BlackPowder

Przecież strzelanie to rozrywka, nie podchodź to tego tak konserwatywnie. Ja bym np chciał żeby na strzelnicach nie były tylko tarcze ale też cele hmm "rekreacyjne" strzał z 44 w puszkę taniego browara z biedry jest dużo fajniejszy (oczywiście strzelec później ma posprzątać) Cześć ludzi st...

W jakich godzinach byłeś dużo ludzi? Czy płaci się za osobę czy oś?

Właściwe mógłbym się kiedyś tam przejechać zobaczyć co i jak, tylko ta odległość robi się wyprawa na pół dnia.
Weekendy podobno są tłumne wiec trzeba było by wziąć dzień urlopu.

Jeśli jest to delikatne to olać to i strzelać.

Ja po drodze do pracy mam praktycznie patrol co drugi dzień, przez dwa lata ani razu mnie nie zatrzymali. Autem jeżdżę ponad 20 lat i zatrzymany byłem mniej niż 10 razy i nigdy policja nie pytała co wożę i nie chciała zaglądać do bagażnika.

Może zrobisz coś dobrego dla bliźnich i zamieścisz tutaj skany.

Swoją drogą wszystko jest możliwe ale: Jak często zatrzymuje nas policja, dwa z jakiego powodu mieli by robić rewizje auta? Niby dwie rzeczy są możliwe na raz ale wydaje mi się ze statystyczne szanse na kontrole połączona z rewizją auta w czasie jazdy na strzelnice są poniżej 1%. Problemu z zakupem ...

No na pewno jest fajniejsza tego nie kwestionuje. Każdemu wedle potrzeb

No to u mnie walizka 20 pianka 20 razem 40zl I na drugi rewolwer jeszcze miejsce jest

Takie coś zmontowałem

Nie pamiętam gdzie ale widziałem gdzieś info ze od 2015 sprowadzono oficjalnie przez dystrybutorów do PL 300 000 sztuk CP. Pytanie ile z nich się sprzedało a ile leży na półkach w sklepach.

P. S. Może to było do 2015, nie pamiętam

Ja ogólnie miałem jakiś nie fart albo może za wcześnie zacząłem z CP to było w 2006r .Z Kentucky bez mosiężnej szczotki nie szło ładować, połamałem chyba ze 3 drewniane pobojczyki. Później kupiłem Navy tam tez miałem szarpaninę po 4 bębnie zazwyczaj już mu musiałem ręka pomagać żeby się obracał. No ...

Fajne te maluchy są, ale jak przypomnę sobie czasy jak strzelałem z Kentucky to mi się ich odechciewa Po 10 strzałach trzeba się szarpać z pobojczykiem aż ręka bolała. Choć tutaj krótsza lufa to i mniej szarpania będzie.

Ja ostatnio kupowałem w Sharg i Pani z sklepu do mnie zadzwoniła i poprosiła o sam numer dowodu, podyktowałem jej i tyle. Numeru PESEL nie podawałem.

Warto sprawdzić wszystko. Na wyjazdy do sklepu moim zdaniem szkoda czasu kupując w sklepie przez net masz prawo zwrotu przez 14 dni. W domu lepiej sprawdzisz broń na spokojnie bez presji sprzedawcy to raz a dwa zaoszczędzisz czas i pieniądze wydane na benzynę.