Taka sytuacja...
Sąsiad się zdenerwuje, że twój pies szczeka na jego kota i dzwoni na policję,że groziłeś mu przedmiotem przypominającym pistolet.
Wpadają w siedmiu i wyprowadzają cię w kajdanach bo znaleźli u ciebie broń. http://www.lublin112.pl/opole-lubelskie ... memu-foto/
Jak tego uniknąć? jesteś przestępcą?
Zgadzam się z Markiem, ale to nie wystarczy. Ssąsiad mógł być: psychiczny, zazdrosny, cokolwiek.
a jak nie sąsiad to np. exowa zrobi to jeszcze sprawniej.
jak można posiadać nielegalnie broń bezpozwoleniową? na fotkach są wiatrówki, hukowce i czarnoprochowce.
jednej sztuki nie ma z tego co widzę fotka 7, opis 8.
Myślę że tak. Jeszce 5-10 lat temu temat CP i dostępu do broni palnej był marginalny , dzisiaj o nim otwarcie się rozmawia , edukuje , dyskutuje na forach , . A jak wszystkim wiadomo "służby " też te fora czytają i wynoszą z niej wiedze , może nieświadomie ale częściowo do nich dociera ,że "to nie broń zabija - TYLKO ludzie " Niedawno na strzałce spotkałem policjantów na ćwiczeniach , jak strzeliłem z czarnoprochowego karabinu to naraz , wszyscy się zainteresowali , komentarze i prośby o "daj strzelić! " a to można bez pozwolenia?! ,cholera ciekawe ! fajny sprzęt , nie było końca ! Skończyło się na dyskusji i strzelaniu z mojego czarnoprochowca ,! Wczoraj na strzałce zobaczyłem jednego z tych chłopaków jak walił z remika z "bananem na mordzie" Tak więc edukacja przez zabawę zdaje egzamin .
Oczywiście "zjebów " też się spotyka ale tych się unika.
Rzeczony sprawca z artykułu ,jak nic prócz tej broni nie miał , pewnie wrócił do domu , jedynie o ile mu to udowodniono odpowiedział za "grożby karalne" ale to już inna sprawa . Sądząc po komentarzach pod artykułem "poszkodowany" też jest znany jako osoba niespełna rozumu ,węsząca spiski . A co do chałtury jaką odprawił pismak ? wszyscy wiemy że pismaki szukają sensacji i w większości przeinaczają obraz sytuacji by zdobyć poczytność brukowca-szmatłąwca w jakim pracują .
Jak wspomniał MAREK , należy żyć w zgodzie z sąsiadami , a jako ze posiadamy broń tym bardziej należy się starać ,by być nieskazitelnym w tak małej społeczności "sąsiadów " ,mówić wszystkim " dzień dobry" ,dziękuję , proszę , przepraszam ,być miłym i uprzejmym ,pomagać sąsiadce w wniesieniu zakupów po schodach itd. Ludzie bardzo szybko "przyklejają łatkę i wieszają "psy" " Niestety bardzo trudno się jej pozbyć.
Sadam AlAdin pisze: ↑sob 03.lut.2018 - 13:11
należy żyć w zgodzie z sąsiadami , a jako ze posiadamy broń tym bardziej należy się starać ,by być nieskazitelnym ...
Jasne, ale przede wszystkim z bronią się nie obnosić i nią się nie chwalić. Pod wieloma względami wciąż jesteśmy zaściankiem i ciemnogrodem. Znajduje to odbicie w stosunku tzw. Kowalskiego (Kowalskiej?) do broni a zwłaszcza w jego wiedzy na jej temat. Ten kto nie wie że masz broń nie będzie cię traktował jak jej posiadacza, nie opowie o tym sąsiadom i nie wpadnie na pomysł aby napisać donos z "czystej życzliwości".
To w pierwszym rzędzie zależy od tego jakich się ma sąsiadów. Często wystarczy po prostu się nie afiszować i nie drażnić ludzi podtykając im tę swoją broń pod nos. Gdybym jednak miał w domku obok np. narwaną, złośliwą babę która wyzywa na mojego psa i z natury nienawidzi wszystkiego co się rusza, to starałbym się chyba aby o mojej broni nie wiedziała.
Gadacie jak taki zaćmiony głup który był rzecznikiem policji, zadający jako argument przeciw posiadaniu broni pytanie
"Czy chcial by pan żeby pański sąsiad posiadał broń ..."
Wiedząc że lepiej żeby sąsiadowi krowa zdechła niż się ocieliła.
A ja chcę żeby moi sąsiedzi mieli broń bo będą mnie bronić jak zajdzie taka potrzeba.
Nauczcie się żyć w zgodzie i szanować wzajemnie a nie będziesz się musiał sąsiada bać.
Temat wyjątkowo polski.
Macie jakiś dziwnych sąsiadów,moi widząc mnie obładowanego , dreptającego do auta po wymianie pozdrowień pytają czy zawody, czy trening, i życzą powodzenia.I jakoś nigdy, na żadnym z sąsiadów nie musiałem sprawdzać czy dotyczy go I zasada proporcjonalnego wzrostu uprzejmości rozmówcy.
Czyli potwierdza się zasada "be kind, be kind, be kind !
Jak to mój dawny szef gadał " jak kogoś opier...sz to rób to tak by opier..any odczuł co masz do powiedzenia ,ale nie powalaj go na kolana ! "
Aspekt socjologiczno -społeczny ,jakich kto ma sąsiadów , zależy od "eli " - eli masz dobrych sąsiadów , eli nie !
As the saying goes, nobody is perfect.
że twój pies szczeka na jego kota i dzwoni na policję,że groziłeś mu przedmiotem przypominającym pistolet.
