Noszenie i obrona miru domowego

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Zablokowany
Stefeq
Posty: 10
Rejestracja: wt 15.mar.2016 - 20:30
Moja broń:

Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: Stefeq »

Dziś kontrowersyjnie

Po wielu wizytach na strzelnicy i spotkaniu dużej ilości ludzie zawsze się zdarzało omawiać obronne zastosowanie cp. Czasem osoby przyciszonym głosem oznajmiały że trzymają naładowany bęben w domu. Po za tym że traktujemy cp jako zabawę ponieważ rozwalanie laptopów i strzelanie 10 na tarczy ma mało wspólnego z wojną TO jest to jednak broń. Chciałbym żeby ten temat był skarbnicą wiedzy o obronnym zastosowaniu tak jak w domu jak i na ulicy.
Stefeq
Posty: 10
Rejestracja: wt 15.mar.2016 - 20:30
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: Stefeq »

Pierwszy zacznę.

Do noszenia najbardziej nadają się pockety i to nie jest odkrycie ale miałem w rękach colta police pocket i powiem że jest świetny rewolwer do tego celu. Ma kaliber .36 więc nie brakuje mu mocy obalającej tak jak w przypadku pocketów .31 . Wymiarami naprawdę mieścił się w kieszeni więc jeśli kiedykolwiek miałbym się zdecydować na coś do noszenia to brałbym śmiało.
Awatar użytkownika
Leszek.sz.
Posty: 93
Rejestracja: wt 07.cze.2016 - 19:07
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: Leszek.sz. »

Znudzi ci się szybko, mało to komfortowe i zawodne. Do noszenia to współczesny pistolecik 9x19, najlepiej jakiś kompakt.
Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: roundball »

O ile do obrony domu niektóre konstrukcje CP jako tako miałyby sens, o tyle przy noszeniu takiej broni, zapomina się o jednej bardzo istotnej kwestii której ktoś kto nigdy nie miał styczności z tematem noszenia broni na codzień, a zwłaszcza ćwiczeń z użycia jej w stresie, zazwyczaj nie dostrzega.
Mechanizm spustowy pojedynczego działania.
Dzisiejsza broń do noszenia jest o wiele bardziej instynktowna. Często nie wymaga nawet jakichkolwiek dodatkowych manipulacji poza wyjęciem i naciśnięciem spustu.
CP i nie tylko CP ale też nabojówki typu np. Colt SAA, S&W Schofield i inne bez samonapinania, słabo nadają się do noszenia obronnego, właśnie przez to że wymagają dodatkowej manipulacji przed oddaniem każdego strzału.
Samo dobycie broni pod wpływem sytuacji ekstremalnej potrafi być problematyczne a co dopiero "bawienie się" w dodatkowe czynności przed każdym strzałem w momęcie gdy przydał by się szybki drugi- trzeci strzał a nie ma czasu nawet dobrze wymierzyć.

Ciekawe ilu z pospolitych użytkowników CP potrafi szybko strzelać z jednej ręki napinając kurek ręką strzelającą ?
Bo przecież broniąc się nie zawsze jest możliwość przyjąc typową "pełną" postawę oburącz.
Czasami trzeba strzelić z ugiętej ręki z bronią blisko ciała lub jeszcze innej niewygodnej pozycji i wtedy co?

Kiedyś taką broń noszono ale pamiętajmy że ludzie byli z nią bardziej obeznani. To było coś normalnego jak noszenie zegarka czy portfela.
Napiszę jeszcze raz:
Ktoś kto nigdy broni nie nosił albo nigdy nie był w sytuacji zagrożenia życia nie wie jak to wygląda i jak bardzo drobne pierdoły potrafią mieć znaczenie
.
A ci co chcą sobie nosić tak "na wszelki wypadek",bo mogą, cóż, nie będę tego komentował.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: slaw29 »

Kolego Stefeq błądzisz . Nie wiem w jakich kręgach się obracasz ale ja nigdy od swoich znajomych nie słyszałem o pomyśle noszenia broni CP . Proponuję zacząć strzelać do tarczy na 25 m i zobaczyć w jak głębokiej dupie się znajdujesz ;-)

Noszenie broni Cp na mieście to moim zdaniem obciach i tyle .
Jeśli jednak chcesz przed podjęciem decyzji proponuję kontakt z adwokatem i uświadomienie sobie na jak długo możesz zmienić miejsce stałego pobytu jakby jakimś cudem ci ta broń wypaliła i nawet nikogo nie raniła . O wyciągnięciu jej w celkach obrony i oddania strzału lepiej nie wspominać .
Broń CP służy do doskonalenia techniki strzeleckiej i miłego sposobu spędzania czasu NA STRZELNICY W GRONIE KOLEGÓW a nie do noszenia jej pod pachą czy u paska .
Lepiej unikać sytuacji i miejsc gdzie broń może się przydać . A jak już coś to najprościej komuś walnąć albo spierdala....ć i tyle .... Ale broni nie używać.
Pozostaje koledze pożyczyć naprawdę wciągniętego w strzelanie do papieru towarzystwa i tyle . Olej laptopy i inne patelnie strzelaj do papieru na 25 m ;-)
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: gondoljerzy »

Przykro jest czytać powyższą dyskusję. Jakże bardzo jesteśmy zastraszeni, jak bardzo odebrano nam prawo do obrony? Przecież aktualnie, broń CP rozdzielnego ładowania jest legalna i według interpretacji prawnych, legalne jest także noszenie jej załadowanej. Jednak, w sytuacji zagrożenia strach jej użyć, bo wymiar "sprawiedliwości" może nas potraktować gorzej niż napastnika. Taka nasza rzeczywistość. Mówiąc krótko i dosadnie: byliśmy i jesteśmy w czarnej ...... !
Co w takiej sytuacji robić, pozostaje sprawą otwartą. Ja np nie mam zamiaru chodzić po ulicy z załadowanym rewolwerem CP. Ale zamierzam, oprócz strzelania do tarczy, poćwiczyć też jakieś strzelania kowbojskie. Dla lepszego opanowania broni.
Swoją drogą, jest faktem, że rośnie ilość broni CP w rękach Polaków. Rośnie też liczba zezwoleń na współczesną broń sportową, kolekcjonerską itp. Kwestia czasu, a będą się zdarzać przypadki obrony koniecznej z użyciem tej broni. Bo po prostu muszą się zdarzyć. Ciekawe, czy prokuratorzy i sądy pozostaną na dotychczasowych, okopanych stanowiskach.

EDIT: Dodałem słowo o prokuratorach, bo to oni kierują oskarżenia wobec tych, którzy skutecznie się obronili przed napaścią.
salvatorfabris
Posty: 37
Rejestracja: śr 27.lut.2008 - 14:02
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: salvatorfabris »

Temat wałkowany od 2004, uzasadnieniem dla uwolnienia replik od obowiązku uzyskania na nie pozwolenia było bezpieczeństwo rekonstruktorów i hobbystów interesujących się historią którzy używali do strzelania na imprezach i nieformalnych zawodach. oryginałów, często w słabym stanie technicznym. Od 2004 można sobie kupić tani włoski rewolwer, i naturalnie ludzie zaczeli drążyć temat, ale w miarę jak się zapoznawali z bronią słabł ich entuzjazm do noszenia pod pachą. Pare lat temu znowu zmieniono ustawę, przyszła moda na surwiwal i jutuberów i znów jest wykwit takich tematów na forach. Jak Kolega postrzela z tego pocketa police, pokombinuje z celowaniem z tyciej niskiej muszki i będzie parę razy wydłubywał resztki kapiszona spod kurka albo rozbierał rewolwerek z zakleszczonym mechanizmem, to pojmie, że mimo wymiarów (wcale nie kieszonkowych, bo podobnych do służbowego nowoczesnego pistoletu) poleganie na nim nie jest dobrym pomysłem. A jak się uprze, to lepiej aby nie przydarzyła mu się taka, tragikomiczna historia https://www.wykop.pl/wpis/23870761/nie- ... koles-moc/ która wynikła z poczucia własnej wszechmocy i posiadania świętej racji. Tak jak wyżej napisano mechanizm spustowy, a do tego marne materiały i jakość wykonania, zawodność, wymiary i waga, przyrządy celownicze, pojemność i rozdzielna amunicja tworzą nieciekawą kombinację jeśli chodzi o noszenie historycznej włoszczyzny.
Na razie jeszcze u nas nie biegają po ulicach ISIS-mani z maczetami ( Krakowa nie liczę :lol: ) więc gaz powinien wystarczyć na codzień. Jak się zacznie, to wiadomo, że bronić się ludzie będą czymkolwiek co jest dostępne kijem, siekierą czy repliką. Dążyć należy do tego aby prawo umożliwiało im posiadanie skutecznych narzędzi, wśród nich nowoczesnej i bezpiecznej dla posiadacza broni palnej. Obecnie lepiej nie propagować noszenia replik, dlatego, że dają złudne poczucie bezpieczeństwa nieobeznanym z nimi użytkownikom a do tego taka moda może sprowokować sejmowych mędrców do odebrania nam nawet takiego ersatzu.
Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: roundball »

Do slaw29:
Sławek przestań w końcu siać paranoję.
Trzęsiesz się jak zając pod miedzą.
Ja z prawnikiem rozmawiałem a konkretnie z dwoma.
To że noszenie CP opiera się na kruczku prawnym nie znaczy że jest wątpliwe.
Napisz se do kolegi 9X19 z rudego forum, jest prawnikiem i głęboko siedzi w temacie broni.

Co Ty myslisz że jak masz broń współczesną do obrony osobistej i przekroczysz granice bo spanikujesz to jest cacy i Ci palcem pogrożą, a za bronienie się CP od razu Cię oskarżą nawet jak działałeś w granicach obrony koniecznej !! ??

Nie ma znaczenia czym się bronisz, jeśli działasz adekwatnie do sytuacji !
Broni palnej dobywa się w ostateczności i tyle !! Czy CP czy nabojówka, nie ma znaczenia !

Inna sprawa że większość strzelców CP i nie tylko, gówno wie o użyciu broni bojowo, w walce-obronie.
99% nigdy nie była w sytuacji która wymagała by użycia broni i myślą że to jest tak jak na strzelnicy.
obronę bronią palną nalezy ćwiczyć regularnie jak każdy system walki bo w przeciwnym razie mamy tylko komfort psychiczny i złudne poczucie bezpieczeństwa.
Nawet ci co mają broń do obrony osobistej tego nie rozumieją bo w większości nie interesują się bronią i tematami pobocznymi i wiedzą tyle co muszą!
Nieraz nawet z trudem rozkładają własną bron !

To że od znajomych- choćby ode mnie- nie słyszałeś o trzymaniu czy noszeniu załadowanej CP to tylko dlatego że nikt z nas nie czuje się na tyle zagrożony żeby to robić. Nie pomyślałeś o tym ??
Poza tym mądry wie o czym może z daną osobą rozmawiać (to tak prywatnie :!: )

ps. Zgadzam się całkowicie z kolegą salvatorfabris. Chyba patrzy na temat trzeźwo i chłodno jak ja
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: slaw29 »

Moim zdaniem kolega który pytał co nosić- większe szanse w na przeżycie w sytuacji "ekstremalnej" ma bez broni .
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: gondoljerzy »

slaw29 pisze: śr 21.cze.2017 - 00:23 Moim zdaniem kolega który pytał co nosić- większe szanse w na przeżycie w sytuacji "ekstremalnej" ma bez broni .
Nie wiem, czy różnimy się od amerykanów, ale dane statystyczne z USA mówią coś zupełnie odwrotnego. Obrona z użyciem broni palnej jest zdecydowanie najskuteczniejsza.
https://www.hoplofobia.info/o-skuteczno ... efensywie/
Awatar użytkownika
Leszek.sz.
Posty: 93
Rejestracja: wt 07.cze.2016 - 19:07
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: Leszek.sz. »

gondoljerzy pisze: śr 21.cze.2017 - 09:29 Obrona z użyciem broni palnej jest zdecydowanie najskuteczniejsza.
https://www.hoplofobia.info/o-skuteczno ... efensywie/
To oczywista oczywistość, tylko mały szczegół obrona z użyciem współczesnej broni.
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: gondoljerzy »

Statystyki robione współcześnie, to i broń współczesna. Kolega slaw29 stwierdził, że lepiej w ogóle bez broni. Nie wiem co miał na myśli pisząc o sytuacji ekstremalnej. Ja podałem statystyki, że lepiej z bronią niż bez broni. CP to też broń palna i od sprawności użytkownika zależy jak skuteczna.
P.S. Jeśli mówimy o sytuacji naprawdę ekstremalnej, to pomijam późniejsze przeboje z wymiarem sprawiedliwości.
Awatar użytkownika
roundball
Bywalec
Posty: 176
Rejestracja: czw 13.paź.2016 - 19:10
Lokalizacja: Żywiec
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: roundball »

Właśnie oto chodzi że CP to jest bron trudna w użytkowaniu bojowym.
Wymaga większej uwagi i wyćwiczenia większej ilości nawyków niż we współczesnej.

Sławek, sprecyzuj czy chodzi Ci o CP czy o broń w ogóle, bo jeżeli uważasz że w ogóle bez broni ma większe szanse przeżycia niż z bronią to jesteś chyba jedyny.

Trzeba jednak zaznaczyć że brak wyćwiczonych umiejętności posługiwania się bronią (jakąkolwiek) bojowo czyli obronnie powoduje drastyczny spadek tych szans i jednocześnie stwarza pewne ryzyko dla jej właściciela związane z możliwym odebraniem mu tej broni w walce i użycia przeciwko niemu.
Stefanek
Bywalec
Posty: 368
Rejestracja: śr 20.sty.2016 - 16:16
Lokalizacja: niedaleko Warszawy
Moja broń:

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: Stefanek »

Popieram roundballa w 100%. Jeśli ktoś myśli, że kupi sobie rewolwer CP, będzie go nosić (jak najbardziej legalnie w stanie załadowanym) i to go wybawi od wszelkich problemów... to się myli. Umiejętności użycia broni (jakiejkolwiek) w samoobronie należy się nauczyć (nikt się z tym nie rodzi), a potem ciągle ćwiczyć. Inaczej to są tylko złudzenia. No... można i bez większych umiejętności. Strzelać do każdego, kto zbliży się na 15 metrów. Z tej odległości w cel wielkości sylwetki raczej każdy trafi. Tylko, że to nie będzie samoobrona, ale zwykłe zabójstwo i żaden sędzia nie będzie miał wątpliwości.
Inna sprawa, czy broń CP nadaje się do samoobrony. Oczywiście jest to broń palna, jak glok albo cezetka. Tu nie ma wątpliwości. Wątpliwości są gdzie indziej. Broń do samoobrony, czyli taka, która ma ci uratować życie, musi być w 100% skuteczna. Po pierwsze niezawodność. O tym pisał już wczoraj salvatorfabris. Po drugie moc obalająca. Pocket w kalibrze 36, to mniej więcej ekwiwalent słabego naboju pistoletowego (w internetach jest mnóstwo takich porównań). To nie ma być tak, że trafiony napastnik tylko syknie, a potem wqu...wi się jeszcze bardziej i dopiero mi dołoży... Gość ma paść jak ścięta kłoda i dać mi czas na ucieczkę nawet, jak trafię go w nogę albo w ramię. Armijny kolt albo remik by się nadał, ale nosić stale taką luśnię przy sobie... i to jeszcze teraz, latem... To już wolę batona. Nie zatnie się, nie grożą mi niewypały, trafienie w łeb załatwi sprawę, schować mogę nawet w kąpielówkach ;-), a nawet jak mi go gość odbierze, to jeszcze mam jakieś szanse.
No i tak doszliśmy do tematu, czy większe szanse przeżycia są z bronią, czy bez broni. Najpierw taka dygresja. Otóż paręnaście lat temu w sąsiedniej miejscowości mieszany (jeden policjant normalny, drugi płci przeciwnej) patrol wybrał się na interwencję. No i lumpisko odebrało pałkę policjantowi z biustem i tą pałką całkiem nieźle doje...ało temu normalnemu. Wyszło na to, że gdyby w ogóle nie zabrali pałek na interwencję, to chłopak dostałby mniejsze bęcki :-)
To tak na boku ;-) Prywatnie oczywiście uważam, że większe szanse mam z bronią (jakąkolwiek, nawet z batonem, który notabene bronią nie jest). Ale tylko wobec przeciwnika nieuzbrojonego, no i nie takiego, który jest ode mnie dużo sprawniejszy. Pamiętajmy, że ten po drugiej stronie, to może być większy cwaniak niż my. Jak nie będę mieć broni, to mnie najwyżej skopie. A co, jak mi broń odbierze?
To tak do przemyślenia.
Podsumowując mój przydługi wywód... Jeśli uważasz, że samo posiadanie gnata (jakiegokolwiek) pod pachą zrobi z ciebie supermena, to się możesz brzydko naciąć. A jeśli chcesz się czuć pewniej na ulicy, w parku lub gdziekolwiek.., to już kiedyś na tym forum pisałem: zapisz się na siłownię, biegaj po pół godziny dziennie, kup sobie batona i worek treningowy i naucz się z nich korzystać. Za pół roku świat będzie wyglądać zupełnie inaczej :-)
amigo
Stary bywalec
Posty: 552
Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )

Re: Noszenie i obrona miru domowego

Post autor: amigo »

No dobra, ale np. taki mały pistolet skałkowy w kalibrze 69 miałby chyba wystarczającą moc obalającą i efekt ogniowo/dzwiękowy na odpowiednim poziomie - tylko pytanie czy skałka da iskrę w nagłej potrzebie.
Zablokowany