It`s not personal , it`s just buisness

ODPOWIEDZ
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: Marek »

Ja piernicze, co za dym się zrobił.

Jeżeli az tak bardzo nasz kolega z bytomskiej ArabII chce się spotkać to nie widze problemu, przyjadę do Bańgowa napiszcie kiedy chcecie strzelać, a ja się postaram przyjechać. Na tym kursie to my mieliśmy tylko trochę pomóc, z nami nie ma problemów się spotkać, gorzej z instruktorami o wysokich kwalifikacjach którzy mieli to prowadzić.
Jarek pewnie też znajdzie jakaś chwile.

A co do całego wątku, szybko Darek podsumował kolegę zapominając swoje, nie aż tak odległe początki, ale już nie przyszło nikomu do głowy, że oprócz teorii topienia sznurka w gnojówce, kolega mógł przejść szybkie szkolenie praktyczne jak np ja tutaj
http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=56&t=166843
Jest cenniejsze od bladej teorii.
I oprócz bycia ginekologiem teoretykiem po raz pierwszy zobaczył jak to jest w praktyce, gdy zieje na ciebie 6 naładowanych komór rewoweru, jak w westernie.
Przez lata zdobyłem kilkanaście różnych takich doświadczeń praktycznych.

Np. mierzono mi w głowę z metra karabinem wojskowym przy zakładaniu kapiszona, bo wygodniej było chłopu odwrócić go w lewo przy zakładaniu kapiszona i tak zawsze robił, zauważył obserwując go odszedłem dwa metry w tył gdy to zrobił, przeprosił i potem lądował juz jak należy ,ale nauczkę dostał już prży kolejnym strzale bo zakładając kapiszon spadł mu kurek i oddał niekontrolowany strzał.
Mój komentarz był krótki - 2 minuty temu mierzyłeś w moja głowę !!!

A to tylko jeden z wielu, przypadków. Nieraz jakiś debil kręcił się z bronią i kierował ja na ludzi, po zwróceniu uwagi kazdy wolal - nienabity, albo tyło tak oglądam czy inny idiotyzm.
Nie cierpię stanowisk z bocznymi przesłonami bo za przesłoną może stać debil który w swej ignorancji właśnie mierzy mi w głowę, a prowadzący strzelanie znów gówno widzi.

Dlatego popieram kolegę Araba, lepiej najpierw poznać tego za którego masz odpowiadać, a jak kogoś nie znam to mu 2x nie ufam.

I nie mieszaj Mistrzostw Polski z bezpieczeństwem, jak dotąd każdy kto chciał w nich uczestniczyć to mógł uczestniczyć. Tak to organizowaliśmy. Pzss ma swoje pomysły a my swoje i tyle, nie mieszaj tematów.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: wyrzucony »

Marek Twoje doświadczenie jest bezcenne. Mnie zdarzyło się upaść na ziemie bo ktoś celował do mnie z rewolweru i nie było to u mnie na Energetyków a na Miejskiej w Jaworznie. Najczęściej takie przypadki miałem na strzelnicy w Siemianowicach gdy Alfa ją prowadziła, łącznie z takim, że wyproszono mnie z osi bo zwróciłem uwagę na niebezpieczne machanie rewolwerem przez kolejnego akolitę tej broni.
Od tamtego czasu nie jeżdże w weekendy na tą strzelnicę.
Dobrze wiesz, że nie chodzi tu o umniejszenie znaczenia bezpieczeństwa a Sadam po prostu przesadza swoimi wypowiedziami. Wiesz, że namawiam każdego by zrobił patent i licencje bo to jest istotne dla naszego sportu. Ci co tego zrobić nie chcą muszą korzystać ze strzelnic zgodnie z prawem ale naigrywanie się przez kogość kto sam ledwo się obudził, że takie coś jest jak PS jest po prostu nie fair.
Dla Sadama do wiadomości strzelam ledwie 4 lata a od trzech mam PS i licencje.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: Marek »

Takie zdarzenia są wszędzie, wszedzie gdzie trafiają sie neofici lub gdy trafi się idiota który nie ma dystansu do siebie bo wie lepiej, u Ciebie również. Wygląda na to ze teraz na Bańgowie jest bezpieczniej.
Jak sam przyznajesz takie sceny się zdzrzaja, wiec dlaczego niby pouczać kolegę Araba?
A nóż to jego "przesadzanie" uratuje komuś życie, może nawet Tobie, nigdy nie wiadomo.
Na pewno krzywdy jego wywody nikomu nie robią.
Willie357
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
Moja broń: liczna

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: Willie357 »

Z bezpieczenstwem na osi jest trochę jak z bzykaniem,czasami lepiej miec 2 prezerwatywy i super tacon pomiedzy.Nigdy o tym nie mowimy,ale nawet jak jesteśmy na osi tylko we trzech,ja,Marek i Nosu to sobie też bardzo uwaznie patrzymy na ręce,i jakoś wcale nas to psychicznie nie uwiera.Rutyna też potrafi być śmiertelnie niebezpieczna.Dlatego pilnujmy siebie i innych,a wtedy rosna szanse ze bedziemy strzelac dlugo i szczesliwie,
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: wyrzucony »

Tak bezpieczeństwa nigdy mało ale nikt nie jest idealny no chyba, że Marek. Każdemu zdarzają się błędy i jeżeli wyciągamy wnioski z nich i uczymy się prawidłowego zachowania to jest dobrze.
Nie chcę usprawiedliwiać głupiego zachowania bo wiadomo trzeba zwrócić delikwentowi uwagę i wymagać poprawy ale ciągłe pietnowanie za jeden głupi błąd jest małostkowe.
Mnie też wybaczono błędy na strzelnicy i jakoś daję radę.
Gdyby delikwent ponawiał błędy to inna bajka, po prostu nie nadawałby się do tego sportu/ hobby.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: Marek »

Tak bezpieczeństwa nigdy mało ale nikt nie jest idealny no chyba, że Marek
Nie cwaniakuj bo zrobi się nieprzyjemnie.
Mnie też wybaczono błędy na strzelnicy
Sąd i rodzina ci trupa nie wybaczy.
Gdyby delikwent ponawiał błędy to inna bajka, 
Liczysz że od drugiego trupa będą się złościć ?
Pierwszy trup gratis !!!
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: wyrzucony »

Przesadzasz i dobrze o tym wiesz. Trupa nie ma i jest to tylko gdybanie. Gdyby zakazać wszystkim co popełnili takie błędy wejścia na strzelnice byłyby one puste.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: Marek »

Oczywiście, celowo przesądzam i nie tylko ja, wszyscy w tym wątku przesadzają, łącznie z Tobą.
Tylko że niestety w obie strony.
Jednak lepiej uświadamiać niż potem żałować.
Pogrzeby kolegów to niezbyt przyjemne imprezy, najwięcej może Ci na ten temat Jarek opowiedzieć.
Ludzi należy, za nim ich poznamy traktować z dużym dystansem bezpieczeństwa, potem gdy już ich znasz należy zwracać uwagę co robią, pilnować się wzajemnie i to jest najwyższy przejaw szacunku dla kolegi, pilnujemy się wzajemnie bo damy o siebie wzajemnie I tyle to proste.
Gdy idę do tarcz, a mam kogoś zaufanego obok, to zawsze go proszę by zwrócił uwagę na tych ktorzy zostali na stanowiskach strzeleckich, często kogoś korci grzebać przy swojej broni.
Niejednemu przydał by się Robert Wrona w okolicy, on szybko uczy właściwego zachowania. Po pierwszym przy nim "błędzie" drugiego szybko nie popełnisz i na pewno na jego tle nie uważał byś że ja przesadzam.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: wyrzucony »

Amen. Tego się będę trzymał.
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: FunkyKoval5 »

Mam pytanie do doświadczonych kolegów. Czy pracując od około '96 roku z bronią palną (krótką, długą, samoczynną i maszynową) też należę do grupy tych niepewnych którzy mogą niechcący zestrzelić kolegę ze stanowiska obok?
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: kamilgrzy »

Pewnie że tak :). Znam funkcjonariuszy z dłuższym stażem którzy strzelali w pokojach i na dyżurkach tylko dlatego że chcieli pobawić się własną bronią służbową.
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: FunkyKoval5 »

Nigdy nie bawiłem się bronią, ani nie miałem wypadku z bronią...miałem także przez dłuższy czas broń krótką prywatną ( to tak na marginesie)
Czy sądzisz że burak bez wyobraźni zrobiwszy kurs obchodzenia się z bronią nagle spoważnieje i będzie zachowywał się odpowiedzialnie?
Czy ja mając doświadczenie 20-stu lat bezproblemowego używania broni palnej jestem niedouczony i nieodpowiedzialny dlatego że nie mam tego papierka tylko czerwoną książeczkę?
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: wyrzucony »

Rutyna zabija. Wszyscy są niepewni. Wszyscy na siebie musimy uważać!
kamilgrzy
Bywalec
Posty: 243
Rejestracja: ndz 13.mar.2016 - 16:54
Lokalizacja: Lubelskie
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: kamilgrzy »

Kolego spokojnie, odpowiadając "Pewnie że tak :)" zrobiłem to w 99% dla rozluźnienia atmosfery.
Twoje pytanie jest konkretne "też należę do grupy tych niepewnych którzy mogą niechcący zestrzelić kolegę ze stanowiska obok" - takie rzeczy mogą zdarzyć się każdemu - bez względu na staż, uprawnienia, poglądy polityczne i upodobania seksualne.
Najważniejsze jest ograniczone zaufanie, identycznie jak na drodze niby kierowcy mają uprawnienia ale...
Awatar użytkownika
FunkyKoval5
Bywalec
Posty: 399
Rejestracja: pt 09.cze.2017 - 19:45
Lokalizacja: Lubuskie
Moja broń:

Re: It`s not personal , it`s just buisness

Post autor: FunkyKoval5 »

kamilgrzy pisze: wt 13.mar.2018 - 16:30 Kolego spokojnie, odpowiadając "Pewnie że tak :)" zrobiłem to w 99% dla rozluźnienia atmosfery.
Twoje pytanie jest konkretne "też należę do grupy tych niepewnych którzy mogą niechcący zestrzelić kolegę ze stanowiska obok" - takie rzeczy mogą zdarzyć się każdemu - bez względu na staż, uprawnienia, poglądy polityczne i upodobania seksualne.
Najważniejsze jest ograniczone zaufanie, identycznie jak na drodze niby kierowcy mają uprawnienia ale...
Oczywiście odpowiadając na Twój post nie miałem nic złego na myśli...
A jeśli chodzi o wypadki to oczywiście zdarzają się,...niestety nawet tym najlepszym.
ODPOWIEDZ