Papier na owijki

rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

Czy ten papier nadaje się na owijki ?
https://www.gimmik.net/Papier_japonski_ ... ,6136.html
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Papier na owijki

Post autor: Wycior »

Zakładam że chodzi o owijki do pocisków Pritchetta. Papier japoński jest odporny, nie zawiera kredy i dobrze chłonie smar. Skoro musimy zapomnieć o papierze drzewnym i nie mamy papieru z bawełnianych szmat, to ten na zdrowy rozum powinien być akceptowalnym zamiennikiem. Jednakże gramatura 12 g/m2 odpowiada grubości zaledwie ok. 0.02 mm. Do pokrycia modelu szybowca - super, ale czy w Enfieldzie tak skrajnie cienki papier zapewni wystarczające smarowanie pocisku i - mimo swojej wytrzymałości - nie zostanie pocięty na ostrym gwincie lufy? W oryginalnych patronach do Enfielda owijki były, zdaje się, dużo grubsze. W sklepach modelarskich papier japoński powinien być dostępny także w gramaturze przynajmniej ok. 25 g/m2.
rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

....
rmatysiak tak beda traktowane twoje denne zaczepki oraz bezsesowne wrzutki...tu miema miejsca na twe frustracje i problemy z psyche.

W kwesti merytorycznej piszesz ze te papierowe owijki potrzebujesz do pociskow typu Pritchett [czyli Minie bezrowkowe] , na bezowym forum dales link do filmiku o owijkach papierowych dla pociskow broni nabojowej i to wdodatku Nitro :shock: to popierwsze , po drugie gdzie ty biedaczku teraz kupisz taka kokile do owych pociskow jak zadna firma NIEPRODUKUJE TEGO SERYJNIE 8) po trzecie głąbie patentowy pociski typu Pritchett NIEOWIJA sie ''łatka papieru'' tylko laduje z papierowego patrona a to jest dyletancie znaczaca roznica...
rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

prawda boli ?
"po drugie gdzie ty biedaczku teraz kupisz taka kokile do owych pociskow jak zadna firma NIEPRODUKUJE TEGO SERYJNIE"
rusznik są dwie firmy produkujące takie kulolejki.
" Pritchett NIEOWIJA sie ''łatka papieru'' tylko laduje z papierowego patrona a to jest dyletancie znaczaca roznica..."
z polecanej przez ciebie strony
http://www.svartkrutt.net/articles/vis.php?id=15
i kto tu jest głąbem ?
jak chcesz rozmawiać o beżowym forum zapraszam do rozmowy tam a nie tutaj.
rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

rmatysiaku koniec z karmieniem trolla...jestes czlowieczku jak dziecko z swymi wrzutkami i pytankami...poszukaj gdzie indziej towarzystwa do podobnej dyskusji proponuje Rybnik ul.Gliwicka 33.
Awatar użytkownika
adriano
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: ndz 27.wrz.2015 - 22:09
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: adriano »

papier bawełniany jest u nas normalnie dostępny tyle że dosyć drogi bo jakieś 30-90 zł za 20-30 kartek a4 no i jeszcze trzeba znać odpowiednią grubość bo występuje w różnej gramaturze. Szczerze mówiąc robienie owijek to tak jak pisze rusznik komplikowanie sobie życia. Owszem są one wskazane ale w takich karabinach jak np. whitworth i to do tego jak ładuje się ze 100 albo więcej grain prochu. Więc pomijając jakieś nieliczne przypadki to po prostu bez sensu.
rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

strzelać z pocisków Pritchett powinno się z owijka papierową. One są mocno podkablibrowe.
Tutaj masz wymiarów pocisków:
http://svartkrutt.net/articles/bilder/p ... b_stor.jpg
Kupiłem papier japoński najlżejszy, jest bardzo wytrzymały grubość 0,002 cala
kulolejke powinienem mieć jak dobrze pójdzie za tydzień - półtora, zrobię pociski i przetestuje.
rmatysiak
Posty: 50
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 17:33
Lokalizacja: Łódź
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: rmatysiak »

Poszło PW
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: variag »

Czy używał ktoś klasycznego papieru do pieczenia w celu owinięcia pocisku do karabinu wojskowego? Taki lekko brązowy.
Papier do pieczenia, przeznaczony jest do beztłuszczowego pieczenia – używając go, nie musimy smarować foremki lub blachy tłuszczem. Wykonany jest z włókien celulozowych, które są obustronnie pokryte silikonem. To dzięki niemu papier nie przykleja się ani do foremki ani, co ważniejsze, do ciasta
Zdarzyło mi się owijać i smarować pociski w papierze śniadaniowym (doczytałem się że są jednak "tłuszczoodporne") , ale tego do pieczenia jeszcze nie używałem.
Może celem uzupełnienia, pocisk o masie 494 grain i długości 23,7 mm do lufy Enfielda o skoku gwintu 1:78" czyli teoretycznie jest dość optymalny. Niestety bez owijki wpada w lufę jak w kaczy kuper.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Papier na owijki

Post autor: Wycior »

Mam ten sam problem z mocno rozkalibrowanym oryginalnym Enfieldem. Widzę potencjalny problem: czy papier zupełnie nie trzymający tluszczu zapewni skuteczne "smarowanie" pocisku? W foremce nie ma tarcia - chodzi tylko o nie przylepianie się. W lufie tarcie jest duże - a jak zadziała silikonowe pokrycie? Zafunkcjonuje jak smar czy przylepi się do scianek lufy? Rusznik proponował próbę ze zwykłym, prążkowanym papierem pakowym, który przede wszystkim jest mocny ale przyjmie też trochę smaru. Oryginalnie na owijki stosowano papier bawełniany, który nie wycierał lufy. Chciałem popróbować z czymś takim:
https://allegro.pl/oferta/papier-arches ... 7967098065
mam jednak wątpliwości czy tego typu papier jest wystarczająco wytrzymały. Próbował ktoś czegoś podobnego?
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: variag »

Gramatura 250 g/m2 to już jest brystol. Jest 3 razy cięższy od zwykłego papieru do drukarek który ma 80 g/m2.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Papier na owijki

Post autor: Wycior »

Masz oczywiście rację. Miał być 120g/m2 ale zniknął z oferty i pomyłkowo dałem zły link. Myślałem o nawijaniu tego 120g na mokro. Wtedy podobno obkurcza sę i po wyschnięciu schodzi do grubości ~0.09 mm.
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: variag »

Na razie nie mam zbyt dużych chęci na owijanie pocisków, ale zrobiłem szablon który umożliwia wycięcie owijki wystarczające na dwukrotne owinięcie miniaka. W zimną lufę wchodzi suwliwie i to bez smarowania. Muszę jednak zrobić kilka prób owijania 'na mokro", Darek podpowiedział mi by kleić je na mleko zamiast na wodę. Robiąc wcześniejsze próby kleiłem pocisk na smar i też się jakoś trzymało, ale celne to nie było.
Obrazek
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: variag »

Skończyłem właśnie owijać pociski minie do Enfielda. Muszę poczekać aż wyschną (bo owijałem na mokro) i kolej na kąpiel w roztopionym smarze. A w najbliższym czasie próby naważek na strzelnicy. Nie mam wprawdzie nadziei na skupienie 1 MOA, ale próbować zawsze warto :D
Obrazek
variag
Posty: 88
Rejestracja: sob 08.gru.2007 - 16:23
Moja broń:

Re: Papier na owijki

Post autor: variag »

Nadszedł czas na podsumowanie celności tych owijanych pocisków. Mi niestety w Enfieldzie się nie sprawdziły choć wchodziły dość suwliwie bez zbytniego oporu. Czasem po strzale kilka metrów od wylotu lufy opadał owijkowy papier.
Pierwsza tarcza to dwie serie trzystrzałowe z dwóch różnych naważek (48 gr ta wyższa - nastawa 1 i 53 gr i nastawa 0 celownika) i dwóch różnych nastaw celownika. Jeden pocisk uderzył jako skośnik więc dostrzeliłem. Tarcza druga to już łącznie cztery serie z różnych naważek i piąta seria (to te 4 strzały w czarnym) sprawdzony pocisk ze sprawdzoną naważką strzelony stojąc bez podparcia. Pociski w owijce bardzo mocno ściągały w lewo, a teoretycznie miały optymalną długość, optymalną masę i dopasowaną owijkę do kalibru lufy i dobrze były nasmarowane. Więc mam zmarnowane trochę prochu, trochę ołowiu, trochę czasu ale zdobyte doświadczenie :D
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ