Ogniowe barwienie stali

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Ogniowe barwienie stali

Post autor: Smoking Gun »

Ogniowe barwienie stali, to stosunkowo prosta możliwość
nadania stali estetycznego wyglądu.
Oraz zwiększa odporność na korozję.

Szczególnie dobrze nadaje się do wykończenia drobnych elementów, nie hartowanych.
Np. okucia, śruby itp.

Przedmioty stalowe po dokładnym wypolerowaniu, podgrzewamy.

Pod wpływem temperatury, stal zaczyna się przebarwić.

Po kolorze żółtym, następuje niebieski.
W odpowiednim momencie, przerywamy ogrzewanie i
chłodzimy przedmiot w oleju lub wodzie.

Do podgrzewania można użyć palnika gazowego,
lub np. płyty ceramicznej kuchenki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 109
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Post autor: Mark »

Krótkie uzupełnienie do opisanej technologii:
Przedmiot powinien być starannie odtłuszczony, aby uniknąć plam.
Jeżeli przedmiot nagrzewa się palnikiem, należy zapewnić swobodny dostęp powietrza do barwionej powierzchni (płomień odcina dostęp tlenu)! Nagrzewanie należy prowadzić powoli!
Ważne jest, aby nie przekroczyć temperatury, przy której pojawia się kolor granatowy. Powyżej - tlenki nabierają szarej barwy, co, po nasmarowaniu olejem i wyszczotkowaniu miękką szczotką drucianą daje ciekawy wygląd starej stali.
Awatar użytkownika
Safari
Posty: 25
Rejestracja: ndz 12.lis.2006 - 02:29
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

ogniowe oksydowanie

Post autor: Safari »

Trwalsze i ładniejsze jest chemiczne oksydowanie na gorąco, co ważniejsze - można je stosować do dużych elementów. Próbowałem, sprawdzone. Kontakt do źródła chemikaliów andrzejmi2@gazeta.pl. Zestaw na litr roztworu kosztuje ok. 40 zł
Mariusz W.
Posty: 27
Rejestracja: pt 20.paź.2006 - 15:29
Lokalizacja: Wrocław
Moja broń:

Post autor: Mariusz W. »

Czy to się tyczy oksydowania na niebiesko?
Awatar użytkownika
Safari
Posty: 25
Rejestracja: ndz 12.lis.2006 - 02:29
Lokalizacja: Kraków
Moja broń:

oksydowanie

Post autor: Safari »

Tylko na czarno, mat lub połysk
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

Oskyduję na płycie ceramicznej . Wygląda , to tak .

Najpierw poleruję części
Obrazek

następnie po odtłuszczeniu , rozmieszczam na płycie ceramicznej
Obrazek

i uzyskuję taki efekt.
Obrazek

Wychodzi mi zielona oksyda . Doprowadzam do szarego nalotu na oksydowanych powierzchniach . Następnie , po wystygnięciu , traktuję brunoxem , a po dobie mam taki efekt . Ta oksyda cały czas żyje . Z czasem zmienia barwę . Ciekawie to wygląda .

pimpek
strong apple wine
Posty: 2
Rejestracja: sob 05.wrz.2009 - 22:00
Moja broń:

Post autor: strong apple wine »

jeśli byłby ktoś zainteresowany to mogę wykonać oksydowanie na gorąco...

chętnych zapraszam na pw.
szafran
Posty: 45
Rejestracja: ndz 11.gru.2011 - 11:55
Moja broń:

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: szafran »

Koledzy czy ktoś wie jak usynąć osydę ogniową ?.Szukam i nie mogę trafić nażadą poradę. Taka "normalna " Oksyda schodzi w roztworze kwasku cytrynowego. Sprawdzone. Ale czy ogniowa też?. Pewnie można by spróbować kwaskiem. Ale zanim , to może ktoś juz to robił i ma doświadczenie. :-D
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1132
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: zbiho »

Nie da się jej usunąć chemicznie, można UV (sama schodzi po dwóch latach na słońcu), miałem takiego Sharpsa z wystawy w Niemczech, z jednej strony oksyda straciła kolory, została zwykła szara stal, albo papier ścierny.
szafran
Posty: 45
Rejestracja: ndz 11.gru.2011 - 11:55
Moja broń:

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: szafran »

Dziękuję za odpowiedź. Sprawa skomplikowana jak widzę. Chyba sobie daruję. Niech już będzie. Mam pistolet Herper s Ferry produkcji Pedersoli. Zamek bez oksydy wyglądałby lepiej. Ale papierem ściernym nie będę usuwał. :shock:
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1062
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: Irek M »

Też mam ten pistolet i w życiu nie pomyślałbym o usuwaniu oksydy z blachy zamka.
szafran
Posty: 45
Rejestracja: ndz 11.gru.2011 - 11:55
Moja broń:

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: szafran »

Kolego Irek M i po co piszesz ten komentarz?. Chcesz być autorytetem?. Czy chcesz być ważny?. Może i masz wiedzę. Ale dla mnie nie jesteś żadnym autorytetem. Wiem że masz ten pistolet. Sporo się żaliłeś że nie chce ci odpalać tak jak sobie życzyłbyś.To ja chcę usunąć oksydę z pistoletu i to dla mnie jest to ważne. Dlaczego? Bo tak mi się podoba i tak jest bliższe oryginałowi. Z literatury wynika że w epoce raczej nikt nie stosował oksydy ogniowej. Choć możę złe ksiązki przeczytałem, albo zgoła nie te. Jak śpiewa Markowski. Pytałem o możliwość usunięcia oksydy i na takie pytanie odpowiedzi czekałem. Nie miałeś nic w tej materii do powiedzenia,to po co bijesz pianę ? I piszesz posty nic do sprawy nie wnoszące?.Co chcesz osiągnąć w ten sposób?.Pokazać że ja nierozsądny jestem w mojej decyzji?. Nie tobie o tym sądzić ani wydawać oceny. Pozdrawiam z całym szacunkiem.
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1062
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: Irek M »

Kolego Szafran, gdybym przyjął Twoją retorykę rozmowy to bez najmniejszego problemu sprowadziłbym Ciebie do poziomu małego Kazia. Nie o to jednak mi chodziło... Problemy z moim pistoletem były ale według mnie to wina sprężyny. Teraz krzesze jak szatan. Nie dlatego, że przeczytałem Twój wpis, tylko dlatego, że wiedziałem jak i chciałem to zrobić.
Z drugiej strony zastanawiam się jak strasznie zakompleksioną osobą musisz być skoro tak wpłynął na Ciebie mój poprzedni wpis, który w najmniejszym stopniu ani nie oceniał Ciebie, ani nie wpływał na Twoją decyzję.
Mam nadzieję, że choć częściowo zrozumiałeś swój błąd. Ale nawet jeśli tak to proszę nie ciągnij tej rozmowy dalej.
gondoljerzy
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: czw 09.mar.2017 - 13:35
Moja broń:

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: gondoljerzy »

zbiho pisze: sob 09.sty.2021 - 16:26 Nie da się jej usunąć chemicznie, można UV (sama schodzi po dwóch latach na słońcu), miałem takiego Sharpsa z wystawy w Niemczech, z jednej strony oksyda straciła kolory, została zwykła szara stal, albo papier ścierny.
Ciekawe, czy nie dało by się przyspieszyć procesu z pomocą lampy ultrafioletowej?
szafran
Posty: 45
Rejestracja: ndz 11.gru.2011 - 11:55
Moja broń:

Re: Ogniowe barwienie stali

Post autor: szafran »

Kolego Irek M nie bądź taki pewien że sprowadzisz mnie do poziomu małego kazia. Nie bądź pewien, bo retorykę przyjąłes podobną. Choć ja w żadnej linijce mojego postu nawet nie zasugerowałem myśli, ani zamiaru aby cię obrazić. A ty?. Tem "poziom małego kazia" sugeruje twoją wyższość intelektualną.Możliwe że takowa występuje. Czy ja niewyraźnie coś napisałem?Pytałem o możliwość usunięcia oksydy i takich odpowiedzi oczekiwałem. Natomiast twój wpis był jaki?. Przeczytaj może jeszcze raz, cytuję
"Też mam ten pistolet i w życiu nie pomyślałbym o usuwaniu oksydy z blachy zamka."
Wpis ma charakter oceniajacy i daje do zrozumienia że to nie jest najlepszy pomysł.Nie o to pytałem i nic mnie nie obchodzi twój pogląd czy ty chcesz ją usunąć u siebie w pistolecie czy nie. A to prawda twój wpis nie wpłynął na moją decyzję. Czy ja gdzieś napisałem że twój pistolet zaczął odpalać bo zasugerowałeś sie moim wpisem?. Napisałem tylko że wiem że masz taki pistolet/ Ta wiedza wynikała z faktu że miał problemy z odpalaniem czemu dawałeś wyraz pisząc posty na forum. Do dziś nawet nie wiedziałem że cyt."Teraz krzesze jak szatan". Czy ty go naprawiłeś sam czy nie , nie to było tematem. Nie ujmuję nigdzie twojej wiedzy.W żadnym miejscu nie napisałem że nie wiedziałeś co zrobić, aby pistolet naprawić. Piszesz że mam kompleksy. Ja?. Może i mam. A ty?. To ty sugerujesz swoją wyższość, swoje umiejętności techniczne, i mój co najmniej nierozsądek w chęci usuwania oksydy z blachy zamka.Czy taka twoja postawa może mieć jakieś znaczenie? Zastanawiam się nad pewnym fenomenem. Już druga osoba która udziela odpowiedzi nie na temat poucza mnie w kwestii o którą nikt nie pyta. Ba poprzednik był nawet lepszy bo przypisał mi zachowanie rodem z piekła. Ale to akurat tutaj nie ma nic do rzeczy , to tylko przykład. I znamienne że kończyć chcesz rozmowę sam jednostronnie. No bo jakże to tak? przecież musi moje być na wierzchu. Choć sam stawiam się w taj chwili w podobnej sytuacji bo odpowiadam ci tu i teraz.
Żeby jednak nie drażnić moderatorów nic w tym temacie już nie napiszę. Możesz mnie nazywać jak chcesz .Myśl sobie co chcesz. Sugeruję jednak żeby w przyszłośći odpowiadać na pytania kolegów wówczas gdy ma sie coś rzeczowego do powiedzenia. Uniknie się wtedy niepotrzebnej dyskusji.Starsi i mądrzejsi zawsze mówili że głos powinien zabierać ten który ma coś do powiedzenia. Możesz napisać tu jeszcze tysiąc postów, ja już nic nie rzeknę , ni słowa. Jeszcze raz dziękuję koledze zbiho za odpowiedź.
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ