Właśnie jestem po moim pierwszym odlewie kul. Po godzinie w obtaczarce, kulki wyszły nawet przyzwoite, ale ... brudno-szare.
Zna ktoś patent, by łatwo i przyjemnie przywrócić im blask?
Potem wystarczy parę kropel oleju i nie będą szarzeć.
Wiem, że kolor nie jest istotny przy strzelaniu, ale zawsze to ładniej miotać takimi błyszczącymi kuleczkami
Polerowanie kul ołowianych
- Tommy
- Site Admin
- Posty: 223
- Rejestracja: pt 25.wrz.2015 - 22:05
- Lokalizacja: Katowice
- Moja broń: BRAK
Re: Polerowanie kul ołowianych
Bęben polerski, szklany
Zapomniał bym, jak odlewałem ze "szrotu" czyli ołów nie był zbyt czysty zawsze był ciemniejszy, ale ołów bez domieszek dużo bardziej się błyszczy mimo że bezpośrednio po odlaniu oba są mega jasne.
Zapomniał bym, jak odlewałem ze "szrotu" czyli ołów nie był zbyt czysty zawsze był ciemniejszy, ale ołów bez domieszek dużo bardziej się błyszczy mimo że bezpośrednio po odlaniu oba są mega jasne.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Polerowanie kul ołowianych
Świeżo po odlewie, kulki pięknie błyszczały. Dopiero po otaczaniu straciły blask ...
Bęben fajny, tyle, że drogi i trudno dostępny. Może jakaś magiczna formułka? Olej z wątroby kaszalota?
Albo inny łatwiejszy (i tańszy) sposób?
Bęben fajny, tyle, że drogi i trudno dostępny. Może jakaś magiczna formułka? Olej z wątroby kaszalota?
Albo inny łatwiejszy (i tańszy) sposób?
Re: Polerowanie kul ołowianych
Niestety koledzy trochę się mylicie
Ołów czysty zawsze szarzeje czyli się utlenia. Natomiast ołów z dodatkiem cyny nawet 0.5% jest srebrzysty.
Im bardziej się kulki świecą tym więcej cyny ktoś użył do odlewania. Nota bene dodatek cyny powoduje, że łatwiej jest odlać ołów (zwiększa się jego lejność) no i po przekroczeniu 1% cyna zaczyna znacząco utwardzać ołów.
Zresztą do rewolwerów lepiej używać kul z ołowiu ciut twrdszego niż te 4 BHN (ołów o zawartości 99,98% ołowiu w stopie) czyli kule odlane z ołowiu o twardości 5-6 BHN zapewne lepiej się będą trzymać płaskich gwintów waszych coltów i remików.
Ołów czysty zawsze szarzeje czyli się utlenia. Natomiast ołów z dodatkiem cyny nawet 0.5% jest srebrzysty.
Im bardziej się kulki świecą tym więcej cyny ktoś użył do odlewania. Nota bene dodatek cyny powoduje, że łatwiej jest odlać ołów (zwiększa się jego lejność) no i po przekroczeniu 1% cyna zaczyna znacząco utwardzać ołów.
Zresztą do rewolwerów lepiej używać kul z ołowiu ciut twrdszego niż te 4 BHN (ołów o zawartości 99,98% ołowiu w stopie) czyli kule odlane z ołowiu o twardości 5-6 BHN zapewne lepiej się będą trzymać płaskich gwintów waszych coltów i remików.
- Tommy
- Site Admin
- Posty: 223
- Rejestracja: pt 25.wrz.2015 - 22:05
- Lokalizacja: Katowice
- Moja broń: BRAK
Re: Polerowanie kul ołowianych
Obawiam się że mój ołów z ziemi nie ma domieszki cyny tylko co popadnie... a ten kupny pewnie cynę więc dlatego się świeci po polerowaniu. Jeżeli chodzi o olej to na polerskim bębnie nie używam wcale.
- Szaddam
- Bywalec
- Posty: 465
- Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
- Lokalizacja: Będzin
- Moja broń: .44, .45, .55
Re: Polerowanie kul ołowianych
I ja użyłem ołowiu "trafiejnego" (tzn. nieznanego pochodzenia), to i jego skład nie jest mi do końca znany ... ale spróbuję zdobyć trochę czystej cyny i dodam trochę do następnego wytopu.