Pierwsze strzelanie siemianowice

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
dumdum
Posty: 4
Rejestracja: sob 10.cze.2017 - 15:55
Moja broń:

Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: dumdum »

Witam, dziś odbyło sie moje pierwsze strzelanie na tej strzelnicy i wogóle z mojej pierwszej CP. Był już epizot , ale to epizod. Pomocną dłoń podał mi kolega z tego forum, mianowicie Szaddam, wyrozumiały, pomocny, doświadczony. Przedstawił wszystko jak trzeba, w razie pytań dostawałem odpowieć. Dbal o koje bespieczeństwo na strzelnicy i nie raz pomógl gdy było trzeba.
Moje wyniki były nikłe ale to mnie nie zniechęca, strzałów też nie za wiele bo uległ awari pobojczyj ale byc może to wina ładującego czyli mnie lub może materiał. Praska będzie w poniedziałek.
Jeszcze raz chciałbym podziękowac koledze Szaddamowi za cierpliwość, czas poświęcony mojej osobie i odpowieć na moje pytania
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: RedGuy »

Kumpel z którym ja strzelałem jak i jego ojciec mają remingtony i w obu pobojczyki były naprawiane. Ja zawczasu zakupiłem praskę a pobojczyka używam tylko do rozkładania colta.
dumdum
Posty: 4
Rejestracja: sob 10.cze.2017 - 15:55
Moja broń:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: dumdum »

Poniekąt sie z tego spodziewałem, że może pobojczyk odmówić posłuszeństwa, praska lepsza, lecz myślałem, że wytrzyma. Nie ma sie co rozczulać nad pobojczykiem, prawdziwe wady każdej broni wychodzą w praktyce, jak sie nie strzela nie wiemy co w danej sztuce broni jest złe, to pierwsza awaria, pewnie jeszcze coś wyjdzie, mam nadzieje, że jak najmniej. Szaddam podziękowania raz jeszcze.
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: Szaddam »

:brawo:
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: RedGuy »

Myślę że jakbym swego Colta Army ładował pobojczykiem to też bym już go urwał. W Remingtonie wygląda masywniej a mimo to się sypią. Do tego dochodzi twardość kul ołowianych. Pierwsze kupiłem w pentagonie i ładowały się trochę lżej niż te z allegro.
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: Szaddam »

Świetna większość użytkowników rewolwerów nie używa praski, tylko ładują tradycyjnie. Tu, niestety, potwierdza się popularna opinia, że do Polski trafia odrzut z produkcji. Nawet certyfikacja Hege niewiele tu pomaga. Dostajemy odrzuty!
I mnie przytrafiła się okoliczność, kupiłem w Hege Great Plaina, po trzech miesiącach pękła osada. Od pół roku czekam na jakiś ruch z ich strony i żadnej propozycji nie dostałem. Jesteśmy "gorszy sort" i tyle :(
Awatar użytkownika
MicromaX
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: pt 23.gru.2016 - 14:29
Lokalizacja: Jaworzno
Moja broń: palna
Kontakt:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: MicromaX »

czyli kolejni sie przekonali , ze lepiej bylo kupic rewolwer wykonany w 1970 roku niz nowego, srebrnego remika w kalibrze .44, tak bardzo reklamowanego na YT.
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: RedGuy »

Nie wiem jak kolega ale jak ja kupowałem to byłem zwykłym świerzakiem a moje wiadomości były czysto teoretyczne (YT i fora o broni) ;( . Z używek to można było by mi wcisnąć najgorszy chłam i nawet bym okiem nie mrugnął. Dla mnie wydatek 2000zł to naprawdę nie mało, a kupując w sklepie mam bądź co bądź 3 lata gwarancji (chociaż nie mam pojęcia co ona obejmuje). Na szczęście mój nabytek całkowicie spełnia moje oczekiwania. Z tym kupowaniem to ze wszystkim tak jest. Jak kupowałem swój pierwszy większy motocykl miałem przeznaczone na niego 6000zł. Wydawało mi się że to kupa kasy i kupię coś w naprawdę dobrym stanie, ale każdy mi mówił - dołóż jeszcze bo się przejedziesz. Skończyło się na pełnoletniej 600-ce i jak się później okazało po przygodach. Po dwóch latach zamieniłem na większy ale wydałem już 2x tyle też za kilkunastoletni ale stan już o wiele lepszy i młodszy :-D . Fajnie się kupuje używki jak się na tym zęby zjadło jak się niezbyt znasz pozostaje sklep (z tym jest różnie ale zawsze można zwrócić) lub znajomy który doradzi (w tej dziedzinie nie posiadam nikogo). Trochę zagmatwałem (po piwkowaniu jestem ;) ), do czego zmierzam. Kupując następny - czego nie wykluczam zapewne będę się rozglądał także wśród używek w końcu jakieś podstawy już liznąłem, a i szanowne zgromadzenie w razie potrzeby wyleje mi na głowę kubeł zimnej wody by ostudzić zapał :P .
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: gondoljerzy »

dumdum pisze: ndz 01.paź.2017 - 15:08 ... strzałów też nie za wiele bo uległ awari pobojczyj ale byc może to wina ładującego czyli mnie lub może materiał.
Lub za twardy stop użyty do odlania kul. Gdy ołów jest miękki nie ma żadnego problemu w ładowaniu pobojczykiem.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Pierwsze strzelanie siemianowice

Post autor: Wycior »

gondoljerzy pisze: pn 02.paź.2017 - 08:09 Gdy ołów jest miękki nie ma żadnego problemu w ładowaniu pobojczykiem.
Moje doświadczenia to potwierdzają. Czysty ołów może nie jest optymalnym materiałem na amunicję do odtylcówki (z punktu widzenia lufy rewolwer jest takową), ale nawet stop z dodatkiem 3-5% cyny jest jeszcze dość miękki aby pobojczyka nie uszkodzić. Mam Remingtona 1858 Uberti, który podobno ma słaby, notorycznie psujący się pobojczyk. Ładuję wyłącznie pobojczykiem i po 2 latach strzelania ciągle funkcjonuje bez zarzutu. "Mordercami pobojczyków" bywają kule odlane np. z ciężarków do kół, które są z dość twardego stopu (antymon!). Niestety to źródło ołowiu bywa najtańsze i wielu domorosłych odlewników z niego korzysta, a potem sprzedaje kule gdzie i komu się da. Remedium: znaleźć kompetentnego, sprawdzonego dostawcę kul lub (optymalnie) odlewać samemu. Kokila do kul rewolwerowych nie jest droższa od praski.
ODPOWIEDZ