inox czy nie inox o to jest pytanie

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
erwinrommel44
Posty: 11
Rejestracja: czw 26.lis.2015 - 23:00
Moja broń:

inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: erwinrommel44 »

witam serdecznie wszystkich. przepszerałem chyba wszystkie tematy z tym związane na tym forum i więcej narobiłęm sobie mętliku w głowie niż sie czegoś dowiedziałęm. Mianowicie jedni mówią by kupić w inoxie bo łątwiej się czyści i :oczy: nie rdzewieje a tylko trzeba dbać tak jak o kązdą inną broń CP, a inni zaraz piszą że NIE INOX TO GÓWNO łatwo się rysuje "miękka stal" jak się gdzięs trąci lub upadnie to odkształcenia, że troche metrosexualna albo i gejowsko to wygląda i tak naprawde poza wyglądem to NIC. EHHHH... Dobra, prosze. Czy dla mojego spokoju i rozwiązania kwestii czy kupować Remingotna w INOXie czy nie , może ktoś tu się posilić o dobrą odpowiedź? Bo ja już sam nie wiem. Oksyda? INOX? ;( :oczy:
Awatar użytkownika
Heron
Site Admin
Posty: 526
Rejestracja: wt 11.sie.2015 - 21:10
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: Heron »

Skupiłbym się nad tym, czy TOBIE się to podoba. Jak się podoba, nie będziesz uczestniczył w zawodach - to bez zastanowienia kupuj. Dbać musisz tak samo jak o każdą inną broń CP - odwdzięczy się niezawodnością i dodatkowo będzie długo cieszyć.
Faktycznie, łatwiej o zarysowania - ale też łatwiej je usunąć. Osobiście wolę niestety zwykłą oksydę, stal jest rdzewna, ale jak ktoś dba, to przetrwa i ponad 150 lat - patrząc na strzelające oryginały.
Ty musisz zdecydować, tutaj, tak samo jak na FB, każdy wypowie się za siebie ... ale mam nadzieję, że uzyskasz tutaj takie odpowiedzi, jakich oczekujesz. Postaram się później, jeszcze coś napisać ...
Awatar użytkownika
MicromaX
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: pt 23.gru.2016 - 14:29
Lokalizacja: Jaworzno
Moja broń: palna
Kontakt:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: MicromaX »

Osobiscie przy inoxie przeszkadza mi odblask jesli strzela sie na otwartej strzelnicy i swieci mocno slonce. Szczegolnie przy remikach, gdzie lufa jest plaska.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: slaw29 »

Oksyda tylko oksyda
erwinrommel44
Posty: 11
Rejestracja: czw 26.lis.2015 - 23:00
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: erwinrommel44 »

MicromaX pisze: wt 14.mar.2017 - 19:35 Osobiscie przy inoxie przeszkadza mi odblask jesli strzela sie na otwartej strzelnicy i swieci mocno slonce. Szczegolnie przy remikach, gdzie lufa jest plaska.
Właśnie zapomniałem o tym wspomnieć bo też pojawiło się u kogoś to bodajrze ze dwa razy. Co też dało do myślenia bo nie chciałbym by odblask raził w oczy nie pozwalał dobrze przymierzyć.
erwinrommel44
Posty: 11
Rejestracja: czw 26.lis.2015 - 23:00
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: erwinrommel44 »

Heron pisze: wt 14.mar.2017 - 19:33 Skupiłbym się nad tym, czy TOBIE się to podoba. Jak się podoba, nie będziesz uczestniczył w zawodach - to bez zastanowienia kupuj. Dbać musisz tak samo jak o każdą inną broń CP - odwdzięczy się niezawodnością i dodatkowo będzie długo cieszyć.
Faktycznie, łatwiej o zarysowania - ale też łatwiej je usunąć. Osobiście wolę niestety zwykłą oksydę, stal jest rdzewna, ale jak ktoś dba, to przetrwa i ponad 150 lat - patrząc na strzelające oryginały.
Ty musisz zdecydować, tutaj, tak samo jak na FB, każdy wypowie się za siebie ... ale mam nadzieję, że uzyskasz tutaj takie odpowiedzi, jakich oczekujesz. Postaram się później, jeszcze coś napisać ...
Bardzo byłbym wdzięczny za każda rade. Bo cenowo jest różnica jak wiadomo w obu przypdadkach, w oksydzie czy inox. Wiem, wiem...ktoś już tu na forum napisał że nie ma co sie zabierać za CP jeśl chce się oszczędzać. Mam budzet jak coś, tylko jak to mowi stare dobre.."skoro nie ma różnicy to po co przepłącać" heheh :D
Awatar użytkownika
Valdyn
Posty: 3
Rejestracja: czw 26.sty.2017 - 15:01
Lokalizacja: JO81LC
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: Valdyn »

Kupować trzeba to co komu pasuje - dla mnie liczy się funkcja.

To że coś wygląda tak a nie inaczej to IMHO sprawa bardzo drugorzędna. Sam kupiłem Remika w inoxie ORAZ targeta ponieważ wiem jaki sposób strzelania mi pasuje.

Zakup był dokonany PO przeczytaniu wielu opinii i bazował na dotychczasowych doświadczeniach ze stalą węglową w TX200HC - super, ale ja leń jestem i zwyczajnie mi się nie chce latać ze szmatką co chwila. Po pierwszym strzelaniu miałem wrażenie że wybór był słuszny - Targetowe przyrządy celownicze były takie, do jakich byłem przyzwyczajony (historyczne mi jakoś nie leżą - sprawdzałem nawet w sklepie przed zakupem). Pudłowałem co prawda jak cholera, więc nie mogę powiedzieć że target dał mi celność snajpera - ale od czego wprawa - to przyjdzie z czasem.

Po strzelaniu po prostu schowałem rewolwer do walizy, pojechałem do domu i po dwóch dniach stwierdziłem że dłużej nie wytrzymam i zabieram się za czyszczenie. Pozytywne zdziwienie nastąpiło wtedy, gdy po krótkiej kąpieli w wodzie z detergentem okazało się że w zasadzie wszelkie zanieczyszczenia zostały wypłukane i wystarczyło lekkie przetarcie wszystkich elementów i voila - nówka sztuka :) Wiem - to nie jest jakiś hiper miarodajny test, ale nadal utwierdza mnie w przekonaniu że kupiłem dobrze - tak jak chciałem.

Jako podsumowanie powiem tylko tak: Ci, którzy mówią "Tylko Inox! Reszta to gówno!" NIE mają racji! Oksyda robi klimat, chociaż dla mnie to drugorzędna sprawa + kłopoty z utrzymaniem sprzętu w stanie bezkorozyjnym. Ci, którzy mówią "Tylko oksyda! Inox to gówno!" NIE mają racji - Inoź, choć świeci się jak psu jajca, ma swoje zalety, a że nie jest zgodny (zwłaszcza w targecie) z historią... Dla mnie to również sprawa drugorzędna.

Powyższy wykład jest oczywiście moim subiektywnym zdaniem, z którym nikt się nie musi zgadzać, ale jeżeli kupując rewolwer ktoś patrzy na to czy nie WYGLĄDA on gejowsko czy metroseksualnie to ma problem :D
Awatar użytkownika
miastowy
Posty: 11
Rejestracja: sob 19.lis.2016 - 19:38
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: miastowy »

Dorzucę taką uwagę, że czasami na różnych jutubach ludzie sugerują, że przy inoxie można wyluzować z czyszczeniem. Niestety jest to pół prawdy, bo o ile rdza nie bierze, o tyle syf z kapiszonów zbiera się w mechaniźmie i po większym strzelaniu albo dwóch kurek słabo chodzi.
Tak że inox nie jest gwarancją bezobsługowego luzu ;-)
Awatar użytkownika
Valdyn
Posty: 3
Rejestracja: czw 26.sty.2017 - 15:01
Lokalizacja: JO81LC
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: Valdyn »

Jasne - moje czyszczenie było właśnie najbardziej zorientowane na mechanizmy - z tego zdaję sobie sprawę. Zresztą nie chodzi o to, żeby olać totalnie wszelkie konserwacje (bo inox) tylko żeby nie mieć ciśnienia (omg omg - rdza atakuje jak natentychmiast nie wyczyszczę / zakonserwuję broni) i móc wyczyścić na spokojnie. Broni bezobsługowej nie ma, chyba że jest to broń jednorazowa :) Zwłaszcza, jeżeli mówimy o czarnym prochu, rewolwerach i rozdzielnym ładowaniu w ogóle.
Awatar użytkownika
MicromaX
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: pt 23.gru.2016 - 14:29
Lokalizacja: Jaworzno
Moja broń: palna
Kontakt:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: MicromaX »

jakos nie wyobrazam sobie czyszczenia broni pare dni po strzelaniu. nie wiem jak u was, ale ja nie dam rady jechac samochodem gdzie w srodku mam 2 nie umyte rewolwery, smrod jest niemilosierny. psikam benzyna ekstrakcyjna jeszcze na strzelnicy i napieprzam wyciorem. dokanczam mycie i konserwacje w domu.

p.s. pierwszy raz jak zabralem zone to w drodze powrotnej zapytala "co ja jadlem ze tak szczypie w oczy" ;-)
Awatar użytkownika
Heron
Site Admin
Posty: 526
Rejestracja: wt 11.sie.2015 - 21:10
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: Heron »

Ja już to pisałem na jednym z portali (https://blog.gdziestrzelac.eu/pierwsze- ... oprochowa/) - na początek, jeśli zaczynamy przygodę z CP nie warto inwestować w INOX - ale to jest moje zdanie, wiele osób się z tym nie zgadza, ale trudno. Myślę że łatwiej jest sprzedać tańszego oksydowanego niż INOX'a, choć trendy są dziwne i patrząc na aukcje, można sprzedać drożej używanego niż w sklepie.
Możliwość nakładania oksydy (https://blackpowder.pl/nakladanie-okdysy-na-goraco/) jest dla mnie znaczące, to że mogę sam przywrócić broń do stanu NOWEGO jest ważne. Oczywiście nie każdemu się chce, ale jednak wielokrotnie podczas dostosowywania mechanizmów ścieramy oksydę czy też zwykłe rysy i drobne uszkodzenia jest bardzo łatwo i tanio wyprowadzić.

Podsumuję tak jak zawsze: cokolwiek nie kupisz, będziesz zadowolony! Jedyny problem jest taki, że nie skończysz na jednym ... więc, problem czy kupić oksydę czy INOX, schodzi na plan dalszy. Możesz tez oczywiście zrobić tak, kupujesz piękny INOX, strzelasz, bawisz się, a w jakiś czas później kupisz oksydowany ... Colt :D
Jak nie zaczniesz, to nie będziesz wiedział. Można decyzję odkładać w nieskończoność. Nawet w tej chwili, patrząc na aukcję ... i ogłoszenia, byłbym spokojnie w stanie kupić broń w okolicy 1k ... plus dodatki i mieć zabawy na kolejny rok ;)
juhas
Posty: 27
Rejestracja: śr 31.sie.2016 - 09:01
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: juhas »

Miałem INOXA przez rok, mam też dwie oksydy.
INOX brudzi się tak samo jak oksyda i tak samo łatwo się go czyści.
Nie prawda, że nie rdzewieje. Rdzewieje, mi rdza pojawiła się na lufie mimo, że nie używałem płynu z kwasem, a po wyjeciu do razu wycierałem i obficie zalewałem brunoxem. Może to była kwestia lipnej partii stali, z której zrobiono lufę.
Dodam, że już na strzelnicy, przed myciem w domu, spryskiwałem brunoxem.

Na Inoxie po prostu wyraźniej widać zabrudzenia, więc może stąd przesąd że łatwiej brud schodzi i po czyszczeniu znowu się świeci. Raczej to efekt psychologiczny niż rzeczywisty.

Co do odblasków przy strzelaniu, to się zgodzę, ale raczej celowanie bardziej męczy oczy niż przy oksydzie.

I jeszcze jedno, na INOXIE widać każdą ryskę, a rysuje się bardzo łatwo. Jest to miekka stal i nie zaoksydujesz jej bo po co, skoro kupiłeś inoxa.
erwinrommel44
Posty: 11
Rejestracja: czw 26.lis.2015 - 23:00
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: erwinrommel44 »

No włśnie ile osób tyle opinii :) ale reasumująć przważnie przetacza się zdanie że kup to co Ci sie podoba a nie ma większego znaczenia czy to będzie oksyda czy inox ( poza ceną oczywiście). Zaczerpnąłem też troche opinii od kolegi co strzela już toche ale sam nie uważa sie za spcejaliste bo tylko raz na jakiś czas lubi postrzelać. Omawiany kolega ma INOXA i mówi tak. Że z czyszczeniem oczywiście trzeba czyścić jak każdż inną, nawet najbardziej wypasiony karabin czy nie karabin z amunicją "łuskową" może zardzewieć i zasyfić jak się go nie czyści po strzelaniu. Ten kto był w wojsku to wie o co chodzi, po każym powrocie ze strzelnicy czyszczenie do bólu. Odnośnie rysek i "miękkości" stali itp. to powiedział że łątwo to można usunąć jak i i brud po strzelaniu.
erwinrommel44
Posty: 11
Rejestracja: czw 26.lis.2015 - 23:00
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: erwinrommel44 »

Valdyn pisze: wt 14.mar.2017 - 23:44 Jasne - moje czyszczenie było właśnie najbardziej zorientowane na mechanizmy - z tego zdaję sobie sprawę. Zresztą nie chodzi o to, żeby olać totalnie wszelkie konserwacje (bo inox) tylko żeby nie mieć ciśnienia (omg omg - rdza atakuje jak natentychmiast nie wyczyszczę / zakonserwuję broni) i móc wyczyścić na spokojnie. Broni bezobsługowej nie ma, chyba że jest to broń jednorazowa :) Zwłaszcza, jeżeli mówimy o czarnym prochu, rewolwerach i rozdzielnym ładowaniu w ogóle.
Też tak myśle, każda broń wymaga czyszczenia bez względu na cokolwiek. Najbardziej mnie właśnie interesowało czy poza wizualnymi aspektami konserwacji są jeszcze jakieś inne użytkowe róznice w INOXie i względem oksydy.
Awatar użytkownika
Valdyn
Posty: 3
Rejestracja: czw 26.sty.2017 - 15:01
Lokalizacja: JO81LC
Moja broń:

Re: inox czy nie inox o to jest pytanie

Post autor: Valdyn »

Inoxowego luzu ciąg dalszy.

W zeszłym tygodniu pojechaliśmy z żoną do Galewic (dodałem na gdziestrzelac.eu - czeka na moderację) na strzelanie. Pogoda wybitnie nie dopisała - wiatr, deszcz, chwila słońca, DESZCZ, chwila ciszy, deszcz jak cholera i tak wkoło Macieju. Kapiszony niektóre nie odpalały, bo pomimo zakładania pod parasolem jednak coś kapało i do nich... Kule pływały w pudełku, tak samo puste eppendorfy.

Po strzelaniu wrzuciłem wszystko do walizek i pojechaliśmy do Ostrowa Wlkp. do znajomków (którzy zresztą strzelali z nami). U znajomków byliśmy do niedzieli, w poniedziałek po pracy się nie chciało i dopiero we wtorek gdzieś tak koło północy otwarłem walizę. Cały Remik pokryty był rosą, która na nim się skropliła (waliza jest wodoszczelna). "Cholera, teraz to przegiąłem" - pomyślałem i zacząłem rozkładać dziada do czyszczenia. Okazało się że rosa nie zrobiła na nim absolutnie żadnego wrażenia - wszystko było uwalone w nagarze ale w stanie idealnym - kominki powykręcałem trzymając kluczyk w palcach (nie musiałem użyć poprzeczki), rudej nie zauważyłem. Sprężyny i śruby to samo - brudne, ale nie zardzewiałe. Na wszelki wypadek od wewnętrznej strony zapuściłem okładziny olejem (z zewnątrz mam oryginalny lakier, wiec na chwilę będzie OK).

Wymyłem wszystko w kuchennym zlewie, szczotka, wycior, suszenie smarowanie. 20 minut, żadnego pitolenia się z wynalazkami. Zostawiłem walizę uchyloną na noc, kapiszony bardzo ładnie wyschły na routerze, który ładnie grzeje, kule z kolei na ...radiu (przy nadawaniu radiator w IC-7200 to też ładny kaloryfer :D ). Trzeba tylko ponapełniać eppendorfy i - do następnego strzelania!
ODPOWIEDZ