kolega Kronos60 konfabuluje, nic się tutaj nie zgadza. Wczoraj jeszce lufy nie mógł odkręcić a dziś, w dzień wolny od pracy ma zrobione. Tak, a świstak siedzi, ale w sreberka nie zawija. Siedzi bo sreberka były kradzione a Milka nie miała ukończonych 15 lat...
Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Znajomy w warsztacie stwierdził.ze w warunkach domowych raczej bym nie odkręcił bo było bardzo ciężko z wykręceniem a do tego trzeba było dobrze zaznaczyć położenie lufy i bębna przed odkręceniem.Tak zrobione szybko bo warsztat mam bliziutko i właściciel kolega.. Sorry ,że zaśmieciłem forum i drugi raz szczelin nawet nie będę mierzył na innych rewolwerach nawet choćby była większa. I jeszcze raz dzięki kolegom za fachowe pouczenia i nie wiem czy ze wstydu odezwę sie jeszcze na waszym forum? Bywajcie...
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Witam. sorry że zasmiecałem forum takim byle jakim i niepotrzebnym tematem. Zwracam wszystkim honor i ze wstydu nie wiem czy odezwę się jeszcze na waszym forum. Bywajcie..
-
- VIP
- Posty: 2071
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Spokojnie się odzywaj. Może się zdarzyć że ktoś cię ofuknie, ale to forum o prawdziwej broni i na eufemizmy nie ma miejsca. Jak coś jest głupotą to lepiej to nazwać po imieniu. Zadając pytanie ryzykuje się otrzymanie odpowiedzi ale bez tego ryzyka trudno się czegoś dowiedzieć.
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Dzięki "Wycior" za pociechę ducha i szczerość. Jak przemyślę swoją głupotę i brak profesji w temacie CP to może się o coś konkretnego was kiedyś zapytam co do broni CP , jak mnie coś przyciśnie w temacie.Zawsze obcowałem z coltami a tu pierwszy remik i taki wstyd..
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
tu nie o zjechanie kogokolwiek chodzi. tylko o wymianę informacji przecież.
kolega nadal nie ujawnił jak zostało uzyskane prawidłowe ustawienie górnej płaszczyzny lufy po wymienionych przeróbkach. a ja np. chciałbym się dowiedzieć z czystej ciekawości głodnego informacji. tym bardziej, iż z mojej wiedzy wyuczonej/praktykowanej wynika, że nie ma takiej możliwości. ale też nie jestem omnibusem, może jakiś sposób się znalazł. jaki?
jeśli miałbym sam cokolwiek w tym kierunku robić, to patrząc na posiadanego przeze mnie Targeta, raczej kombinowałbym z dosunięciem bębna do wlotu lufy, albo poprzez napawanie i doszlifowanie niewielkiej warstwy stali na część ramy, na której opiera się tył bębenka (co jednakże wymagałoby zaawansowanej obróbki cieplej) z doszlifowaniem płaszczyzny przedniego oparcia bębenka (która jest wyraźnie przesunięta w stosunku do płaszczyzny wlotu lufy), opcjonalnie napawanie na tylnej części bębna, albo poprzez zastosowanie podkładki (blaszki) dystansującej do pożądanego wymiaru szczeliny, jak to już niektórzy robili w Coltach SAA (chociaż z nieco innego powodu), którą to podkładkę dałoby się nakleić na płaszczyzny tyłu bębenka, a więc byłby to sposób najmniej inwazyjny i odwracalny. pytanie tylko na ile powyższe wpłynęłoby na funkcjonowanie pazura obracającego bębenek, oraz na skuteczność zapłonu kapiszonów (kurek ma ograniczony zakres ruchu).
kolega nadal nie ujawnił jak zostało uzyskane prawidłowe ustawienie górnej płaszczyzny lufy po wymienionych przeróbkach. a ja np. chciałbym się dowiedzieć z czystej ciekawości głodnego informacji. tym bardziej, iż z mojej wiedzy wyuczonej/praktykowanej wynika, że nie ma takiej możliwości. ale też nie jestem omnibusem, może jakiś sposób się znalazł. jaki?
jeśli miałbym sam cokolwiek w tym kierunku robić, to patrząc na posiadanego przeze mnie Targeta, raczej kombinowałbym z dosunięciem bębna do wlotu lufy, albo poprzez napawanie i doszlifowanie niewielkiej warstwy stali na część ramy, na której opiera się tył bębenka (co jednakże wymagałoby zaawansowanej obróbki cieplej) z doszlifowaniem płaszczyzny przedniego oparcia bębenka (która jest wyraźnie przesunięta w stosunku do płaszczyzny wlotu lufy), opcjonalnie napawanie na tylnej części bębna, albo poprzez zastosowanie podkładki (blaszki) dystansującej do pożądanego wymiaru szczeliny, jak to już niektórzy robili w Coltach SAA (chociaż z nieco innego powodu), którą to podkładkę dałoby się nakleić na płaszczyzny tyłu bębenka, a więc byłby to sposób najmniej inwazyjny i odwracalny. pytanie tylko na ile powyższe wpłynęłoby na funkcjonowanie pazura obracającego bębenek, oraz na skuteczność zapłonu kapiszonów (kurek ma ograniczony zakres ruchu).
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
https://www.youtube.com/watch?v=mTSb58G ... be&t=5m42s Dokładnie 6 minuta filmu. Widać szczegóły konstrukcyjne rewolweru Remington. Film z rewolwerem p. Tobysa, gdyż dobrze widać. Ktoś elementarnie obeznany z obróbką metalu nie będzie kombinował. To co poniżej opisałem to 2-3 godziny roboty i przy pewnej ostrożności i robieniu tego z głową nie trzeba będzie nawet nic oksydować.
Kolego John, jedyną sensowną metodą jest wkręcenie lufy o jeden zwój gwintu głębiej po zatoczeniu płaszczyzny opierającej się o czoło szkieletu dokładnie o wartość 1 zwoju gwintu i ustalenie szczeliny poprzez skrócenie lufy od strony stożka wejściowego. Piszę to ja, tokarz-frezer od ponad 10 lat bawiący się bronią rozdzielnego ładowania i nie korzystający z usług rusznikarzy...
Kolego John, jedyną sensowną metodą jest wkręcenie lufy o jeden zwój gwintu głębiej po zatoczeniu płaszczyzny opierającej się o czoło szkieletu dokładnie o wartość 1 zwoju gwintu i ustalenie szczeliny poprzez skrócenie lufy od strony stożka wejściowego. Piszę to ja, tokarz-frezer od ponad 10 lat bawiący się bronią rozdzielnego ładowania i nie korzystający z usług rusznikarzy...
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Podkładkę mosiężną doszlifowałem wcześniej 0,3mm i po naklejeniu na tył bębna wytrzymała 3 bębny i podkładce .Można spróbować ze stalową i dobrym klejem. Powinno wytrzymać. Musiałem tylko lekko odgiąć sprężynę dociskającą pazur popychacza bębna,bo był problem z obrotem bębna.Lufa po obróbce brody szkieletu jest na szczęście ustawiona równo do bębna(szczelina równa 0,1mm w każdym położeniu bębna do lufy) .
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Kiedy wy, kurwa, ludzie zrozumiecie że to, mimo iż pozwolenia nie trzeba, jest broń palna i jeśli już, to jakiekolwiek zabiegi należy wykonywać zgodnie z jakimiś zasadami i z głową? Jak czytam bzdury o tych szczelinach i inne pierdy to mi pyry w piwnicy gniją. Mosiężna podkładka przyklejana do bębna, proszę, Strzał jest zjawiskiem bardzo gwałtownym. Przyrost ciśnienia w komorze bębna do wartości rzędu 600-700 kg/cm kwadratowy następuje w ciągu milisedund(tysięcznych części sekundy), przekrój komory bębna .44 to w dużym przybliżeniu 1 cm kwadratowy, czyli ciśnienie x przekrój daje nam siłę 600-700 kg. Z taką siłą przez b. krótką chwilę bęben napiera na ramę. Przyrost siły jest bardzo gwałtowny, porównał bym to do uderzenia młotem w kowadło. I mosiężna podkładka. Weź się człowieku zastanów i nie pisz tych bzdur bo znajdą się naśladowcy i inne mądrale od "tuningu" broni i ktoś zrobi sobie albo komuś co gorsza krzywdę...
Re: Wykręcenie lufy w Remiku target 44 8cail
Dobry patent, dzięki" Ruchomy".Z lufą o tym profilu jest większy problem niż z 8-kątną, ale dał radę...