Patrony z foli metalowej

gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: gondoljerzy »

Patrząc na rysunki, to wygląda na wytłaczane, cynowe kubeczki. Okrągłe denka wydają się to sugerować. Przy wytłaczaniu denko było by cieńsze, a cylindryczne ścianki grubsze. Ciekawe co się działo z cyną po wystrzale? Wydmuchiwało ją, czy zostawała w bębenku? Z folią aluminiową może być różnie. Zainteresowani musieli by poeksperymentować.
Dla porównania:
Ciepło topnienia cyny 59kJ/kg, ciepło topnienia aluminium 398kJ/kg.
Temperatura topnienia cyny 232 C, temp. topnienia aluminium 660 C.
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: gondoljerzy »

Spokojnie, skoro piszesz zwijane, to znaczy że zwijane. Swoją drogą, zdobycie dzisiaj stosunkowo cienkiej folii cynowej nie jest wielkim problemem. Tylko cena nieporównywalna do aluminiowej.
Np: https://www.dt-shop.com/index.php?id=22 ... g=2&aw=125
Przy przechowywaniu cyny w niższych temperaturach problemem może być "zaraza cynowa". W drugiej połowie XIX wieku zjawisko to było już znane i do produkcji patronów z pewnością nie używano czystej cyny. Najprędzej stop z dodatkiem ołowiu.
Ostatnio zmieniony pn 06.lis.2017 - 09:37 przez gondoljerzy, łącznie zmieniany 1 raz.
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Biker »

Dobra informacja. Chyba się pokuszę wykonanie takich patronów.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: wyrzucony »

A to ciekawostko no tego nie wiedziałem :) Ciekwae jak to by się sprawdziło w odprzodówce ? Masz Ruszniku więcej info na temat zastosowania tej foli w karabinach wojskowych ?
Stefanek
Bywalec
Posty: 368
Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
Lokalizacja: niedaleko Warszawy
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Stefanek »

W kwietniu 1840 roku na zlecenie rządu USA prowadzono eksperymenty z cynfoliowymi nabojami w broni strzeleckiej (muszkietach) i armatach 6-funtowych. Po testach, komisja składająca się z oficerów Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej potwierdziła użyteczność nabojów cynfoliowych w broni strzeleckiej, jednocześnie nie zalecając ich użycia w artylerii. Na podstawie tej rekomendacji, w 1843 roku Armia USA zamówiła u S. Colta 250 tys. cynfoliowych nabojów muszkietowych (co notabene pozwoliło mu utrzymać się w biznesie po bankructwie fabryki w Paterson w 1842 roku), do dalszych testów w warunkach polowych. To tak bardzo w skrócie.
Jak się te próby zakończyły możemy się domyślać (chyba, że w książce rusznika jest to opisane dokładnie) - naboje cynfoliowe nie upowszechniły się na wielką skalę i nigdy nie zastąpiły papierowych.
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Biker »

Była próba, wczoraj kolega opisywał na Facebooku. Resztki folii zostają w bębnie i przed każdym strzałem trzeba je wydłubywać z komór. Także patent się średnio sprawdził. Ale jest szansa, ze użył za grubej folii ale i tak chyba średnio to wyszło.
Stefanek
Bywalec
Posty: 368
Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
Lokalizacja: niedaleko Warszawy
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Stefanek »

Rezultat dokładnie taki jak 170 lat temu - nie mogło być inaczej. Komisja, o której wspomniałem zdecydowanie odrzuciła "blaszane" naboje w artylerii właśnie z powodu dużej ilości resztek folii, pozostających po strzale w lufie. Chociaż w armatach 6-funtowych testowano z pewnością folię dużo grubszą i wytrzymalszą niż używaną w broni strzeleckiej.
A tak w ramach ciekawostek historycznych warto też wspomnieć o innych próbach związanych z poszukiwaniem wodoodpornego materiału na naboje. Trochę to off topic, ale chcę tylko sprawę zasygnalizować, więc pewnie nie warto tworzyć nowego tematu. Myślę mianowicie o nabojach płóciennych ze specjalnie apreturowanego płótna lnianego do karabinów Sharpsa (nie tylko, ale szarpsy to każdy kojarzy ;-)) i nabojach ze... świńskich flaków! Odpowiednio spreparowane jelita zwierzęce wydawały się dobrym materiałem - wytrzymałe, wodoodporne, no i kształt taki od razu odpowiedni, nic nie trzeba skręcać. Wykonywano takie naboje do rewolwerów i karabinów, w tym odtylcowych. Ale jakoś się też nie przyjęły :-)
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: wyrzucony »

Co do folii aluminiowej to mom jeden problem mianowicie tlenki aluminium działają jak korund. Chyba skurka nie warta wyprawki by sobie niszczyć lufę :(
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Wycior »

Dobra uwaga, ale nie każdy tlenek glinu to korund - to tylko jedna z jego postaci polimorficznych. Korund nie powstaje sam z siebie - potrzebny jest zwykły tlenek glinu, wyprażony w temperaturze ok. 1000C. Pytanie czy procesy podczas wystrzału w komorze nie przebiegają za szybko aby korund powstał. Inne postacie tlenku glinu takich własności ściernych nie mają. Może znajdzie się chemik-fachowiec, który nas tutaj, dyletantów, oświeci?
Awatar użytkownika
drizzit
Posty: 34
Rejestracja: pn 04.wrz.2017 - 11:48
Lokalizacja: SH
Moja broń: .177 .36 .44

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: drizzit »

Biker pisze: śr 08.lis.2017 - 09:46 Była próba, wczoraj kolega opisywał na Facebooku. Resztki folii zostają w bębnie i przed każdym strzałem trzeba je wydłubywać z komór. Także patent się średnio sprawdził. Ale jest szansa, ze użył za grubej folii ale i tak chyba średnio to wyszło.
Tu chyba raczej o temperaturę topnienia chodzi.
Aluminium 660*C a cyna "tylko" 232*C co przy temperaturze spalania prochu 2200*C chyba robi różnicę.
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: Biker »

Dla naszych zastosowań (poza ochron ą miru domowego i noszeniem zapasowych patronów w kieszeni kurtki :) ) idealnie sprawdzają się patrony papierowe i próbówki , prochownice it. Dla mnie te patrony z folii to kolejna ciekawostka w temacie hobby.
Awatar użytkownika
drizzit
Posty: 34
Rejestracja: pn 04.wrz.2017 - 11:48
Lokalizacja: SH
Moja broń: .177 .36 .44

Re: Patrony z foli metalowej

Post autor: drizzit »

Masz rację, fiolki są bardzo wygodne. O papierowych patronach nie chciałbym na razie pisać, bo jeszcze nie opanowałem sztuki poprawnego ich robienia. Muszę najpierw odpowiednie kopytko zrobić, bo to dostępne w sklepach, drukowane, jest daremne.
A patrony z cynfolii, to faktycznie ciekawostka "z epoki" Wiele czerpiemy z tamtych czasów, warto więc czasem coś odtworzyć (choć nie zawsze udaje się modyfikacja)
ODPOWIEDZ