rejestracja: czw 18.sty.2018 - 19:44
Lokalizacja: Szczytno
Moja broń: Siła spokoju

Re: kule 451 i 454

Post autor: Brayan »

Ja ostatnio do Walkera kupiłem takie,
Nie obtaczane ale do mojego strzelania powinny być ok. do Remika też się ładują.
https://archiwum.allegro.pl/oferta/kule ... 74223.html

Od tego gościa kupowałem po 25 pln ale trafia się dużo ze skazami 5-10%
http://allegro.pl/kule-44-do-broni-cp-4 ... 71653.html
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: kule 451 i 454

Post autor: zbiho »

Jak się wpycha na siłę .454" tam gdzie mają być .451" to rzeczywiście można pobojczyk urwać.
http://allegro.pl/kule-olowiane-polerow ... 33047.html
Każda sroczka ...
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: kule 451 i 454

Post autor: RedGuy »

A widzisz, jakbym ciebie wcześniej znalazł pewnie bym nabył a tak stałem dzisiaj na płytach i próbowałem odsiać kamienie od ołowiu. Każdą kulkę puszczałem z metra i patrzyłem jak się odbije po czym ocena wgniotki ;( . Nie twierdzę że to idealny sposób ale innego nie znam a wywalić ponad 100 kul trochu szkoda. Różnice widać, jak trafia się naprawdę miękka to upada jak worek piasku - plask i tyle.
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: kule 451 i 454

Post autor: zbiho »

Właśnie z tym jest problem przy miękkich kulach, jak mi pęknie woreczek przy pakowaniu albo wysypią się przy liczeniu i upadną na płytki albo beton to już ich nie mogę sprzedać bo mają wgniecenie i idą do procy albo na przetop.
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: kule 451 i 454

Post autor: RedGuy »

Nie strzelam wyczynowo więc wolę miękkie z wgniotką niż twarde kamienie których w bęben praską nie mogę wcisnąć.
Brayan
Posty: 86
Rejestracja: czw 18.sty.2018 - 19:44
Lokalizacja: Szczytno
Moja broń: Siła spokoju

Re: kule 451 i 454

Post autor: Brayan »

zbiho pisze: sob 28.kwie.2018 - 09:49 Jak się wpycha na siłę .454" tam gdzie mają być .451" to rzeczywiście można pobojczyk urwać.
http://allegro.pl/kule-olowiane-polerow ... 33047.html
Każda sroczka...
Tak jak kolega Red Guy pisze wyżej
Problemem nie jest czy to jest 451, 454 czy 457 tylko jak to jest twarde. Tak jak napisałem wcześniej 457 spróbowałem w Remingtonie Euroarms i wchodzą jak w masło ale to miękkie kule.
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: kule 451 i 454

Post autor: zbiho »

Nie mam całej racji, ale to że niektóre sprzedawane w kalibrze .451 mają .454 to sie zdarza. Nie da się wpychać .457 w bęben .451 choćby była nie wiem jak miękka, (trzeba by wyszukać jakiś dodatek zmiękczający do ołowiu).
Len
Bywalec
Posty: 115
Rejestracja: śr 12.lip.2017 - 21:35
Moja broń:

Re: kule 451 i 454

Post autor: Len »

Ja kiedyś (z ciekawości) wcisnąłem kulę .454 "na 3/4" do bębna Colta Navy .36 (mocny pobojczyk...). Zatem raczej się da :P. Więcej nie wpychałem, bo było to w domu i potem trudno by było wyjąć :)
Brayan
Posty: 86
Rejestracja: czw 18.sty.2018 - 19:44
Lokalizacja: Szczytno
Moja broń: Siła spokoju

Re: kule 451 i 454

Post autor: Brayan »

zbiho pisze: śr 02.maja.2018 - 14:24 Nie mam całej racji, ale to że niektóre sprzedawane w kalibrze .451 mają .454 to sie zdarza. Nie da się wpychać .457 w bęben .451 choćby była nie wiem jak miękka, (trzeba by wyszukać jakiś dodatek zmiękczający do ołowiu).
Nie wiem czy ogarniam ale według mnie da się, tylko że my nie wpychamy nadmiaru (przynajmniej jeśli chodzi o rewolwery. ... przecież podczas wpychania kalibrujemy/obcinamy nadmiar pocisku.
Jeśli ołów jest miękki to nie ma znaczenia czy kalibrujemy z 451, 454 czy 457 ... największa różnica na średnicy to ok 0,15 mm.
Fakt faktem używam do remingtona tylko i wyłącznie praski ale pierścień obcina mi na każdym z w/w rozmiarów kul z tym że dla 457 jest on najwyraźniejszy.
IMHO że te urwane obojczyki biorą się z dwóch powodów - ale pewnie większość to błąd obsługi (nie trafi ktoś w otwór i łamie pobojczyk oparty na bębnie)
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: kule 451 i 454

Post autor: Czarnowidz »

Jak ostatnio strzelaliśmy z kolegą to do jego Pietty załadowaliśmy .457" a do mojego Uberti .464" i o dziwo bardzo dobrze to latało. Niestety. 464 do Pietty już nie wszedł. :lol:
Kule kupowane w sklepie Saguaro Arms.
ODPOWIEDZ