Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

Koledzy, noszę się z zamiarem zakupu swojego pierwszego rewolweru, moim celem jest Remington 1858 cal. 44 z wytwórni Santa Barbara.
Ze względu na to iż mało jest informacji na temat produktów tej firmy, proszę o opinię/porównanie rewolweru z Santa Barbara z remikami takich firm jak Uberti czy Pietta, osób które miały z nimi do czynienia lub posiadają wiedzę na ten temat.
Czy stara produkcja z lat 70-80 XX wieku jest solidniejsza od współczesnych replik?
Znalazłem w/w rewolwer określany jako fabrycznie nowy ( nie strzelany ) w cenie 1500pln zastanawiam się czy warto wydać powyższa kwotę gdzie można zakupić nowego remika z gwarancją w podobnej cenie?
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

Koledzy tak wiec kupiłem Santa Barbarę, oczywiście nie tą upatrzoną ale inny egzemplarz i teraz mam kilka dylematów:
Szczelina miedzy bębnem a lufą wynosi ok 0,1 z tym że na naciągniętym kurku bęben ma luz osiowy lewo prawo ( kręcąc bębnem względem jego osi ) minimalny wyczuwalny pod palcami może ze 0,3mm czy tak ma być?
Na zdjęciach przedstawiam nieosiowość pomiędzy bębnem a lufą w wszystkich komorach bębna proszę o opinię w/w nieosiowości czy to złom?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/13c69d638df89e4d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/93db1c1eab37409d
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f97ed45a007f4247
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6b1bfc2e07a8f394
https://www.fotosik.pl/zdjecie/8aef828919d29bd8
https://www.fotosik.pl/zdjecie/b7e46fe7590a94f3
Len
Bywalec
Posty: 115
Rejestracja: śr 12.lip.2017 - 21:35
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: Len »

Luz nie jest niczym nienormalnym. Nie da się go nie mieć, jeśli broń ma działać. Co do osiowości, to niech się wypowie ktoś mądrzejszy, lecz na pewno strzelać się da :).
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: gondoljerzy »

kamilgrzy pisze: pt 25.sie.2017 - 20:13 ...
Na zdjęciach przedstawiam nieosiowość pomiędzy bębnem a lufą w wszystkich komorach bębna proszę o opinię w/w nieosiowości czy to złom?
...
Nie piszesz w jakiej pozycji był rewolwer w chwili wykonywania zdjęć. Gdy aparat pstrykał fotki, to gdzie była muszka? Nad planem zdjęcia , pod nim, z prawej, czy z lewej? Nieosiowość na wszystkich zdjęciach ma podobny charakter, ale chyba w żadnym z przypadków nie wychodzi poza stożek przejściowy lufy.
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

[/quote]

Nie piszesz w jakiej pozycji był rewolwer w chwili wykonywania zdjęć. Gdy aparat pstrykał fotki, to gdzie była muszka? Nad planem zdjęcia , pod nim, z prawej, czy z lewej? Nieosiowość na wszystkich zdjęciach ma podobny charakter, ale chyba w żadnym z przypadków nie wychodzi poza stożek przejściowy lufy.
[/quote]

Muszka była w prawym górnym rogu. Myślę iż mój niepokój to zwykła s...a dopóki nie przestrzelam Remika nie wiele będzie wiadomo, zamówiłem już kule gdyż posiadam tylko .445 i zobaczymy jakie wyniki z resetu zrobi na tarczy.

Teraz kilka słów o samym rewolwerze, co prawda nie mam porównania gdyż trzymałem w ręku tylko raz hege-uberti w sklepie ale:
- uchwyt jest naprawdę mały tzn. krótki nie mam raczej wielkich dłoni ale trzymam go 4-palcami piaty jest pod kolbą.
- wykonanie wydaje się ok raczej dobrze spasowany, jest oczywiście używany tak więc ciężko mi tu wszystko określić .
- pobojczyk ma luz na boki.
- spust dział płynnie i wyczuwalnie, nacisk poniżej 1kg, nie mierzyłam.
- gwint porównując do nowego hege-uberti zdecydowanie płytszy.
- komory bębna nad kalibrowe w porównaniu do lufy ok 0,07 mm z tym że lufa mierzona bruzda-pole więc jest trochę więcej.
- blokada bębna zaskakuje zdecydowanie za wcześnie.
kilka fotek:
Załączniki
IMG_8468.JPG
IMG_8467.JPG
IMG_8462.JPG
IMG_8460.JPG
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

Koledzy wertując fora o nie osiowości znalazłem wpis iż czasem widoczna nie osiowość wynika z konta patrzenia przez lufę, tak wiec tym razem skorzystałem z chińskiej latarki diodowej a nie chińskiego endoskopu i ...
Mówiłem że to s...a widać w każdej komorze bębna piękny osiowy pierścień. Pierścień wynika z ułożenia stożka wejściowego. ( endoskop zrobił zdjęcia pod kątem oparty o ściankę lufy a nie dokładnie w jej osi )
Dla potwierdzenia iż bęben ma większy kaliber od lufy wykonałem ot taki mały eksperyment: dobrałem kulkę .445 która pod lekkim oporem aczkolwiek swobodnie wpadła do każdej komory bębna, tą samą kulę umieściłem w stożku wejściowym weszła w połowie swojej średnicy a na końcu lufy w ok 1/3.
Tak więc zostało tylko przestrzelać Remingtona a nie walić po darmosze w klawiaturę.
Mad Bob
Posty: 48
Rejestracja: czw 17.sie.2017 - 23:53
Lokalizacja: W-wa Białołęka
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: Mad Bob »

Opierając się na wiedzy mądrzejszych i bardziej doświadczonych ode mnie (świeżo nabytej :D ) powiem ci, że to o czym piszesz wydaje się być całkowicie normalne. Rewolwer ładowany jest do bębna a nie przez lufę (to stwierdzenie faktu a nie odkrycie miesiąca :P ) i w związku z tym kule do .44 używane są w kalibrach np. .451, .454 a niektórzy preferują .457 lub nawet w niektórych modelach .464 (co kto lubi, jakiej naważki używa i jaki ma model broni). W pistolecie czy w karabinie kula ma kaliber mniejszy od lufy a "uszczelnia" ją flejtuch... więc to inna bajka. Może się wydawać dziwne, ale paradoksalnie kule .445 używane np. do pistoletów .45 są ... nieco za małe do rewolwerów .44 :lol:
Nie wiem jak by to było po załadowaniu .445, ale obawiam się, że to byłaby porażka. Niech się jednak mądrzejsi wypowiedzą, bo ja dopiero zaczynam tę przygodę i mam jeszcze wiele do nauki :P
Napisałem to tylko dlatego, ze piszesz, ze zamówiłeś jakieś kule, ale nie piszesz jakie, a szkoda by było kupić kule, pojechać na strzelnicę, załadować i ... mieć kłopot :shock:
Napisz co za kule zakupiłeś i poczekaj aż ktoś doświadczony się odezwie, bo ja na razie jestem na poziomie wiedzy teoretyk-gawędziarz ;)
Co do osiowości to się nie wypowiadam na podstawie tych zdjęć, bo to jeszcze nie mój level :?
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

Kolego nie jestem kompletnym ignorantem, ten temat kontynuuje na 2-forach z racji tego ze TU na początku był brak odzewu. A " test kuli " dałem dla przykładu dla Kolegi który sugerował pokalibrować bębenka względem lufy i mój błąd iż zrobiłem ten wpis także w tym temacie gdzie powyższa opcja nie była poruszona.
Nie jestem też wybitnym fachowcem a jedynie miłośnikiem broni. W strzelectwo czarnoprochowe wkroczyłem ponad rok temu posiadam Tryona i od wczoraj Remingtona, mam też dostęp do nitro, oraz kilka pneumatyków, ciągle się uczę a strzelectwo czarnoprochowe jest bardziej zajmujące niż pneumatyka czy nitro gdyż tu trzeba tak naprawdę wszystko wypracować samemu ale nie ocenione są porady Kolegów naprowadzających na poprawny tor. :piwo:

Kule zamówiłem 451, 454 dla testów. :)
Mad Bob
Posty: 48
Rejestracja: czw 17.sie.2017 - 23:53
Lokalizacja: W-wa Białołęka
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: Mad Bob »

Kolega wybaczy więc podawanie informacji podstawowych, ale treść kolegi postu nie zawierała informacji o kolegi doświadczeniu (Koledzy, noszę się z zamiarem zakupu swojego pierwszego rewolweru), a odezwałem się, ponieważ właśnie nikt inny z bardziej doświadczonych forumowiczów się nie odezwał i odnosząc mylne wrażenie, że kolega jest równie zielony w CP jak ja chciałem koledze zaoszczędzić problemów :D
Też kiedyś strzelałem przez pewien czas z "nitro", ale z CP to dopiero raczkuję :piwo:
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

Kolego ale tu się nikt nie gniewa :), wiedza teoretyczna a doświadczenie wyuczone praktyką to dwie zupełnie różne sprawy. Ja też cały czas raczkuję w temacie CP i czym dalej tym więcej niewiadomych. Temat założyłem by skonfrontować starą produkcję ze współczesną a po zakupie powiłem rozterki spowodowane zakupem używanego sprzętu jak się okazało zupełnie nie potrzebnie.
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: Remington 1858 Santa Barbara - opinie.

Post autor: kamilgrzy »

I nadszedł ten dzień dziś zrobiłem bardzo krótki test, wystrzeliłem 2 bębenki jeden z nie ważonych kul 451 drugi z nie ważonych kul 454 ( te zostawiały wyraźny aczkolwiek delikatny pierścień ołowiu przy ładowaniu ) naważka prochu czecha 17 gran, kasza 1ml, smar. Strzały oddałem z 25 m z podpórki strzeleckiej.

Pierwsze zdjęcie to 6 strzałów oddanych sportowo pod czarne z kuli 454.
Drugie zdjęcie to 6 strzałów oddanych tym razem w 10 - biały punkt z kuli 451.

W obu przypadkach kule wyraźnie górowały. Dalsze testy z naważkami przeprowadzę w niedalekiej przyszłości.
Nadmienię jeszcze że niestety ktoś zdążył spiłować muszkę tak więc jeśli zabawa z naważkami nie pomoże, będę musiał podnieść muszkę, tylko jak to zrobić domowymi sposobami ?
Załączniki
454 17gn.jpg
451, 17gn.jpg
ODPOWIEDZ