rozterki nowicjusza.......

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: Biker »

Nie ma co czekać. Ja bym na znanym portalu aukcyjnym w dziale czarnoprochowce->akcesoria kupił za 180 zł nowy hermetyczny pojemnik na proch, do tego kule, pociski i za kilka dni melduje się na strzelnicy :)
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

Kule są, smar jest, pojemniki są, kapiszony są, czyścidła również obecne..... brak kaszki (w domu są tylko płatki z miodem :)) i fiolek.
Będziesz na "tej" strzelnicy?
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: Biker »

Nie, zapracowany jestem i wyjazd do W-wy na strzelnicę w grę nie wchodzi. Pisałeś , ze czekasz na EKB = nie masz prochu. Tak to zrozumiałem. I uwaga http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... i-1-4-0812

Ewentualnie mogę poratować pudełkiem "cześka" ale ja strasznie drogo kupiłem - taniej na w/w portalu kupisz :)
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

Hehehe.....do strzelania daleka jeszcze droga a ja już widzę co u mnie będzie: http://www.fotosik.pl/zdjecie/ab3b91c6d8744b67 (zdjęcie stare z netu, ale u mnie będzie to samo, po kilkunastu napięciach kurka już są wyraźne ślady, napięcie kurka w pozycję gotową do strzału jest ciężkie.......).
Wszystkie tak mają, czy wada egzemplarza i reklamować?
Awatar użytkownika
Szaddam
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: ndz 24.kwie.2016 - 17:06
Lokalizacja: Będzin
Moja broń: .44, .45, .55

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: Szaddam »

To co na fotce, to tzw. pozycja bezpieczna (w której nie można zwolnić kurka i oddać strzału).
A naciąg nie może być lekki, przecież potem energię naciągnięcia oddaje uderzając w kapiszon.
Najlepiej jak skonsultujesz ten przypadek z kimś na strzelnicy.
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

Witam, oczywiście jest to pozycja bezpieczna, chodzi mi o napinanie kurka do pozycji oddania strzału, efekt jest taki, że pazur blokady bębna ścina krawędź wyfrezowań na bębnie (zwłaszcza prawy brzeg frezu w który wchodzi). Dzieje się to na ostatnim etapie naciągnięcia kurka do pozycji strzału, trzeba użyć bardzo dużej siły i widać jak pazur blokady wręcz "wgryza się" w krawędź frezowaną na bębnie, po prostu ją ścina. Na chłopski rozum to tak jakby pazur blokujący bęben był za szeroki (albo frezowania na bębnie za wąskie :))
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

dokładnie objawy są takie same jak tu: http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=77 ... on&start=0 i tu http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=93807
...tylko jakoś rozwiązania nie mogę zrozumieć...."popatrzył na schemat, obejrzał działanie mechanizmu i stwierdził, że trzeba "te wąsy" zeszlifować. "Te wąsy" tzn. "wąsy" blokady bębna."
"wąsy blokady bębna" - nie znalazłem w instrukcji :)
Awatar użytkownika
Wena2k432
Bywalec
Posty: 323
Rejestracja: wt 26.kwie.2016 - 07:55
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: Wena2k432 »

Kilka dobrych rad:
1). nic na siłę, jeśli czujesz, że blokada nie wskakuje, to nie odciągaj kurka na chama. Nie dość, że niszczysz broń, to taka zabawa tylko pogarsza sytuację.
2). zanim zaczniesz coś piłować itp. to lepiej sprawdź, czy jest to aby na pewno konieczne.
3). dobrze jakby ktoś doświadczony obejrzał ten rewolwer.

Z blokadą bębna bywa tak, że nawet niewłaściwe złożenie broni powoduje, że nie będzie pracować tak jak trzeba. Również po wystrzeleniu kilku bębnów na strzelnicy może się zacinać (przynajmniej u mnie jest to zjawisko częste). Dlatego zanim zaczniesz coś piłować, spróbuj rozebrać broń (polecam wcześniej kilka filmików na youtubie obejrzeć i zaopatrzyć się w odpowiednio dopasowane śrubokręty, bo śruby są miękkie i łatwo je zniszczyć) i złożyć ją ponownie. U mnie najważniejszy jest właśnie moment, w którym montuję spust i blokadę bębna. Jest to trudna operacja trzeba jednocześnie odciągać kurek (przynajmniej u mnie nie da się inaczej) i odpowiednio umieścić blokadę i spust, przez które przechodzi jedna śruba. Trudno to opisać, ale jeśli zrobisz to niewłaściwie, to kaplica i trzeba cofać się z powrotem do tego momentu (po zamontowaniu sprężyny dwupalczastej blokada nie będzie pracować tak jak trzeba).
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Że nic na siłę i na chama to było dla mnie jasne, ale sprzedawca w sklepie na moją wątpliwość, powiedział że tak właśnie ma być.... Głupia sprawa bo broń nowa, nie strzelana a wg. mnie nie tak powinno być. Jadę do sklepu, zobaczę co powiedzą.
Jakoś nie czuję potrzeby rozkręcania, szlifowania, dorabiania, pasowania części w broni która jeszcze nie strzelała i powinna być fabrycznie sprawna.
Biker
Bywalec
Posty: 215
Rejestracja: pn 16.maja.2016 - 11:34
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: Biker »

Słabo. Fakt, z e to nie rakieta i jakieś tam tolerancję są. W moim Remingtonie ktoś właśnie naprawiał blokadę poprzez szlifowanie. Na szczęście nie dużo spiłował. Problemem był wytarty "cycek" na kurku. Po poprawieniu zupełnie inna broń. Ale moja pukawka to jakiś 40 letni staroć. W nowym oczekiwałbym, że będzie wszystko działać jak należy. Bez poprawiania (za które potem stracę gwarancję).
Awatar użytkownika
wpytkezbysia
Posty: 20
Rejestracja: śr 13.lip.2016 - 15:39
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Re: rozterki nowicjusza.......

Post autor: wpytkezbysia »

Pojechałem, pokazałem, miły sprzedawca sam sprawdził, potwierdził, że blokada bębna "ścina" brzegi frezów w bębnie, co powoduje co któreś odciągnięcie zablokowanie broni (z czasem powinno się wyrobić.....ale dla mnie co innego wytarcie oksydy i "naturalna" deformacja z użytkowania)....
Mogłem podjechać do firmowego rusznikarza, spiłować sam lub zmienić egzemplarz, nie było z tym żadnych problemów. Broń wymieniona, miło, sprawnie i fachowo, 100% satysfakcji.
Temat do zamknięcia, pozdrawiam.
ODPOWIEDZ