Samodzielna budowa pistoletu

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Panowie ,,naukowcy'' od ręcznych robótek,przeczytajcie może UOBiA ale tak ze zrozumieniem naprawdę,a potem dyskutujcie.Rzeczona ustawa mówi wyraźnie o broni oryginalnej i jej replikach do 1850 roku.A więc nie ma mowy o jakichś przypadkowych wydumkach czy innych strzeladłach domorosłych pseudorusznikarzy.Ma to być replika oryginalnej broni istniejącej przed rokiem 1850.Raczej wątpię że jesteście w stanie coś takiego stworzyć w domowych warunkach.Dodam tylko że jeden z kolegów miał problem w sądzie z oryginalną repliką colta navy.Poszło o kaliber.Miał .44 a biegły czepił się że w takim kalibrze oryginałów nie było.Chcecie mieć podobne problemy w razie czego?Jesteście w stanie udowodnić że wasz wytwór jest repliką konkretnej broni sprzed 1850 roku?
Awatar użytkownika
ob.Lech
Posty: 67
Rejestracja: ndz 22.lip.2007 - 08:40
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: ob.Lech »

asan, zdecyduj się proszę. Albo robisz replikę broni palnej sprzed 1850 r. (niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonych gazów, powstających na skutek spalania materiału miotającego, jest zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy albo z elementu zastępującego lufę, a przez to do rażenia celów na odległość) i wtedy potrzebujesz lufy, kurka, łoża i zamka, albo robisz zabawkę, przypominającą ogólnie kształtem broń palną (bezpieczne dla życia i zdrowia urządzenie, które nie jest zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy albo z elementu zastępującego lufę, a przez to do rażenia celów na odległość) i wtedy potrzebujesz rury, kawałka drewna, blachy, śrub i takiego fikuśnego powyginanego cosia. Strzelać oczywiście możesz tylko z broni palnej i jej replik.

UoBiA nie wymaga od lufy, żeby posiadała komorę nabojową (lufy współczesnych rewolwerów na przykład nie posiadają takowej).

Lufa (jako istotna część broni) jest przez ustawę traktowana jako broń. Przeróbki broni, nie zmieniające jej rodzaju, kalibru i przeznaczenia nie wymagają koncesji. Możesz więc swobodnie modyfikować broń (lufę), o ile nie zmienisz jej rodzaju, kalibru i/lub przeznaczenia (w tym przez dodawanie elementów jak łoże, przyrządy celownicze, układ bijnika, kominek, brandkę, na których wytwarzanie nie potrzeba zezwolenia). Kupując replikę lufy pistoletu sprzed 1850 r. kupujesz replikę broni. Dopóki będziesz wyposażał ją w elementy zgodne z rodzajem, kalibrem i przeznaczeniem broni (replika broni sprzed 1850 r.) nie złamiesz przepisów ustawy.

Zgadzam się przy tym z Big Bearem, iż prawidłowe wykonanie repliki wymaga poza zapałem i umiejętnościami jeszcze dokładnej wiedzy na temat danego modelu.
asan
Posty: 14
Rejestracja: śr 11.lut.2009 - 20:11
Lokalizacja: koluszki
Moja broń:

Post autor: asan »

Ma to być replika oryginalnej broni istniejącej przed rokiem 1850
no to kolega sam napisał że ma to być replika ( nie kopia), a replika jest to soś podobnego do swojego pierwowzoru, zachwujący jego funkcje, zasadę działania itp. Nigdzie nie jest napisane że replika musi być w 100% zgodna z oryginałem, więc niby dlaczego nie mozna zmienić kalibru jezeli mozna zmienić całe gabaryty (przypadek koltów i kwestionowania kalibru jest powszechnie znany, a na opinię biegłego idioty który nie rozumie znaczenia słowa replika nalezało przedstawic w sądzie opinię biegłego z zakresu językoznawstwa żeby wyjaśnić panu znaczenia poszczególnych słów w języku polskim)
Raczej wątpię że jesteście w stanie coś takiego stworzyć w domowych warunkach.
Czy tokarka, frezarka, wiertarko-frezarka współrzednościowa, stół podziałowoobrotowy, elektrodrazarka, szlifierka magnetyczna, frezarka CNC i pare innych zabawek + wiedza z zakresu mechaniki, obróbki skrawaniem, kinematyki maszyn wystarczy do stworzenia "czegoś takiego"?
fikuśnego powyginanego cosia.
To sie chyba kurek nazywa czy jakoś tak :D - juz cie lubie.
UoBiA nie wymaga od lufy, żeby posiadała komorę nabojową
Ustawa to chyba wogóle nie precyzuje terminu LUFA - a z ta komorą to musze sprawdzic w skryptach być może coś pomieszałem.


[/quote]Zgadzam się przy tym z Big Bearem, iż prawidłowe wykonanie repliki wymaga poza zapałem i umiejętnościami jeszcze dokładnej wiedzy na temat danego modelu.
Też się z tym zgadzam i uważam że od tego sa np. takie miejsca jak to.
Do odwzorowania pewnych elementów przydają się też takie programy jak AUTOCAD, SolidEdge itp. oraz wiedza jak je obsługiwać.
asan
Posty: 14
Rejestracja: śr 11.lut.2009 - 20:11
Lokalizacja: koluszki
Moja broń:

Post autor: asan »

juz sprawdziłem :

Budowa lufy:
1. Wlot
2. komora nabojowa
3. przewód
4. wylot
5. płaszcz
Awatar użytkownika
ob.Lech
Posty: 67
Rejestracja: ndz 22.lip.2007 - 08:40
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: ob.Lech »

To dobrze, że sprawdziłeś, ale to są kryteria pozaustawowe. Nie wiem też co to za skrypt. Być może odnosi się do budowy współczesnej lufy broni długiej (albo artyleryjskiej). Spróbuj proszę nabyć lufę do rewolweru po 1850 r. (która komory nabojowej nie posiada, o czym zapewne doskonale wiesz), broniąc się tą argumentacją. Zapewniam, że legalnie tego nie zrobisz.

Ponadto w UoBiA broń palna jest zdefiniowana jako urządzenie zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy lub elementu ją zastępującego. Jeśli zabawce (bo to wolno ci wykonać bez koncesji) umożliwisz wystrzelenie pocisku lub substancji z lufy albo z elementu ją zastępującego to zrobiłeś broń. Nie jest ważne, czy nazwiesz ten element lufą, rurą, prętem powietrza oblanym stalą czy w dowolny inny sposób. W momencie gdy przestaje to być zabawka, czy element dekoracji, a zaczyna być urządzenie zdolne do rażenia celów na odległość (wg. definicji ustawowej) osoba, wynikiem działalności której ta zmiana zaszła, stworzyła broń palną (przynajmniej wg. mojej interpretacji zapisów ustawy).

Gdy kupujesz lufę, jest ona z definicji zdolna do rażenia celów na odległość. Może trzeba będzie umieścić ją w imadle i odpalać lontownicą, ale jest to możliwe, a nawet dana lufa jest do tego przeznaczona. Dokładając kolejne elementy nie zmieniasz faktu, że w rozumieniu ustawy jest to broń palna.

Gdy kupujesz kit, jest to kompletna replika broni palnej do 1850 r. Wymagane jest tylko końcowe pasowanie elementów (co bynajmniej łatwe nie jest i zabiera nieco czasu - poczytaj) i złożenie broni do kupy.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Asan widzę jednak że masz problemy z czytaniem i zrozumieniem ustaw niestety.A na dodatek mając taki park maszynowy wydaje Ci się że wszystko wolno Ci robić.No cóż baw się dalej w swoim zadufaniu.Tylko jak zderzysz się z naszym wymiarem sprawiedliwości to nie przychodź tu wtedy i nie skoml o pomoc.Było już tu trochę takich wszystkowiedzących pewnych siebie interpretatorów prawa.Skończyli z mniejszymi lub większymi wyrokami.Baw się dobrze :P
Też mam w domu tokarko-frezarkę ale do głowy mi nigdy nie przyszło żeby zrobić np.lufę do cp.Nie jestem tak głupi.I chodzi tu między innymi o bezpieczeństwo moje i ludzi obok na strzelnicy.No chyba że Ty ze swoim ,,wynalazkiem''masz zamiar strzelać gdzieś po lasach.Ale na to też jest paragraf jakbyś nie wiedział.
asan
Posty: 14
Rejestracja: śr 11.lut.2009 - 20:11
Lokalizacja: koluszki
Moja broń:

Post autor: asan »

Spoko Panowie nie bardzo rozumiem dlaczego tak bardzo chcecie mnie przekonać że budowa (wykonanie) istotnych częsci broni jest nielegalna - ja to doskonale rozumiem, nigdzie tez nie napisałem że wykonaywalem ,wykonuje, lub zamierzam wykonac istotne części bronii.
Też mam w domu tokarko-frezarkę ale do głowy mi nigdy nie przyszło żeby zrobić np.lufę do cp.Nie jestem tak głupi.
Tokarka to niestety o wiele za mało żeby zrobić (wytoczyć sobie lufe) - też podziwiam zapaleńców którzy chcą zrobić samodzielnie przy pomocy przedłużanego wiertła lufę, co niektórzy to jeszcze chcą ją wiercić z dwóch końców żeby była dłuższa a materiał kupują na złomowisku. :lol:
No cóż baw się dalej w swoim zadufaniu
zapewniam cię że nie jestem zadufany. A tą uwagę odbieram jako mały nietakt z twojej strony.
Gdy kupujesz lufę, jest ona z definicji zdolna do rażenia celów na odległość. Może trzeba będzie umieścić ją w imadle i odpalać lontownicą, ale jest to możliwe, a nawet dana lufa jest do tego przeznaczona. Dokładając kolejne elementy nie zmieniasz faktu, że w rozumieniu ustawy jest to broń palna.
To bardzo ciekawe czyli jak dobrze rozumiem moge kupić lufę dołożyć do niej kawałek drewienka, spust, kurek i zmajstrować sobie pistolet CP. jak do tej pory byłem przekonany że lufe to mogę sobie kupić np. w celu wymiany w posiadanej bronii a dokładanie pozostałych elementów podchodzi właśnie pod wytwarzanie. :o

Tylko jak zderzysz się z naszym wymiarem sprawiedliwości to nie przychodź tu wtedy i nie skoml o pomoc.
No co ty nie pomógłbys koledze po lufie w potrzebie? :shock:
I chodzi tu między innymi o bezpieczeństwo moje i ludzi obok na strzelnicy.
Spoko mogę wykonac próbe cisnieniową do 1000bar i wystawić na to papier, od biedy więcej też się da załatwić.

PS: ja poprostu chcę podyskutowac na temat samodzielnego wykonania bronii CP ( co można wykonac samodzielnie a co nalezy kupić) a koledzy odrazu robią z człowieka przestepcę produkujacego nielegalnie broń.
Awatar użytkownika
ob.Lech
Posty: 67
Rejestracja: ndz 22.lip.2007 - 08:40
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: ob.Lech »

asan pisze:Spoko Panowie nie bardzo rozumiem dlaczego tak bardzo chcecie mnie przekonać że budowa (wykonanie) istotnych częsci broni jest nielegalna - ja to doskonale rozumiem, nigdzie tez nie napisałem że wykonaywalem ,wykonuje, lub zamierzam wykonac istotne części bronii.
Nawet nie wyobrażasz sobie jak mnie to cieszy.
asan pisze:To bardzo ciekawe czyli jak dobrze rozumiem moge kupić lufę dołożyć do niej kawałek drewienka, spust, kurek i zmajstrować sobie pistolet CP. jak do tej pory byłem przekonany że lufe to mogę sobie kupić np. w celu wymiany w posiadanej bronii a dokładanie pozostałych elementów podchodzi właśnie pod wytwarzanie. :o
Bo we współczesnej broni poza lufą masz jeszcze inne istotne części broni. Nikt nie wyda ci pozwoleń osobno na zakup lufy, bębna nabojowego i szkieletu, nawet gdyby do siebie pasowały. Jednak nieistotne (wg. Ustawy) elementy możesz wytwarzać/przerabiać/nabywać/montować bez żadnych papierów we własnym zakresie (wymieniać rękojeści, celowniki, tuningować spust itp.), dopóki nie zmienisz jej rodzaju, kalibru i/lub przeznaczenia (nie zrobisz np. z pistoletu pistoletu maszynowego albo z broni myśliwskiej sportowej lub bojowej). W broni CP jest o tyle fajnie, że poza rewolwerami i odtylcówkami niewiele jest typów, w których istotnymi częściami broni (wg. Ustawy) jest coś poza lufą, a dopóki trzymasz się tego, że jest to replika broni do 1850 r. (czyli nie montujesz elementów, które powstały po tym roku), jesteś bezpieczny.
asan pisze: No co ty nie pomógłbys koledze po lufie w potrzebie? :shock:
Czym innym jest pomoc koledze, który wpakował się w coś z własnej niewiedzy albo w sposób zupełnie nieoczekiwany i nieuzasadniony, a czym innym pomoc komuś, kto wpadł na forum 5 dni temu, zignorował dobre rady i został pociągnięty do konsekwencji za zrobienie czegoś, co wyraźnie mu odradzaliśmy. Na status "kolegi" też trzeba sobie zasłużyć.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

- Spoko mogę wykonac próbe cisnieniową do 1000bar i wystawić na to papier, od biedy więcej też się da załatwić -

A masz na to koncesję?Chodzi konkretnie o lufy.Raczej wątpię.Jak nie to możesz sobie co najwyżej zrobić próbę ciśnieniową starej dętki na przykład.I dać na to papier.Będzie tyle samo wart...

Proponuję poszukać i poczytać jak się wogóle robi próby ostrzału luf.

Jeżeli chodzi o prawne aspekty polecam najnowszy lutowy numer Strzału strona 62.Łopatologicznie niemal wytłumaczone co można a co nie z przytoczeniem odpowiednich paragrafów UOBiA.
Piotr C2R2
Posty: 36
Rejestracja: wt 03.lut.2009 - 20:48
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

samodzielna budowa pistoletu

Post autor: Piotr C2R2 »

Witam. Ale wzbudziłem dyskusję .OK bezpieczeństwo i prawo najważniejsze. Podzwoniłem po pracowniach rusznikarskich i kupuję lufę.Resztę jak ddbrze zrozumiałem mogę zrobić sam. Niejest moim celem chwalenie się , ale jestem ślusarzem narzędziowym (od wykrojników ,tłoczników ,form a nie od młotków i kombinerek)od 24lat więc trochę doświadczenia mam. Pracuję w firmie gdzie hartownia ,CNC, tokarki ,frezarki i inne maszyny to podstawa a dotego mam super szefa który po godzinach pozwala mi coś pdłubać .Do tego jak pisałem wcześniej własnoręcznie wykonana robota sprawia mi frajdę.
asan
Posty: 14
Rejestracja: śr 11.lut.2009 - 20:11
Lokalizacja: koluszki
Moja broń:

Post autor: asan »

Czym innym jest pomoc koledze, który wpakował się w coś z własnej niewiedzy albo w sposób zupełnie nieoczekiwany i nieuzasadniony, a czym innym pomoc komuś, kto wpadł na forum 5 dni temu,
No co ty przecież znamy się o wiele dłuzej z pewnego forum na i...... :(

Panowie piszecie tak jakbym conajmniej AK zamierzał zbudować i chwalil się tym na forum a ja przecież nawet nie napisałem że CP chce budować.
Ja poprostu chcę konkretnie i rzeczowo pogadać co można zrobić samemu, co może być zmienione w replice danej bronii itd.
A tu Big Bear pisze (wwolnym tłumaczeniu) "dzieciaki nie macie pojecia o bronii nie umiecie nawet pilnika w ręce trzymać a giwery chcecie budować) no to mu odpisałem że przynajmniej ja taki dzieciak nie jestem i mam odpowiednie zaplecze do wykonania praktycznie kazdej giwery, to sie gosć unosi i pisze że on tez ma tokarkofrezarkę co by mu przypadkiem konkurencji w wytważaniu częsi nie robić.
A masz na to koncesję?Chodzi konkretnie o lufy.Raczej wątpię.Jak nie to możesz sobie co najwyżej zrobić próbę ciśnieniową starej dętki na przykład.I dać na to papier.Będzie tyle samo wart...
Jak sie robi próby luf to ja dobrze wiem, a jak masz starą dętkę która wytrzyma 1000bar to wal do stomilu powinni byc zainteresowanii takim cudem techniki. :D
asan
Posty: 14
Rejestracja: śr 11.lut.2009 - 20:11
Lokalizacja: koluszki
Moja broń:

Post autor: asan »

a co do wykonania luf lub innych istotnych części bronii to co powiecie na to:
http://www.allegro.pl/item553500335_hak ... katna.html

ja jestem lekko zdziwiony niedość ze koleś wierci jakieś lufki z kawałka mosiądzu kupionego w pierwszym lepszym skepie sprzedaje toto na Aledrogo to jeszcze chce za to 100PLN. ale to juz nikomu nie przeszkadza.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Asan jesteś po prostu śmieszny :P A i konkurencji się nie boję :-P Nie takiej przynajmniej :-D

Zadałem Ci proste pytanie a nie potrafisz na nie sensownie odpowiedzieć :?
Awatar użytkownika
ob.Lech
Posty: 67
Rejestracja: ndz 22.lip.2007 - 08:40
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: ob.Lech »

Piotrze, gratuluję podjęcia pierwszych kroków do posiadania własnej, legalnej i wykończonej "pod siebie" repliki broni do 1850 r. Jestem przekonany, że praca nad własnym pistoletem oraz jej efekty przyniosą ci dużo zadowolenia, a także wzbogacą twoją wiedzę.
Może zamiast robić replikę repliki poszukaj materiałów na temat jakiegoś interesującego oryginału z epoki, którego replik obecnie się nie produkuje. Twoja praca byłaby wtedy naprawdę jedyna w swoim rodzaju.

asan aż spojrzałem, dlaczego nie kojarzę nicka. Faktycznie figuruje na iwebie (choć to o niczym jeszcze nie świadczy), ma 61 postów, z czego 59 w wiatrówkach, gdzie raczej nie wchodzę. Widzę też z twoich postów na iwebie, że masz możliwości i umiejętności potrzebne do wykonywania części wiatrówek.
Co do interpretacji przepisów i ja i Big Bear swoje już napisaliśmy. Myślę, że dalsze wałkowanie tego samego jest bez sensu.
Awatar użytkownika
stulpner
Posty: 93
Rejestracja: pn 17.lis.2008 - 08:29
Lokalizacja: Jezierzyce koło Słupska
Moja broń:

Post autor: stulpner »

Kolego asan też wielu by chciało aby było inaczej ale myślę że jak ten gostek robiący lufy do hakownic wystawił by je na straganie gdzie często chodzą ''smutni panowie'' to szybko interes skończył by się w prokuraturze!
ODPOWIEDZ