Mam notorycznie wpadanie resztek kopiszonów do mechanizmu Colta Navy Pietta, co blokuje dalsze strzelanie. Znalazłem taką modyfikacje, ktoś to próbował?
https://www.youtube.com/watch?v=GwrM7TE9eJI
Może ktoś obeznany z tematem się wypowie?
Colt a zacięcia po rsztkach kapiszonów
Re: Colt a zacięcia po resztkach kapiszonów
laik1971 pisze: ↑ndz 21.maja.2017 - 16:11 Mam notorycznie wpadanie resztek kopiszonów do mechanizmu Colta Navy Pietta, co blokuje dalsze strzelanie. Znalazłem taką modyfikacje, ktoś to próbował?
https://www.youtube.com/watch?v=GwrM7TE9eJI
Może ktoś obeznany z tematem się wypowie?
- MicromaX
- Bywalec
- Posty: 129
- Rejestracja: pt 23.gru.2016 - 14:29
- Lokalizacja: Jaworzno
- Moja broń: palna
- Kontakt:
Re: Colt a zacięcia po rsztkach kapiszonów
jak odciagam kurek to przechylam rewolwer w prawo, taki odruch. od kilkuset strzalow nie mialem zaciecia rozdartym kapiszonem.
strzelam z colt navy .36
strzelam z colt navy .36
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz 12.lut.2017 - 20:14
- Moja broń:
Re: Colt a zacięcia po rsztkach kapiszonów
Pilniki precyzyjne w ruch i wygładź kurek w miejscu, gdzie masz nacięcie na pin blokujący bęben. Całość jest tam "poprodukcyjnie" ostra i ściąga kapiszony z kominków po strzale. Tylko wygładź, nie szlifuj za dużo. Palcem wyczujesz kiedy będzie ok-nic nie będzie haczyć. Potraktowałem tak wszystkie moje kurki i nie pamiętam kiedy ostatnio coś mi bęben zacięło. A odruch przy napinaniu kurka w prawo to bardzo dobry nawyk .