Colt Model Army cal. .044 - Pietta
Colt Model Army cal. .044 - Pietta
Ten Colt to odpowiedz na zapotrzebowanie Armii, na lekki i poręczny rewolwer w kalibrze 0.44 cala.
Rewolwer bazuje na szkielecie Colta Navy .36. Ma nieco powiększoną rękojeść i wybranie w szkielecie na powiększony bęben.
Lufa 8 cali w cal. 0.44 cala o owalnym kształcie nie jest już tak masywna jak w poprzednim modelu, dzięki zastosowaniu stali o lepszych parametrach technicznych.
Bęben posiada charakterystyczny cylindryczny kształt i jest dłuższy jak w Colcie Navy 1851. Jest to replika Pietty, ogólnie bardzo dobrze wykonana, ale niestety o fatalnym płytkim gwincie charakterystycznym dla wyrobów tej firmy.
Moim skromnym zdaniem jest to najładniejszy rewolwer pułkownika Colta.
Pierwszy od jewej to bęben od Navy .036, nastepny Army 0.44 i ostanie Remington 0.44
Mam prośbę do kolegów - w tym wątku proszę pisać tylko o Colt Model Army, inne modele proszę opisywać w innych wątkach, inaczej zrobi się bałagan
Rewolwer bazuje na szkielecie Colta Navy .36. Ma nieco powiększoną rękojeść i wybranie w szkielecie na powiększony bęben.
Lufa 8 cali w cal. 0.44 cala o owalnym kształcie nie jest już tak masywna jak w poprzednim modelu, dzięki zastosowaniu stali o lepszych parametrach technicznych.
Bęben posiada charakterystyczny cylindryczny kształt i jest dłuższy jak w Colcie Navy 1851. Jest to replika Pietty, ogólnie bardzo dobrze wykonana, ale niestety o fatalnym płytkim gwincie charakterystycznym dla wyrobów tej firmy.
Moim skromnym zdaniem jest to najładniejszy rewolwer pułkownika Colta.
Pierwszy od jewej to bęben od Navy .036, nastepny Army 0.44 i ostanie Remington 0.44
Mam prośbę do kolegów - w tym wątku proszę pisać tylko o Colt Model Army, inne modele proszę opisywać w innych wątkach, inaczej zrobi się bałagan
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Osmiele sie troszke z tym nie zgodzic.Smoking Gun pisze: W wojnie secesyjnej odegrał pierwszoplanową rolę:
1 Colt Army
2 Remington Army
3 Starr DA/SA
Do 1861 roku czyli do wybuchu Wojny Colt wyprodukowal 100 tysiecy szt. Navy 1851 i 2 tysiace Army
Pod koniec wojny, w obiegu moglo byc :
Navy 1851 - 180 tysiecy
Army 1860 - 150 tysiecy
Owszem, te wymienione przez Ciebie rewolwery mogly miec przewage w korpusie oficerskim i to w drugiej polowie wojny i to w US Army. W pierwszej polowie krolowaly pistolety i Navy 1851 ktorego ogromne zapasy juz byly na rynku. Zreszte mozna by sie pobawic w dokladniejsze rozliczenie w zaleznosci od armi US i CS a tu roznice sa jeszcze wieksze z racji produkcji przez Konfederacje starszych modeli Colta. Dochodzi jeszcze spory import z Europy roznej broni.
Jako ciekawostke podam pewien rozkac o demobilizacji US Army w zwiazku z koncem wojny.
http://klub.chip.pl/zbigstar/knap_5.html
Czemu pominieto rewolwery ?Został więc szybko opracowany i wydany Rozkaz Ogólny nr 101 z dnia 30 maja 1865 roku, który m.in. ustalił cennik na poszczególne rodzaje broni. I tak:
Muszkiet z wyposażeniem pomocniczym - 6.00 $
Karabin Spencera - 10.00 $
Inne karabiny i karabinki - 8.00 $
Szable, kordziki z pasem lub bez - 3.00 $
Ich katastrofalny stan po wojnie ? Mala przydatnosc dla cywila ?
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Jest to wprawdzie nie na temat, ale jeżeli już najpiękniejszy bębenkowiec przed 1850,
to preferuje raczej te europejskie znakomitości.
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 38/b-3071/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 36/b-3430/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 44/b-3228/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 44/b-3262/
to preferuje raczej te europejskie znakomitości.
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 38/b-3071/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 36/b-3430/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 44/b-3228/
http://www.thm-online.dk/tidsperioder/1 ... 44/b-3262/
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
HmmMaciekP pisze:A w ogóle to uważam, że navy .36 squareback (ten z zakończonym prostokątnie kabłąkiem) jest najpiękniejszym bębenkowcem do 1850 r.,
Piszesz "najpiekniejszym" - no to kaliber nie powinien miec znaczenia, bo teki sam ale w kalibrze .44 ( Ukochany kaliber konfederatow) byl jednak lzejszy Zatem biorac pod uwage "pieknosc" pominmy kaliber, bo niestety, jak pokazalo zycie, byl za maly i zmieniajac go na wiekszy Colt wykorzystal okazje aby stworzyc poprzez rozwiercenie lufy i drobniutka kosmetyke - Nowy Lepszy Model - no i oczywiscie dlatego drozszy
Stare zabiegi i machloje producentow przetrwaly do dzis kiedy Nokia zmieniajac obudowe i dodajac np. radio ktore jest warte 5zl tez tworzy nowy... itp.
J bym tu proponowal troszke zalagodzic wojne Navy.36 contra Navy.44 bo to w zasadzie ta sama konstrukcja i, za moment dokladnie taka, wyszla spod reki samego Colta.
A oslona spustu Navy 51 mialo trzy: squareback, owal maly, owal duzy.
Squareback - piekny bardzo, mial dwie wady malo miejsca dla palcow na i tak juz malej rekojesci. A druga to potrafil sie zaczepiac o roznosci, w tym czesci ubrania przy wyciaganiu z kieszeni.
A do Smoking Guna :
No ladne, ale niestety nie wpisuja sie w klasyczne pojecie rewolweru.
Moze to tak jak z VHS i Betamaxem ? Wygral system znacznie gorszy, ale tanszy, z lepszym zapleczem wypozyczalni i to on stal sie na lata kanonem zacisza domowego. Bo w studiach krolowal zapomniany przez cywilow Betamax.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
<< a niech was Oskar prowadzi>>
Ostatnio zmieniony ndz 29.paź.2006 - 12:59 przez mkowalczuk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Smoking Gun
- Bywalec
- Posty: 443
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
- Moja broń:
Marku – ja, ostatnie zdanie?
Colt Army wyparł oficjalnie 3 model colta Dragoon,
jako uzbrojenia wojsk lądowych - broń etatowa.
Nie jestem pewny czy to dobre określenie ‘broń etatowa’
– chodzie mi o ‘Ordonnanzwaffe’
Natomiast, jeżeli chodzi o ilość i rozpowszechnienie,
to Kapitan ma naturalnie rację z Navy + Navy confederate.
Colt Army wyparł oficjalnie 3 model colta Dragoon,
jako uzbrojenia wojsk lądowych - broń etatowa.
Nie jestem pewny czy to dobre określenie ‘broń etatowa’
– chodzie mi o ‘Ordonnanzwaffe’
Natomiast, jeżeli chodzi o ilość i rozpowszechnienie,
to Kapitan ma naturalnie rację z Navy + Navy confederate.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
<< a niech was Oskar prowadzi>>
Ostatnio zmieniony ndz 29.paź.2006 - 12:59 przez mkowalczuk, łącznie zmieniany 1 raz.
Akurat oglądałem dziś, z zamiarem kupna, używanego Colta model Army w kal. 36. Sprzedający sugerował jednak, że model ten nie jest "koszerny". Czy to możliwe?
Colt produkcji Pietta był dość mocno używany (ma ponoć kilkanaście lat), ów opisywany tu płytki gwint wydawał się jakoś bardziej płytki niż na zdjęciach. Oksyda też swoje przeszła, a patrząc od strony lufy wydawać się mogło, że w świetle latarki połyskuje niewielki fragment czoła bębna. Zastanawiam się nad znaczeniem tych wad, bo rewolwer mnie urzekł i mam na niego ochotę. Skłonny jestem nawet zapłacić tę dość wysoką cenę. Na razie umówiłem się na strzelanie.
Colt produkcji Pietta był dość mocno używany (ma ponoć kilkanaście lat), ów opisywany tu płytki gwint wydawał się jakoś bardziej płytki niż na zdjęciach. Oksyda też swoje przeszła, a patrząc od strony lufy wydawać się mogło, że w świetle latarki połyskuje niewielki fragment czoła bębna. Zastanawiam się nad znaczeniem tych wad, bo rewolwer mnie urzekł i mam na niego ochotę. Skłonny jestem nawet zapłacić tę dość wysoką cenę. Na razie umówiłem się na strzelanie.
sprawdź osiowość komór i lufy.....Maciej pisze:Akurat oglądałem dziś, z zamiarem kupna, używanego Colta model Army w kal. 36. Sprzedający sugerował jednak, że model ten nie jest "koszerny". Czy to możliwe?
Colt produkcji Pietta był dość mocno używany (ma ponoć kilkanaście lat), ów opisywany tu płytki gwint wydawał się jakoś bardziej płytki niż na zdjęciach. Oksyda też swoje przeszła, a patrząc od strony lufy wydawać się mogło, że w świetle latarki połyskuje niewielki fragment czoła bębna. Zastanawiam się nad znaczeniem tych wad, bo rewolwer mnie urzekł i mam na niego ochotę. Skłonny jestem nawet zapłacić tę dość wysoką cenę. Na razie umówiłem się na strzelanie.
a pola gwintu moga byc zaołowione- kupujesz od Niemca to masz jak w banku...
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
To znaczy oglądałeś colt navy model 61. Army jest w kalibrze .44 Też mi się bardzo podoba ten model ale... kup lepiej navy model 51. Bardziej koszerny choć i tu są wątpliwości.Maciej pisze:Akurat oglądałem dziś, z zamiarem kupna, używanego Colta model Army w kal. 36. Sprzedający sugerował jednak, że model ten nie jest "koszerny". Czy to możliwe?
Colt produkcji Pietta był dość mocno używany (ma ponoć kilkanaście lat), ów opisywany tu płytki gwint wydawał się jakoś bardziej płytki niż na zdjęciach. Oksyda też swoje przeszła, a patrząc od strony lufy wydawać się mogło, że w świetle latarki połyskuje niewielki fragment czoła bębna. Zastanawiam się nad znaczeniem tych wad, bo rewolwer mnie urzekł i mam na niego ochotę. Skłonny jestem nawet zapłacić tę dość wysoką cenę. Na razie umówiłem się na strzelanie.
A co do kupowania to lepiej kupić Uberti (hege-uberti) i przeczytaj poradnik Capitana o kupowaniu colta. Tam jest wszystko powiedziane i pokazane.
Pozdrawiam!