Colt Walker (moja pierwsza broń CP)

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Jeżeli 2,5 grama ma aż tak szkodzić to wychodzi na to że współczesne repliki robione są z bardziej gównianych materiałów niż orginały :-D A myślałem że jest inaczej 8) W takim razie powinny być sprzedawane mniej więcej w cenie cynkalowych :-D Ktoś tu nas w takim razie robi w jajo.Czyżby jakiś spisek producentów i sprzedawców :-? :-P
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Niedługo i do znalu dojdzie..

Ja już się przerzuciłem na oryginały i repliki ze stanów. Może i droższe ale znacznie lepsze wykonanie i przy głupich 2,5 grama cp lufa mi się nie rozpadnie.

Pozdrówka!
Awatar użytkownika
argo
Posty: 11
Rejestracja: śr 05.gru.2007 - 10:43
Lokalizacja: Podbeskidzie
Moja broń:

Post autor: argo »

Ja w kwestii technicznej, mianowicie mam pytanie czy rewolwery z Włoch od samego poczatku byly robione z owych gownianych materiałow, czy tez sie moze ostatnio zdziadowaly,?? pytam bo mam własnie takiego leciwego włocha navy 36 i sie zastanawiam jak dlugo jeszcze ewentualnie pozyje, bo puki co nie mam wiekszych zastrzezen.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Stara produkcja jest raczej Ok.Wychodzi że nowa to coraz większe dziadostwo :-? Ale ceny to raczej z sufitu w takim układzie brane są.No bo jeżeli dajmy na to Glock robiony niemal na kosmicznych technologiach kosztuje ok 1500PLN a navy czy dragoon zrobiony z cynkalopodobnej stali jest od niego droższy,to mam wrażenie że jesteśmy przez kogoś robieni w wała po prostu :-P
sabotage10
Posty: 10
Rejestracja: sob 19.kwie.2008 - 00:43
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: sabotage10 »

HEGE pisze: Jzecz oczywista – niszczy absolutnie broń, i to w bardzo krótkim czasie !
PS.: Chłopy, co chcecie z „rozklekotaną” bronią, przecież wy macie strzelać do papierowych tarcz a nie do bisona i broń ma kilka lat przeżyć.
Idąc taką retoryką to powiniśmy się przerzucić na wiatrówki w końcu mamy przedziurawić tylko tarcze.....
Ja po porównaniu jakości broni ze Stanów a z Polski w życiu już nie kupie broni z Polskiego sklepu.
Awatar użytkownika
andree
Bywalec
Posty: 364
Rejestracja: pn 16.paź.2006 - 19:20
Lokalizacja: Poznań
Moja broń:

Post autor: andree »

Wśród czarnoprochowych rewolwerów w USA prym wiodą produkty Uberti - tyle, że cena tam nie przekracza 300 USD. W angielskim sklepie z bronią, który dziś odwiedziłem najdrozszy Colt to 89 funciaków. Jest więc odpowiedź na pytanie Wielkiego Misia - marża u nas przekracza nawet 100%.
sabotage10
Posty: 10
Rejestracja: sob 19.kwie.2008 - 00:43
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: sabotage10 »

andree pisze:Wśród czarnoprochowych rewolwerów w USA prym wiodą produkty Uberti - tyle, że cena tam nie przekracza 300 USD. W angielskim sklepie z bronią, który dziś odwiedziłem najdrozszy Colt to 89 funciaków. Jest więc odpowiedź na pytanie Wielkiego Misia - marża u nas przekracza nawet 100%.
A jak w Anglii wygląda sprawa legalności broni czarnoprochowej?
Ps. Miałem ostatnio buntline-a ze stanów w ręku spasowanie duże lepsze niz w moim squerbacku od hege ubertii i nawe okładziny wydawały mi sie ładniejsze a broń była pietty.
Pozdrawiam Rafał
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Ja też dałem się 4 lata temu wpuścić w maliny i kupiłem mojego walkera(uberti) w sklepie za kupę pieniędzy.Pani w sklepie była nawet tak wspaniałomyślna że zrobiła mi promocję i 100PLN upustu dała.Niestety dopiero jak dotarłem do domu,ochłonąłem nieco i spojrzałem na fakturę to myślałem ża mnie szlag trafi :-x W zamian za tą promocję wcisnęła mi opakowanie przybitek z renomowanej firmy pisanej przez H.One chyba złotem były nadziewane taka była ich cena :-? Zresztą takie były dobre że do dzisiaj leżą u mnie w szafie.A i faktura na pamiątkę mojego frajerstwa i ździerstwa pewnych firm i sklepów też jest :-P W życiu już nic, poza może kapiszonami nie kupię w jakimkolwiek sklepie.Tak jak piszecie koledzy,lepiej zapolować na starsze wyroby - dużo tańsze i lepsze albo potródzić się nad zakupem bezpośrednio zza oceanu.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Taka prawda, że globalizacja i bardzo atrakcyjne kursy walut wymuszą zmiany.
Obecnie łatwiej mi zrobić zakupy na Tracku niż w naszym sklepie.
Fakt kapiszonów tak nie kupię ale to już przy zakupie prochu w Czechach niewielki dodatek.
Albo sytuacja znormalnieje albo nadal sklepiki będą biedować i czekać na jeleni. Ale widać lepiej mieć broń na ścianach niż w rękach zadowolonych klientów.
Pozdrawiam!
Walker
Posty: 42
Rejestracja: pn 28.sty.2008 - 00:11
Moja broń:

Walkerowi "pękło serce"

Post autor: Walker »

Szanowni Koledzy,
po zapoznaniu się z treścią postu Pana z firmy H. Postanowiłem z ciekawości zweryfikować te dane. Co z tego wynikło możecie przeczytać na moim blogu.
Obrazek

Jeżeli chodzi o tak zwaną "satysfakcję nabywcy", to moje odczucia są całkowicie zgodne z tym co pisze Big Bear. Na szczęście, w tej materii możemy głosować nogami (a raczej myszką), szkoda tylko tych jeleni, co jeszcze zostaną ustrzelone !
Krzysztof30
Posty: 55
Rejestracja: ndz 07.paź.2007 - 21:21
Lokalizacja: Płouszowice (Lublin)
Moja broń:

Post autor: Krzysztof30 »

To samo było ze mną 2 lata temu kupiłem nawika i też ochłonołem po pewnym czasie kupiłem rozklekotaną piette która wisi na ścianie bo kule latają jak im się chce , potem kupiłem od Tomka Hawkena z 79 IA i naprawdę jestem zadowolony :-D Stawiam na starszą produkcję :-)
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Krzysztof30 pisze:To samo było ze mną 2 lata temu kupiłem nawika i też ochłonołem po pewnym czasie kupiłem rozklekotaną piette która wisi na ścianie bo kule latają jak im się chce , potem kupiłem od Tomka Hawkena z 79 IA i naprawdę jestem zadowolony :-D Stawiam na starszą produkcję :-)
Szczególnie, że masz dodatkową lufę i świetnie strzelasz :ok:
Pozdrawiam!
sabotage10
Posty: 10
Rejestracja: sob 19.kwie.2008 - 00:43
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: Walkerowi "pękło serce"

Post autor: sabotage10 »

Walker pisze:Szanowni Koledzy,
po zapoznaniu się z treścią postu Pana z firmy H. Postanowiłem z ciekawości zweryfikować te dane. Co z tego wynikło możecie przeczytać na moim blogu.
Obrazek

Jeżeli chodzi o tak zwaną "satysfakcję nabywcy", to moje odczucia są całkowicie zgodne z tym co pisze Big Bear. Na szczęście, w tej materii możemy głosować nogami (a raczej myszką), szkoda tylko tych jeleni, co jeszcze zostaną ustrzelone !
Po co ty tak katujesz tego Walker-a spróbuj najpierw zlokalizować usterki i je usunąć bo jak strzelasz z uszkodzonej broni to nie dziw się że może się szybciej zużywać i celność nie zadawalająca mieć. Ja jak miałem swojego navy ze szczeliną dochodzącą do 0,5 mm to w tarczę nie mogłem na 25 m trafić, jak zmniejszyłem do 0,2(podciągnęcie lufy do góry a i sprężynę też miałem dorabianą ) to skupienie mieści się w czarnym choć strzelcem rewolwerowym jestem kiepskim.
Ps. Zdaje mi się że masz podobne usterki jak ja miałem
Pozdrawiam Rafał
Walker
Posty: 42
Rejestracja: pn 28.sty.2008 - 00:11
Moja broń:

Wszystko można zrobić.

Post autor: Walker »

Szanowny Kolego Sabotage,
zgadzam się z Tobą, że wszystko można zrobić - usunąć usterki, dorobić sprężynę i poprawić muszkę (bo wali zawsze zdecydowanie za wysoko). Jeżeli masz wszystko w czarnym, to strzelcem jesteś raczej lepszym ode mnie i dużej grupy forumowiczów (których miałem zaszczyt widzieć w akcji na żywo).
Niestety, każdy ocenia innych według siebie (albo swojego sytemu wartości). Osobiście, jestem producentem jakichś tam wyrobów i powiem Ci, że gdybym pozyskał informację, że mój wyrób ktoś "poprawił" to chyba bym nie spał przez trzy dni ! W przypadku replik CP "poprawianie" okazuje się być chyba standardową procedurą. Nie jest to ani łatwe ani gwarantujące pożądany efekt, pod tytułem sprawnie funkcjonująca replika. Prawda jest taka, że tylko producent dysponujący odpowiednim zapleczem technicznym, badawczym i surowcowym może cokolwiek zdziałać. Reszta to jest przysłowiowe "kręcenie z g. batów". Skoro producent robi to co robi, to muszą być po temu jakieś przyczyny. Może repliki są po prostu za tanie i nie opłaca się ich robić lepiej ???
Dodane po chwili:
Myślę, że producenci replik dokładają wszystkich starań aby ich wyroby, oprócz generowania zysku dawały im również satysfakcję (bo tylko to zabiorą do grobu). Skąd inąd posiadam świadomość, że np. włoski przemysł precyzyjny jest na najwyższym poziomie światowym: pneumatyka, automaty jubilerskie i... samochody (Lambo, Ferr). Mają niewielu konkurentów jakościowych w świecie. Strzelcem CP to ja jestem póki co początkującym - staram się patrzeć , słuchać i uczyć się. Biznesmenem to już początkującym nie jestem 3 razy bankrutowałem, za każdym razem chodziło o jakość. Czyli, źle robiłem. Jest to po latach dla mnie "oczywista oczywistość". W tym momencie, powiem, że szkoda, że producenci replik nie bankrutowali - może by wyciągnęli właściwe wnioski ? Na dzień dzisiejszy odnoszę wrażenie, że większość z nas (włącznie ze mną) traktuje strzelanie CP nad wyraz poważnie, co objawia się m.in. oczekiwaniem jako takiej funkcjonalności replik broni - i z tym jest problem ! Wiem, że nigdy w życiu nie będę miał okazji wypalić z oryginalnego Walkera (producenci replik zapewne mają po kilka), tak więc nigdy nie będę w stanie docenić ich kunsztu , albo jego braku...
Prawda jest taka, że repliki to TYLKO repliki. Gdyby za ich wyrób wzięła się jakaś poważna firma z branży zbrojeniowej (pomarzyć można), to nagle okazało by się że nawet Sharps prosto z fabryki strzela ! Niestety, kałachy "schodzą" na wagony - kupują to rządy, a replikami jest zainteresowana garstka hobbystów.
sabotage10
Posty: 10
Rejestracja: sob 19.kwie.2008 - 00:43
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: sabotage10 »

Producentów broni akurat najmniej bym obarczał winnom za ten stan rzeczy w Polsce raczej winni są importerzy broni który biorą największy chłam aby tylko tanio kupić a potem sprzedać jak za towar z wyższej półki.
Wiem że wkurzające jest gdy ci ktoś pisze że powinieneś oddać nowy rewolwer za który wywaliłeś kupę kasy do rusznikarza ale co zrobić kupiłeś go i przejechałeś sie tak jak sporo z nas(jak nie większość). Sprężyna to za grosze prostym sposobem zrobisz ze szczelinomierza jak jeden z kolegów poradził. Broń ze stanów nawet tych najtańszych producentów jak pietta ma
w stanach dobrą opinie biorąc pod uwagę że sprzedają najtańsze rewolwery i
wcale ich nie musisz zanosić do rusznikarza od razu po kupnie(oczywiście wyjatki się zdarzają).

pozdrawiam Rafał
ODPOWIEDZ