Pakuły konopne.

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Matlak pisze:Kiedyś mi ktoś olejarki zamienił i miałem olej silnikowy z ropą. Nie bylem zadowolony :) nafta penetruje lepiej niż wd40 ale śmierdzi :)
A to taki specyficzny zapach magazynu broni :-D
Olej do broni uzywany w wojsku w laatach 80-tych byl to tzw "olej zasadowy do broni"
Niestety nic wiecej na ten temat nie wiem.
Podobno w rosjii wciac do dostania ,razem z banieczka.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Nic na ropie i jej pochodnych, chyba, że będziecie bardzo starannie czyścić broń przed strzelaniem. Ropa bowiem paląc się strasznie kopci.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 814
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Ja osobiście używam oryginalnych olejów do broni, Action7, Brunox. Jednak nie są one tanie i rozglądam się za czymś innym.
Ten olej zasadowy do broni o którym wspomina Bready to prawdopodobnie nasz kultowy PKB. Che che, pamiętam jak trwała dyskusja na iwłeb-ie o tym że firmowe oleje nie są dużo lepsze od PKB i że ten jest wystarczająco dobry do bieżącej konserwacji. Jego główną zaletą była dużo niższa cena. Niedługo wszyscy zaczęli zachwalać PKB na lewo i prawo. Zauważył to Jerzy i wprowadził PKB do oferty Konceptusa, tyle że u niego w sklepie PKB stracił swoją największą zaletę, niską cenę. :lol:

Kiedyś kolega z wojska załatwił 10l tego wojskowego oleju. Rozdał to po kolegach. Ja również dostałem 0,5l za przysłowiowe piwo. Nie był to zły olej, tylko jakiś taki "suchy".

Mama pracuje jako szwaczka i udało mi się za jej pośrednictwem załatwić 0,5l oleju do maszyn do szycia ale szczerze powiedziawszy to jeszcze go nie testowałem. No i już załatwiając to 0,5l były z tym kłopoty. No cóż zobaczymy w praktyce czy gra warta była świeczki.

Jeśli ktoś poszukuje budżetowego oleju to niech kupi olej przekładniowy "luzem" (na litry) i pogotuje go z porcją "Kreta" do rur. Wodorotlenek sodu zawarty w krecie zwiąże wszystkie kwaśne składniki oleju i nada mu lekko zasadowy odczyn. :wink:
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

:-o
Mam nadzieję, że nikt Twej porady nie weźmie na poważnie.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Troche sie zapedzilismy w teoretyzowanie :-D
Ogolnie oleje silnikowe i przekladniowe maja zbyt duza lepkosc zeby je stosowac ,chociaz w sytuacji awaryjnej lepsze to niz nic.
Ja uzywam Remington Rem Oil i Hoppe`s 9 Lubricating oil w sprayu ,naprawde starcza na dlugo.
Do czyszczenia do nitro Hoppe`s 9 solvent ,do cp muzzleloader solvent ,i tych zuzywa sie znacznie wiecej ,a po myciu CP WD40 ,zeby wchlonal resztki wody ,po kilkunastu minutach wydmuchac sprezarka i dac olej.
Przed strzelaniem wyczyscic przewod lufy z oleju ,to nie bedzie sadzy ani osadow.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 814
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Nie no oczywiście Marku że ta moja "rada" to tylko rodzaj żartu i wskazanie że nie zawsze należy zapędzać się w rozważania teoretyczne. :wink:

Odnosnie olejów do "awaryjnej" konserwacji broni to zgadzam się z Breadym że gdy nie ma niczego lepszego to można użyć oleju przekładniowego. By zmniejszyć jego lepkość można zmieszać go w proporcji 1:2 z benzyną ekstrakcyjną. Zmniejszy to jego lepkość i pozwoli pokryć tą miksturą równomiernie smarowane powierzchnie. Benzyna szybko odparuje pozostawiając na pokrytych powierzchniach cienki ochronny film olejowy.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Pisząc, warto mieć świadomość, iż może to przeczytać ktoś, kto bezkrytycznie podejdzie do Twego pomysłu ;)


Przyznaję, że pomyślałem, iż piszesz na serio, więc ten żart mógłby i innych zmylić :ops:
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Tylko dlaczego sławetny PKB ma wyższą cene poza granicami RP niż brounux :shock: i go sprzedaja zpowodzeniem?

Dobra czy pomysł JAGA Czarnowidzu Cię zdowala?
Bo na początku napisałeś, że nie OK. Ja twierdzę że OK, to kwestja sposoby "nawijania"... znasz może nawinięcie tzw "hydraulika"?
stosowałem i jag spełnia zadanie... :-D
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 814
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Dobrze to Mirku prosiłbym bardzo abyś nam napisał gdzie poza granicami naszego kraju tak bardzo "cenią" nasze PKB?

Odnośnie jaga to Mirku stwierdzić muszę że to bardzo fajny gadżet choć raczej nie w kombinacji z lnianymi pakułami.

Przyznać się muszę że z tym nawijaniem "na hydraulika" to mnie zagiąłeś. :shock: Rozumiem że jest to jakaś analogia do nawijania pakuł na gwint nacięty na rurze. W hydraulice chodzi o to by kierunek nawijania pakuł był zgodny z kierunkiem wkręcania rury w złączkę. Inaczej pakuły będą się z niego zsuwać. Jeśli będą nawinięte zgodnie z kierunkiem wkręcania rury to wówczas zostaną one wciągnięte przez rurę do wnętrza złączki (mufy).

Czy chcesz przez to Mirku powiedzieć ze pakuły na jaga należy nawijać zgodnie z kierunkiem obrotów jaga w gwincie lufy?

Mam przy tej okazji kilka pytań do posiadaczy Jagów: O ile mniejszą średnicę powinien mieć jag w stosunki do kalibru lufy? Do jakich kalibrów macie wasze jagi i jakie mają one średnice?

Przypuszczam że im większy kaliber lufy tym większa szczelina między jagiem i polami gwintu lufy.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

W usa lubia PKB i Balistol :D
Co do nawijania pakuł- (widzisz nie nawijałem pakuł a jedynie sznur , ale zasada ta sama;
nawijasz tak by gwint "próbował' dalej je nawijac/nakrecać na JAGA , a nie 'odkrecac"( no chyba to było zgodne z kierunkiem gwintu w rurze :ops: nie pamietam- bo robiłem to zawsze próbujac najpierw co się dzieje ( skok gwintu)
Wiesz moim zdaniem sznur jest lepszy, a pakuły to mogły byc przywołane , bo dawniej byływszedzie uzywane ( ????) ( odpad z produkcji sznurów , lin, itp...---moze ???)
Co do wielkości jaga? hm właśnie zalezne od tego co chcesz stosowac- bo ma wejść ciasno do lufy. To moje zdanie
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

mkl1 pisze:W usa lubia PKB i Balistol :D
Chyba ze sprzedaja to pod inna nazwa ,bo nie widzialem.
Najczesciej uzywane ta Winchester Oil ,Remington Oil S&W Oli ,Hoppe`s 9
Moze gdzies w "Szikagowie" polacy to maja .
Co do pakul ,czyscilem nimi w wojsku ,ale wojskowy przecieracz jest obrotowo polaczony z czescia przykrecana do wyciora ,i na po bokach "gwintu" wyfrezowane 2 kanaly ,na ktorych sie pakuly zaczepiaja dlatego sugerowalem naciac jaga.
Nawija sie tak zeby w lufie mial ciasno i stawial opor ,i pod tym wzgladem nie lubie oczka ,zwlaszcza w strzelbie 12ga ,lata luzno i tylko glaszcze zamiast czyscic.
https://www.libertytreecollectors.com/p ... roduct=470
Te sa do mosina ,ja mam ten krotszy ,do kalacha sa troche krotsze od tego krotkiego ,te z wczesniejszego zdjecia.
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Nie wiem czy sprzedają, alu juz poprzez tzw. export prywatny' wysyłałem kilkanaście opakowań PKB i balistolu do USA- Floryda ( gdzie dalej to jechało/ nie mam pojecia.)
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

Floryda i Kalifornia to inna bajka ,maniacy broni milatarnej bawia sie tam kalachami ,SWD i czyms w kalibrze 12.7 BMG ,to i chca miec oryginalne smary.
Wiekszosc sklepow wysylkowych jest tam ulokowana ,wiec pewnie dla fanow radzieckiej i rosyjskiej broni sprzedaja.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 814
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Stąd i cena. Egzotyka kosztuje. Co dla jednych jest błotem dla innych jest złotem. 8)

Myślałem o zrobieniu sobie jagów do kalibrów .44" i .54" (Waldka i Sharpsa). By je jednak wykonać muszę znać ich wymiary. Stąd i moje pytania o średnicę firmowych Jagów. Jak rozumiem materiał na jaga to mosiądz, brąz lub w ostateczności aluminium?
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

wymiar jagow.

.45 fi 10.7 mm ,dlugosc czesci roboczej 9.7 mm mosiezny ,da sie czyscic remika ,ale moglby byc troche cienszy (no bo to jest .45 jag a nie .44 ).

12GA shotgun fi 17.3 dlugosc czesci roboczej 9.7 mm mosiezny - czyscic trzeba z cylinder choke ,do xx turkey choke nie wchodzi.
Ipmroved cylinder ,modify i full ,wchodzi ,w full chyba na szmatke juz miejsca nie ma ,ale ja uzywam tylko cylinder i xx turkey wiec to nie problem.

Mosin nagant (7.62x54R) mam 2szt ,jeden fi 6 mm ,dlugosc czesci roboczej "gwintowanej" 31mm ,,dlugosc czesci obrotowej 59 mm stalowy (ten jest fabrycznie do pakul ,radziecki ,wojskowy ,taki jak w ostatnim linku na obrazku) ,drugi fi 6.2 mm ,dlugosc czesci roboczej 12.6 mm plastikowy.

.22 mam 2 szt ,jeden fi 4.6 ,dlugosc czesci roboczej 11mm mosiezny ,drugi fi 5 mm dlugosc czesci roboczej 6.5 mm plastikowy.

.50 podam Ci po niedzieli ,bo ramrod z jagiem zostal u Frytza po ostatnim czyszczeniu.
ODPOWIEDZ