wysoka muszka w rewolwerach ma na celu skompensowanie relatywnie dużego podrzutu tego typu broni. bierze się to stąd, że w większości rewolwerów część gazów prochowych ucieka przez szczelinę pomiędzy czołem bębna a wlotem lufy, czyli np. ładujemy prochu który może uzyskać prędkość pocisku 300 m/s ale poprzez straty wywołane przedmuchem uzyskuje się tylko 250 m/s. mimo to podrzut dalej jest jak dla ładunku o prędkości 300 m/s, czyli jest znacznie mocniejszy niż w przypadku np. pistoletu o podobnej masie i długości lufy ładowanego aby uzyskać 250 m/s ale bez żadnych przedmuchów. jeszcze większe znaczenie ma masa pocisku którym się strzela, ładunek prochu "n" a na to przybitka i ciężki pocisk typu conical da dużo większy podrzut niż ten sam ładunek prochu "n", przybitka i kula lżejsza o jakieś 30%.
wnioski: strzelanie z rewolweru z muszką spiłowaną do lufy, a w szczególności ciężkim pociskiem, spowoduje iście artyleryjski tor lotu wspomnianego pocisku, można kompletnie minąć standardową tarczę na 25 metrach. praktyka ładowania 15 grainów (circa 1 gram) zamiast historycznie poprawnego ładunku 2 gram prochu jest odpowiedzialna za piłowanie muszki- sam spiłowałem muszkę w każdym ze swoich rewolwerów, żeby nie było żem taki oświecony.