Kalibratory

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Kalibratory

Post autor: MaciekP »

Koledzy, temat już raczej na po świętach, chyba żeby się komuś chciało przed. Wszystko o kalibratorach, rodzaje, działanie, fotki. Nie mam zielonego pojęcia o tym, a chciałbym mieć. Wiem mniej więcej, na czym polega kalibrowanie pocisków i po co ono jest, ale o kalibratorze domyślam się, że jest w "podobie" do jakowegoś gwintownika. Oświećcie mnie troszku.
nechoda
Posty: 18
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 12:10
Lokalizacja: wielkopolska
Moja broń:

kalibrowanie

Post autor: nechoda »

Jest to po prostu kawał ajzola z dziurą dokładnie wywierconą na wymiar i wlotem w kształcie stożka. Wkładasz pocisk, i popukujesz go młotkiem przez kawałek pręta o ciut mniejszym kalibrze.
No i trzeba dobrze smarować pociski przed kalibrowaniem, inaczej ołów wprasowywuje się w ścianki kalibratora i tenże się zatyka.
Ot i wszystko
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Dzięki, rozumiem, że taki kalibrator trza samemu zrobić? A da się np. przekalibrować conicala z .44 na .36?
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

MaciekP pisze:Dzięki, rozumiem, że taki kalibrator trza samemu zrobić? A da się np. przekalibrować conicala z .44 na .36?
z 11,4 na 9 milimetrów? Pewnie że się da ale czy będzie się taki pocisk do czegoś nadawał?
Awatar użytkownika
witekC
Posty: 72
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:39
Lokalizacja: Katowice
Moja broń:

Post autor: witekC »

A da się np. przekalibrować conicala z .44 na .36?
Teoretycznie tak, tylko jaki to ma sens. Można bez problemu kupić gotowe conicale .36. Dało by się zrobic bardzo długi kalibrator o stożku z .44 na .36, ale pocisk jaki by z tego wyszedł byłby bardzo długi i bez rowków smarowniczych, a to nie byłby już coinical. Ja z konieczności zrobiłem kalibrator do maxibali z .32 na .308. Mam pożyczony od Marka kalibrator z .457 na .451.

Witek.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Jakieś zdjenko przy okazji by się przydało na zakończenie sprawy.
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Post autor: Smoking Gun »

Prasa do kalibrowania:
http://www.stifters-gunflints.de/shop/d ... se2095.htm

Kalibrator:

http://www.stifters-gunflints.de/shop/d ... se2097.htm

Standardowe kalibratory:
http://www.stifters-gunflints.de/shop/k ... chosse.htm

Na zamówienie, każdy inny wymiar.

PS.
Kalibruje się już nasmarowane pociski, nie należy kalibrować na „sucho”!
hniv
Bywalec
Posty: 114
Rejestracja: pn 28.gru.2015 - 20:54
Moja broń:

Re: Kalibratory

Post autor: hniv »

Znacie kogoś kto dorabia wkładki kalibrujące i ile może kosztować taka wkładka? Odnośnie samego kalibrowania pocisków- pociski powinny być kalibrowane minimalnie pod kaliber lufy czy minimalnie nad kaliber? U mnie pociski po przekalibrowaniu wchodzą luźno do lufy dlatego staram się nie kierować lufy po załadowaniu muchą poniżej poziomu żeby pocisk cały czas dolegał do przybitki. Zastanawiam się czy tak skalibrowane pociski to norma czy raczej po dociśnięciu do przybitki nie powinny już mieć możliwości się przesunąć ?
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Re: Kalibratory

Post autor: Bready »

Kalibrator do broni odprzodowej dobierasz tak ,aby pocisk dalo sie wcisnac do lufy ,ale aby lekko wrzynal sie w jej gwint.
Przy ladowaniu musi stawiac opor.
Najczesciej stosuje sie kalibratory srednicy o 0.001-0.002 cala wiekszej niz przewod lufy w polach.
Dorobic kalibrator moze karzdy tokarz ,jednak taniej jest kupic gotowy ,przynajmniej w kalibrach zblizonych do 0.45.
Powszechnie stosuje sie dwa rodzaje ,do prasy elaboracyjnej jednostanowiskowej (LEE) ,i do prasy kalibrujaco-smarujacej (Lyman ,RCBS).
hniv
Bywalec
Posty: 114
Rejestracja: pn 28.gru.2015 - 20:54
Moja broń:

Re: Kalibratory

Post autor: hniv »

Dzieki za konkretna odpowiedz. Wynika z tego ze mój kalibrator jest zle dobrany. Pociski u mnie nie wchodzą z oporem ale tez nie wlatują odrazu bezpośrednio na dno. Wg mnie moje pociski musiały by byc minimalnie większe niz teraz i bylo by optymalnie. Teraz kwestia czy taka niewielka różnica w wymiarze poprawi celność czy wystarczy ze wieksza naważka lepiej skompresuje pocisk zakładając że jest odlany w optymalnych proporcjach?
hniv
Bywalec
Posty: 114
Rejestracja: pn 28.gru.2015 - 20:54
Moja broń:

Re: Kalibratory

Post autor: hniv »

Ale ze mnie lama ze nie wpadłem ze wystarczy delikatnie przetoczyć ta wkładkę. Ale zanim dam to zrobić przepuszczę jeszcze troche ołowiu przez lufę. Ewentualnie dam komuś dorobić drugą wkładkę o te 0,02~0,05 większą. Dzięki.
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Kalibratory

Post autor: slaw29 »

Mam pytanie czy kalibrator musi być robiony z jakiegoś nawęglonego czy utwardzonego materiału ?
hniv
Bywalec
Posty: 114
Rejestracja: pn 28.gru.2015 - 20:54
Moja broń:

Re: Kalibratory

Post autor: hniv »

No to jest chyba logiczne ze musi byc z materiału który po tysiącach przekalibrowanych pociskach nie powiększy swojej średnicy i bedzie trzymał wymiar.
hniv
Bywalec
Posty: 114
Rejestracja: pn 28.gru.2015 - 20:54
Moja broń:

Re: Kalibratory

Post autor: hniv »

O Jezu postaram sie następnym razem dokładniej. Mogłem napisać - dać do honowania bylo by bardziej trafnie.
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Kalibratory

Post autor: Wycior »

Jeżeli do wykonania kalibratora do pocisków z czystego ołowiu można użyć zwykłej stali, to czy nie dałoby się wykonać kalibratora bez użycia tokarki, ale z wykorzystaniem zwykłego, ręcznego rozwiertaka nastawnego-wykańczaka? Załóżmy że potrzebujemy kalibratora 0.578. Wiertłęm 14.5 mm wiercimy otwór w stalowym bloku, po czym rozwiertakiem nastawnym rozwiercamy go precyzyjnie na pożądaną średnicę. Rozwiertak zapewnia przynajmniej bardzo dobrą kolistość otworu i pozwala na precyzyjne powiększanie średnicy nie więcej niż o 0.02 mm w pojedynczej operacji. Ostateczna obróbka - szlifowaniem.

Rozwiertakiem nastawnym można także wykonać stożkowy wlot do tulei, aczkolwiek zapewnie nie będzie on miał optymalnego kształtu. Trzeba by go naturalnie doszlifować - zwłaszcza przejście w część tulei o stałej średnicy.

W opisany sposób niewielkim kosztem i bez obrabiarek można by sobie wyprodukować np. kilka kalibratorów o wzrastających średnicach do testów pocisków Minie albo innych.

Zdaję sobie sprawę, że pomysł jest dyletancki, ale miałbym ochotę go wypróbować. Może ktoś znający się na rzeczy mógłby mnie oświecić, czy projekt ma szansę powodzenia, a jeżeli nie, to dlaczego?
ODPOWIEDZ