Celnosc navy 36

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Awatar użytkownika
witekC
Posty: 72
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:39
Lokalizacja: Katowice
Moja broń:

Post autor: witekC »

A jaka łuska daje taki 1 gram?
Dokładnie 1 gram czeskiego prochu daje łuska .32 Wad Cuter. O wiele łatwiej taką zdobyć na każdej strzelnicy niż IMI.

Witek.
ray-x
Posty: 9
Rejestracja: wt 14.lis.2006 - 21:37
Lokalizacja: Wrocław
Moja broń:

Post autor: ray-x »

w zasadzie cała sztuka polega na tym żeby dobrać odpowiednią naważkę do głębokości gwintów i twardości kuli/pocisku, jak gwint jest głęboki to trzeba stosować wiekszą naważkę żeby kula miała odpowiednią prędkość po wyjściu z lufy (max mozliwą nie zrywając się jednak z gwintu), mam piette .36 i producent zaleca od 0,6-0,8g u mnie najlepiej stosując kasze jako przybitkę sprawdza się 0,65g - ale tylko przesiany vezuvit LC przez sitko z oczkiem 0,6mm. Jak jest nieprzesiany to jest do bani nawet jak zwiekszę naważkę - widać jak wieksze ziarna wylatują jeszcze paląc sie z lufy, to co nie przeleci przez sitko za to wybornie spisuje sie w karabinie.

Naważka zależy oczywiście od rodzaju przybitki z czym się wszyscy chyba zgodzą - kasza pozwala na wieksze ubicie ładunku co daje lepszą kompresję niż filc który jest spreżysty i trochę odbija po sprasowaniu i dodatkowo ustepuje pod naciskiem gazów prochowych zmniejszając energię wybuchu.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Colt a leworęczni...

Post autor: mkl1 »

.. czyli problem z chwytem...:

a fotkach chcę pokazać dlaczego "leworęcznym" ( takim jak ja) źle się może strzelać z navika.
Otóż spust ( przynajmniej w moim Navy-Pietta) położony jest niesymetrycznie do osi broni.

Obrazek

a teraz chwyt ręką prawą... w miarę poprawne ułozenie palca ( środek paliczka)
Obrazek

i ręka lewa.. tu zaczynają się schody- pales jeżeli chcemy go ułożyć tak jak należy- dłoń się paskudnie wykrzywia ( i to bez względu na sposób : nachwyt, czy podparcia), więc odrazu mamy przy ściąganiu spustu "pociągnięcie" lufy w prawo....
Obrazek
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

W pistoletach sportowych ściąganie spustu ostatnim paliczkiem palca wskazującego jest uważane za prawidłowe i jedyne . Trzeba mieć tylko na uwadze , że chwyt współczesnej broni krótkiej ( sportowej ) jest w całości przygotowany do takiego sposobu ułożenia dłoni , a zarazem tego palca.
My mamy do czynienia z bronią z epoki , przyjmujemy ją z całym dobytkiem wad i zalet . Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić ( i pewnie nikt z Was ) , że dorabiamy do Navy chwyt , ala IZ-35 .
Z doświadczenia wiem , że ważniejsze jest to aby chwycić broń najwygodniej jak to możliwe . Współczesne zasady należy znać .
I stosować w zakresie jakim pozwala konstrukcja broni jak i fizyczne warunki strzelców ( a jakże różne ) .
A krótko reasumując . Jeżeli komuś pasuje włożyć głęboko palec w kabłąk i ściągać środkową częścią palca , to niech tak robi . To na 80% da lepszy rezultat niż napinanie mięśni dłoni w nienaturalnym jej ułożeniu .

pozdrawiam
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Amadeuszu alez oczywiscie masz rację... nie zamierzałem tego podważac.
Opisałem ten fakt jedynie dla zwrócenia uwagi (może przestrodze) tym którzy chwytaja Colta a potem cos jest nie tak , jak oczekiwali na tarczzy...Ja osobiscie np. naciskam "środkiem palca( jak napisałem -jestem praworęczny inaczej) a srodkowy palec opieram o kabłąk.... albo inaczej jak w danym dniu mi wygodniej ( zmeczenie łapy kub inne takie tam :lol: ........

trywializując nie namawiam nikogo by z "Cieszynki" strzelał usiłujac kolbe przyłozyc do ramienia.... :lol:
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

Chodzi mi o to aby uświadomić naszych kolegów , że trzeba trzymać broń tak aby było wygodnie , bez zagłębiania się w obowiązujące kanony . Nie ma potrzeby robić tragedii z tego , że się nie ściąga spustu którąś częścią palca , bo tak nakazuje sztuka. Ma być wygodnie , bezstresowo , w miarę luźno . :) .
Czasami są sytuacje , że bez wymiany broni po prostu się nie da. Ot , taki Big Bear . Z Navy nie da rady strzelać , a z Walkera owszem . Wiadomo zresztą dlaczego :D .


pozdrawiam
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Navika .36 (Uberti-Hege) mam już ładnych parę miesięcy, ale strzelać z niego zacząłem dopiero we wrześniu (dwa razy tego było po 4 bębny). Kule .375, naważka około 1 gram (raczej mniej niż więcej), przybitka filcowa 5 mm. Strzela mi się z niego o wiele lepiej niż z pistolca ChMoore. Poprzednio było marnie, ale dziś na 21 strzałów miałem 8 w czarnym - nie wywaliłem 24, bo przy trzecim bębnie był niewypał (zapomniałem wsypać prochu do jednej komory, a przybitkę i kulę załadowałem) i potem strzelałem z 5 komór, dopiero w domciu zaraz odkręcę kominek i wypchnę kulkę patyczkiem. Chwyt mi pasuje, rewolwerek nie leci na lufę, bardzo fajna broń. Zamierzam zmniejszyć naważki do 0,8 grama i zobaczę, co się będzie działo. Myjka parowa szczególnie się sprawdza przy czyszczeniu mechanizmów zintegrowanych z kolbą i gniazd kominków. Oś bębna smaruję tym samym co i zasmarowuję komory, czyli planto-woskiem. Tak że możecie mnie chyba zaliczyć do grona "kolciarzy".
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Moje serce się raduje, że wreszcie zacząłeś strzelać z colta. Nie patrz na razie na wyniki na tarczy. Colta trzeba ujarzmiać systematycznie. Niepotzrebnie tylko wywarzasz otwarte drzwi. Nikt nie strzela z Navy 36 naważkami większymi niż 8 gr. a są tacy co polubili 6,5 gr. Kule najlepsze to kal. 378 - niestety bardzo drogie.
A na drugi raz to zabieraj na strzelnice klucz do kominków i wycior. Nie będziesz musiał strzelać z z pięciu komór. Chwila moment i po sprawie.
Ja do smarowania osi bębna i gwintów kominków używam smaru grafitowego. Komory bębna uszczelniam kremem Nivea.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Każdy na swój strój (poprzednio był tu rym), Włodku. Te 0,8 mam zamiar wypróbować, choć instrukcja mówi: 0,8-1.0, a gdzie kule .378 można kupić? Całe potrzebne do navika oporządzenie miałem na strzelnicy, tylko czasu nie było, żeby się bawić, gdyż takie układy. Nivea ma za dużo wody, ale można i nim. Oś po prostu trzeba smarować czymś sensownym, może być i grafitowy, do gwintu kominków konieczy lub oryginalny Hege.
Awatar użytkownika
PiotrS
Posty: 75
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:37
Lokalizacja: Rzeszów
Moja broń: brak

Post autor: PiotrS »

Nikt nie strzela z Navy 36 naważkami większymi niż 8 gr.
Strzela!
ja sypie prawie 17gr, i nie tylko dlatego, że lubie duzo dymu i ognia, dopiero wtedy mam skupienie.
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Maćku - kule 378 kupisz chocby tu http://www.bron1.pl/?load=akcesoria&kategoria=25, ktoś proponował mi trochę taniej, ale musze sobie przypomnieć kto.

PiostrzeS - ja pisząc w pośpiechu nie postawiłem zer przed cyferkami.
Miałem na myśli naważki 0,8 grama, a nie 8 grain. Jesli ty sypiesz do navika 36 naważkę 17 grain , to na nasze wychodzi 1,1 grama.
Inni koledzy raczej stosują minimalne naważki
mam piette .36 i producent zaleca od 0,6-0,8g u mnie najlepiej stosując kasze jako przybitkę sprawdza się 0,65g - ale tylko przesiany vezuvit LC
Nie gniewaj się, ale chciałbym to twoje skupienie przy naważce 17 gr zobaczyć.
mackra
Stary bywalec
Posty: 674
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 00:15
Lokalizacja: Krakow
Moja broń:

Post autor: mackra »

George, pokaz sie na jakichs zawodach, to zobaczysz.

Ja do mojego Navy 36 sypie 0,7 g, ale tylko dlatego tak malo, ze gwint jest bardzo plytki (na oko polowa z tego, co w Ubertim) i juz przy 1 g strzela sie z tego jak z gladkiej lufy.
Awatar użytkownika
PiotrS
Posty: 75
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:37
Lokalizacja: Rzeszów
Moja broń: brak

Post autor: PiotrS »

W Siemianowicach 81pkt,
Na treningach średnio 80% w czarnym.

W tym cała rzecz, jak czytam takie rzeczy: "sypie 0,65 g prochu", to się dziwie, u mnie dopiero przy ok. 1 g są wyniki, chociaż 1,3 g to już za dużo.

P.S. Skrót od grain to gr czy grs?
Awatar użytkownika
kotek Kacperek
Posty: 55
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:01
Lokalizacja: Persja
Moja broń:

Post autor: kotek Kacperek »

To też zależy. Jeżeli używa się pocisków, które są cięższe, to można sypać i 1.45 grama bez przybitki. Całkiem ładnie to lata, choć nie tak celnie jak kule. Za to fajnie :D
Skrót na ziarenka to grs, przy jednostkach miary kropki nie stawiamy, nawet jezeli skrót kończy się którąś ze środkowych liter jak w przypadku gram - gr
ODPOWIEDZ