Celnosc navy 36

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
lotnik
Posty: 32
Rejestracja: pt 27.paź.2006 - 16:24
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: lotnik »

mój też strzela w lewo i w górę. Trochę go podpiłowałem i jest lepiej. Zauważyłem też ze celniej strzela z przybitką filcowa niż z kaszką.
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

lotnik pisze:......... Zauważyłem też ze celniej strzela z przybitką filcowa niż z kaszką.
Mnie taka myśl chodziła już po głowie gdzieś od pół roku. Jako 'kaszkowy' neofita nie próbowałem jej zweryfikować, ale jutro będzie ku temu okazja. Jest jeszcze jeden problem, przy tej wymianie doświadczeń nie poruszony - czy smarowanie kul w komorach ma wpływ na celność ? Oczywiście na rewolwerowych dystansach. Zezna Ktoś bez zaklinania się na głowę teściowej, że wpływ taki jest ?
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Na celność może nie ma ale na zaoławianie się lufy na pewno - ze smarem na pewno mniej się osadzają cząstki ołowiu w gwintach :-)

A poza tym kto smaruje ten jedzie :-D
fandango
Posty: 71
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 22:17
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: fandango »

Lufę rewolweru po umyciu w gorącej wodzie, czyszczę przeciskając przez nią szmatkę nasączoną balistolem.Nacisk na ten wycior to ok.15-20kg,wybiera wszelki syf z krawędzi gwintów,zawsze obserwuję,że na pięknie odciśniętym gwincie na tej szmatce oprócz resztek sadzy są płatki ołowiu :-? ,nastepnym razem zrobię zdjęcie.Pociski są smarowane w rowkach.Napewno ołowiu byłoby więcej gdyby stosować suchy :-) pocisk -kulę.Lufa mojego rewolweru ma przebieg 2700 strzałów-wewnatrz jest oryginalna oksyda bez śladów starcia,to też zasługa smaru i miękkiego czystego ołowiu.
Acha,byłbym pominął meritum.Najlepiej może zaświadczyć Maćkopolo jaki wpływ na celność ma zaołowiona lufa broni.
hromklamka
Posty: 13
Rejestracja: wt 17.lip.2007 - 16:01
Moja broń:

Post autor: hromklamka »

Generalnie w broni CP kazda kula, pocisk powinna poczuc smarowidlo, niezaleznie od rodzaju broni.. Ponadto podobno zasmarowanie komor zapobiega przepalom.. pisze podobno poniewaz ja jeszcze przepalu nie mialem i nie widzialem takiego... Jednak zasmarowywuje komory...
Bez jakichkolwiek klopotow wystrzelilem ze swojego Navika ok 1800 strzalow
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Z moich skromnych doświadczeń wynika, że smarowanie oraz jakość smaru ma istotny wpływ na celność rewolweru. Początkowo używałem smaru do łożysk tocznych. Stwierdziłem, że po kilkunastu strzałach w końcowym odcinku lufy tworzy się trudno usuwalny nagar powodujący wyrażny rozrzut na tarczy.
Obecnie stosuję z powodzeniem smarowidło:wosk+planta+olej+mydło.
Kiedyś, strzelając na dystansie ok. 40m (z niezłym skutkiem), po załadowaniu kolejnego bębna zapomniałem posmarować kule osadzone w bębnie. Efekt: na 6 strzałów tylko jedno trafienie w róg ekranu tarczy :shock:
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Nie od dziś wiadomo- kto smaruje, ten jedzie :P
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Nie od dziś wiadomo- kto smaruje, ten jedzie :P
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Prawda, George. Balistolem spryskałem jeszcze w domu przybitkę filcową, komory zasmarowałem znalezionym przy porządkowaniu garażu smarem ŁT-4S2 (pochodził z okresu stanu wojennego). Pierwsze odczucie przy strzelaniu - huk jakiś mizerny, ale blacha do pieczenia ciasta reaguje na każdy wystrzał.
OBRAZEK WSTAWIę PóźNIEJ- KłOPOTY
Po dwóch bębnach wyglądała jak na fotce. Z kaszką już nie próbowałem, blacha po dalszych strzałach wymagała wyklepania, a aura nie była sprzyjająca. Odległość od 'tarczy' 30 m, strzały z jednej ręki. Niech mi teraz ktoś powie, że smarowanie to tylko kłopotliwy, brudzący niekiedy ręce zabieg....
A oto i 'blacha' po 2 bębnach
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ff ... a1dd5.html
oraz na koniec - prezentowana przez Młodą Damę, która za niedługi czas będzie to robić samodzielnie. (szkolona przez ojca - ma arsenał)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ab ... cc092.html
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Andree a nie lepiej by było upiec jakieś fajne ciasto w tej blaszce a po konsumpcji ewentualnie ją rozstrzelać :-D

Blachę pod ciasto też oczywiście należy posmarować :-) tylko nie ŁT :-P :-x
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Pieczywo Misiu, a już szczególnie cukiernicze nie jest najzdrowszym pokarmem. W lesie lepiej smakują kabanosy i myśl o miodzie pitnym. Blacha ma tę zaletę, że jest tania (tyle, co 2,5 tarczy) i nie wymaga okresowego łażenia dla sprawdzenia rezultatu - ten jest widoczny od razu. Dodatkowo we wtorek było 34c ciepła. A taka postrzelana blaszka może służyć w razie potrzeby do paru rzeczy......
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Andree, nie wygląda mi to na atestowaną strzelnicę. Chyba, że to twój okręg łowiecki :lol:
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Zwiodło Cię, George miejsce usytuowania 'blachy'. To skraj prawego kulochwytu przedniego. Ta strzelnica jest znana już nawet poza Wielkopolską. Spytaj Wielkiego Misia - on ją wizytował w kwietniu.
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Rzeczywiście mnie zwiodło. Przepraszam za niecne posądzenie. Wygladało mi to na składowisko ściętego drewna w lesie. Ja w związku z rychłą przeprowadzką na wieś noszę się z zamiarem wysondowania myśliwych, czy nie mają gdzieś swojej strzelnicy w terenie. Bo przecież mysliwi też powinni gdzieś trenować, a w okolicy jest kilka terenów łowieckich. A jak nie to -darz bór - myśliwym i pozostaje dojeżdżanie na bracka strzelnicę do LIdzbarka Welskiego.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Zgadza się - piękna i ogromna strzelnica myśliwska :P Najfajniejszy to ten ogromny szałas z możliwością rozpalenia ogniska :-D
ODPOWIEDZ