REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
RG_CP
Posty: 33
Rejestracja: sob 02.wrz.2017 - 20:43
Moja broń:

REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RG_CP »

Witam forumowiczów,
czy ktoś z Was ma taką zabawkę i może powiedzieć coś o walorach użytkowych?
Chodzi mi o to, czy nie ma problemów z mechanizmami podczas strzelania, na jaką odległość można próbować strzelać do tarczy?
Pozdrawiam
R_G
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RedGuy »

Na pewno odchodzi problem nieosiowości bęben - lufa :-D . Co do celności to na wiele bym nie liczył.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Wycior »

Problemu szczeliny też nie ma ;). Zastanawiam się czy istnieje jakaś replika o gorszych przyrządach celowniczych (prawdę mówiąc, tu nie ma żadnych). Sądzę że nawet z kieszonkowych Deringerów albo boxlocków łatwiej się celuje. Z drugiej strony łańcuchowe odpalenie komór niczym nie grozi (poza mocnym kopem). Chyba należałoby wypracować metodę wymuszenia chain fire - może to radykalnie zwiększyć szansę trafienia :-). Ufam że z 10 metrów w tarczownicę da się przywalić (jeżeli jest wystarczająco wielka) :-D.

Pietta poszła na ekstremalną łatwiznę. Wzięła niezmieniony tył ramy z Colta - pozostawiła nawet dwa ustalające piny, zupełnie tu zbędne, oraz kurek z nieprzydatną już szczerbiną... :;
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Wena2k432 »

Posiadam taką pieprzniczkę, którą zakupiłem dla żony. Osobiście ładuję ją jak pistolet, tzn.: kula podkalibrowa .354 na nasmarowanym flejtuchu. Strzela się z tego całkiem przyjemnie - oczywiście mowa o strzelaniu rekreacyjnym. Wbrew pozorom jest celniejsza niż nasze derringery i przy odrobinie wprawy na 25m można zmieścić wszystkie strzały w czarnym (aczkolwiek na 15m jest to znacznie łatwiejsze). Co do samego mechanizmu, to jest to standardowy Colt, można go nawet przerobić na zwykłego Colta Navy .36. Mój egzemplarz zamówiłem z Francji i muszę przyznać, że posiada bardzo delikatny spust, jest dobrze wykonany, a zacięcie mechanizmu (z powodu resztek kapiszona) zdarzyło się może ze dwa razy.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Wycior »

Wena2k432 pisze: pt 29.wrz.2017 - 10:54 przy odrobinie wprawy na 25m można zmieścić wszystkie strzały w czarnym
Myślę że to wyłącznie zasługa dobrego strzelca :ok:. Ponieważ nigdy z tego nie strzelałem to zastanawiam się nad techniką celowania. Czy nie jest tak że przy odwiedzonym kurku jego wierzchołek przesłania linię celowania po lufie?
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Wena2k432 »

Tutaj, tak jak w każdym Colcie szczerbinkę stanowi nacięcie na kurku, brakuje natomiast muszki (w przeciwieństwie do derringerów, które posiadam, gdzie brakuje szczerbinki, a jest muszka, lub nie ma nic). W celowaniu pozostaje więc duży element losowości, co ma znaczący wpływ na celność. Jednak i tak zawsze jest celniejsza od moich derringerów (zaznaczę, że nie posiadam tych produkcji GG, więc nie wiem na ile są celne).

Nie zrozumcie mnie źle, to jest zabawka do zabawy na strzelnicy, a nie do celnego strzelania. Każdy rewolwer lub pistolet (wyposażone w długie lufy) będą pod tym względem lepsze.
RG_CP
Posty: 33
Rejestracja: sob 02.wrz.2017 - 20:43
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RG_CP »

Upatrzyłem sobie coś takiego z Pietty i chyba się skuszę. Obawiałem się zacinania, ale skoro to nie problem... Będzie się można pobawić :-)
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Wena2k432 »

Z tym zacinaniem to różnie bywa z Coltami. Dużo może zależeć od tego na co trafisz, bo jakość Pietty w Polsce jest bardzo różna. Inna sprawa to dobór kapiszonów. Dobrze jest również odchylić rewolwer w prawo podczas naciągania kurka, aby resztki kapiszona wypadły poza rewolwer, a nie do mechanizmu.

Jak pisałem ja osobiście nie mam podstaw do narzekania. Zresztą na strzelnicy zawsze mam wszystkie graty, więc zacięcie mogę usunąć sam, a wbrew obiegowej opinii Remington też potrafi się zaciąć.
RG_CP
Posty: 33
Rejestracja: sob 02.wrz.2017 - 20:43
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RG_CP »

Mam świadomość, że gwarancji niezacinania nie ma, chciałbym jednak używać czegoś mniej na to podatnego.

Z coltów to chyba, z tego co czytałem, nie ma tendencji do zacinania się Colt Cattleman.
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RedGuy »

Strzelałem ostatnio z kumplem. On remingtonem ja coltem army. Powiem ci że z racji zamkniętej ramy w remiku częściej dochodziło do zacięć z powodu odłamków kapiszonów. Prawdopodobnie dlatego że w colcie odłamki kapiszona mogą swobodnie wylecieć. Zaznaczam że to tylko moje prywatne spostrzeżenia nie jakieś naukowe badania :-D .
Awatar użytkownika
Początkujący CP
Posty: 32
Rejestracja: czw 19.paź.2017 - 23:24
Lokalizacja: Polska
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Początkujący CP »

RedGuy pisze: sob 30.wrz.2017 - 10:26 Prawdopodobnie dlatego że w colcie odłamki kapiszona mogą swobodnie wylecieć.
Ja się tam nie znam, ale słyszałem że w Colt'ach spadające kapiszony, czy też ich odłamki mogą blokować spust i trzeba demontować cały rewolwer...
:navy:
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: RedGuy »

Też gdzieś czytałem jednak osobiście się z tym nie spotkałem, może że zależy od kapiszonów.
Stefanek
Bywalec
Posty: 368
Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
Lokalizacja: niedaleko Warszawy
Moja broń:

Re: REWOLWER COLT NAVY YANK 1851 PIEPRZNICZKA

Post autor: Stefanek »

W koltach otwarty szkielet powoduje to, że szczątki kapiszonów po strzale wpadają czasem pod kurek (RWS, bo S&B są z grubszej blachy i mi nigdy nie wpadały). Doświadczałem tego wiele razy. Zamknięty szkielet ma przed tym zabezpieczać. Ja wprawdzie remika nie mam, tylko spilera, ale w tym nigdy mi się to nie zdarzyło. Chociaż strzelam z niego dużo mniej niż z kolta, więc może to tylko kwestia statystyki ;-)
Nie zdarzyło mi się za to, żeby szczątki kapiszona w mechanizmie zablokowały spust. Jedyny efekt to opór przy odwodzeniu kurka. Ale wtedy pomagam sobie pokręcając drugą ręką bębenek. Resztki kapiszona są na tyle miękkie, że zostają zmielone. No i jeszcze czasem powstaje opór na kurku przy strzale, co może dać niewypał. Na to też pomaga odwiedzenie kurka. Mechanizm nie jest pasowany na wcisk i w środku jest sporo miejsca, żeby resztki wewnątrz się "ułożyły". Przy rozkładaniu co ileś tam strzelań wypadają takie cienkie, sprasowane blaszki :-)
ODPOWIEDZ