naważki
- motherathor
- Posty: 29
- Rejestracja: pn 09.maja.2016 - 17:27
- Moja broń:
naważki
pierwsze ważenie przede mną szykuję się do sobotniego spotkania w Żorach - proszę zatem o pomoc. Mam prochowonicę z końcówkami 15, 21 i 30 grains. Którą miarką odmierzać proch? a którą kaszę? Ładowany będzie Ruger .44 i prawdopodobnie Navy z tego tematu:
http://forum.blackpowder.pl/viewtopic.php?f=69&t=2003
http://forum.blackpowder.pl/viewtopic.php?f=69&t=2003
Re: naważki
Średnio z tego co pamiętam to sypie po około gramie kaszy i prochu. Objętościowo to mniej-więcej łuska 9mm.
Najlepiej na początek odważyć sobie tylko proch, a do prochownicy wsypać kaszę. Będziesz dobierał ilość na miejscu "organoleptycznie"
tylko weź ostry nóż.
Najlepiej na początek odważyć sobie tylko proch, a do prochownicy wsypać kaszę. Będziesz dobierał ilość na miejscu "organoleptycznie"
tylko weź ostry nóż.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: naważki
Gdzieś wyczytałem, że kaszy dawać 1,5 dawki prochu (tzn. 1 g prochu i 1,5 g kaszy) - lecz jest tu pewna dowolność (w końcu i kula musi się w komorze jeszcze zmieścić )Szymon Olszewski pisze:Średnio z tego co pamiętam to sypie po około gramie kaszy i prochu.
Z tego co bardziej doświadczeni zalecają, tak właśnie warto postępować, też dla bezpieczeństwa.Szymon Olszewski pisze:Najlepiej na początek odważyć sobie tylko proch, a do prochownicy wsypać kaszę.
- motherathor
- Posty: 29
- Rejestracja: pn 09.maja.2016 - 17:27
- Moja broń:
Re: naważki
no dobra ale to w takim razie która z podanych przeze mnie miarek odważa 1 gram? mam prochownicę z trzema: 15, 21 i 30 grains. a jeśli żadna to jakim sposobem odmierzać 1 gram i wsypywać szybko do probówek? z prochownicy wydaje się najbardziej praktycznie.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: naważki
W uproszczeniu: 1 grain to 0,065 grama, czyli 15 grain to ok. 1 gram.
21 grain to ok. 1,365 grama ...
Ale jak masz fiolki to można przyjąć, że 1 ml to 1 gram - ja tak odmierzam.
21 grain to ok. 1,365 grama ...
Ale jak masz fiolki to można przyjąć, że 1 ml to 1 gram - ja tak odmierzam.
Re: naważki
Zdecydowanie nie trzymałbym się tego podejścia. Powiesz świeżakowi i spróbuje tak załadować wszystko co fabryka dała. Różne modele mają różne komory w bębnach, chociażby remik pocket (od skajrności) przez zwykłego navy'ka w .36, army w .44 aż po np. walkera (w skrajność).Szaddam pisze:Gdzieś wyczytałem, że kaszy dawać 1,5 dawki prochu (tzn. 1 g prochu i 1,5 g kaszy) - lecz jest tu pewna dowolność (w końcu i kula musi się w komorze jeszcze zmieścić
Musisz sobie sam sprawdzić jak to wychodzi. Chodzi o to żeby kula była jak najbliżej czoła bębna i tyle. Jak dasz za dużo to kule zetniesz, jak dasz za mało to na następny raz dasz więcej. Zacząłbym od jednego grama i szedł powoli w górę. Zalezy ile prochu chcesz sypać oczywiście.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: naważki
I ja jestem świeżak ... to i powtarzam "mądrości" które jakoś ułatwiają początkowe podejście do tematu.
Bo brak jest jednoznacznych opisów, a nawet jak takie się pojawiają to i od razu mnóstwo komentarzy, z innym zdaniem jest obok, i nie wiadomo czego się trzymać.
Niemniej, już po paru pierwszych strzelaniach człek powoli zaczyna łapać co i jak, i z czym
Ale od czegoś trzeba zacząć!
Bo brak jest jednoznacznych opisów, a nawet jak takie się pojawiają to i od razu mnóstwo komentarzy, z innym zdaniem jest obok, i nie wiadomo czego się trzymać.
Niemniej, już po paru pierwszych strzelaniach człek powoli zaczyna łapać co i jak, i z czym
Ale od czegoś trzeba zacząć!
-
- Bywalec
- Posty: 368
- Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
- Lokalizacja: niedaleko Warszawy
- Moja broń:
Re: naważki
Dobrze powiedzianeSzaddam pisze:Bo brak jest jednoznacznych opisów, a nawet jak takie się pojawiają to i od razu mnóstwo komentarzy, z innym zdaniem jest obok, i nie wiadomo czego się trzymać.
Tak to właśnie jest na forach. Użytkownicy w większości są anonimowi, a w takiej sytuacji każdy chce uchodzić za największego fachowca
Oczywiście są i prawdziwi fachowcy, nie przeczę. Jak się człowiek postara (zbierając informacje z różnych źródeł, weryfikując ich wiarygodność), to forum może być naprawdę skarbnicą wiedzy.
A co do naważek... W instrukcji mojego kolta prod. Uberti stoi napisane: naważka zalecana (dla kuli kal. .375) - 15 gran; naważka maksymalna - 25 gran (dla rewolweru kalibru .44 firma zaleca 22 gran, maksymalnie 30). To sobie kupiłem parę końcówek do prochownicy z przedziału 15 - 24 gran. Nawet się nie zastanawiam ile to jest gramów. Przelicznik znam, ale po co mi to? Po próbach z cyklu "A ciekawe co będzie, jak..." stwierdziłem, że zalecane 15 gran to dla mnie faktycznie wielkość optymalna. I tego się trzymam.
Re: naważki
To ja odwrotnie. Odmierzam od zawsze w gramach...
Re: naważki
Używanie grainów jestwygodniejsze i dokładniejsze.
Docenisz, jeżeli zaczniesz elaborować do scalonej ( nawet scalona CP)
Docenisz, jeżeli zaczniesz elaborować do scalonej ( nawet scalona CP)
- Bready
- Stary bywalec
- Posty: 1430
- Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
- Lokalizacja: Dupont, PA, USA
- Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)
Re: naważki
Potwierdzam to co napisal Mirek.mkl1 pisze:Używanie grainów jestwygodniejsze i dokładniejsze.
Docenisz, jeżeli zaczniesz elaborować do scalonej ( nawet scalona CP)
Podajecie w gramach ,a ja nie mam pojecia o jakiej wielkosci piszecie ,i musze przeliczac.
Czasem zwyczajnie zignoruje taki post ,bo mi sie poprostu nie chce.
W gramach to sie odmierza wodke ,a nie proch
-
- Bywalec
- Posty: 368
- Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
- Lokalizacja: niedaleko Warszawy
- Moja broń:
Re: naważki
Bready pisze:W gramach to sie odmierza wodke ,a nie proch
No dobra... Nic ten post nie wnosi, ale nie mogłem się powstrzymać
Re: naważki
I Dale nic nie wiadomo
Re: naważki
"W gramach to sie odmierza wodke ,a nie proch "
No tak wy tam macie Stany a my tu Amerykę .
U nas wódkę to się mierzy w litrach na osobę.
Cwiartka to tragedia - jakbyś jechał na strzelnicę z trzema naważkami - ino się wkór....wisz
Pół litra to jest w miarę dobrze
Zero siedem litra to jest zajebiscie
A litr to już najlepsi strzelcy ino potem nie idzie dojść do ładu z nagarem.
Oczywiście wódka z daleka od sprzętu i strzelnicy.
Kiedy będziesz w Polsce to sobie przypomnisz
No tak wy tam macie Stany a my tu Amerykę .
U nas wódkę to się mierzy w litrach na osobę.
Cwiartka to tragedia - jakbyś jechał na strzelnicę z trzema naważkami - ino się wkór....wisz
Pół litra to jest w miarę dobrze
Zero siedem litra to jest zajebiscie
A litr to już najlepsi strzelcy ino potem nie idzie dojść do ładu z nagarem.
Oczywiście wódka z daleka od sprzętu i strzelnicy.
Kiedy będziesz w Polsce to sobie przypomnisz
-
- Bywalec
- Posty: 368
- Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
- Lokalizacja: niedaleko Warszawy
- Moja broń:
Re: naważki
1. Odgrzewacie starego kotleta. Autor wątku pewnie już sobie poradził, skoro dalej nie ciągnie.
2. Na zadane na początku pytanie: "Mam końcówki do prochownicy 15, 21 i 30 gran. Którą użyć do sypania prochu?" należałoby odpowiedzieć: "To zależy ile prochu chcesz wsypać. Jak 15 gran - to 15. Jak 21 - to 21. Jak 30 - to 30!" Każda z tych ilości zmieści się w komorze bębna, a to jest kryterium wystarczające. A kaszki? Tak, żeby kula weszła. Zresztą taka odpowiedź już była, więc nie wiem dlaczego piszecie, że dalej nic nie wiadomo.
3. Tak kilka uwag natury ogólnej: końcówki prochownicy służą do odmierzania w granach. Jeżeli chcemy tak odmierzać proch, to zapomnijmy o gramach - gramy w ogóle nie są potrzebne. Przy użyciu dostępnych końcówek należy samemu dobrać sobie naważkę, która będzie odpowiadać naszym celom (strzelanie tarczowe, walenie w poppery, itp.). To jest właśnie w broni CP najfajniejsze, że sami możemy sobie z tym poeksperymentować.
Oczywiście można skorzystać z podpowiedzi bardziej doświadczonych strzelców CP, którzy sugerowali, że 1 gram prochu wystarczy (do strzelania tarczowego). Żadna końcówka prochownicy nam 1 grama nie odmierzy, ale najbliżej będzie 15 gran i od tego można zacząć. Jak się okaże, że broń strzela tak, jak nam odpowiada, to można na tym zakończyć. Chociaż nie uwierzę, że nikt nie będzie chciał spróbować, jak to jest, jak się załaduje 30 gran
A jak chcemy bawić się w aptekarza i chcemy odmierzyć konkretnie 1 gram i ani miligrama mniej/więcej (co nie ma większego znaczenia, ale co tam), to musimy zapomnieć o końcówkach prochownicy. Konieczna będzie waga aptekarska!
A kaszka? Już tyle razy było o tym pisane... Tyle, żeby kula weszła! Oczywiście, jeśli zależy nam na dobrych wynikach na tarczy, to umieszczenie kuli w bębnie (a więc ilość kaszki) musi być powtarzalne. W trakcie jednego seansu na strzelnicy dobieramy sobie doświadczalnie ilość kaszki do naszej naważki prochu, a potem kombinujemy jakiś pojemnik (tu już tylko wyobraźnia nas ogranicza), którym tę ustaloną ilość kaszki będziemy sobie odmierzać. A ile to będzie gramów? A kogo to obchodzi?! Ważne, żeby kula weszła i żeby było powtarzalnie.
2. Na zadane na początku pytanie: "Mam końcówki do prochownicy 15, 21 i 30 gran. Którą użyć do sypania prochu?" należałoby odpowiedzieć: "To zależy ile prochu chcesz wsypać. Jak 15 gran - to 15. Jak 21 - to 21. Jak 30 - to 30!" Każda z tych ilości zmieści się w komorze bębna, a to jest kryterium wystarczające. A kaszki? Tak, żeby kula weszła. Zresztą taka odpowiedź już była, więc nie wiem dlaczego piszecie, że dalej nic nie wiadomo.
3. Tak kilka uwag natury ogólnej: końcówki prochownicy służą do odmierzania w granach. Jeżeli chcemy tak odmierzać proch, to zapomnijmy o gramach - gramy w ogóle nie są potrzebne. Przy użyciu dostępnych końcówek należy samemu dobrać sobie naważkę, która będzie odpowiadać naszym celom (strzelanie tarczowe, walenie w poppery, itp.). To jest właśnie w broni CP najfajniejsze, że sami możemy sobie z tym poeksperymentować.
Oczywiście można skorzystać z podpowiedzi bardziej doświadczonych strzelców CP, którzy sugerowali, że 1 gram prochu wystarczy (do strzelania tarczowego). Żadna końcówka prochownicy nam 1 grama nie odmierzy, ale najbliżej będzie 15 gran i od tego można zacząć. Jak się okaże, że broń strzela tak, jak nam odpowiada, to można na tym zakończyć. Chociaż nie uwierzę, że nikt nie będzie chciał spróbować, jak to jest, jak się załaduje 30 gran
A jak chcemy bawić się w aptekarza i chcemy odmierzyć konkretnie 1 gram i ani miligrama mniej/więcej (co nie ma większego znaczenia, ale co tam), to musimy zapomnieć o końcówkach prochownicy. Konieczna będzie waga aptekarska!
A kaszka? Już tyle razy było o tym pisane... Tyle, żeby kula weszła! Oczywiście, jeśli zależy nam na dobrych wynikach na tarczy, to umieszczenie kuli w bębnie (a więc ilość kaszki) musi być powtarzalne. W trakcie jednego seansu na strzelnicy dobieramy sobie doświadczalnie ilość kaszki do naszej naważki prochu, a potem kombinujemy jakiś pojemnik (tu już tylko wyobraźnia nas ogranicza), którym tę ustaloną ilość kaszki będziemy sobie odmierzać. A ile to będzie gramów? A kogo to obchodzi?! Ważne, żeby kula weszła i żeby było powtarzalnie.