Gdzie są granice?

Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Gdzie są granice?

Post autor: RedGuy »

Tak sobie otworzyłem piwko po pracy, z nudów zacząłem troszku czytać i naszła mnie taka myśl skoro broń CP jest bezpozwoleniowa to czy jest granica w kalibrze legalnie posiadanej broni? Powiedzmy że zakupiłbym sobie armatę, czy zakładając że znalazłbym odpowiednio zabezpieczoną strzelnicę to mógłbym w RP strzelać z takiego strzeladła? Faktem jest że przygotować strzelnice pod taką broń to już musi być ładne kilka hektarów. Usypanie wielkich wałów wyłapujących zabłąkane kule. Tu jak pocisk przeleci to nie ma przebacz rolnika z traktora zdmuchnie, nie tylko rani :shock: Do tego naważki to już nie będą gramy, no i kule... Każdy strzał powodowałby dość sporą wyrwę w portfelu strzelca :cry: ale za to celny strzał i widok rozlatującego się prowizorycznego budynku czy muru. Zabawa mogłaby być przednia choć dla wyjątkowo zamożnych a i zapewnić bezpieczeństwo byłoby trudniej. W razie nieuwagi potencjalny Janusz nie raniłby się lecz odparował i zostały by po nim tylko rapcie, ale za to na pewno nikt przez nieuwagę nie skierowałby lufy w bok bo komu by się chciało przestawiać taką kolubrynę. Pomijając BHP wyobrażacie sobie zawody z użyciem takiej broni? :-)
Willie357
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
Moja broń: liczna

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Willie357 »

Tylko te armaty by musiały być w inoxie,albo być lontową konwersją wsteczną acht koma acht
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: Gdzie są granice?

Post autor: mar_kow »

Nie jest to takie niemożliwe... Oczywiście nie dla pojedynczego właściciela chyba że jest krezusem. Wystarczy zarezerwować jeden z poligonów z osią do strzelania na wprost. Organizator, w tym przypadku wojsko zabezpiecza granice poligonu, organizuje ochronę ppoż i pomoc medyczną. Po otrzymaniu zgody od kierownika obiektu - można walić... :) Pod patronatem jakiejś organizacji pro obronnej lub w ramach historycznych pokazów można to załatwić. A jeżeli ma to być "okrasą" jakichś uroczystości to koszt spadłby prawie do zera. Tylko trzeba byłoby zrobić ładną "oprawę" reklamową pod patronatem jakiegoś wpływowego polityka... Często są prowadzone zawody (najbliższe w maju na toruńskim poligonie) z 85 mm D-44 czyli prawie niewiele dzieli ją od czarnoprochowej :) (bo zostało jeszcze sporo amunicji). W zawodach biorą udział byli wojskowi i zaproszeni goście. Nad bezpieczeństwem oczywiście czuwają obsługi.
Żeby dopuścić taką armatę do strzelania musiałaby mieć jakiś certyfikat (punce) potwierdzający bezpieczeństwo strzału. W JW mamy taką sygnałową - każdy oficer odchodzący z pułku oddaje pożegnalny salut armatni... Obsługa w historycznych strojach przy pomniku gen. J. Bema i sama salwa robią wrażenie... Jako że nie jestem artylerzystą z wykształcenia wkrótce będę miał jedyną i ostatnią szansę strzelić z takiego kalibru...
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Wycior »

Mamy eksperta od walenia z czarnoprochowych armat - kolega Adam alias "Kociołek", hetman Bractwa Kurkowego Grodu Zabrzańskiego. Nie tak dawno prowadził w Siemianowicach Śl. szkolenie na PS (sporo się dowiedziałem o bombardach, kartaunach i produkcji lontów). Maczał nawet palce w produkcji replik dawnych dział. Pan Adam jest też, zdaje się, biegłym sądowym w zakresie artylerii czarnoprochowej (jak ktoś się wysadzi w powietrze przy armacie to będzie wystawiał opinię). Myślę że moglibyście do tego pasjonata śmiało uderzyć.
amigo
Stary bywalec
Posty: 552
Rejestracja: pn 03.kwie.2017 - 19:07
Moja broń: za dużo się tego uzbierało : )

Re: Gdzie są granice?

Post autor: amigo »

Taka armata to niezły pomysł - mocy i "przebijalności " nie zabraknie, nawet młotkiem pocisków nie trzeba wbijać :) . Minusy też zapewne będą i to natury eksploatacyjnej - futerał tylko szyty na zamówienie, no i jak to dyskretnie przwiezć na strzelnicę - chyba jakaś większa przyczepka bo bagaznik auta za krótki i będzie trochę wystawać a na dachu byłoby ok ale czy auto wytrzyma .
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Marek »

Pan Adam jest też, zdaje się, biegłym sądowym w zakresie artylerii czarnoprochowe
:-D
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: Gdzie są granice?

Post autor: RedGuy »

amigo pisze: czw 26.kwie.2018 - 19:32 Taka armata to niezły pomysł - mocy i "przebijalności " nie zabraknie, nawet młotkiem pocisków nie trzeba wbijać :) . Minusy też zapewne będą i to natury eksploatacyjnej - futerał tylko szyty na zamówienie, no i jak to dyskretnie przwiezć na strzelnicę - chyba jakaś większa przyczepka bo bagaznik auta za krótki i będzie trochę wystawać a na dachu byłoby ok ale czy auto wytrzyma .
Myślę że przewóz na strzelnicę to najmniejszy problem. Laweta załatwiłaby sprawę. Jak kogoś będzie stać by przy jednym strzelaniu wywalić kilka kilogramów prochu, że nie wspomnę o amunicji i jak kolega wcześniej napisał wynajęciu poligonu to podwózka to małe piwo. ;) ;)
Prawnych przeciwwskazań nie ma bo ile osób w naszym kraju mogłoby sobie na taką fanaberię pozwolić. Poza tym gdzie nabyć w naszym kraju taką zabawkę? No chyba zaj..ać z Jasnej Góry :-D .
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Wycior »

Marek pisze: czw 26.kwie.2018 - 19:34
Pan Adam jest też, zdaje się, biegłym sądowym w zakresie artylerii czarnoprochowe
:-D
Tak sam utrzymywał, i to w dość licznym gronie. Bałem się drążyć temat bo on ma armatę kalibru 50 mm a ja tylko zwykły sztucer.
Willie357
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
Moja broń: liczna

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Willie357 »

Widzisz Wyciorze,są byty rzeczywiste,vide zwykły sztucer,i są byty równoległe.....
slaw29
Stary bywalec
Posty: 1107
Rejestracja: wt 29.lis.2016 - 21:45
Moja broń: brak

Re: Gdzie są granice?

Post autor: slaw29 »

Bałem się drążyć temat bo on ma armatę kalibru 50 mm a ja tylko zwykły sztucer.
Kolega piękne posty pisze uzupełnione historycznymi rysunkami aż radość czytać :-D Ch.....z 50 mm armaty :;
mack
Posty: 11
Rejestracja: wt 24.paź.2017 - 23:23
Moja broń:

Re: Gdzie są granice?

Post autor: mack »

Strzelanie z armat czarnoprochowych nie jest pomysłem nowym i rozwija się praktycznie równolegle ze strzelectwem karabinowy, pistoletowym i rewolwerowym. Jest oczywiście o wiele mniej popularna, chociażby ze względu na dostępność armat. Nie można ich kupić w sklepie, a każda sztuka, o której przynajmniej ja słyszałem, jest robiona samodzielnie, albo na zamówienie.
Jak to bardzo trafnie kolega Wycior zauważył, szefem artylerii brackiej jest Adam i u niego można zasięgnąć wszelkich informacji.
Dodam tylko, że artyleria czarnoprochowa oprócz strzelaniem z armat obejmuje również strzelaniem np. z moździerzy i hakownic.
Myślę, że jest to temat wart popularyzacji, ale jak każdy związany z CP wymaga fachowej wiedzy, zanim rozpocznie się z nim zabawę :-D :ok:
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Wycior »

Bardzo by mnie interesowalo jakie w dziedzinie strzelania z czarnoprochowych armat obowiązują uregulowania prawne i jakie się w praktyce stosuje zabezpieczenia. Chybiony strzał z takiego np. moździerza nie zostanie przecież wyłapany przez żaden kulochwyt. Zygmunt II August mało nie zginął w wypadku przy pokazie strzelania właśnie z moździerza. Miało to miejsce w 1552 roku w Królewcu, gdy nieostrożny puszkarz pechowo rozsypał proch pod moździerzem. Członek królewskiego orszaku książę Michał Wiśniowiecki i jego wierzchowiec mieli wtedy mniej szczęścia.
mack
Posty: 11
Rejestracja: wt 24.paź.2017 - 23:23
Moja broń:

Re: Gdzie są granice?

Post autor: mack »

Najlepszym zabezpieczeniem niezależnie czy chodzi o posługiwanie się bronią CP, nitro, czy białą jest nasz zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Podobnie jest z artylerią. Brak wiedzy i umiejętności przy obsłudze może grozić poważnymi wypadkami. Oczywiście w większości wypadków strzela się bez pocisków "na wiwat", ale również są organizowane zawody w strzelaniu do celu i w roli pocisku świetnie sprawdzają się piłeczki golfowe ;-)
Jeżeli chodzi o uregulowania prawne to artyleria CP podlega tym samym przepisom co pozostała broń CP.
Myślę, że warto dodać, że dla osób które chciałyby zacząć swoją przygodę z "cięższym sprzętem", co pewien czas są organizowane kursy, gdzie można zdobyć niezbędną wiedzę i zapoznać się ze środowiskiem artylerzystów CP. :piwo:
Wycior
VIP
Posty: 2071
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: Gdzie są granice?

Post autor: Wycior »

Dzięki za wyjaśnienia, strzelanie piłeczką golfową mnie przekonuje.
mack pisze: sob 28.kwie.2018 - 09:44 artyleria CP podlega tym samym przepisom co pozostała broń CP.
Na zdrowy rozum tak się wydaje, bo nie są mi znane żadne specyficzne uregulowania dotyczące zabytkowej artlerii lub jej replik. Niepokoi mnie tylko że w UOBiA: bronią palną jest każda przenośna broń lufowa [...]. Hakownica jeszcze się załapie, ale czy działo na kołowej lawecie można uznać za przenośne? Jeżeli jednak istniejący stan rzeczy jest w praktyce akceptowany to nie sensu szukać dziury w całym.
Awatar użytkownika
RedGuy
Stary bywalec
Posty: 655
Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
Lokalizacja: Kamieńsk
Moja broń:

Re: Gdzie są granice?

Post autor: RedGuy »

I tę teorię można obalić. UOBiA obowiązuje w Polsce, jak również polska gramatyka. Tutaj z pomocą mogą nam przyjść synonimy słowa "przenośny":
mobilny, niestacjonarny, obrotowy, przegubowy, przestawny, przesuwalny, przesuwny, przewoźny, ruchliwy, ruchomy, uchylny, wahliwy, wysuwalny, kempingowy, podręczny, ręczny, rozkładany, składany, turystyczny, walizkowy, metaforyczny, niedosłowny, symboliczny, objazdowy, przesuwany, wędrowny, alegoryczny, metonimiczny, poetycki, kieszonkowy, mini, miniaturowy, emblematyczny, paraboliczny, umowny, mały, niski, zminiaturyzowany, poruszający się, obrazowy, tropiczny, obwoźny, :-D
ODPOWIEDZ