Problem z lufą

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Odnośnie " trójmiejskich fachowców", to proszę uprzejmie nie uogólniać! :x
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Mark pisze:Odnośnie " trójmiejskich fachowców", to proszę uprzejmie nie uogólniać! :x
To co proponujesz w TYM przypadku :-?
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

"Ten przypadek" mnie nie dotyczy, dlatego prosiłem, aby nie uogólniać. To sprawa między poprzednim a nowym właścicielem Sharpsa. Widziałem kiedyś ten karabin na strzelnicy. Wyglądał jak ze znalu :)
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Dorzucę swoje 3 grosiki odnośnie zasmarowywania komór: ja stosuję wazelinę techniczną bezkwasową. Sprawdza się b. dobrze z tym, że w gorące dni robi się nieco rzadka.

A ten karabin to pewnie będzie jak piszą koledzy składak... :?
Podobny do Kentucky ale na oko coś krótki...
Jeśli produkcja hiszpańska to nie spotkałem żeby miały przyspieszniki... :?
Daro
Posty: 11
Rejestracja: pt 17.sie.2012 - 19:37
Moja broń:

Post autor: Daro »

W jaki sposób mogę odkręcić korek lufy , w sensie jakiej metody termicznej użyć? I w jaki sposób ponownie zabezpieczyć?
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 813
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Mark pisze:"Ten przypadek" mnie nie dotyczy,
Zgadzam się z Tobą. Nie powinienem był uogólniać. Być może moją poprzednią wypowiedzią dostarczyłem ujmy Porządnym chłopakom z 3Miasta których nie miałem przyjemności poznać. Jeśli kogoś niechcący obraziłem lub w jakikolwiek sposób czuje się niesłusznie dotknięty to szczerze go przepraszam. :ops:

To co napisałem o moim karabinie to przestroga dla potencjalnych "świerzaków" którzy poszukują taniej używanej broni "z dobrych rąk" a najlepiej już ztunigowanej przez fachowca z forum iweb. Tym bardziej że oboje Ci panowie są tam bardzo aktywni i kreują się na wielkich znawców tego karabinu i nie tylko. Mam nadzieję że po prostu trafiłem na czarne owce. Nie chciałem zaszkodzić swoją wypowiedzią trójmiejskiemu środowisku czarnoprochowemu. :ops:
Mark pisze: Widziałem kiedyś ten karabin na strzelnicy. Wyglądał jak ze znalu :)

Chech, poprzedni właściciel oraz jego kolega wciskali mi że to jest bardzo rzadka, limitowana wersja starej produkcji wykonana z stali nierdzewnej. :-P

Mark, jeśli widziałeś ten karabin na strzelnicy (a wynika z Twoich wypowiedzi że tak było) to zapewne wiesz do kogo on należał i o kim mówię. :wink:

Generalnie nie jestem technicznym dyletantem i z czasem doprowadzę ten karabin do porządku ale bardzo zirytowało mnie to wciskanie nowej osobie na strzelnicy że to super sprzęt i do tego rzadki a jak na coś zwracałem ich uwagę to mówili że się nie znam bo oni jeżdżą na zawody i wiedzą lepiej.

Mam zmysł techniczny i dostęp maszyn, lubię też pomajsterkować więc jeszcze coś z tego karabinu zrobię. W sumie bawiło mnie to co mi opowiadali. Kupując ten karabin wiedziałem na co się przygotować. Jednak co by było gdyby trafili na kogoś kto dopiero zaczyna, nie pracuje w branży metalowej, majsterkowanie mu nie idzie i nie posiada podstawowej wiedzy o broni CP? Zostałby z wydanymi niemałymi pieniędzmi i złomem w ręku... :(
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Daro, trzeba podgrzewać palnikiem na propan i próbować odkręcać. Jeżeli tam jest zastosowany jakiś uszczelniacz, to trzeba mocno podgrzewać, np. 200 stopni lub więcej. Przy ponownym montażu należy połączenie dobrze uszczelnić, aby produkty spalania prochu oraz woda nie dostawały się do gwintu. Przypuszczam, że dawniej do uszczelniania stosowano jakieś woski. Ja do uszczelnienia zastosowałem z powodzeniem piceinę (skręcanie na gorąco). Można też zastosować jeden z dostępnych na rynku typowych uszczelniaczy anaerobowych do gwintów.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

@Daro
Tylko nie przesadz i nie rozhartuj lufy !!!
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Luf nie hartuje się.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

To prawda, że luf się nie hartuje, ale one sa poprzez obróbkę (te kute) utwardzone w inny sposób. przegrzanie takiej lufy zmienia strukturę stali (szczególnie tej warstwy utwardzonej kuciem... (inne ziarno)

Piszę o kutych , a nie wierconych w gownolicie jak niektóre włoskie, czy hiszpańskie wyroby
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 813
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

A ja kiedyś gdzieś czytałem że lufy do km PK/PKS są hartowane i wysoko odpuszczane (temperatura chyba ok.700*C) - czyli mówiąc inaczej ulepszane cieplnie (połączone zabiegi hartowania i wysokiego odpuszczania nazywa się w technice ulepszaniem cieplnym) a następnie ich przewód jest pokrywany warstwą twardego chromu (niestety nie wiem jaką metodą czy galwanicznie czy przez obróbkę cieplnochemiczną).
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Nawet, gdyby lufy w broni CP były ulepszane cieplnie, to temperatura 200 do 300 stopni im nie zaszkodzi Temperatura odpuszczania podczas ulepszania cieplnego jest dużo wyższa.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Mark pisze:Nawet, gdyby lufy w broni CP były ulepszane cieplnie, to temperatura 200 do 300 stopni im nie zaszkodzi Temperatura odpuszczania podczas ulepszania cieplnego jest dużo wyższa.
Tylko ze on bedzie grzal ja palnikiem prawdopodobnie bez uzycia markerow temperatury ,i co sie stanie jak nagrzeje do czerwonosci ?
Skoro pytal jak wykrecic korek ,to sadze ze nie wie tez jak okreslic temperature ,a szkoda by bylo jakby popsul sobie lufe.
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 112
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Dajcie już spokój z tą lufą, bo za chwilę dojdziemy do temperatury topnienia.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 813
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

No z tą lufą to jeśli kolega nie ma wprawy w pracy z palnikiem to jest pewne ryzyko że może przesadzić. Swoją drogą ciekawe czy lufy broni czarnoprochowej które na ogół są grubościenne i przeznaczone do strzelania miękkimi ołowianymi pociskami są w ogóle obrabiane cieplnie? Jeśli nie są to nawet nagrzanie ich do czerwoności nic nie zmieni. Byle by poniżej 723*C. :wink:
ODPOWIEDZ